O co tutaj chodzi? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » O co tutaj chodzi?

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 110 z 110 ]

66

Odp: O co tutaj chodzi?

A słucham aktualnie tę piosenkę, ogólnie to nie mój gatunek, choć słucham ją z tegoż względu, że jest po angielsku, a angielskie piosenki prawie wszystkie mogę słuchać, bo uwielbiam ten język, a przy okazji uczę się nowych słówek. Dodatkowo sprawdzam ile mniej więcej rozumiem z tego tekstu, bardzo fajny sposób na naukę języka, tak swoją drogą.

Słowa w refrenie tego utworu są kluczowe, bardzo fajnie odzwierciedlają moją aktualną sytuację, dlaczego? Te słowa wyjaśniają wszystko:

"It's the good advice that you just didn't take
Who would've thought... it figures"

Z jednych rad tutaj korzystam bardziej, z innych mniej, jednak za wszystkie posty - dziękuję. Powiem nawet taką sprawę. Dzięki Tobie, rh72, tak naprawdę dostałem taką trochę motywację, by w ogóle zrobić cokolwiek w swojej sytuacji. Dostałem taki lekki zarys działań, teraz muszę je tylko wypełnić kolorem (pomalować). A jakich kolorów użyję i jaki będzie efekt końcowy kolorowania, to już w zasadzie zależy ode mnie. Ale! I tak dostałem jako takiej motywacji i z chęcią podzielę się jutrzejszym raportem w tym poście. big_smile

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: O co tutaj chodzi?

Hihihihi! big_smile To przemyśl coś jeszcze... Też Alanis. Jest co tu od niej brać... Kobiecy punkt widzenia... Przetłumacz sobie. Na pewno zadziała na świadomość! smile To offtopic już smile

https://www.youtube.com/watch?v=NPcyTyilmYY

68 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-04-06 16:30:21)

Odp: O co tutaj chodzi?

I jeszcze jedno... Jest taki pomysł, taka aplikacja chyba też jest... Sprawdza Twoje pliki muzyczne i osoby, która ma też zainstalowaną tę aplikację i porównuje Twój 'gust' z 'gustem' innej osoby. Jak jesteście 'bllisko' swoich gustów to macie powiadomienie i możecie się zidentyfikować - może niby coś z 'tego' być. Więc ja wierzę bardziej w podobieństwa niż różnice. Ale nie ma co się łudzić, że znajdziesz kogoś idealnie dopasowanego. Na moim ukochanym joemonster jakaś Pani fajnie napisała: jak mój przyszły mąż złożył mi szafę, wszedł do niej i powiedział 'oooo... jestem w Narnii' to ona już wiedziała z kim będzie miała do czynienia... A to też ważne... I trochę różnic to też fajnie, bo nawet masz się czegoś nowego od kogoś nauczyć... big_smile Enjoy! - jak mówię big_smile

69 Ostatnio edytowany przez aloizy (2017-04-06 16:35:26)

Odp: O co tutaj chodzi?

Hmm, kobiecy punkt widzenia, i owszem. Tylko, że słowa, które śpiewa Alanis, wskazują na to, że facet ją zostawił, naobiecywał wcześniej złote góry, a potem zwyczajnie znikł. Także to już trochę odbiega od mojej sytuacji. Jakoś nie chcę głębiej też wnikać w przesłanie tej piosenki, ale powiedzmy, że rozumiem co ta kobieta miała na myśli, tworząc swój utwór. Ale masz rację, to jest już powoli offtopic, choć czy aby na pewno? W końcu po części odnosi się do myśli przewodniej tematu, hehe.

EDIT:
Co do posta wyżej, ja tam nie preferuję raczej takiego wyszukiwania, dla mnie wydaje się to być trochę stratą czasu. Jeśli mam gdzieś poznawać dziewczyny, to może to być przykładowo jakaś impreza, klub, czy zwyczajnie z przypadku. A tak szukać na siłę, to nie wiem czy się opłaca. big_smile

U mnie w sumie było dużo różnic, ale mimo to doskonale się rozumieliśmy, pomimo innych poglądów - zarówno tych politycznych, religijnych jak i moralnych. smile Jakoś chyba oboje dopełnialiśmy wzajemnie swoje charaktery, no ale cóż! Jest jak jest - póki co. big_smile

70

Odp: O co tutaj chodzi?

Dociął! big_smile Nie mam tej aplikacji... Taaaaa... Najlepiej 'z przypadku', filmowo. Ma Ciebie 'prawie' przejechać a Ty masz być milutki i ona Twoja po wsze czasy... tongue Imprezy mówisz, takie 'potańcówki', co? big_smile tongue

71

Odp: O co tutaj chodzi?

