Jak poderwać faceta? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jak poderwać faceta?

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 69 ]

Temat: Jak poderwać faceta?

Witajcie,

chciałabym, żebyście wyrazili swoje zdanie w takiej sprawie - jak dotrzeć do mężczyzny, z którym nie mam bezpośredniego kontaktu? Razem pracujemy, ale na innych piętrach i robimy zupełnie inne rzeczy, więc nie widujemy się na co dzień i prośby o pomoc nie mają sensu, ponieważ nie zajmujemy się tym samym. Waham się i zastanawiam jak do niego dotrzeć i co zrobić. Nie wiem nawet czy jest wolny (obrączki nie ma), ale może być w związku i tylko się wygłupię. Myślicie, że lepiej jest wystawić kawę na ławę, napisać do niego na komunikatorze w pracy albo FB i zaproponować lunch (tak z czapy, ale bez ogródek), czy próbować coś wymyślać - chodzić na jego piętro, liczyć, że spotkamy się w kuchni i zagadam na byle jaki temat? Tylko to potrwa, bo to musiałby być proces rozciągnięty w czasie... Proszę doradźcie, zwłaszcza panowie wink

Zobacz podobne tematy :
Odp: Jak poderwać faceta?

Raczej nie pisz pierwsza. Znajdź jakiś pretekst aby z nim porozmawiać, na pewno jest jakiś szczegół, który kozę stanowić przyczynek do small talku, ewentualnie obcZaj na fb jego zainteresowania etc

3

Odp: Jak poderwać faceta?

Mi by się znudziło czekać aż coś wykminisz sama z tymi podjazdami.

4

Odp: Jak poderwać faceta?

Widzicie dwie rożne opinie wink oba rozwiązania wydają mi sie średnie - zagadywanie z czapy moze tylko odstraszyć, a podchody nie dadzą rezultatów i sama sie znudzę, bo musiałabym biegać po szklankę wody na jego piętro i nie ma gwarancji, ze bym go spotkała. Ale chce z czymś spróbować, żeby potem nie żałować wink

5 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2016-09-15 09:46:34)

Odp: Jak poderwać faceta?

A czy Wy się chociaż znacie z widzenia?
W sensie, czy facet w ogóle zauważa Ciebie, Twoje istnienie, chociażby kłania się, czy go sobie tak po prostu upatrzyłaś? smile

6

Odp: Jak poderwać faceta?

Nie znamy sie, gdybyśmy sie znali to bym tu nie pisała o poradę wink

7 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2016-09-15 13:58:11)

Odp: Jak poderwać faceta?
Basjana napisał/a:

Nie znamy sie, gdybyśmy sie znali to bym tu nie pisała o poradę wink

Oczywiście. Czyli pytasz jak poderwać faceta, który nawet nie zauważa Twojego istnienia, tak? smile No to ciężka sprawa smile Hmm, no to może tak:

1. Uśmiechnij się do niego,kiedy go będziesz przypadkiem mijać, i może pierwsza coś zagadaj.

2. Na parkingu pocharuj mu lekko lakier na aucie - kontakt murowany, łącznie z numerem telefonu, i okazja do wypicia kawy w ramach przeprosin itp.

wink

8

Odp: Jak poderwać faceta?
Basjana napisał/a:

Nie znamy sie, gdybyśmy sie znali to bym tu nie pisała o poradę wink

Masz może jakąś koleżankę w firmie co zna tego kolesia? Może zupełnie przez przypadek wink mogła by cię przedstawić.

9

Odp: Jak poderwać faceta?

A ja jestem za tym, aby nie bawić się w jakieś straszne pochody. Podoba Ci się i chciałabyś się umówić z nim na kawę. Zagadaj na jakimś komunikatorze, nic nie masz do stracenia, jeśli odmówi lub nie odpisze, jest szansa, że go nie spotkasz i nie zapadniesz się ze wstydu pod ziemię. Ja dawno, dawno, mając pewnego pana na oku (miałam chyba z 21 lat) zostawiłam mu kartę ze swoim numerem telefonu. Przez długi okres czasu wymienialiśmy tylko spojrzenia, może jakieś „cześć” gdy kupowałam kawę w barze w którym pracował. Po tym, byliśmy parą przez 2 lata.

10 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-09-15 15:57:05)

Odp: Jak poderwać faceta?

Autorko, serio dobrze byś się czuła wyrywając (dosłownie) faceta?

Ja tam jestem tradycjonalistką w tych sprawach i uważam, że kobieta może "pomahać" na zasadzie "Juhuuu :> tu jestem.. " wink ale inicjatywa powinna należeć do faceta.
W życiu jeszcze nic dobrego nie wyszło ze znajomości z gościem, którego trzeba sobie poderwać, bo on nie wie jak (tzw. lelum polelum) albo po prostu nie jest zainteresowany wtedy to już w ogóle rzeźnia gonić z wywalonym jęzorem za gościem, który Cię nie chce i ma z tego bekę. Jesteś gotowa na takie ryzyko?'W razie W'

Ty wprawdzie nie wiesz czy on nie jest zainteresowany, bo rozumiem, że nawet nie wie o Twoim istnieniu, jakkolwiek zapraszanie odrazu na lunch to ustawienie się z automatu w pozycji "podano na tacy do stołu!"..średnio to atrakcyjne przyznasz?

