Witam nwm co o tym.wszystkim sądzić jestem z chlopakiem ponad 3 lata obecnie jestem w ciąży a mój partner uzależnił się od tabletek oraz prochów ja nigdy nie mialam z niczym takim doczynienia dlatego daję mu zakazy które są groźbą odejscia on pracuje w delegacjach gdzie wyjezdza i jest calkowicie czysty a jak wraca to nie do nas lecz do cpania .... ja robię się zalamana za trzy miesiące bd mieli dziecko nie daje mi wsparcia ani milosci jakiej potrzebuję co mam zrobić odejsc stale się rozstajemy lecz to jest tylko na chwilę bo zaraz wracamy do siebie jak mam to zmienic bo on się juz nie zmieni chcę zacząć nowe życie bez niego ale nie mam się gdzie podziac on jest naszym źródłem utrzymania czy mogę liczyć na jakis dom samotnej matki będąc w ciąży i na czym to polega strasznie mi zależy na czyjejś pomocy w tym temacie bo sama nie dam rady uratować mojej córeczki przed ciągłymi klotniami i jego uzaleznieniem po ktorym naprawdę nie zachowuje się normalnie :( blagam pomocy muszę zniknąć jak najszybciej
A wasi rodzice co na to?
Liczba w nicku twój rocznik? postaw sprawę na ostrzu noża i każ mu wybierać- rozrywka albo rodzina.
Jak chcesz cokolwiek osiagnąc groźbą, to musisz się liczyć z tym, że musisz daną obietnicę wypełnić.
Czyli rozstanie ma być rozstaniem, a nie "zerwaniem na 3 dni". Jakby tak miesiąc pobył sam, bez kontaktu to być może by zrozumiał,
a tak podświadomie wie, że i tak do Ciebie wróci...
Ja też myślę, że może lepiej spróbować dotrzymać obietnicy i nie wracać przez jakiś dłuższy czas, może wtedy by zatęsknił i sam by się zmienił.. Ale z drugiej strony nie wiem czy takie osoby się zmieniają
Ja też myślę, że może lepiej spróbować dotrzymać obietnicy i nie wracać przez jakiś dłuższy czas, może wtedy by zatęsknił i sam by się zmienił.. Ale z drugiej strony nie wiem czy takie osoby się zmieniają
Wóz albo przewóz, powinien być świadomym i wybrać bez sekundy zawachania co jest na pierwszym miejscu. Ja tak bym zrobił wybierając ukochaną!
Twój chłopak ćpał za nim zaszłaś w ciąże?Nie masz rodziny , znajomych, którzy by Ci pomogli?żeby grozić rozstaniem to trzeba mieć gdzie się wyprowadzić i być tego na 100 % pewnym.
9 2016-10-10 10:48:47 Ostatnio edytowany przez grenade (2016-10-10 10:49:40)
Idz do opieki społecznej i tam Ci wszystko powiedzą. Dowiesz się jak złożyć wniosek o mieszkanie, jakie środki Ci przysługują, gdzie możesz się podziać na chwilę obecną, jak załatwić sprawę z alimentami, gdzie otrzymać pomoc psychologiczną. Dostaniesz pieniądze na dziecko, dostaniesz alimenty, dostaniesz rodzinne, dostaniesz 500+, będziesz miała za co żyć. Idz , nie czekaj, pracownik socjalny udzieli Ci informacji i pokieruje, gdzie trzeba. Jak juz wszystko pozałatwiasz to będziesz nawet mogła wynająć gdzieś stancję.
Idz do opieki społecznej i tam Ci wszystko powiedzą. Dowiesz się jak złożyć wniosek o mieszkanie, jakie środki Ci przysługują, gdzie możesz się podziać na chwilę obecną, jak załatwić sprawę z alimentami, gdzie otrzymać pomoc psychologiczną. Dostaniesz pieniądze na dziecko, dostaniesz alimenty, dostaniesz rodzinne, dostaniesz 500+, będziesz miała za co żyć. Idz , nie czekaj, pracownik socjalny udzieli Ci informacji i pokieruje, gdzie trzeba. Jak juz wszystko pozałatwiasz to będziesz nawet mogła wynająć gdzieś stancję.
Do momentu urodzenia nie dostanie nic , chyba ,że zapomogę z uwagi na trudną sytuację . Pasuje ,żeby wyprowadziła się jeszcze w ciąży a nie z małym dzieckiem .
grenade napisał/a:Idz do opieki społecznej i tam Ci wszystko powiedzą. Dowiesz się jak złożyć wniosek o mieszkanie, jakie środki Ci przysługują, gdzie możesz się podziać na chwilę obecną, jak załatwić sprawę z alimentami, gdzie otrzymać pomoc psychologiczną. Dostaniesz pieniądze na dziecko, dostaniesz alimenty, dostaniesz rodzinne, dostaniesz 500+, będziesz miała za co żyć. Idz , nie czekaj, pracownik socjalny udzieli Ci informacji i pokieruje, gdzie trzeba. Jak juz wszystko pozałatwiasz to będziesz nawet mogła wynająć gdzieś stancję.
Do momentu urodzenia nie dostanie nic , chyba ,że zapomogę z uwagi na trudną sytuację . Pasuje ,żeby wyprowadziła się jeszcze w ciąży a nie z małym dzieckiem .
Dziecko się urodzi za 3 miesiące. Już teraz może pozałatwiać niektóre sprawy. Reszta po urodzeniu dziecka ale niech będzie przygotowana. Niech się zorientuje co i gdzie załatwić i co jej przysługuje. Trzy miesiące szybko minął. Dobrze mieć powypełniane wszystkie wnioski bo po urodzeniu dziecka nie będzie miała tyle czasu.
Zostawić go to podstawa i teraz się martw o Was o Ciebie i dziecko.
A wasi rodzice co na to?
No właśnie. Co na to rodzice? Gdzie jest rodzina? Czy nikt nie może Ci pomóc? Chociaż do momentu aż pozałatwiasz sprawy z alimentami, mieszkaniem itp.
Marulko ciężka masz sytuację ale na pewno nie bez wyjścia. Z tego co opisalas wynika że Wasz związek jest bardzo toksyczny. Ludzie uzależnieni czy od alkoholu, czy od prochów sa fałszywi. To widać po Waszych rozstaniach i powrotach. Ty powinnaś być teraz szczęśliwa a jesteś w rozpaczy. Nie myślisz o dziecku tylko o facecie. Ja rozumiem że jest ciężko być samej, ale to możliwe da się zyc samej. A na pewno byloby chwilowe. Przecież są inni mężczyźni na tym świecie. Na prawdę nie masz rodziny z która możesz mieszkać i Na poczatku pomogą Ci w utrzymaniu? Da się żyć znajdź w Internecie Dom samotnej matki w swoim mieście. przyjmą Cię nie będziesz za nic płacić. Dostaniesz 500plus i rodzinne ok 100zl i inne świadczenia tylko zapytaj w mopsie i Kościele tam dają czasem jedzenie.
Tylko zostaw tego faceta. kiedy z nim będziesz on nigdy się nie zmieni. będziesz tylko nieszczesliwsza i nieszczesliwsza. A kiedy to zostawisz ale tak naprawdę nie ma kilka dni to są dwie opcje ze to stracisz bo wybierze nałóg lub zrozumie że jest sam i rzuci nałóg dla Ciebie i dziecka. Będę szczera. Jest większe prawdopodobieństwo że wybierze nałóg. ale teraz to tragedia ale z perspektywy lat będziesz szczęśliwa z kimś innym.