Zacznijmy od tego, że gdy jutro nie wypali, to ja osobiście nie mam aktualnie zamiaru szukać sobie nikogo na siłę, bo i po co. big_smile To będzie czas, żeby wyszaleć się trochę, odpocząć do końca po starym związku. Mówiąc imprezy, to bardziej miałem na myśli domówki jakieś, ogniska, grille i te sprawy. Potańcówki, to u mnie inaczej po prostu kluby, tak w skrócie. smile

72 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-04-06 17:21:28)

Odp: O co tutaj chodzi?

Żartowałem z 'potańcówkami'... Aby Ci dociąć... big_smile A o co tutaj chodzi? Pewnie nie Twoje klimaty znowu, ale Kongos obecnie doceniam i 'I Want To Know' pasuje tutaj... Tłumacz sobie, proste...

https://www.youtube.com/watch?v=4w7GkXDJEgc

Chcesz wiedzieć? Więc... What's it gonna be?

Ach, może coś 'zarażę' gustem... Piosenka o byciu sobą, dystansie do siebie... brakach u każdego... Take it from me! smile Album Egomaniac, samo mówi za siebie! big_smile

https://www.youtube.com/watch?v=QLN-a2w568M

73

Odp: O co tutaj chodzi?
aloizy napisał/a:

Zacznijmy od tego, że

Zacznijmy od tego, że ty chyba miałeś ćwiczyć swoje kwestie przed lustrem, a nie po forum cały dzień buszować.

https://www.youtube.com/watch?v=-QWL-FwX4t4

74 Ostatnio edytowany przez aloizy (2017-04-06 17:30:52)

Odp: O co tutaj chodzi?

Aj, no niestety to nie są moje rytmy, kompletnie nie ta bajka. Choć wiem do czego zmierzasz i zarówno wiem, że podane tytuły odnoszą się do ogółu wątku, to z drugiej strony nie wiem, czy dałbym radę znaleźć w piosenkach, które słucham ja, odpowiednie słowa do.. No właśnie - chyba po prostu do tego wątku. "Moje" piosenki są raczej o wszystkim i o niczym, tak naprawdę. Ciężko znaleźć w nich jakiś bardziej logiczny sens merytoryczny.

EDIT:
anderstud, niee, nie mówiłem nic takiego, haha! Ja tam tylko zastanawiałem się jakie rozmowy poruszyć, nie szukam w głowie gotowych kwestii. Ale nie ukrywam, liczę, że wiele rzeczy wyjdzie spontanicznie, będzie ciekawiej! smile A to, że na forum siedzę cały dzień, to cóż poradzić - internet dziś jest ogólnodostępny, więc i w swoim śmiesznym smartfonie również posiadam, więc korzystam ile tylko wlezie - w tych nudnych, szkolnych chwilach.

75

Odp: O co tutaj chodzi?
anderstud napisał/a:
aloizy napisał/a:

Zacznijmy od tego, że

Zacznijmy od tego, że ty chyba miałeś ćwiczyć swoje kwestie przed lustrem, a nie po forum cały dzień buszować.

https://www.youtube.com/watch?v=-QWL-FwX4t4

KLASYKA! big_smile Ktoś tego nie zna? big_smile Ale przed randką...? niedobry anderstud smile

76

Odp: O co tutaj chodzi?
anderstud napisał/a:
aloizy napisał/a:

Zacznijmy od tego, że

Zacznijmy od tego, że ty chyba miałeś ćwiczyć swoje kwestie przed lustrem, a nie po forum cały dzień buszować.

https://www.youtube.com/watch?v=-QWL-FwX4t4

W punkt big_smile big_smile big_smile

77

Odp: O co tutaj chodzi?

Tak odnośnie tego krótkiego materiału, który podał anderstud (który swoją drogą śmieszny jest - jak moja sytuacja, haha!), to przypomniało mi się, co dziś robiłem - przeglądałem YouTube wszech i wobec. Powiem Wam, że oglądałem sobie niedawno (kilka godzin temu) filmiki na YouTube, gdzie to pewien vloger nagrywa zwyczajnie swoje codzienne życie, które odbywa się w Dubaju. Spodobało mi się tamto miejsce, choć wygląda na takie czysto do wzbogacenia się - niczego więcej. Taka przygoda na maksymalnie kilka lat. Takie odczucie mam. Nie mniej jednak fajnie pooglądać jak wygląda życie gdzieś w innej części globu, fajnie zobaczyć tamtejszą infrastrukturę i poziom, na którym żyją tam ludzie. A, że dodatkowo filmiki są w języku angielskim, to dla mnie już w ogóle coś pięknego i dla oka, i dla ucha! big_smile

Taki troszkę offtopic ten mój post, ale kto powiedział, że nie można porozmawiać również na luźne tematy w tym wątku? W końcu chodzi o to, by odzyskać wewnętrzny spokój, a zdanie krótkiego "sprawozdania" dla Was, daje mi odczucie spokoju, zaspokaja chęć wygadania się.

