lilly25 napisał/a:Autorko
Dziwi mnie tylko czemu się tym jego zachowaniem wobec siebie tak przejmujesz, przecież on nie jest dla Ciebie nikim ważnym. 'Poranionych' kolesi z niezaleczonymi ranami po wcześniejszych doświadczeniach z kobietami dość sporo na świecie, więc niestety czasami się tak zdarza. Rozumiem, że z racji tego że było to Twoje pierwsze doświadczenie możesz mieć teraz uraz do seksu w ogóle, więc najlepiej by było żeby drugi meżczyzna podszedł do Ciebie z dużą dawką taktu, subtelności, i czułości (zaleca się też więcej ostrożności na przyszłość). Może jak uświadomisz sobie, że on najprawdopodobniej zachował się tak z powodu tego co pisałam Ci wcześniej, popatrzysz na to inaczej, i trochę się uspokoisz.Emocje opadły jak na obecną chwilę, bo już z nim nie rozmawiam i nie zamierzam. Po tym co mi wczoraj powiedział, nie chcę go znać. I cóż boje sie, że taka sytuacja się powtórzy w przyszłości. Że ktoś mi powie ''łał szybko chodzisz do łóżka, ale z ciebie ladacznica'', albo ''nie spodziewałem się, że masz takie wielkie wargi sromowe''. Pewnie kolegom opowie, jak go znam.
Ruta napisał/a:Moim skromnym zdaniem facet powinien się strać bardziej, właśnie dlatego, że kobiety przeżywają to bardziej. Jasne, nie musiało być fajerwerkowo, ale wiedział, że to pierwszy raz. Każdy normalny facet chciałby abyś wspominała go zajebiście, a nie jako frajera.
Jego zdaniem było zajebiście i powinnam być mu wdzięczna. Ale i tak usłyszałam, że jestem puszczalska, więc nie wiem jak postępować w przyszłości, żeby ktoś inny tak nie pomyślał. Bo my od dłuższego czasu rozmawialiśmy o seksie i to on wyjechał z tą propozycją, zachęcał mnie, mówił jak to zrobi, żeby nie bolało i że będzie mi dobrze. Sam zachęcał, a ja mu uwierzyłam jak naiwna
Wiesz, dlaczego potraktowal Cie jak puszczalska? Wlasnie dlatego, ze zgodzilas sie na relacje ''friends with benefits''. Takie nazewnictwo wymyslane jest dla naiwnych kobiet, faceci traktuja takie stosunki (doslownie i w przenosni) bardziej obcesowo. Trzy miesiace znajomosci to krotko, nawet jak na wysylanie zdjec w bieliznie. Ok, jako kobieta wyzwolona, mialas prawo pojsc do lozka z facetem nawet na pierwszej randce, ale z konsekwencjami trzeba sie liczyc. Swiat moze idzie do przodu, ale mentalnosc facetow nie nadaza... Ze okazal sie gnojkiem- fakt, ale do lozka sila Cie nie zaciagnal. A Ty dawalas jasne sygnaly, jaki rodzaj relacji Cie interesuje. Przeciez nie byliscie para,gdy wysylalas mu te zdjecia. Facet Cie zaliczyl,''odhaczyl'' i...sajonara. Kwiaty i komplementy to byly tylko narzedzia, by Cie szybsciej zpenetrowac...