11

Odp: Jak poderwać faceta?

Niestety, to zupełnie inny dział i ja tam nikogo nie znam. Ale myślałam właśnie o tym, żeby uśmiechać sie i zagadać po ilus tam uśmiechach. Z kolei z moich doświadczeń wynika, ze jak sama nie zawalczę o faceta, to nie będę miała... moje dwa duże związki zaczęły sie od mojego podrywu, dlatego dla mnie to naturalne i mi nie ujmuje. Pewnie, ze wole być zdobywana, ale co mam zrobić, jak ci którzy chce mnie nie zdobywają wink

12

Odp: Jak poderwać faceta?

Motyw z lakierem wydaje się obiecujący cool

13 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2016-09-15 18:08:38)

Odp: Jak poderwać faceta?
Elle88 napisał/a:

Autorko, serio dobrze byś się czuła wyrywając (dosłownie) faceta?

Ja tam jestem tradycjonalistką w tych sprawach i uważam, że kobieta może "pomahać" na zasadzie "Juhuuu :> tu jestem.. " wink ale inicjatywa powinna należeć do faceta.
W życiu jeszcze nic dobrego nie wyszło ze znajomości z gościem, którego trzeba sobie poderwać (...)

Ale może wyjść coś przyjemnego smile W każdym raze, nie wiem, czy mahanie z wieży księżniczki w tym przypadku to dobry pomysł wink


Dziewczyno, uśmiechnij sie do niego, najzwyczajniej w świecie, jak gdyby nigdy nic! Zagadaj! Przecież nie masz wypisane na czole, co myślisz i wcale nie podkładasz się na tacy.  Od czegoś trzeba zacząć smile

14

Odp: Jak poderwać faceta?
Basjana napisał/a:

Niestety, to zupełnie inny dział i ja tam nikogo nie znam. Ale myślałam właśnie o tym, żeby uśmiechać sie i zagadać po ilus tam uśmiechach. Z kolei z moich doświadczeń wynika, ze jak sama nie zawalczę o faceta, to nie będę miała... moje dwa duże związki zaczęły sie od mojego podrywu, dlatego dla mnie to naturalne i mi nie ujmuje. Pewnie, ze wole być zdobywana, ale co mam zrobić, jak ci którzy chce mnie nie zdobywają wink

JA sobie nie wyobrażam "walczyć" o faceta, o jego zainteresowanie , brrrr.
Ale też znam dziewczyny, które to robią. Owszem, udaje im się to, ale kończy zwykle tym, że to one zabiegają do końca, a facet ..no jest jak jest dobrze, bo czemu  nie smile a jak coś się pierdaczy to niespecjalnie jakoś zabiega, licząc, że ONA znowu sprawę jakoś załatwi.
W sumie takie czasy, że kobiety same uczą mężczyzn, że to o nich się zabiega, za nimi lata i ich podrywa.
Potem mamy takie zniewieściałe ciotki, które nie umieją zagadać, podejść zaproponować nic, bo wiedzą, że zawsze któraś będzie chciała ich wyrwać, to po co się wysilać.

Tzn. wysilają się jak im się naprawdę kobieta podoba, a wtedy biada tym, które się za takim nalatały wink

Ale co kto lubi.

15 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2016-09-15 21:22:19)

Odp: Jak poderwać faceta?
Basjana napisał/a:

Niestety, to zupełnie inny dział i ja tam nikogo nie znam. Ale myślałam właśnie o tym, żeby uśmiechać sie i zagadać po ilus tam uśmiechach. Z kolei z moich doświadczeń wynika, ze jak sama nie zawalczę o faceta, to nie będę miała... moje dwa duże związki zaczęły sie od mojego podrywu, dlatego dla mnie to naturalne i mi nie ujmuje. Pewnie, ze wole być zdobywana, ale co mam zrobić, jak ci którzy chce mnie nie zdobywają wink

Ja uważam, że to super iż masz tą "siłę" zwaną odwagą aby podejść i zagadać pierwsza. Chyba większość facetów takiej odwagi nie posiada (no przynajmniej w tej kwestii bo do robienia głupot to pierwsi ^^:p). Chyba, że gdzieś na jakieś imprezie tak po 2-3 piwach/podwójnym drinie big_smile ale na sucho to raczej mało przypadków jest, że decydują się wystawić na taką próbę ^^
W sumie to wiem jak to jest być "wyrwanym" hahahaha i to przez ładną dziewczynę. Ba, mało powiedziane - przez ideał pod względem wyglądu. Musiała chyba widzieć to moje spojrzenie które chodziło po niej całej, no i ni z tego i owego w końcu pierwsza podeszła... (uhhhhh ^^)