78

Odp: O co tutaj chodzi?

smile
Nikt nie mówi, że nie można pogadać na luzie. Zasysa Cię smile.

79 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-04-07 09:05:42)

Odp: O co tutaj chodzi?

Ty aloizy bardzo się poukładany wydajesz... Ja też myślałem, że taki będę a z perspektywy dzisiaj to byłem. Nie byłem. Muszę się podzielić, bo znalazłem idealny dla siebie obrazek. Ze względu na rozpoczętą pracę już na 2 roku studiów kończyłem je po 7 latach, a broniłem się z opóźnieniem 5 lat - hihihihi smile Idealny ja na tym zdjęciu! Więc... uważaj... plany swoje, życie swoje big_smile

http://vader.joemonster.org/upload/qes/1043351bf00a205studia_malpa_gif.gif

80

Odp: O co tutaj chodzi?

Już po spotkaniu. W wielkim skrócie - nic z tego nie będzie. Szanuję to, że była to szczera rozmowa, żadnego "może", "nie wiem" itd.

Czas zapomnieć, po prostu zapomnieć o przeszłości i lecieć do przodu. Zrobiło mi się trochę przykro, choć nie tak bardzo jak się spodziewałem. Nastawilem się wcześniej psychicznie, że taki będzie finał i w zasadzie się nie pomyliłem. Jedynie miałem wiarę, że będzie inaczej, wmawialem sobie - choć finał był oczywisty i doskonale wiedziałem o tym.

81

Odp: O co tutaj chodzi?

smile 'Kamać' nie będę... anderstud to nie prorok a coś doświadczony facet... Nastroju jednak Ci psuć nie chciałem. Zaczynaj weekend i wbrew logice 'po koszu' - teraz Ci lżej. smile

82

Odp: O co tutaj chodzi?

A żebyś wiedział, że lepiej mi. Tylko kurczę, żałuję, że sam siebie upodliłem w pewnym stopniu do tego momentu, że odżyło we mnie uczucie do byłej dziewczyny. Po prostu po dzisiejszym dniu zwyczajnie wiem, którą ścieżkę wybrać. smile Bo na tej drugiej niestety leży wielka kłoda, której nijak nie da się ominąć.

Dodatkowo doznałem nowe doświadczenie. Nigdy w życiu już po rozstaniu nie będę próbował odnowić kontaktu z byłą - to nie działa, nie ma opcji.

Powiem jeszcze coś. Jestem zarówno zadowolony jak i smutny, ale cóż... Lecimy do przodu, życie toczy się dalej! Nie można dać kobietom manipulować sobą. Chyba jednak trochę jeszcze zostanę na tym forum, nie wiem ile, ale jakiś czas na pewno. Może na bieżąco będę zdawał relacje jak wygląda aktualnie moje życie, kto wie.

83

Odp: O co tutaj chodzi?

I oglądamy narodziny 'badboya'! tongue Aloizy, z kłodą też da radę... Faceci przesadzają, w głowie im się przewraca... roll ale nie życzę... tongue

84

Odp: O co tutaj chodzi?

No nic, dziś pewnie już świetnego humoru mieć nie będę, ale nie zamierzam się użalać nad sobą dodatkowo jutro i w późniejszych dniach - dzisiaj okej, daję sobie tę chwilę by "wypłakać" się, ale jutro naginam do przodu. Zacznę trening na siłowni. Kolejnym celem jest dosadne przyłożenie się do matury. Dostałem od byłej wiele materiałów, które będę teraz codziennie wykorzystywał. Muszę postawić na swój rozwój! W końcu chcę dostać się na politechnikę wymarzoną, chcę rozpocząć pracę w wymarzonym zawodzie, no kurczę. Samorealizacja najważniejsza, trzeba być egoistą w tym momencie! A notatki oddam za jakieś 3, może 4 tygodnie - gdy już wszystko znów ode mnie odejdzie i będę gotowy spotkać się z obojętnością. Taki wstępny plan, choć nie wiem, czy po prostu nie poprosić kolegi, by do niej podjechał i podrzucił to, po co sam miałbym to robić. Nie wiem, pomyślę jeszcze, ale to nie teraz - szkoda czasu! smile

85

Odp: O co tutaj chodzi?
aloizy napisał/a:

notatki oddam za jakieś 3, może 4 tygodnie - gdy już wszystko znów ode mnie odejdzie i będę gotowy spotkać się z obojętnością. Taki wstępny plan

