Oboje z partnerem nie chcemy mieć dzieci.
Jest wiele powodów, różnej wagi - od zwykłego ułożenia sobie życia bez kolejnej osoby, która stała by się po prostu priorytetem spychającej wszystko inne co teraz ważne w naszym życiu na drugi plan, po takie kwestie jak pospolite nielubienie dzieci.
Drugą stroną decyzji jest to, że nie możemy ich mieć ze względu na niepłodność. Co niby rozwiązuje kwestię.
Ale zmierzam do czego innego. Zakładam, że znalazło by się trochę więcej takich par, które świadomie nie decydują się na dziecko, pomimo że wszelkie przeciwności zawsze jakoś da się rozwiązać.
Pytanie dość ważne - czy swojej decyzji nie będzie się żałować?
Wydaje mi się, że każdy człowiek powinien rozważyć wszelkie za i przeciw. Bez względu w jakiej jest sytuacji.
Ale co jeśli pomimo swojej decyzji człowiek będzie kiedyś żałować?
Czy ktoś z Was stał przed takim dylematem?
(żeby nie było, nasza decyzja już jest podjęta - pytam z czystej ciekawości jak to jest u Was, Waszych znajomych)