16

Odp: Jak poderwać faceta?
On-WuWuA-83 napisał/a:
Basjana napisał/a:

Niestety, to zupełnie inny dział i ja tam nikogo nie znam. Ale myślałam właśnie o tym, żeby uśmiechać sie i zagadać po ilus tam uśmiechach. Z kolei z moich doświadczeń wynika, ze jak sama nie zawalczę o faceta, to nie będę miała... moje dwa duże związki zaczęły sie od mojego podrywu, dlatego dla mnie to naturalne i mi nie ujmuje. Pewnie, ze wole być zdobywana, ale co mam zrobić, jak ci którzy chce mnie nie zdobywają wink

Ja uważam, że to super iż masz tą "siłę" zwaną odwagą aby podejść i zagadać pierwsza. Chyba większość facetów takiej odwagi nie posiada (no przynajmniej w tej kwestii bo do robienia głupot to pierwsi ^^:p). Chyba, że gdzieś na jakieś imprezie tak po 2-3 piwach/podwójnym drinie big_smile ale na sucho to raczej mało przypadków jest, że decydują się wystawić na taką próbę ^^
W sumie to wiem jak to jest być "wyrwanym" hahahaha i to przez ładną dziewczynę. Ba, mało powiedziane - przez ideał pod względem wyglądu. Musiała chyba widzieć to moje spojrzenie które chodziło po niej całej, no i ni z tego i owego w końcu pierwsza podeszła... (uhhhhh ^^)


Hahaha,   apotem zadzwonił budzik? <głaszcze>

Swoją drogą, trzeba naprawdę być eunuchem, żeby taki przypadek spieprzyć i nie pociągnąć dalej. To mówi więcej niż 1000 słów. Tzw. bezjajeczność i bierność level master.
Gratulacje!

17

Odp: Jak poderwać faceta?

No właśnie, Panowie, a jakie jest Wasze zdanie o takich bezpośrednich kobietach? Doceniacie czy myślicie o nich jak o desperatkach?

18

Odp: Jak poderwać faceta?
Basjana napisał/a:

No właśnie, Panowie, a jakie jest Wasze zdanie o takich bezpośrednich kobietach? Doceniacie czy myślicie o nich jak o desperatkach?

Nie jestem panem, ale odpowiem, bo to proste smile

Jak podrywa ich kobieta, która im sie podoba, ale nie mają jaj (boją się odrzucenia) podejść, to wtedy im sie podoba.
Jak podrywa ich kobieta, która nie jest w ich typie to pomyślą, że desperatka, a na pewno będą unikać.
Teraz musisz sama odrobić zadanie domowe i wykminić, w której kategorii jesteś dla tego faceta, o którym jest ten wątek wink

19

Odp: Jak poderwać faceta?
Elle88 napisał/a:
Basjana napisał/a:

No właśnie, Panowie, a jakie jest Wasze zdanie o takich bezpośrednich kobietach? Doceniacie czy myślicie o nich jak o desperatkach?

Nie jestem panem, ale odpowiem, bo to proste smile

Jak podrywa ich kobieta, która im sie podoba, ale nie mają jaj (boją się odrzucenia) podejść, to wtedy im sie podoba.
Jak podrywa ich kobieta, która nie jest w ich typie to pomyślą, że desperatka, a na pewno będą unikać.
Teraz musisz sama odrobić zadanie domowe i wykminić, w której kategorii jesteś dla tego faceta, o którym jest ten wątek wink


zgadzam się
bezpośredniość u kobiet, jest lubiana ale wtedy kiedy on wyrywa, a ona okazuje się silną i fajną babką z jajem
fakt, miałam w życiu kilka razy taki przypadki, że faceci z góry zakładali, że jestem tzw. "nie te progi" dla nich i kiedy ja dawałam delikatnie do zrozumienia, że wpadli mi w oko, to traktowali to z mocnym dystansem myśląc, że się z nich nabijam, czy chcę nad nimi pokazać przewagę- sami mi to powiedzieli, bo to byli akurat moi trzej faceci, w tym jeden mąż big_smile
ale ja ich nie wyrywałam a już z całą stanowczością, nie podawałam im się na tacy
to był zbiór delikatnych i subtelnych ruchów nakierowany bardziej na to, żeby w ogóle mnie zobaczyli i wreszcie zadziałali sami wink

20

Odp: Jak poderwać faceta?

hmm, ja wiem, że rownouprawnienie i te sprawy... ale jakoś nie jestem przekonana do tego. Dla niektórych facetów to zapewne wygoda, ale uważam, że to kobieta powinna być tym kroliczkiem, za którym podąża facet, nie na odwrót. Jakieś zagadywanie faceta, zaczepianie, obmyślanie strategii i w ogóle caly ten arsenał podrywu... Kobieta w roli mysliwego a facet zwierzyny? Nieeee. Szczerze to po pierwsze jestem za leniwa a po drugie, wolę być zdobywaną. Taka już ze mnie księżniczka big_smile

