Hej, mam pytania do kobiet i do mężczyzn. Czy zaakceptowalibyscie partnera z brodawkami płciowymi?
Jeśli są następstwem choroby wenerycznej, to absolutnie nie.
3 2016-10-04 19:44:52 Ostatnio edytowany przez aannaa (2016-10-04 19:45:27)
Jeżeli jesteś precyzyjna w nazwie, to brodawki narządów płciowych czyli klykciny są wywoływane przez wirusa HPV, bardzo niebezpiecznego dla kobiet.
Niech partner zrobi badania moczu i się ogarnie że swoim interesem.
Pierwsze słyszę o takim czymś. A wujek google podpowiada by spier.... znaczy, ładnie podziękować za współpracę
Pierwsze słyszę o takim czymś. A wujek google podpowiada by spier.... znaczy, ładnie podziękować za współpracę
Najgorsze, ze przed tym nie ochroni nawet prezerwatywa, więc jak tu mówić o normalnym związku, seksie? Trzeba by się zarazić tym świństwem, nie ma chyba innej opcji...
Harvey napisał/a:Pierwsze słyszę o takim czymś. A wujek google podpowiada by spier.... znaczy, ładnie podziękować za współpracę
Najgorsze, ze przed tym nie ochroni nawet prezerwatywa, więc jak tu mówić o normalnym związku, seksie? Trzeba by się zarazić tym świństwem, nie ma chyba innej opcji...
Fajnie, że ktoś zwrócił na to uwagę, źe nawet prezerwatywa nie ochroni. To bardzo ważna uwaga. Wirus hpv, w przeciwieństwie do HIV który jest w spermie, bytuje na powierzchni narządów płciowych. Bardzo łatwo się zakazic a leczenie jest trudne.
Harvey napisał/a:Pierwsze słyszę o takim czymś. A wujek google podpowiada by spier.... znaczy, ładnie podziękować za współpracę
Najgorsze, ze przed tym nie ochroni nawet prezerwatywa, więc jak tu mówić o normalnym związku, seksie? Trzeba by się zarazić tym świństwem, nie ma chyba innej opcji...
Nie wiem jak się tym czymś zarazić ale jak się zaraził (obstawiam, że gościu) to tym bardziej bym podziękował. Gdzie on z tym "ptakiem" wędrował wole nie wiedzieć...
Cyngli napisał/a:Harvey napisał/a:Pierwsze słyszę o takim czymś. A wujek google podpowiada by spier.... znaczy, ładnie podziękować za współpracę
Najgorsze, ze przed tym nie ochroni nawet prezerwatywa, więc jak tu mówić o normalnym związku, seksie? Trzeba by się zarazić tym świństwem, nie ma chyba innej opcji...
Nie wiem jak się tym czymś zarazić ale jak się zaraził (obstawiam, że gościu) to tym bardziej bym podziękował. Gdzie on z tym "ptakiem" wędrował wole nie wiedzieć...
Zgadzam się. Ohydztwo.
Choć wiadomo, mogł się chociażby od swojej ex zarazić, która na boki chodziła, albo od jakiejś laski na imprezie... różnie bywa.
Gdzie on z tym "ptakiem" wędrował wole nie wiedzieć...