spotkanie z kochanką męża - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » spotkanie z kochanką męża

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 30 ]

1

Temat: spotkanie z kochanką męża

Mój mąż niedawno nagle zmarł. W Jego telefonie znalazłam czułego SMSa od prawdopodobnie kochanki męża. Umówiłam się na spotkanie, nie mówiąc że nie żyje, że byłam jego żoną, ale że jestem siostrą i mam coś ważnego do przekazania. Nie wiem dla czego to robię, ciekawość Jej i ile to trwało, czy upewnienie się że mnie zdradzał? Czy powinnam iść na te spotkanie? Co powiedzieć? Na pewno nie chcę jej robić żadnych wymówek, awantur czy coś w tym rodzaju - to już nie ma żadnego znaczenia.  Czy udawać dalej siostrę? Może jednak powinnam zrezygnować z tego spotkania, co ono mi da? Niestety runął obraz uczciwego męża z chwilą przeczytania wiadomości skierowanej do niego od KOGO?  Poradźcie co zrobić?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez zaklopotana123451 (2016-10-04 13:51:28)

Odp: spotkanie z kochanką męża

Cześć. Spotkaj się z nią, powiedz kim jesteś. Przynajmniej dowiesz się, czy to była prawda. Bo teraz 100 % pewności nie masz. Te spotkanie da Ci prawdę. Człowiek czuje się bardziej spokojnie, jeśli zna prawdę, nawet jeśli jest krzywdząca. Zmierz się z tą sytuacją, a po jakimś czasie poczujesz się lepiej. Wtedy zakończysz tę sprawę w swojej głowie i będziesz mogła dalej w pełni żyć. Oczywiście, powiedz tej kobiecie o śmierci męża.

3

Odp: spotkanie z kochanką męża

Dziękuję, tak wewnętrznie czułam,że powinnam się z nią spotkać.

4

Odp: spotkanie z kochanką męża

Nie wiem czy jest sens się z tą kobietą spotykać... Twoj mąż juz nie żyje a co Ci z tego spotkania? Czasem nie warto rozgrzebywac tego co bylo. Zapomnij o tej kobiecie i zajmij się sobą,  swoim życiem...

Odp: spotkanie z kochanką męża

Życie z niepewnością jest bardziej męczące, niż życie ze świadomością nawet trudnej sytuacji. Czasami nie da się zacząć nowego życia, nie zamykając przeszłości.

6

Odp: spotkanie z kochanką męża

Żałoba trochę trwa..., a ja jej nie umiem teraz przeżywać, mam skrajne odczucia i żadnej pewności. Wspomnienia o mężu - raz idealizowane, raz wręcz przeciwnie. Raczej był dobrym mężem, ale... czy na pewno?  Swoje życie - oczywiście mam: wymagająca praca, dorastające dzieci, dom i remonty na mojej głowie. Dzięki Bogu mam dużo zajęć. Paradoksalnie chyba nawet najgorsza prawda jest lepsza od niewiedzy i domysłów. Ponadto myślę że gdybym się miała nigdy nie dowiedzieć - usunąłby tą wiadomość - siła wyższa - idę na to spotkanie.

7

Odp: spotkanie z kochanką męża

1901 serdeczni Tobie współczuję, naprawdę.
Mówisz, że mąż był dobry więc takim go zapamiętaj i takiego wspominaj.
Byc może cos mu sie przytrafiło a może to tylko zauroczenie.
Idź na spotkanie porozmawiaj szczerze z kobieta co się stało, sama tez sie dowiesz jak było.
Łatwiej zamkniesz ten rozdział w życiu.
Jak nie pójdziesz to będzie Ciebie to zawsze dręczyło.
Kiedy masz to spotkanie??

8

Odp: spotkanie z kochanką męża

Witaj
Przyjmij moje wyrazy współczucia .

Spotkanie dla Ciebie z kochanką (?) męża może wyzwolić w Tobie uczucie gniewu.
Czy jesteś w stanie się zmierzyć z tym w obecnej sytuacji?
Z drugiej strony chęć poznania prawdy na pewno też jest silna.
Wybierz to co da Tobie da spokój.