21

Odp: Jak poderwać faceta?
adiaphora napisał/a:

hmm, ja wiem, że rownouprawnienie i te sprawy... ale jakoś nie jestem przekonana do tego. Dla niektórych facetów to zapewne wygoda, ale uważam, że to kobieta powinna być tym kroliczkiem, za którym podąża facet, nie na odwrót. Jakieś zagadywanie faceta, zaczepianie, obmyślanie strategii i w ogóle caly ten arsenał podrywu... Kobieta w roli mysliwego a facet zwierzyny? Nieeee. Szczerze to po pierwsze jestem za leniwa a po drugie, wolę być zdobywaną. Taka już ze mnie księżniczka big_smile

Co nie?
Niby można takiego faceta "złapać", ale co to za satysfakcja..


wielkieoczy napisał/a:

ale ja ich nie wyrywałam a już z całą stanowczością, nie podawałam im się na tacy

No tak działają tylko laski, które chcą sobie coś udowodnić, albo desperatki.
JAk facet chce (o ile nie jest dupa wołową..nie będę pokazywać palcem wink) to potem sam wie co robić gdy kobieta da znak.
A ciapie to można nawet siadać na kolanach, a on(a) fiutka używa tylko do siusiania i tak tez się kończy ..podryw. Pompka dla ego u takich panów, bo nic przecież z tego nie wynika smile

22 Ostatnio edytowany przez adiafora (2016-09-15 23:04:24)

Odp: Jak poderwać faceta?

no właśnie, można, ale po co? Jestem w tych sprawach staroświecka i dobrze mi z tym. Poza tym dzisiejsi faceci są już wystarczajaco zniewieściali, leniwi i bez inwencji, po grzyba jeszcze poglębiac ten stan? Niech trochę wysilą mózgownice i kombinują, jak zdobyć fajną laskę. Prawdziwy facet powinien miec we krwi coś z myśliwego a dzisiaj pełno jakichś misiów pysiów, sprawiających wrażenie, jakby zablądzili na tym świecie. Testosteron im wyciekł nogawką...
Poza tym, facet ktory poświęcił dużo uwagi, wysiłku i czasu na zdobywanie kobiety, automatycznie uważa ją za coś cennego i wskakuje ona na wyższy level w jego hierarchii wartości. No bo przecież na byle co nie traciłby czasu...
Dlatego mądre laski nigdy nie podają się na tacy, jak już chcą zagiąć parol na konkretnego gościa, to robią to inteligentnie, tak, aby to on myślał, że jest rozgrywającym wink

23

Odp: Jak poderwać faceta?

No tak, ale powiedzcie co konkretnie mam zrobić, żeby on się mną zainteresował, a nie podać się na tacy, kiedy się nie znamy i nie mamy ze sobą kontaktu?

24

Odp: Jak poderwać faceta?

Wiesz, ciężko jest konkretnie flirt rozpisać.. Zwłaszcza, że z definicji powinien być spontaniczny, 'sytuacyjny' mocno, czyli zero planu, jakiegoś kombinowania czy układania sobie zachowania, tekstu.
Idealnie by było gdyby to on Ciebie zagadał kiedy znajdziesz się w jego polu rażenia, na jego terenie. A jak się tam znajdziesz..tu już Twoja inwencja i jedyny "plan" powinien być wink

I uwierz, że jak facetowi naprawdę wpadniesz w oko to coś wymyśli żeby jednak doszło do rozmowy, a potem spotkania, nie ma bata.
A jak jest bardzo nieśmiały to weźmie namiary i zagada przez komunikator (co jest słabe trochę, ale lepszy rydz.. wink)

Ja nie jestem za podrywaniem facetów głównie dlatego, że nie podniecają mnie nieśmiali niepewni siebie faceci, którzy czekają ze wszystkim na kobietę.
Zastanów się czy odpowiada Ci sytuacja, że musisz pierwsza faceta pocałować zaciągnąć do łóżka (oby tylko za pierwszym razem hmm) itd.

Jedyny wyjątek przy takim 'podrywie' robię Ja wink gdy to jest naprawdę pewny siebie facet, to wtedy mogę rzucić zanętę i coś niezobowiązująco zagadać, ale on ma to pociągnąć.
Nie pociągnie tylko w 2 przypadkach: jak jest bardzo nieśmiały, a tylko zgrywa chojraka (przypadek opisany przez użytkownika wuwu), albo nie jest zainteresowany.
W obydwu przypadkach ja bym nie kontynuowała.

25

Odp: Jak poderwać faceta?

Znowu próbujesz szarpać za nogawki? A było już tak spokojnie po kilku wcześniejszych "kopniakach".....
XD

Ja tam bym nie słuchał tych wszystkich rad tylko jak masz tą "siłę" to posłuchał bym głosu swojego -> <3
smile

26

Odp: Jak poderwać faceta?

W dresach nie ma nogawek.

Oraz: Jakie kopniaki? Chyba jak śpisz to ci się śni, że komuś dowalasz, tak jak z tym podrywem big_smile
Tak go podrywała, że nawet nie zamoczył , hahaha

Tożto trzeba być być Jasiem Fasolą, bez kitu.