Ale wiesz, że ja wiem, że ty sam w to nie wierzysz smile Pamiętaj młody człowieku - oszusta nie oszukasz.
Nadal gdzieś tam w duchu liczysz na to, że za jakieś 3, może 4 tygodnie zatęskni i rura jej trochę zmięknie,
a wtedy pojawisz się ty z notatkami, staniesz w jej drzwiach i będzie tadaaam... He he, romantyk smile
No spoko, może tak się stanie, kto was tam wie. Ja jednak obstawiałbym trochę inną wersję,
a mianowicie taką, że te drzwi otworzy ci jej nowy chłopak i będziesz miał takie tadaaam, że się nie pozbierasz.
Nie idź tą drogą. Nie ciągnij tego i nie przedłużaj. Tym bardziej, że ta twoja laska dobrze wie co ty tam knujesz.
Skopiuj te notatki i jej oddaj od razu, nie za tydzień, dwa czy cztery, tylko masz to załatwić jeszcze dzisiaj.
Nie da rady być trochę w ciąży i tak samo nie da rady trochę zerwać kontakt z ex. Będziesz się tylko męczył.
Moim zdaniem jesteś jeszcze w szoku, bo nie spodziewałeś się takiego obrotu sprawy. Poszedłeś na spotkanie pewny swego,
ale coś poszło nie tak i nagle cały plan się posypał. Jestem niemal przekonany, że ona zrobiła to wszystko celowo.
Najpierw zasiała w tobie ziarno nadziei, później umówiła się z tobą na spotkanie, a następnie z zimną krwią wbiła ci nóż w serce.
One już takie są. Wszystkie. Nie łudź się, że ta twoja jest jakaś inna i wyjątkowa. Nic tak lasce ego nie pompuje
i samooceny nie podbija jak były facet, który się za nią ugania. Za 3-4 tygodnie pójdziesz jej oddać te notatki,
mając zapewne w zanadrzu kolejny plan doskonały na jej odzyskanie (możesz sobie zaprzeczać do rana, ja i tak swoje wiem)
ale mam dla ciebie niespodziankę - ona zna każdy twój kolejny ruch jeszcze zanim ty zdążysz o nim pomyśleć.
Znów będzie robić do ciebie maślane oczka, znów będzie wodzić za nos, a jak tylko wyskoczysz z pomysłem powrotu do siebie,
dostaniesz takiego kopa w jaja, że ci wypadną oczodołami. I tak będzie w kółko, dopóki się nie odetniesz. Całkowicie, nie trochę.

P.S.
Co ona ci w ogóle powiedziała? Możesz opowiedzieć coś w skrócie? Albo ze szczegółami, też może być smile

86

Odp: O co tutaj chodzi?

Panowie! Pasuje jak ulał: https://www.youtube.com/watch?v=CfihYWRWRTQ big_smile

87 Ostatnio edytowany przez aloizy (2017-04-08 14:30:35)

Odp: O co tutaj chodzi?

Hmm. Rzecz w tym, że ja po prostu nie chcę już więcej próbować odzyskać jej. Czuję może trochę inaczej jeszcze, ale chcieć - nie chcę. Mówiłem, spróbuję tylko raz i tak też stało się. Kontaktu utrzymywać nie chcę, w ogóle, zero. Wiem co będzie, gdy ten kontakt dalej będę trzymał. Z każdym jej krokiem będę odczuwał w środku ból, temu chcę zapobiec temu.

Jak wyglądała rozmowa? W sumie, to na dobrą sprawę wszystko wyszło spontanicznie i w zasadzie nie poruszyła praktycznie żadnej kwestii, które chciałem - wyleciało z głowy, a i tak gadałem. To wyglądało mniej więcej w ten sposób, że tak trochę pół żartem, pół serio zapytałem "to co, kiedy randka?". I tak jakoś temat się potoczył, że czemu ją zapraszam, że nie wyszło mi z inną, to próbuję wrócić teraz, że to zwyczajnie nie ma sensu, bo ona aktualnie z nikim być nie chce. Prosiła też bym jej nie zapraszał, bo to i tak nic nie zmieni. Więc tam odpowiedziałem, że okej w takim razie, ale po prostu musiałem zapytać dla swojego świętego spokoju, by wiedzieć jak mam dalej się zachowywać. Potem trochę poplakala, że ona też czasem potrzebuje przytulić się do kogoś, że brakuje jej tego, ale mimo to aktualnie nic do nikogo nie czuje i dziwnie jej z tym. Mówiła, że przykro jej, że wszystko tak wyszło, ale mimo wszystko cieszy się z tego względu, że po rozstaniu moje życie towarzyskie bardzo rozrosło się. Ogólnie mówiłaś, że ma żal do siebie, ponieważ chciała spróbować z kimś, kogo wydawało jej się, że kocha, a nie wyszło; że rozstaliśmy się i w sumie nic z tego nie wyszło, na marne rozstanie. I tam na koniec już wspomniała płacząc, że nie da rady znaleźć kogoś, kogo pokocha - na razie nie umie i boi się, że tak już zostanie do końca. To tak w wielkim uproszczeniu jak wyglądała konwersacja.