9

Odp: spotkanie z kochanką męża

Spotkanie jutro 16-17, a co jeśli mnie zignoruje, albo nie będzie "szczerej rozmowy". Może to osoba która jest moim przeciwieństwem, nie będzie kurtuazji, a chamskie zachowanie? Jak byście postąpiły w takiej sytuacji?

10 Ostatnio edytowany przez zaklopotana123451 (2016-10-04 14:50:37)

Odp: spotkanie z kochanką męża

Jeśli ta kobieta będzie zachowywać się w chamski sposób, to po prostu zakończysz rozmowę i pójdziesz sobie. Ale przynajmniej będziesz wiedziała, że zrobiłaś to, co chciałaś, co uważałaś za stosowne. To spotkanie ma pomóc przede wszystkim Tobie.

11

Odp: spotkanie z kochanką męża

Idź , zachowuj się godnie. Siedź z podniesioną głową  , nie płacz. Może nic ich nie łączyło, może nie wiedziała że jest żonaty, może, może, może.........dlatego musisz isć żebys do końca życia nie myslała o tych może.
Ile masz lat?

12

Odp: spotkanie z kochanką męża

Ślicznie wszystkim dziękuję, upewniłam się że podjęta decyzja o spotkaniu z tą Panią była słuszna.
Płakać już nie mam czym, łzy chyba wyschły, duma i godność - we mnie.
Jestem już dojrzałą kobietą - 50 (mąż - 2 lata młodszy), choć obecna niepewność i dylematy skłaniają żeby myśleć inaczej, ale cóż - wszystkim się zdarza chwila słabości, niepewności itp.

13

Odp: spotkanie z kochanką męża

Daj znać jak przebiegło spotkanie i co wyjasniło.

14

Odp: spotkanie z kochanką męża
1975bastian napisał/a:

Daj znać jak przebiegło spotkanie i co wyjasniło.

Na pewno podzielę się z Wami spostrzeżeniami po spotkaniu.

Odp: spotkanie z kochanką męża

Życzę dużo siły. Na pewno dobrze sobie poradzisz w tej sytuacji.

16 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-10-04 15:59:54)

Odp: spotkanie z kochanką męża
1901 napisał/a:

Raczej był dobrym mężem, ale... czy na pewno?

Jak zdradził do był dobrym mężem. Jak nie zdradził to był złym mężem. Proste i logiczne... Życie się nie liczy, śmierć się nie liczy... Pytanie czy on miał seks tylko z żoną, czy nie tylko z żoną... Najbardziej kluczowe pytanie na świecie. Jak dla mnie żałosne postrzeganie świata...

Dlaczego na twoim miejscu spotkałbym się z tą kobietą co przysłała SMSa? Aby poznać męża bliżej... aby ją zobaczyć... Z ciekawości, bo twój mąż był ogniwem, które łączy Cię z nią.


1901 napisał/a:

Spotkanie jutro 16-17, a co jeśli mnie zignoruje, albo nie będzie "szczerej rozmowy". Może to osoba która jest moim przeciwieństwem, nie będzie kurtuazji, a chamskie zachowanie? Jak byście postąpiły w takiej sytuacji?

Czy będzie szczera rozmowa? To zależy i od Ciebie i od niej... Na jej miejscu bym Tobie nakłamał, że nic między mężem i kochanką nie było, abyś czuła się z tym dobrze. Po to, aby nie generować kolejnych złych uczuć. Umniejszyłbym na jej miejscu znaczenie romansu. Dlatego, że społecznie zdrada jest niedopuszczalna.

Jak poznać prawdę? Chyba tak jak Mały Książę oswajał lisa -- krok po kroku, delikatnie, bez napięcia.