I ty ratlerku w spodniach w 3 paski coś się do mnie buldoczysz? nie rozśmieszaj mnie. smile

27

Odp: Jak poderwać faceta?

Zobaczymy....
Teraz idę spać smile
:*

28

Odp: Jak poderwać faceta?

Nie wiem dlaczego dopiero teraz wpadłam kogo mi przypominasz..

http://cdn23.se.smcloud.net/t/photos/t/401701/norbi_25434292.jpg

Siema, Norbi.

29

Odp: Jak poderwać faceta?
Elle88 napisał/a:

Nie wiem dlaczego dopiero teraz wpadłam kogo mi przypominasz..

"To jakiś żart"???

kurki, świnki - idealne towarzystwo dla ciebie XD

"Jola", zabieraj tego jednorożca i znikaj.

Rotfl big_smile big_smile

30

Odp: Jak poderwać faceta?

Norbi, słabo jak zwykle.

Znów mnie kopiujesz, ale biorę to jako komplement. Wszak nie od dziś wiadomo, że kopiowanie to największa oznaka szacunku.

31

Odp: Jak poderwać faceta?

Tak sobie tłumacz te swoje domysły (lol) a prawda jest taka, że przyssałaś się do mnie jak jakiś "glonojad" do ściany akwarium -->
PunBB bbcode test<--  rotfl big_smile

A może ty czegoś chcesz ode mnie big_smile tylko nie umisz normalnie powiedzieć? ?
Nooo w twoim  przypadku to prędzej zrzygał bym się i uciekł w tej samej chwili. To masz jak w banku  http://emotikona.pl/emotikony/pic/49rotfl.gif

Napisał bym coś autorce bo wpadłem na pewien pomysł jak kolesia "wypuścić na te łowy" wink ale jak zwykle ktoś rozwala wątek offtopem a także prowokuje tak więc mija się z celem pisanie na temat smile

32 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-09-16 14:09:26)

Odp: Jak poderwać faceta?

Nie. Wizualnie, ani osobowościowo nie jesteś w moim typie.
Jesteś niżej w hierarchii, a jak wiesz samców beta nie tykam smile

Pozostaje ci napawanie się tym, że jakaś spalona blondi przy barze cię raz na ruski rok zaczepi. Oh well.. nie każdy jest "fuckable" wink

Ps. Norbi, kiedy wydasz nową płytę? Mam nadzieję, że tak jak do tej pory nie prędko tongue

33

Odp: Jak poderwać faceta?

Masz jak w banku, że takiego (z)użytego parcha jak ty to  nawet palcem przez hmmm ścierkę nie chciałbym tknąć <brzydzi się>

34

Odp: Jak poderwać faceta?

Norbi, śliniłbyś się na mój widok jak śliniłeś się na widok tyłka laski w Poczekalni i tak samo na ślinieniu by się skończyło smile
Nie masz warunków żeby z takimi kobietami sypiać.
Poczytaj o syndromie zgniłych winogron, czyli obrzydzaniu sobie czegoś, na co w głębi duszy wiemy, że nie ma się najmniejszych szans.

To jak to szło..? "Kobiety sa..acha acha..gorące!" Dawaj, Norbi! Za ten numer zawsze będę cię cenić :* big_smile

35 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2016-09-20 09:05:28)

Odp: Jak poderwać faceta?
Elle88 napisał/a:

JA sobie nie wyobrażam "walczyć" o faceta, o jego zainteresowanie , brrrr.
Ale też znam dziewczyny, które to robią. Owszem, udaje im się to, ale kończy zwykle tym, że to one zabiegają do końca, a facet ..no jest jak jest dobrze, bo czemu  nie smile a jak coś się pierdaczy to niespecjalnie jakoś zabiega, licząc, że ONA znowu sprawę jakoś załatwi.
W sumie takie czasy, że kobiety same uczą mężczyzn, że to o nich się zabiega, za nimi lata i ich podrywa.
Potem mamy takie zniewieściałe ciotki, które nie umieją zagadać, podejść zaproponować nic, bo wiedzą, że zawsze któraś będzie chciała ich wyrwać, to po co się wysilać.

Czyli nie jesteś za tak popularnym teraz równouprawnieniem ? I np. co do podziału obowiązku w domu także jesteś tradycjonalistką ? Skoro facet ma podrywać to kobieta ma sprzątać, prać, prasować i gotować , tak ?

W sumie takie czasy, że kobiety chcą równuprawnienia tam gdzie wygodnie (podziął prac), ale w adorowaniu czy okazywaniu pierwszeństwa np. w puszczaniu w drzwiach czy pomaganiu ma być już konserwatywnie. Takie chłopice dziś mamy - pisząc w tym stylu.