EDIT:
Chcę coś jeszcze dodać odnośnie kontaktu z nią. Jakoś w lipcu wyjeżdżam do Warszawy ważny bardzo dla mnie kurs zrobić i planuję już tam zostać, złapać pracę i studiować zaocznie. Serio, chcę zacząć nowe życie, a przeszłość zostawić za sobą. I mimo, że może serca trochę inaczej sądzi, to głowa wydaje się być rozsądna. Wydaje mi się, że taki radykalny krok pomoże i bardzo mocno.

88

Odp: O co tutaj chodzi?
aloizy napisał/a:

Chcę coś jeszcze dodać odnośnie kontaktu z nią. Jakoś w lipcu wyjeżdżam do Warszawy ważny bardzo dla mnie kurs zrobić i planuję już tam zostać, złapać pracę i studiować zaocznie. Serio, chcę zacząć nowe życie, a przeszłość zostawić za sobą. I mimo, że może serca trochę inaczej sądzi, to głowa wydaje się być rozsądna. Wydaje mi się, że taki radykalny krok pomoże i bardzo mocno.

Od dłuższego czasu planowałeś tam zostać ? czy nagle pod wypływem jej słów podjąłeś decyzję?

89

Odp: O co tutaj chodzi?

Na kurs od dawna już planowałem tam wyjechać i wszystko zmierza w tym kierunku. Odłożyłem już odpowiednią gotówkę, za miesiąc zapisuję się i wykupuję nocleg. Wcześniej miało być tak, że jadę tam na kurs, po czym powrót do rodzimego miasta - bo dziewczyna, ale teraz nie widzę przeszkód. Ogólnie z tego kursu jest opcja, że mnie polecą do firmy, z którą współpracują... Wcześniej bym takiej oferty nie przyjął, choć bardzo chciałem, a teraz jak dostanę, to od razu wezmę, bo to było moje marzenie. Tylko właśnie kurczę chciałem to marzenie zniszczyć na rzecz dziewczyny.

90

Odp: O co tutaj chodzi?

Wyznaczaj sobie cele i do nich zmierzaj. Nakreśli to Tobie peweną drogę którą możesz kroczyć. Im więcej celów osiągniesz tym będziesz szczęśliwszy. Większość ludzi nie umie być szczęsliwa z samym sobą i uzależniają się od partnera, a dokładnie od samego "bycia" z tą osobą. Chyba będziesz jednym z nie licznych co umieją wyciągnąć wnioski i coś czerpią z rad innych.  Będzie git big_smile

91

Odp: O co tutaj chodzi?

Wiem, że będzie dobrze, musi być. big_smile Nie wątpię, że tak będzie, tylko trzeba mi na to czasu. A by sobie pomóc stawiam sobie dodatkowe cele. Moim aktualnym jestem zmobilizowanie się i udanie się na siłownię - w następnym tygodniu kupię wreszcie ten karnet, tylko postaram się ogarnąć sobie tak z jedną osobę, żeby samemu nie chodzić, bo nudno będzie, haha!

Ogólnie sprawa wygląda w ten sposób, że ja serio chcę ten temat już zostawić w cholerę i mieć go za sobą, bo szkoda moich nerwów zwyczajnie. Dziś napisałem do byłej, że musimy zerwać kontakt (około godzinki temu), po czym oczywiście dostałem HEJT na twarz, że jak to.. Że jak ja mogę bawić się jej uczuciami w ten sposób - no kurde, koleżanko, ale jakimi uczuciami, skoro Ty nic nie czujesz do mnie. lol Trochę mnie to rozbawiło, ale koniec końców wyszło na moje, bo już na ostatnie wiadomości zwyczajnie nie odpisałem i od tamtego momentu brak kontaktu, teraz trzeba tylko to podtrzymać, by wyjść na prostą. Jak to mi się uda, to będę szczęśliwy.

Ahh, jestem po dwugodzinnym rozwiązywaniu zadań z rozszerzonej matmy - masakra jakaś. Ale niestety matura rzecz ważna, trzeba dobrze zdać, by dostać się gdzieś na tę politechnikę, a aktualnie chyba mierzę w Warszawę.

92

Odp: O co tutaj chodzi?
aloizy napisał/a:

Ogólnie sprawa wygląda w ten sposób, że ja serio chcę ten temat już zostawić w cholerę i mieć go za sobą, bo szkoda moich nerwów zwyczajnie. Dziś napisałem do byłej, że musimy zerwać kontakt (około godzinki temu), po czym oczywiście dostałem HEJT na twarz, że jak to.

Nie no.... nie pisze się do ex, że musimy zerwać kontakt..... znowu drążysz...  blokujesz numer..... jej notatki wyslij pocztą czy nawet gołębiem pocztowym.... Nie drąż na siłę kontaktu !!! Chwyć się za krocze i sprawdź czy wszytsko na miejscu.... Honor i własna godność.

