Pod koniec sierpnia podczas imprezy poznałam chłopaka,z którym bardzo szybko nawiązałam dobry kontakt .Zaproponował abym pod koniec października poszła z nim jako osoba towarzysząca na ślub jego siostry.Zgodziłam sie.Przez caly ten czas utrzymywaliśmy kontakt jedynie smsowy,kilka razy padla z jego strony chęć spotkania jednak nie zaproponował żadnej konkretnej daty.Gdy juz umówiliśmy się na konkretny termin on bez powodu przestał się odzywać przez kilka dni.Szansa spotkania przepadła.Potem jak gdyby nigdy nic normalnie do mnie pisał i ponownie na kilka dni urwał calkowicie kontakt aż do wczoraj.Do wesela zostalo kilka dni a ja nie wiem co mam zrobić
nie wiem co mam zrobić
nie iść.
Urwij kontakt xD
serio, co on sobie kurde myśli, że jesteś jakąś panienką na zawołanie?!
Szanuj się kobieto!
Ale czy jestescie juz konkretnie umowieni, ma o ktorejs tam godzinie podjechac po Ciebie ?
Czy tylko dwa miesiace temu cos tam nadmienil i cisza ?
Haha . A po co? Widziałaś faceta raz na oczy, pogrywa z tobą, a ty jeszcze sie zastanawiasz czy iść na jakaś obca impreze
.
Wyślij mu taki tekst:
Umówiłeś się na termin, potem się nie odzywasz, nie spotkaliśmy się choć proponowałeś, odnoszę wrażenie, że mnie zwodzisz. Cóż.. trudno... żegnaj...
I już się nie odzywaj. Niech się cwaniak przy następnej dziewczynie orientuje i zachowuje jak należy...
Zatem jeśli był nieogarnięty -- przegrał. Prowadził gierki -- przegrał.
7 2016-10-27 12:07:02 Ostatnio edytowany przez ilona26 (2016-10-27 12:09:29)
Bardzo często pisaliśmy na tematy związane z tym ślubem jednak nie doszło do ustalenia konkretnej godziny itp. ,bo uważałam,że to on powinien wyjść z inicjatywą i zaproponować konkretną godzinę itp.Wiem,że popełnił duży błąd ale mimo wszystko mam głupie poczucie winy,że go "wystawiam".Zawsze dotrzymuję obietnic ale w tym przypadku to bardzo trudne.Dzis znów napisał a ja dzięki wam teraz jedynie zastanawiam się czy mu cokolwiek odpisać czy po prostu kompletnie go zignorować.
Przeciez on ci nic konkretnego nie zaoferowal wiec nikt tu nikogo nie wystawia.
W
Przeciez on ci nic konkretnego nie zaoferowal wiec nikt tu nikogo nie wystawia.
Masz rację,jedyne co mu się udało przez ten czas ustalić ze mną to data i kolor krawata.Podjęłam decyzję,że nawet nie będę mu pisać żadnych wyjaśnień czy nawet informacji o tym,że jednak nigdzie się z nim nie wybieram.Wszystko ma jakieś swoje granice.Dziękuję wszystkim za pomoc w podjęciu ostatecznej decyzji.
10 2016-10-27 14:03:26 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-10-27 14:05:24)
Bardzo często pisaliśmy na tematy związane z tym ślubem jednak nie doszło do ustalenia konkretnej godziny itp. ,bo uważałam,że to on powinien wyjść z inicjatywą i zaproponować konkretną godzinę itp.
Źle dziewczyno robisz... prowadzisz zakulisowe gierki... Ktoś musi przegrać...
Pamiętaj -- trzeba iść prostą drogą...
Prosta droga to zapytanie go o której ten ślub... ty coś myślisz, on coś myśli, źle się komunikujecie... Zacznij stawiać sprawę jasno i prosto...
W świetle nowych faktów napisałbym tak: Hej cześć! Ostatnio dużo pisaliśmy, zapraszałeś mnie na jakiś ślub, sobota się teraz zbliża, a Ty się nie odzywasz. Uznaję więc, że sprawa jest nieaktualna... Miło było, a teraz żegnaj...
Proste? Tak... Jasne? Tak...
Jeśli on coś chce to powinno do tej g*piej pały dotrzeć, że się nie olewa dziewczyny, powinien napisa O rany! Jak to żegnaj? Nie gniewaj się... chcę z Tobą iść... wybacz.. miałem dużo pracy... odpisz proszę... piliiiis... błagam... .
Jeśli zaś chciał zerwać, to ułatwiłaś d*bliowi sprawę i biedactwo nic nie musiał mówić, tylko może milczeć jak ostatnia ciapa...
Masz rację,jedyne co mu się udało przez ten czas ustalić ze mną to data i kolor krawata.Podjęłam decyzję,że nawet nie będę mu pisać żadnych wyjaśnień czy nawet informacji o tym,że jednak nigdzie się z nim nie wybieram.Wszystko ma jakieś swoje granice.Dziękuję wszystkim za pomoc w podjęciu ostatecznej decyzji.
Nooo... to zła decyzja się nie odezwać... Młodzi robią ten błąd -- ona myśli, że on się zdystansował, bo nie otrzymała xxxx esemesów na dzień, a on myślał, że ona się wychłodziła, bo jakoś bez emocji odpisuje... Każde się jeszcze bardziej dystansuje... No i jak będą dziadkiem i babcią to będą się zastanawiać "a może by coś z tego wtedy było... ".
Gary, od wychowywania to on ma matke, a nie nowopoznaną dziewczynę. Już widzę jakby Cię traktował na tym weselu! ZLEW TOTALNY!