PS. Jakbyś kiedyś odpisywała to mam nadzieję, że obejdziesz się tym razem bez "argumentów" w stylu "rodzicie upuścili Cię na podłogę jak byłeś mały".

adiaphora napisał/a:

Jestem w tych sprawach staroświecka i dobrze mi z tym. Poza tym dzisiejsi faceci są już wystarczajaco zniewieściali, leniwi i bez inwencji, po grzyba jeszcze poglębiac ten stan? Niech trochę wysilą mózgownice i kombinują, jak zdobyć fajną laskę. Prawdziwy facet powinien miec we krwi coś z myśliwego a dzisiaj pełno jakichś misiów pysiów, sprawiających wrażenie, jakby zablądzili na tym świecie. Testosteron im wyciekł nogawką...

Zaraz zaraz. STOP STOP. A czyż Ci zniewieściali faceci nie zawdzięczaja tego jacy są kobietom które wiele lat nad nimi pracowały ? Czy to w związkach czy w domach ? Kobiety łąpią macho po czym wiele lat pracuja nad tym by zrobić z nich okazującego uczucia i grzecznego tatkę w kapciach. Po to by już nie miał sił choćby spojrzeć na inną kobietę. Za obejrzenie się za inną - w pysk i 2 dni awantur w domu. Przecież tyle lat jest tak głośno o równouprawnieniu, o tym, jak bardzo faceci powinni pomagac kobietom w obowiązkach, że płeć nie powinna mieć znaczenia w kontaktach itd. 

A może miało być tak, że facet jest super macho tylko dla jednej swojej wybranki i to przy poznawaniu jej, a jednocześnie inne zupełnie nie interesują i w domu po spotkaniu Miłości facet powinien być grzeczny i myśleć tylko o wybrance... no to chyba tak to nie działa i jest albo albo. Moim zdaniem sporo kobiet wychowało grzeczne wersje facetów którzy po rozstaniu tacy już pozostają. A potem jest narzekanie gdzie się podziali Ci wspaniali męscy faceci. No zginęli przerobieni na grzecznych tatusiów.

No i zaraz zaraz.... jeśli faceci myśliwi są tak cenni i fajni to czemu te "laski" po złapaniu przez takiego "myśliwego" i np. wykorzystaniu na seks na 1 noc potem tak często rozpaczają, nawet na tym forum ? Czemu nie cieszą się, że zostały upolowane przez prawdziwego faceta ? CO innego gdyby chciał je poznać jakiś wymoczek, może nieśmiały ale myślący o stałym związku - to byłaby hańba. Ale noc z myśliwym powinna przecież tylko cieszyć.

Zawsze mnie bawi jak kobiety marzą, by spotkać myśliwego i są przekonane, że - a jakże - będą jego ostatnią zwierzyną. I instynkt łowcy w tym myśliwym zniknie po złapaniu wreszcie jej. I myśliwy ma już posiłek na całe życie którym będzie się delektował. I nawet oglądane strzały innych myśliwych, kolegów , juz nie odwrócą jego uwagi od niej....Myśliwy pójdzie do domu i przy domowym ognisku resztę życia będzie podziwiać swą jedną zdobycz... Tak tak, jasne.

Dla mnie zasada jest prosta. Myśliwy będzie myśliwym także dla innych kobiet. I bardzo często się sprawdza. Niestety, to właśnie mysie pysie dają bardziej stabilne związki. Takie życie. Trzeba wybierać, ze wszystkimi konsekwencjami.

Jestem zszokowany jak obserwuje jak wielu facetów pyta dziś żony lub partnerki czy mogą iśc na imprezę i czy muszą wrócić do domu przed 22.

36

Odp: Jak poderwać faceta?

Facet79, bez przesadyzmu smile Byc moze sa takie kobiety, co lubia trzymac krotko za morde swojego misia pysia a on to znosi, bo pizdowaty jest. Mnie jednak takie cos nie kreci. Gdybym miala zaciecie pedagogiczne i parcie na wychowywanie to bym sobie zrobila kolejne dziecko, zamiast praktykowac na facecie big_smile
Moj moze chodzic gdzie chce, z kim chce i wracac, kiedy chce, warunek jest jeden - musze wiedziec, zeby sie nie denerwowac, co sie dzieje. A wiec, chce sobie jechac z kumplami na weekend ponurkowac - droga wolna. Chce jechac na zlot milosnikow starych samochodow - bardzo prosze. Chce isc z kumplem na piwo - a paszli big_smile
Ja sie ciesze, ze mam chate wolna i moge zrobic babski sped na przyklad. Albo delektowac sie cisza i tym, ze nie musze zbierac jego skarpetek z podlogi big_smile
Fajnie jest byc razem, ale zwiazek to nie niewolnictwo i kazdy ma prawo miec wlasnych znajomych i robic rzeczy, ktore sprawiaja mu przyjemnosc. Stad ja z nim nie jezdze na zloty ani nurkowac, choc moglabym i on nie mialby nic przeciwko. A on nie chodzi ze mna na gieldy kamieni i mineralow szlachetnych ani na szeroko pojety shopping lol bo to go nudzi.
Krotko mowiac, sa rzeczy, ktore robimy razem, bo lubimy i takie, ktore robimy osobno.
W kwestii patrzenia na inne kobiety. Bylabym zaniepokojona, gdyby ich nie dostrzegal. Ja bardzo lubie, gdy on zauwaza piekne kobiety, choc czasem nasz gust w tej kwestii sie mija, he, he, bo co zlego jest w dostrzeganiu piekna?  Gdy zauwazam jakas piekna kobiete, sama go czasem szturcham i mowie - patrz, ale laska...
Facet, ktory mysli tylko o swojej kobiecie i widzi tylko swoja kobiete jest nudny na dluzsza mete. Byc ta jedyna i najwazniejsza to jedno a przeslaniac mu caly swiat to drugie. Ja zawsze jestem dla niego na pierwszym miejscu, cala reszta jest potem, ale jest. To mi w zupelnosci wystarcza.
Trzymanie sie za morde naprawde nic nie daje. Jak ktos bedzie chcial oszukac czy zdradzic to i tak to zrobi, znajdzie sposob, jaki problem?