93

Odp: O co tutaj chodzi?

Znaczy ja tak też uczyniłem, tylko uprzedziłem ją o tym. Poblokowane wszystko.

94

Odp: O co tutaj chodzi?

Pamiętaj samodyscyplina... nikt inny nie będzie o Ciebie dbał lepiej niż Ty sam. Jej już nie ma i nie będzie! MOVE ON !! smile

95

Odp: O co tutaj chodzi?

Dokładnie, tylko ja będę musiał znosić siebie do końca życia i nikt inny! big_smile

96 Ostatnio edytowany przez aloizy (2017-04-08 22:34:05)

Odp: O co tutaj chodzi?

Na początku miałem co innego napisać, ale w sumie mniejsza o to, dużo by gadać (w sumie to pisać).


rh72, zawsze znajdziesz jakiś utwór, haha! Ale powiem Ci coś, albo pokażę - to bardziej pasuje i do tego chcę dążyć. Nie znoszę tego gatunku muzyki, ale słowa tej konkretnej piosenki są takie śmieszne, są takie prawdziwe! big_smile Trzeba dążyć do tego, by mieć taki nastrój! lol W sumie to źle napisałem - muszę dążyć, by mieć taki nastrój! lol

https://www.youtube.com/watch?v=XbRCWS3VumM

97

Odp: O co tutaj chodzi?
Markuss88 napisał/a:
aloizy napisał/a:

Dziś napisałem do byłej, że musimy zerwać kontakt (około godzinki temu), po czym oczywiście dostałem HEJT na twarz, że jak to.

Nie no.... nie pisze się do ex, że musimy zerwać kontakt..... znowu drążysz...

Nie słuchasz facet co się do ciebie mówi.
Zerwanie kontaktu oznacza zerwanie kontaktu, a nie pisanie do niej co zamierasz zrobić czy odnoszenie jakichś głupich notatek za miesiąc.
Wiesz, mi to kalafiorem wisi co ty tam sobie robisz, ale może powinieneś wiedzieć, że swoim zachowaniem tylko sprawiasz jej radość,
bo to wszystko takie raczej słabe jest i dość przewidywalne dla laski, która ma choć trochę oleju w głowie, a już po samej gadce widać,
że świetnie się bawi tą całą sytuacją, przed tobą odgrywając teatr jednego aktora, a w duchu chichocząc, że łykasz wszystko jak pelikan.
Ona dobrze o tym wie, że nie musi robić absolutnie nic, abyś za nią powłóczył tęsknym wzrokiem i kombinował jak jej nie stracić na dobre
i stąd te drętwe gadki o tym jak to jej z innym nie wyszło, teraz nikogo nie ma, pewnie długo nikogo nie znajdzie, bla bla bla...
Po co to wszystko? Ano właśnie po to, żebyś jeszcze nie tracił nadziei i dalej wokół niej tańczył tak jak ona ci zagra. Klasyka.

P.S.
Wczoraj była sobota, a ty zamiast imprezować z kumplami, siedzisz na babskim forum po nocy i dalej o niej klepiesz w klawiaturę.
Dzisiaj jest niedziela, niech zgadnę... siedzisz w domu szukając jakiejś rzeczy, którą koniecznie będziesz musiał jej jutro oddać?
Czy co tam jeszcze kombinujesz, żeby jej pokazać jak definitywnie zrywasz z nią kontakt smile

98

Odp: O co tutaj chodzi?
aloizy napisał/a:

Na początku miałem co innego napisać, ale w sumie mniejsza o to, dużo by gadać (w sumie to pisać).

Zdążyłam przeczytać zanim edytowałeś tekst i wyczytałam, że ona grozi Ci, że sobie coś zrobi a Ty nie chcesz jej mieć na sumieniu. Jako dowód dostałeś jakieś zdjęcia.
Jeśli nas tu nie wkręcasz - bo szczerze mówiąc czytając, miałam mieszane uczucia -  to nie pozwól sobą manipulować, ewidentnie gra na uczuciach.

99

Odp: O co tutaj chodzi?

No to masz utwór: https://www.youtube.com/watch?v=hyntWur6K6o Powodzenia! big_smile

100 Ostatnio edytowany przez aloizy (2017-04-09 18:02:39)

Odp: O co tutaj chodzi?

ósemka, nie wkręcam, bo i niby po co? No nic, Tobie udało się, ale powiem Ci taką sprawę - za długi ten temat, by go rozwijać i po prostu doszedłem do wniosku, że to, co wtedy napisałem, to było stanowczo za krótkie, a na dłuższą wersję jakoś nie chce mi się poświęcać czasu, by stworzyć faktycznie coś konstruktywnego. Nie mniej jednak, wiem co mam robić dalej, nie martw się o to. Nie ma opcji, by ktoś mi na uczuciach grał, czy tam próbował jakiegoś szantażu, o nie.

