Masz czy nie masz? - Netkobiety.pl

Nie mam. Aż tak to nigdy nie było, żeby nawet praca przynosząca mnóstwo satysfakcji i z fajnymi ludźmi mogła stanowić alternatywę dla domku. Choć przyznam, że miałam kiedyś taki czas i pracę, kiedy żal mi było brać urlop, bo to łączyło się rozstaniem ze współpracownikami . Niemniej stanowiliśmy świetny, zgrany zespół i zwyczajnie lubiliśmy się, także prywatnie. To było o tyle fajne, że po urlopie nie tylko nie cierpiałam, że już się skończył, ale wręcz chętnie wracałam do pracy. 

Masz czasem taki moment, że aby rozładować emocje, to wyrzucasz z siebie taką wiązankę, że nawet osoby, które wydawałoby się całkiem nieźle Cię znają, mogłyby być nieźle zaskoczone?

Kurde nie pamietam kiedy ostatio....chyba gdzies mega zaspalem na spotkanie z klientem w ktorys poniedzialek rano naszczescie tutaj spoznialstwo jest akceptowalne:).
Kawa z rana puki co jest git, zwykle to moja brocha z rana dla naszej parki...czasem do wyra zawleke jak jest 10-15min wiecej czasu.
( odnosnie wiazanek ...no zdarza sie jak nie ma ludzi wokolo skrytozerczo  )

Czy masz wstret do prac remonotowo- budowlano-/naprawczo-poprawialnych w swoim domu/apartamencie/lepiance?

Nie mam...z braku pieknych slonacznych dni tu gdzie mieszkam robimy czesto wakacje do cieplych slonecznych miejsc 4-5x do roku zeby naladowac sie witaminka D...
Za zima nie przepadamy jak juz mega zatesknimy no to wylot w gory...Czasem w Polsce sie utrafi snieznie w Styczniu badz Listopadzie ale ostatnimi laty moze z 2 x sie trafilo na bialy puch.

Czy masz tak ze dla zabicia nudy badz wywolania adrenaliny robisz cos celowo/umyslnie nie dokonca poprawnego/legalnego/ tzn Lamiesz zasady/przepisy/regoly dla zaspokojenia potrzeby emocji ? ( no ale nie takie ze komus mozesz tym wyrzadzic krzywde badz strate .....np puste skrzyzowanie, nikogo nie ma z kazdej ze stron nadjezdzajacego z pretkoscia dzwieku....no i sobie sruuuuuuuuuu przelecisz na czerwonym swiatelku, albo np staisz w kolejce security na lotnisku wezyk ludzi na 20min stania a ty sruuuuuuuu szybko pod tasma i stugasz ze nic sie nie stalo oberwujac wkur...miny innych ludzi i czekasz kto cie wsypie, kto podniesie glos, kto zwroci uwage itp---------czy takie zachowania maja swoja nazwe?)

e tam ....od jednego malego hamstewka nikt nie umrze ( moze jeden maly aniolek )

Tak mam ten dar rozweselania ludzi choc czesto palne faux pas i trzeba jakos ratowac zgrzyty, czesc obcych otwiera sie przedemna przy dluzszej rozmowie w trakcie dlubaniny z roznych prywatnych informacji , nigdy o nie nie pytam zwykle jakos tak sie ludzie sami otwieraja.....czasem to przeszkadza bo chcac niechcac mysli sie o tym co sie innym ludziom przytrafia. Mam takie miejsce w pracowni gdzie wiekszosc sie opiera o stara wysoka komode ze starymi zaschnietymi swiacami no i potem to juz leci...nie zawsze i nie kazdy ale sporo osob.
Z reszta mniej przygnebiajace info przelatuja przezemnie jak wietrzyk...a czasem jak jest hardcore no to sie wrusze razem z ta osoba i potem to troche siedzi ( ostatnio facet opowiadal jak jego 15letni syn odebral sobie zycie 2 lata temu bez zadnego listu informacji, normalny chlopak w zadnych problemow o ktorych by kots z rodziny wiedzial...rowiesnik mojego syna...no ciezko....boli i zciska za kazdym razem gdy sie widzimy, chodz On pruboje to ukryc w oczach jest ten bol i cierpienie mimo jakiejs proby odnalezienia sie )

Masz slabosc do wiekrzosci siersciuchow ?