37

Odp: Jak poderwać faceta?
Basjana napisał/a:

No właśnie, Panowie, a jakie jest Wasze zdanie o takich bezpośrednich kobietach? Doceniacie czy myślicie o nich jak o desperatkach?

Podam Ci na swoim przykładzie. Chodziłem do grupy na studiach z dziewczyną, na którą nie zwracałem uwagi, mało z nią nawet rozmawiałem. Z wyglądu nie była moim ideałem, ale brzydka też nie była. Kiedyś rano wchodzę na FB, a ona napisała mi wiadomość, w której zapytała czy mam zamiar ją gdzieś zaprosić, bo jak nie to da sobie spokój i prosi o szczerość. Mnie to bardzo zaskoczyło, bo prawie nie miałem z nią żadnego kontaktu. Temat odpuściłem, bo już mnie to zraziło, że napisała bezpośrednio, że chce czegoś więcej - ja na tamten moment nie chciałem się wiązać i nie żałuję tej decyzji. Kilka tygodni później sprawdzałem godzinę na telefonie i na tapecie miałem ustawioną Megan Fox. Jak to zobaczyła, to nagle wzięła mi telefon z ręki pod pretekstem obejrzenia go i przyglądała się kto jest na tapecie. Później jeszcze mój kumpel był na imprezie beze mnie i jej koleżanka zapytała się czemu mnie z nim nie ma, bo ta dziewczyna by się ucieszyła.
Powiem Ci tak - pokaż mu, że jesteś w jego otoczeniu, zagadaj o pierdołach i tak co kilka dni, żeby Cię zauważył, bo jak wyskoczysz z czymś takim jak moja koleżanka z grupy to nie licz na nic.

Elle88 napisał/a:

JA sobie nie wyobrażam "walczyć" o faceta, o jego zainteresowanie , brrrr.
Ale też znam dziewczyny, które to robią. Owszem, udaje im się to, ale kończy zwykle tym, że to one zabiegają do końca, a facet ..no jest jak jest dobrze, bo czemu  nie smile a jak coś się pierdaczy to niespecjalnie jakoś zabiega, licząc, że ONA znowu sprawę jakoś załatwi.
W sumie takie czasy, że kobiety same uczą mężczyzn, że to o nich się zabiega, za nimi lata i ich podrywa.
Potem mamy takie zniewieściałe ciotki, które nie umieją zagadać, podejść zaproponować nic, bo wiedzą, że zawsze któraś będzie chciała ich wyrwać, to po co się wysilać.

Fakt, takie czasy, teraz dużo kobiet lata za facetami. Prawda jest taka, że jak kobieta jest zainteresowana to "pomaga" facetowi, nawet jak on palnie głupotę to się z tego śmieje i nie odpuszcza po byle jakiej wpadce. Ale on też musi być zainteresowany. Oboje się wtedy równomiernie nakręcają, a jak jedna strona wyskoczy z czymś poważniejszych po krótkiej znajomości to druga odpuszcza. Taki jest ten świat. Też kilka miesięcy temu spotykałem się z jedną dziewczyną i mega ją jarałem, bo bylem dla niej niedostępny. Była ładna, faceci o nią zabiegali, a ja podchodziłem na luzie. Chciała się spotkać, ja nie mogłem, a mimo to nie odpuszczała. Króliczek jest fajny póki się go goni - ale później zepsułem, bo pokazałem, że mi zależy i odeszła, później dawała mi jeszcze znaki zainteresowania, ale inaczej to interpretowałem i teraz ma innego.

38

Odp: Jak poderwać faceta?

Sama ostatnio doszłam do wniosku, ze nie ma co czekać aż książe sam mnie odnajdzie i postanowiłam wziąc sprawy w swoje ręce wink Problem jest w tym,że mam problem w nawiązywaniu znajomości, nie wiem jak flitrować. Wydaje mi się,ze jest to dość załosne w moim wykonaniu... Macie moze jakieś sprawdzone metody na to jak poderwać drugą osobę?

39

Odp: Jak poderwać faceta?