Tak czy tak, uciekam póki co z tego wątku. Pewnie odezwę się kiedyś tam, opiszę jak aktualnie wszystko wygląda. Peace!

101

Odp: O co tutaj chodzi?

Drodzy Forumowicze, miałem ostatnio taką sytuację dziwną. I piszę w tym temacie by zapytać o opinię Was, ludzi, którzy trochę więcej przeżyli i może będziecie mi w stanie odpowiedzieć. No więc jak czytałem sobie różne tematy, to tam wszędzie było pisane, że pełne odcięcie się od Ex jest wtedy, gdy nie ma żadnego żalu/nienawiści do Ex. I tu się rodzi problem, wczoraj miałem z nią kontakt, nakombinowała by się skontaktować - przez znajomą. Mam dość, po prostu, wypomniałem jej wszystko, by tylko odczepiła się ode mnie - do tego stopnia nie chciało mi się rozmawiać z nią. Doszło do tego, że ona powiedziała, że nie ma zamiaru gadać z chamem, a ja, że nie mam zamiaru gadać z osobą, która zdradza. Mam jej dość do tego stopnia, że chodzę wkurzony teraz... Aktualnie tworzę "relację" z nową osobą, bardzo miła koleżanka, fajna i sympatyczna. Fizycznie również spełnia moje oczekiwania, ale nie o tym temat... Czy zachowanie, gdzie nienawidzę Ex, nie kontaktuję się, zapomniałem o jej istnieniu aż do wczoraj, jest okej, czy coś nie tak jest ze mną?

102

Odp: O co tutaj chodzi?

Kolego Alojzy, jak zwykle nie mam siły Tobie nie odpowiedzieć. Tylko później muszą mnie prostować bo zbytni optymista jestem smile Jak ona budzi emocje to powinna i bez spinki. Znaczy się byliście razem, były emocje i widzisz ich echo... I nie obczajaj tego tylko koncentruj się na aktualnej relacji. Szybko sobie poradziłeś z nową dziewczyną... Rasowy koń wyścigowy smile Ale serio to mało czasu upłynęło od waszego rozstania więc jeszcze niepogojone rany i 'ta pierwsza' może zostać ciut dłużej w głowie. Jest dobrze z Tobą.
PS. dawaj fotę tej nowej, obcenimy Twój gust tongue  (żartuję, aby nie było, bo jeszcze się ziści a to forum ogromnie drażliwych kobiet tongue )

103

Odp: O co tutaj chodzi?

Haha, nie będę zdjęcia dawał, bo jeszcze przypadkiem okaże się, że ktoś rozpozna i wtedy będzie niemiło, w sensie dla mnie.

104

Odp: O co tutaj chodzi?
Aloizy napisał/a:

No więc jak czytałem sobie różne tematy, to tam wszędzie było pisane, że pełne odcięcie się od Ex jest wtedy, gdy nie ma żadnego żalu/nienawiści do Ex.

Prawda to wink

Aloizy napisał/a:

Mam dość, po prostu, wypomniałem jej wszystko, by tylko odczepiła się ode mnie - do tego stopnia nie chciało mi się rozmawiać z nią. Doszło do tego, że ona powiedziała, że nie ma zamiaru gadać z chamem, a ja, że nie mam zamiaru gadać z osobą, która zdradza.

Oj, szumi chyba jeszcze. W jęzor się ugryź jednak… (jakby na przyszłość znowu coś…)

Aloizy napisał/a:

Aktualnie tworzę "relację" z nową osobą, bardzo miła koleżanka, fajna i sympatyczna. Fizycznie również spełnia moje oczekiwania, ale nie o tym temat...

Coś się kończy, cos się zaczyna… Skończyłeś aby na pewno ?

Aloizy napisał/a:

Czy zachowanie, gdzie nienawidzę Ex, nie kontaktuję się, zapomniałem o jej istnieniu aż do wczoraj, jest okej, czy coś nie tak jest ze mną?

Nienawidzę – nie ok
Nie kontaktuję – Twój wybór, ale lepiej się nie kontaktuj wink
Zapomniałem – hm ? zapomniałeś ? nie zapomniałeś ?
Czy coś nie tak – jak najbardziej ok wink

105

Odp: O co tutaj chodzi?

Długo mnie nie było a tu taka miła niespodzianka smile Aloizy pomału wychodzi na prostą i ma puki co w poważaniu EX. Widać, że jej osoba jeszcze wywołuje w Tobie emocje ale i to przejdzie z czasem. Pozdrawiam i życzę powodzenia z nową koleżanka big_smile

106

Odp: O co tutaj chodzi?

