ostatnio byłam z moim facetem na imprezie i naprawdę źle sie poczułam i poszłam do łazienki zostawiając całą naszą ekipę przy stole. Po imprezie dowiedziałam się od mojej przyjaciółki że szła z moim chłopakiem za rękę przez cały klub i mnie szukali, ale żebym nie była na nią zła. Fakt faktem alkohol itp. ale szczerze mówiąc zabolało mnie to. Zobaczyła to moja koleżanka z pracy. Jak zapytałam chłopaka to powiedział mi że szli tak przeciskając się przez tłum nie szli tak cały czas i że nie mam o co być zła bo przecież nic nie zrobił. Ale z tego co wiem to później cały czas rozmawiali drogę powrotną. Znali się już wcześniej i przed tym jak zaczęliśmy ze sobą być ona mi powiedziała że on jest przystojny, a on niby kiedyś do niej coś mówił z podtekstem. Ta przyjaciółka ma chłopaka z którym też była na tej imprezie. Ja się trochę czuję oszukana i naprawdę mnie to zabolało. Chciałabym im jakoś dać do zrozumienia że mi się nie podobało to, bo mój chłopak oczywiście nie widzi problemu.. nie chcę się obrażać, tylko dać do zrozumienia że nie życzę sobie takiego zachowania. Co będzie takie odpowiednie?
Trzymali się za rękę pewnie po to, by się nie zgubić w tłumie. Moim zdaniem nic się nie stało, przesadzasz.
Ja sama pewnie bym była zła, ale nie trzeba nic brać do siebie Byliście na imprezie i po prostu promile zadziałały, ale trzymanie za ręce, to nic takiego ;p Ja sama mam narzeczonego i nie raz zdarzało mi się, żeby się nie zgubić w tłumie, by nie szukać potem moich znajomych, łapałam za rękę kolegę, czy też nawet trzymałam go pod ramię, by się nie zgubić ;p Nic się nie martw, najważniejsza jesteś dla niego ty, i to się nie zmieni ;p Są gorsze rzeczy, które moim zdaniem mogłyby wymagać Twojej interwencji.