Mimo gorzkiego pustu jaki Ci napisałem, życzę szczęścia w dalszym życiu... i pełnej akceptacji rzeczywistości, aby Bóg/DuchŚwięty/wCokolwiekWierzysz tak Cię oświecił, abyś swojego dobrego męża uważała za dobrego NAWET jeśli miał kochankę i chwile szczęścia poza małżeństwem. W końcu kochał Cię i rodzinę, z Wami żył, dla Was, nic innego się  nie liczy.

17

Odp: spotkanie z kochanką męża

Ja tez bym poszła. Najgorsza prawda lepsza od najpiękniejszego kłamstwa. Twój mąż juz odszedł. Jak ochloniesz, za kilka lat możesz żałować, że nie podjęłas się wyjaśnienia tej sprawy.

18

Odp: spotkanie z kochanką męża

Skoro to już nie ma znaczenia,  to po co chcesz się z nią spotkać?
Uważam,  że to niepotrzebne rozdrapywanie ran.

19

Odp: spotkanie z kochanką męża

Gary nie chodzi tylko seks, zdradę, przygodę czy flirt, chodzi właśnie o weryfikację poglądów i twierdzeń które prezentował mój mąż. Dobry, czy zły mąż?  Po prostu CZŁOWIEK, raz dobry, raz nie do końca-jak w źyciu. Mam nadzieje poznać trochę lepiej mojego męża, po tym spotkaniu, ale nie miało by to sensu gdyby moja rozmowczyni postąpiła tak jak piszesz - oklamując mnie.
Mimo wszystko, czegokolwiek bym się nie dowiedziała, zawsze będzie dla mnie Ważny., ale jezeli potwierdze swoje przypuszczenia nie popadnę w tzw idealizowanie go .

20 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2016-10-04 21:24:19)

Odp: spotkanie z kochanką męża

Kobieta może naprawdę róznie zareagowac. Pamiętaj, że oszukałaś ją podszywając się pod kogoś innego. Szkoda, że nie powiedziałaś od razu kim naprawdę jesteś. Nie bardzo rozumiem, co Toba kierowało. Czy obawa, że ona nie będzie się chciała w ogóle spotkać?
Poza tym,że jak dla mnie ta 'podpucha' to trochę grubymi nićmi szyta...,ale skoro uwierzyła w historię o siostrze, to z tego by wynikało, że nie miała o Tobie zielonego pojęcia.

21

Odp: spotkanie z kochanką męża

Witam ponownie - jestem po spotkaniu,
Oczywiście przed spotkaniem, fryzjer, staranny makijaż i umalowane paznokcie, tak dla podreparowania samopoczucia i ewentualnie na wszelki wypadek.
Na początku rozmowy przeprosiłam za podstęp z przedstawieniem się jako siostra, że jestem źoną , i wyjaśnieniem ze obawiałam się źe nie będzie chciała się ze mną spotkać. Pani nie jast młodsza, ani ładniejsza, przeciętna 45-50 letnia kobieta.
Standard w takich sytuacjach - dla niej bajka że byliśmy 2 lata po rozwodzie i jakobym ja teź juz kogos miala. Oczywiście poinformowałam ja o jego śmierci  -była zaskoczona, chociaż podejrzewała źe coś się stało.
Podobno spotykali się ok. 2 m-cy, dość sporadycznie.
Wiecie, źe po tym spotkaniu stwierdziłam,  źeberka gdybyśmy spotkały się w innych okolicznościach to nawet mogłabym się z nią zaprzyjaźnić.
No cóż - oszukiwał nas obie.
Po spotkaniu poczułam ulgę,  już się nie zaręczam chorymi myślami, nie wyobrażam sobie niczego. Przyjęłam źe to co zostało powiedziane - to prawda - takie miałam wrażenie. 
Dobra pamięć meza będę pielęgnować dla siebie -zrobił przez te 16 lat wiele dobrego i dla dzieci - bo je kochał.  Chwila zapomnienia pójdzie w niepamieć

22

Odp: spotkanie z kochanką męża

Przepraszam za niektóre słowa,  pisałam ze smart fona wpadły podpowiedzi

Odp: spotkanie z kochanką męża

Witaj. Świetnie poradziłaś sobie w tej sytuacji. Jednak miałaś dobre przeczucie. Może i mąż miał takie zamiary, by Ci o tym powiedzieć. Tego już się nie dowiemy.
Ważne jest teraz to, żebyś zaczęła sobie przypominać wspólne miłe chwile, żeby w pamięci utkwiły Ci te dobre momenty, a na pewno było ich wiele. To, co przeżyłaś z mężem przez tyle lat zawsze z Tobą pozostanie i będzie Was łączyć.