Chyba źle sprecyzowałem, albo źle rozumiem. Ta nowa koleżanka jest póki co koleżanką tylko i wyłącznie, ale jest osobą, u której zacznę zaraz zabiegać o względy. Powiedzmy, że w moim mniemaniu przeszła ten pierwszy test, czyli wygląd. Teraz muszę trochę poznać jej charakter, by nie wpaść z deszczu pod rynnę, haha.

Odebrałem to tak, że wzięliście ją jako osobę, która już tworzy ze mną związek. Chyba, że źle coś zrozumiałem z Waszych wypowiedzi.

Ale ogólnie dziękuję za wypowiedzi. Hmm, czyli musi jednak jeszcze trochę minąć zanim pozbębę się jakichkolwiek emocji. A szkoda, bo myślałem, że nienawiść jest okej. Ale nie będę się kłócił, skoro jednoznacznie stwierdziliście, że nie jest okej. Ale i tak bardzo się cieszę z miejsca, w którym już jestem.

Chyba takim punktem kulminacyjnym, który zaczął mnie mocno ciągnąć w górę, był powrót do pracy i zaczęcie koleżeństwa? z tą osóbką, o której cały czas mowa. Zresztą, w pracy też mam kontakt w większości z dziewczynami. A druga sprawa, że pracując po 10h dziennie zwyczajnie brak czasu na wspomnienia o Ex, bo o tym też warto powiedzieć. Od 8 do nocy praktycznie jestem zajęty, bo do 22. W między czasie mam 4-godzinną przerwę, akurat na powrót do domku, obiadek, a potem powrót. Swoją drogą, tak poza tematem. Taki system pracy wydaje mi się idealny. Nie pracuję pod rząd 10h, tylko dwie serie po 5 i to sprawia, że nie odczuwam zmęczenia kompletnie, ani znudzenia. Ba, nawet czas strasznie szybko mija. Ma ktoś podobne doświadczenia może?

107

Odp: O co tutaj chodzi?

Nie wiem ile mnie tu nie było, ale jakoś przypomniałem sobie o temacie. Jeśli by kogoś interesowało, jak dalej sprawa się potoczyła. Powiem tak, jak zobaczyłem ten temat założony przez siebie i pierwszych kilka zdań - wstyd mi, z perspektywy czasu zastanawiam się, czy aby na pewno to ja wszystko tu pisałem, haha.

Wniosek jest prosty, jeśli ktoś czytał ten temat, jest/był w podobnej sytuacji - czas leczy rany, serio. Jedyna słuszna i prawdziwa rada.

108

Odp: O co tutaj chodzi?

smile smile smile napisz za kolejne pół roku ... ale czasem fajnie popatrzeć wstecz i po co zawstydzenie, brzmiałeś ok przecież

109

Odp: O co tutaj chodzi?

Hmm, skoro i tak jestem "anonimem". Ostatnio sobie imprezowalem ze znajomymi. Wypiłem większą ilość od roku/pół roku i zaczęły się pewne myśli na temat ex. Jezu, myślałem,  że wszystko już ok, nawet nawiązywałem już nową relację, ale czar prysl po alkoholu. Jestem słaby no i co? Uży komuś jak przyznam się do tego? Nie wiem co źle po drodze zrobilem, ale mało brakowało bym odblokowal ja i po prostu napisał do niej. Krok w tył, przyznaję się, ale drażni mnie to już. Jak poznam jakąś nową to w kontekście potencjalnej dziewczyny... Jak zmienić nastawienie? Skąd wziąć tę siłę?... Po pół roku spotkania/pisania z inną uznałem poprostu, że to nie to... Nie obchodzi mnie jeśli ktoś napisze, że jestem słaby, bo to wiem.. Ale jak to zwalczyć? Kurde no... Raz na dobre pozbyć się tego.... To jest niesamowite jak można wciągnąć samego siebie w gierki i mieć przekonanie, że się sądzi inaczej. Szok. PS zajęcie się sobą dało tyle co nic, może ktoś ma inne rady?

Nie spodziewałem się, że zawitam tutaj w takim kontekście. Przestroga dla innych.

110

Odp: O co tutaj chodzi?

Przestroga dla innych, to nie pij jak ci szkodzi.
A druga przestroga jest taka, że dopóki nie znajdziesz sobie nowej, to ta była będzie ci w bani siedzieć
i żaden czas nic tu nie da, bo za kolejne pół roku będzie to samo i za następne pół i za jeszcze pięć lat.
Nikt nie mówił, że będzie łatwo i pierwsza czy druga poznana laska, to będzie właśnie ta.
Może to będzie piąta a może dziesiąta. Tak czy srak samo nic się nie zrobi i musisz chłopie działać
jak chcesz się pozbyć tamtej z głowy. Innej metody jeszcze nikt nie odkrył. Dupa w troki i do roboty.

Posty [ 66 do 110 z 110 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » O co tutaj chodzi?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024