No mam, niestety do idealu to mi fiu fiu fiu. Mam nadzieje ze za x lat ilosc fajnych wspomnien ktore staram sie zbudowc co dzien zbluruje na tyle iz tamte chwile najblizsi do tego nie wroca i jak moje prochy wystrzela z fajerwerkami nad oceanem to pomysla....No Stary tos wypalil ostatni raz.
Raczej az tak nie grzebiemy w przeszlosci....mamy wplyw na teraz i troche na jutro wiec na tym sie skupiam.

Czy masz juz zaplanowane wkacje/urlop i juz nie mozesz sie doczekac?

nie mam.
masz z soba problem?

nie mam.
Masz strach przed staroscia , niedołężnoscia , byciem balastem utrudnieniem zyciowym dla innych?

Nie mam. Masz odbyt?

E, ja odpowiedziałem na to pytanie pierwszy

Mam.
Masz penisa?

No mam i robie czasem cos nie dokonca safety, ostatnio sie wypierdzielilem na motku ...widzalem szybka retrospekcje zycia...lize rany,
. No i narazie odpuszczam sobie swirowanie.

Masz w sobie dziela metalugii chirurgicznej?

Mam.
Jakkolwiek to zabrzmi, to czuję, że jakaś siła nade mną czuwa. Czasem, kiedy mam z czymś problem, dzieją się w moim życiu tak irracjonalne rzeczy, że nie da się tego w żaden logiczny sposób wytłumaczyć. Bywa, że nie mam na coś nadziei, a nagle zdarzają się takie rzeczy, których w żaden sposób nie mogłam przewidzieć. Z innych - cztery lata temu jechaliśmy do mojej mamy pokazać nowy samochód, mąż wciąż podekscytowany zakupem zamiast skupić się na drodze, to coś ustawiał w komputerze i choć jechał tą trasą setki razy, to zagapił się, a ja nie zdążyłam zareagować, i przecinając drogę wpakował się z podporządkowanej na główną wprost pod koła pędzącego sporej wielkości SUV-a. SUV zatrzymał się może metr od nas, gdyby tego nie zrobił, wjechałby w mój bok i przypuszczanie nie wyszłabym z tego wypadku. Co najbardziej zaskakujące, to wszystko działo się błyskawicznie, jego prędkość musiała być duża, bo to trasa prowadząca do autostrady i wszyscy tam pędzą, nie mógł też znacząco wcześniej nas zobaczyć, a mimo to nie było nawet słychać pisku opon. On się po prostu zatrzymał, jakby mu odcięło paliwo, a prawa fizyki nie działały, bo droga hamowania siłą rzeczy nie mogła być krótka. To było zupełnie nierealne. Wtedy poczułam, że dostałam jakiś znak z nieba.

Masz osobowość lidera?

Miewam, jak chyba każda z nas.

Masz złudzenia?

Mam. To taniec (obok treningu siłowego, biegania i jazdy na rowerze), a przede wszystkim żywiołowa i kondycyjnie dosyć wymagająca salsa kolumbijska, która nie tylko spala sporo kalorii, ale przede wszystkim wyzwala mnóstwo endorfin. Kiedy wchodzę na salę treningową, to przez tych kilkadziesiąt minut jestem w zupełnie innym świecie.

Masz spore pokłady tolerancji dla ludzkiej głupoty?

mam w specyficznych warunkach....po wyczerpaniu/ wypaleniu należą się chwile na oddech i nabranie sił po pożodze.
Nie mam tolerancji dla lenistwa z wygodnictwa, kiedy nie chce się komuś chcieć....ot tak po prostu jak kawałek drewna nie do obróbki ...same sęki - przykro na to patrzeć -

czy masz sposób na niechciane zauroczenie?

Chyba tak z tego co gadałem z sanitariuszami stacjonującymi obok firmy to bywa dość często:)

Czy masz znamie ktore genetycznie przezalas/es swojemu dziecku i ma takie samo w tym samym miejscu co ty?

Nie bardzo wiem, co miałoby się za tym kryć, więc nie mam.

Masz w domu jakąś szczególnie ważną dla Ciebie pamiątkę po przodkach?

Chyba wstrzymałam zabawę tym pytaniem, sorry:)

W takim razie zmieniam
Czy masz sprawdzony lek na przeziębienie?