24

Odp: spotkanie z kochanką męża
1901 napisał/a:

Witam ponownie - jestem po spotkaniu,  .....
Dobra pamięć meza będę pielęgnować dla siebie -zrobił przez te 16 lat wiele dobrego i dla dzieci - bo je kochał.  Chwila zapomnienia pójdzie w niepamieć

Cudownie to załatwiłaś! Gratuluję smile smile Tak jak należało.
2 miesiące romansu to tylko takie drobne potknięcie.

25

Odp: spotkanie z kochanką męża
1901 napisał/a:

Witam ponownie - jestem po spotkaniu,
Oczywiście przed spotkaniem, fryzjer, staranny makijaż i umalowane paznokcie, tak dla podreparowania samopoczucia i ewentualnie na wszelki wypadek.
Na początku rozmowy przeprosiłam za podstęp z przedstawieniem się jako siostra, że jestem źoną , i wyjaśnieniem ze obawiałam się źe nie będzie chciała się ze mną spotkać. Pani nie jast młodsza, ani ładniejsza, przeciętna 45-50 letnia kobieta.
Standard w takich sytuacjach - dla niej bajka że byliśmy 2 lata po rozwodzie i jakobym ja teź juz kogos miala. Oczywiście poinformowałam ja o jego śmierci  -była zaskoczona, chociaż podejrzewała źe coś się stało.
Podobno spotykali się ok. 2 m-cy, dość sporadycznie.
Wiecie, źe po tym spotkaniu stwierdziłam,  źeberka gdybyśmy spotkały się w innych okolicznościach to nawet mogłabym się z nią zaprzyjaźnić.
No cóż - oszukiwał nas obie.
Po spotkaniu poczułam ulgę,  już się nie zaręczam chorymi myślami, nie wyobrażam sobie niczego. Przyjęłam źe to co zostało powiedziane - to prawda - takie miałam wrażenie. 
Dobra pamięć meza będę pielęgnować dla siebie -zrobił przez te 16 lat wiele dobrego i dla dzieci - bo je kochał.  Chwila zapomnienia pójdzie w niepamieć

Autorko, twoje zachowanie odbieram jako żenujące - żyj sobie z tą ulgą i już się nie zadręczaj chorymi myślami. Bo w końcu kobieta okazała się gorszą lub równą Tobie. Ale zawsze pamiętaj o fryzjerze, starannym makijażu i umalowanych paznokciach – tak na wszelki wypadek.

26 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2016-10-06 19:09:36)

Odp: spotkanie z kochanką męża
1901 napisał/a:

Witam ponownie - jestem po spotkaniu,
Oczywiście przed spotkaniem, fryzjer, staranny makijaż i umalowane paznokcie, tak dla podreparowania samopoczucia i ewentualnie na wszelki wypadek.
Na początku rozmowy przeprosiłam za podstęp z przedstawieniem się jako siostra, że jestem źoną , i wyjaśnieniem ze obawiałam się źe nie będzie chciała się ze mną spotkać. Pani nie jast młodsza, ani ładniejsza, przeciętna 45-50 letnia kobieta.
Standard w takich sytuacjach - dla niej bajka że byliśmy 2 lata po rozwodzie i jakobym ja teź juz kogos miala. Oczywiście poinformowałam ja o jego śmierci  -była zaskoczona, chociaż podejrzewała źe coś się stało.
Podobno spotykali się ok. 2 m-cy, dość sporadycznie.
Wiecie, źe po tym spotkaniu stwierdziłam,  źeberka gdybyśmy spotkały się w innych okolicznościach to nawet mogłabym się z nią zaprzyjaźnić.
No cóż - oszukiwał nas obie.
Po spotkaniu poczułam ulgę,  już się nie zaręczam chorymi myślami, nie wyobrażam sobie niczego. Przyjęłam źe to co zostało powiedziane - to prawda - takie miałam wrażenie. 
Dobra pamięć meza będę pielęgnować dla siebie -zrobił przez te 16 lat wiele dobrego i dla dzieci - bo je kochał.  Chwila zapomnienia pójdzie w niepamieć