Nie chodzi tu o ilość wysłanych smsów,po prostu w czwartek umówiliśmy się ,że spotkamy się w sobotę i nagle przestał się odzywać.Napisał jak gdyby nigdy nic w poniedziałek.Moim zdaniem to było bardzo nieodpowiedzialne z jego strony.Jeśli coś wydarzyło się w tym czasie i nie mógł się spotkać to wystarczyłoby wysłać z grzeczności chociaż wiadomość,że spotkanie musimy odwołać lub przełożyć.Przecież to jemu powinno zależeć na tym aby ustalić szczegóły co do wesela,bo to on mnie zaprosił a nie ja jego.
Napisz mu ssms-a: "w czwartek umówiliśmy się na spotkanie w sobotę, do poniedziałku się nie odzywałeś, szkoda mojego czasu na nieodpowiedzialnych chłopaków... żegnaj i powodzienia!"
Koniec z nim.
ilona26, skorzystaj z rady Gary'ego. Chłopak faktycznie dał plamę, po za tym prawie go nie znasz.
Jednak zgodziłaś się na towarzyszenie mu na tym weselu i mimo jego lekceważącego zachowania, Ty stań na wysokości zadania i zamiast znikać w niebycie i zamilknąć, odpisz mu tak, jak radzi Gary.
Być może on jest cały czas przekonany, że jesteś "zaklepana", to jednak nie stawiałabym go przed faktem dokonanym, tylko dla spokoju własnego sumienia napisałabym właśnie tak:
"Hej cześć! Ostatnio dużo pisaliśmy, zapraszałeś mnie na jakiś ślub, sobota się teraz zbliża, a Ty się nie odzywasz. Uznaję więc, że sprawa jest nieaktualna... Miło było, a teraz żegnaj..."
Zrobiłam tak jak mi doradziliście.Dziś tzn.przed chwilą czyli około północy zadzwonił.Nie odebrałam wiec odpisał:"Jutro jest wesele".
hahaha, Ty serio piszesz, dziewczyno?
i pewnie nadal się zastanawiasz czy isc?
Co za tupet!!!!!!!!!!!!!!!! Przypomniał sobie po północy mości pan...kompletny brak kultury, burak! Nie mógł zadzwonić wcześniej jak jemu tak bardzo zależało na tym żeby iść z Tobą? Facet XXI wieku...
Odbiegajac od problemu, nierozumiem tej zasciankowosci , a to na wesele nie mozna pojsc samemu ???
Hahaha co za bezczelny typ... Droga Autorko, tak na przyszłość: nie angażuj się w takie bezwartościowe relacje.
Szanuj się i nie marnuj czasu na takie bzdety.
Jeśli chodzi o zaangażowanie to nie bylo tu o nim mowy,bo choć dużo pisał o chęci rozwinięcia znajomości tak na prawdę nic w tym kierunku nie robił.A sprawą z weselem wszystko zostało już calkowicie przekreślone.
Urwij kontakt xD
serio, co on sobie kurde myśli, że jesteś jakąś panienką na zawołanie?!
Szanuj się kobieto!
Przyganiał kocioł garnkowi
Widzisz, drogi RavenKnight, niektórzy, w przeciwieństwie do ciebie uczą się na własnych błędach i chcą się dzielić swoim doświadczeniem z innymi. Szkoda, że ty dalej jesteś smutno-żałosnym kolesiem, który wyładowuje swoje frustracje na innych użytkownikach. Nie pozdrawiam!
Powiedziała to kobieta bez krzty frustracji i złośliwości, które musi wyrzucić z siebie aby poczuć się lepiej.
Zrobiłam tak jak mi doradziliście.Dziś tzn.przed chwilą czyli około północy zadzwonił.Nie odebrałam wiec odpisał:"Jutro jest wesele".
Nie odbierałam? To dziecinada niestety...
Prawdziwa kobieta by odebrała i powiedziała: "Nie kontaktowałeś się, więc nie idziemy na wesele." Potem on by zaczął miauczeć, skomleć, płakać, albo by się obraził, słuchawką trzasnął, zaczął dyskutować. Ona by go wysłuchała, nic nie mówiła. Zakończyli by rozmowę.
Nie odebrałam,bo nie zdążyłam.Większość ludzi o tej porze najzwyczajniej w świecie już śpi a ja nie należę do osób,które trzymają telefon obok na poduszce ,bo przecież zawsze ktoś może zadzwonić...Z pewnością każdy dorosły i dojrzały mężczyzna dzwoni o północy przed weselem,bo przez tyle dni wcześniej nie zdążył.
Nie odebrałam,bo nie zdążyłam.Większość ludzi o tej porze najzwyczajniej w świecie już śpi a ja nie należę do osób,które trzymają telefon obok na poduszce ,bo przecież zawsze ktoś może zadzwonić...Z pewnością każdy dorosły i dojrzały mężczyzna dzwoni o północy przed weselem,bo przez tyle dni wcześniej nie zdążył.
hahahaa, dobra riposta
Nie odebrałam,bo nie zdążyłam.Większość ludzi o tej porze najzwyczajniej w świecie już śpi
Myślałem, że nie chciałaś odebrać i wybrałaś takie rozwiązanie. Zwracam honor.
Ilona, trafiłaś po prostu na niedojrzałego dupka, a nie trzeba długo szukać, żeby takich znaleźć...co nie Ravenku?
Ilona, trafiłaś po prostu na niedojrzałego dupka, a nie trzeba długo szukać, żeby takich znaleźć...co nie Ravenku?
No tak, przecież wiemy że masz w tym doświadczenie