Co czuje kobieta, kiedy jest ciężarna. - Netkobiety.pl

Ciekawe jest, że Cię to ciekawi. Chyba jeszcze nie spotkałam się z tym, że faceci chcą wiedzieć takie rzeczy
1. Nie, ruchy dziecka nie sa bolesne dla matki. Pierwsze odczuwalne ruchy dziecka, to jest takie jakby trzepotanie delikatne w brzuchu. Albo jakby uwalniały się pęcherzyki powietrza. Potem te ruchy są coraz wyraźniejsze i częstsze. Tak jakby ktoś Cię dotykał od środka. W końcówce ciąży, gdy dziecko ma już bardzo mało miejsca w macicy czasem zdarza się,że te ruchy są mocniej odczuwalne, szczególnie jak sobie nóżką przyłoży w przeponę.
2. Może uciskać na pęcherz. I trzeba częściej chodzić "na siusiu". Innych chyba nie uciska. Mogą występować bóle kręgosłupa, bo staje się on bardziej wygięty w części krzyżowej, żeby było łatwiej zachować równowagę z dużym brzuchem. Mogą puchnąć nogi, bo muszą dźwigać powiększony ciężar.
3. Już nie pamiętam, czy jakoś zaawansowana ciąża wpływała na możliwość normalnego jedzenia. Ale chyba nie. Bo jednak macica jest położona dużo niżej niż żołądek, i rosnąc nie powinna go uciskać. Za to na początku ciąży pamiętam, że apetyt mi dopisywał i że pory posiłków były jednymi z najprzyjemniejszych momentów dnia. Zaraz po drzemkach
4. Kopniaki dziecka z reguły nie bolą. Dziecko jest odgrodzone od ścian brzucha wodami płodowymi, więc ten impet kopniaków jest ograniczony oporem wody. Pod koniec ciąży mogą stać się bardziej odczuwalne, bo dziecko wypełnia macicę już w dosyć dużym stopniu. Jednak tak naprawdę, nawet te wymierzone bardziej energiczne nie są dla matki nieprzyjemne, nawet jak ją chwilowo zabolą. Po prostu oznaczają zazwyczaj, że z dzieckiem jest wszystko w porządku. W ostatnim okresie ciąży musiałam liczyć ruchy dziecka na dobę. I to było dosyć stresujące, gdy na przykład przez godzinę czy dłużej nie było nic czuć, to potem każdy koniak był witany z ulgą
5. Poród może trwać różnie. Od kilkunastu minut do kilkunastu godzin. Jednak to nie oznacza, że przez te kilkanaście godzin kobieta leży na łóżku wijąc się z bólu. Poród składa się kilku etapów. Taki typowy zaczyna się od lekkich skurczy, które występują regularnie co kilkanaście minut. Potem częstotliwość skurczy się zwiększa, stają się mocniejsze. Odchodzą wody płodowe (ewentualnie lekarz przebija pęcherz płodowy, gdy sam nie pęka). Wtedy akcja porodowa przyspiesza. Potem następuje "właściwy" poród - czyli dziecko przychodzi na świat. Potem rodzi się łożysko.

Ja jestem w połowie ciąży, czuje narazie delikatne ruchy, coś jakby pęcherzyki powietrza. Ciężko opisać:)
Co do wód rodzić nie rodziłam ale jak wody odchodzą to wiemy to stąd, że sikamy inną dziurką;p Wody odchodzą przez pochwe, a nie ujście cewki moczowej. A jak lecą to już powiedzą te, które są "po":)

W końcowym etapie ciąży tych wód jest poniżej litra. Wydaje się, że więcej powinno być w wielkim brzuchu:) Prawidłowo pęcherz powinien pękać dopiero na zaawansowanym etapie porodu, zdarza się jednak, że pęka bez jakichkolwiek innych symptomów zbliżającego się porodu i wtedy jest ta filmowa scena: "wody odeszły!"

Przy pęknięciu jest po prostu "chlup". Dokładnie jak przy przecięciu balonika napełnionego wodą. Nie czujemy, że "coś nam leci" i nie siadamy na kibelku. Jednak bardzo często właśnie kobieta ma wtedy potrzebę pójścia do toalety, gramoli się z wielkim brzuchem przy zdejmowaniu bielizny i jest "chlup". Kobieta patrzy zdziwiona na kałuże na podłodze i się zastanawia czy na pewno się nie zsikała (tak, Ilo, wcale nie czuć, "którą dziurką" to wypływa ). Potem wymyśla, że to było to słynne odejście wód.

Czasem zdarza się, że pęcherz płodowy ma niewielką nieszczelność. Wtedy wody płodowe się sączą. Co gorsza - tak się może dziać na długo przed terminem porodu. Moja przyjaciółka kilka tygodni chodziła z sączącymi się wodami łudząc się, że może ją dopadło nietrzymanie moczu...

A ruchy dziecka to jedno z najfajniejszych doznań dotykowych Moja ciąża skończyła się w 8 miesiącu, więc dziecko nie zdążyło wymierzyć mi żadnego bolesnego kopniaka. Za mała była Ale to świetne uczucie, jak coś cię głaszcze po wątrobie Żartuję, nie czuć tak, ale czuć, że coś się w brzuchu kręci, czasem gdzieś dotknie od środka, czasem umie nawet zrobić takie wybrzuszenie z którejś strony brzucha - jak się to wybrzuszenie stuknie to się chowa Takie pierwsze zabawy z dzieckiem No i ciekawie się to odczuwa psychicznie - coś ci się przewraca w brzuchu, namacalnie czujesz obecność tego nowego człowieka a nie wiesz nawet jak wygląda

Pierwsze ruchy jakie pamiętam to tak jakby ktoś mnie piórkiem w brzuchu głaskał. Potem były dwa potężne kopniaki i tak się to zaczęło Na końcu dziecko już nie kopie, bo nie ma miejsca ale np. przekręca się i jest to bardzo przyjemnie uczucie. Dlatego też tak często kobiety ciężarne trzymają się za brzuch. Pamiętam jeszcze że po porodzie przez 3 dni miałam dalej uczucie jakby dziecko dalej tam było i się ruszało. Chyba takie przyzwyczajenie "materiału".
Uciskać jednak uciska na wszystko wewnątrz, chociaż się tego nie odczuwa, ale przecież zgaga skądś się bierze
Co do wód to nie wiem jakie to uczucie bo miałam cc ( też ciekawe odczucia ) i o długości porodu się nie wypowiem bo męczyłam się tylko (albo aż) 6 godz zanim wzięli mnie na stół.
Ogólnie ciąża to jedno z fajniejszych doświadczeń w życiu ale trzeba pamiętać, że jednak ciąża ciąży szczególnie pod koniec.