W okresie 2 m-cy sporadyczne spotkania i... czuły sms? To ile razy oni się spotkali? Kilka. Wyglądałoby to na świeżą znajomość. Ale czy to teraz aż tak ważne....

27

Odp: spotkanie z kochanką męża

Bardzo dobrze zrobiłas kochana, przynajmniej możesz wszsytko zacząc od początku.
Trzymam za Ciebie kciuki, zebyś kogoś sobie poznała po okresie załoby i ułozyła wszsytko

pozdrawiam

28

Odp: spotkanie z kochanką męża
SonyXperia napisał/a:
1901 napisał/a:

Witam ponownie - jestem po spotkaniu,
Oczywiście przed spotkaniem, fryzjer, staranny makijaż i umalowane paznokcie, tak dla podreparowania samopoczucia i ewentualnie na wszelki wypadek.
Na początku rozmowy przeprosiłam za podstęp z przedstawieniem się jako siostra, że jestem źoną , i wyjaśnieniem ze obawiałam się źe nie będzie chciała się ze mną spotkać. Pani nie jast młodsza, ani ładniejsza, przeciętna 45-50 letnia kobieta.
Standard w takich sytuacjach - dla niej bajka że byliśmy 2 lata po rozwodzie i jakobym ja teź juz kogos miala. Oczywiście poinformowałam ja o jego śmierci  -była zaskoczona, chociaż podejrzewała źe coś się stało.
Podobno spotykali się ok. 2 m-cy, dość sporadycznie.
Wiecie, źe po tym spotkaniu stwierdziłam,  źeberka gdybyśmy spotkały się w innych okolicznościach to nawet mogłabym się z nią zaprzyjaźnić.
No cóż - oszukiwał nas obie.
Po spotkaniu poczułam ulgę,  już się nie zaręczam chorymi myślami, nie wyobrażam sobie niczego. Przyjęłam źe to co zostało powiedziane - to prawda - takie miałam wrażenie. 
Dobra pamięć meza będę pielęgnować dla siebie -zrobił przez te 16 lat wiele dobrego i dla dzieci - bo je kochał.  Chwila zapomnienia pójdzie w niepamieć

W okresie 2 m-cy sporadyczne spotkania i... czuły sms? To ile razy oni się spotkali? Kilka. Wyglądałoby to na świeżą znajomość. Ale czy to teraz aż tak ważne....

No własnie, myśle, że to nie ważne i nie rozumiem tych całych podchodów.

29

Odp: spotkanie z kochanką męża

Kochani dla mnie to spotkanie było waźne. Mój mąż zawsze twierdził że przysięga małźenska zobowiązuje, dlatego szok po przeczytaniu wiadomości od innej. Co prawda powiedziała mi ze przez rok spotykał się z jakąś inną panią, ale to mnie nie obchodzi. Pewnie spytacie dlaczego nic nie zauważyłem?  Nic, on był kierowcą zawodowym, charakter pracy sprzyjał jego wyjazdom,  a mnie okazywał czułość.
Teraz wiem, źe trzeba każdy dzień życia przeżyć jak najlepiej, zamknąć powoli wszystkie sprawy, zachować dobrą pamięć i Źyc najlepiej jak umiemy

30

Odp: spotkanie z kochanką męża

eeeee, obchodzi Cie kilka smsow z jskasr kobieta, a nie obchodzi Cie roczny romans z inna kobietą?

jakoś to sie nie trzyma kupy

Posty [ 30 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » spotkanie z kochanką męża

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024