Nie wiem wydaje mi się że to głupio tak po prostu podejść do faceta i zacząć go wyrywać na jakąś gadkę, tym bardziej że nie wiesz czy on w ogóle jest wolny. Moim zdaniem możesz się totalnie wygłupić zwłaszcza że pracujecie w jednej firmie. A tak w ogóle to może lepiej odpuść? Romanse w pracy przynoszą więcej szkody niż pożytku, jak coś nie wyjdzie potem jest kwas i weź tu pracuj w takiej atmosferze

40

Odp: Jak poderwać faceta?
Basjana napisał/a:

Witajcie,

chciałabym, żebyście wyrazili swoje zdanie w takiej sprawie - jak dotrzeć do mężczyzny, z którym nie mam bezpośredniego kontaktu? Razem pracujemy, ale na innych piętrach i robimy zupełnie inne rzeczy, więc nie widujemy się na co dzień i prośby o pomoc nie mają sensu, ponieważ nie zajmujemy się tym samym. Waham się i zastanawiam jak do niego dotrzeć i co zrobić. Nie wiem nawet czy jest wolny (obrączki nie ma), ale może być w związku i tylko się wygłupię. Myślicie, że lepiej jest wystawić kawę na ławę, napisać do niego na komunikatorze w pracy albo FB i zaproponować lunch (tak z czapy, ale bez ogródek), czy próbować coś wymyślać - chodzić na jego piętro, liczyć, że spotkamy się w kuchni i zagadam na byle jaki temat? Tylko to potrwa, bo to musiałby być proces rozciągnięty w czasie... Proszę doradźcie, zwłaszcza panowie wink

Od kiedy kobieta ma podrywać faceta? Kto tobie takich rzeczy nagadał musisz poczekać aż sam się przekona do ciebie.
Nie rób nic. Pokażesz mu ze jesteś niedostępna to zwróci na cb uwagę.:)

41

Odp: Jak poderwać faceta?

A to dlaczego nie może? Kobieta podrywająca faceta to jakaś straszna rzecz?

42

Odp: Jak poderwać faceta?

Kobiety nie podrywają, one same mają byc zaczepiane przez meżczyzn.
Chyba któś tu nie zna pojęć społecznych:D

Jak on bedzie na nią miał ochotę poznac to zagada ona powinna czekać:)

43

Odp: Jak poderwać faceta?

W życiu nie sprawiłoby mi większej przyjemnosći, gdyby kobieta sama z siebie zagadała(jeśli oczywiście jest zainteresowana), zamiast czekać aż łaskawie do księzniczki podejdę..bo przecież niekoniecznie ja zawsze muszę być zainteresowany.
Śmieszy mnie to średniowieczne podejście  a o dziwo wiele Pań same z siebie lubi być stroną aktywną.

44

Odp: Jak poderwać faceta?
bagienni_k napisał/a:

W życiu nie sprawiłoby mi większej przyjemnosći, gdyby kobieta sama z siebie zagadała(jeśli oczywiście jest zainteresowana), zamiast czekać aż łaskawie do księzniczki podejdę..bo przecież niekoniecznie ja zawsze muszę być zainteresowany.
Śmieszy mnie to średniowieczne podejście  a o dziwo wiele Pań same z siebie lubi być stroną aktywną.

khe khe smile

45

Odp: Jak poderwać faceta?
Elle88 napisał/a:

Autorko, serio dobrze byś się czuła wyrywając (dosłownie) faceta?

Ja tam jestem tradycjonalistką w tych sprawach i uważam, że kobieta może "pomahać" na zasadzie "Juhuuu :> tu jestem.. " wink ale inicjatywa powinna należeć do faceta.
W życiu jeszcze nic dobrego nie wyszło ze znajomości z gościem, którego trzeba sobie poderwać, bo on nie wie jak (tzw. lelum polelum) albo po prostu nie jest zainteresowany wtedy to już w ogóle rzeźnia gonić z wywalonym jęzorem za gościem, który Cię nie chce i ma z tego bekę. Jesteś gotowa na takie ryzyko?'W razie W'

Ty wprawdzie nie wiesz czy on nie jest zainteresowany, bo rozumiem, że nawet nie wie o Twoim istnieniu, jakkolwiek zapraszanie odrazu na lunch to ustawienie się z automatu w pozycji "podano na tacy do stołu!"..średnio to atrakcyjne przyznasz?

Mam tak samo. I mówię tu jako osoba, która kiedyś biegała za jednym facetem- nie warto.
Warto się pokazać, uśmiechnąć, może "przypadkowo" na niego wpaść i przeprosić, ale nie biegać i wyrywać faceta
I tu nie chodzi nawet o tradycję, tylko faceci lubią być zdobywcami, a jak kobieta zdobędzie ich, z ich strony zero wysiłku, to on tego nie doceni

Jednak nie wiem czy motyw z rysowaniem auta wydaje mi się trochę średni, bo może się okazać, że autorka będzie płacić za naprawę, a nic z tego nie wyjdzie...


Elle88 napisał/a:
Basjana napisał/a:

Niestety, to zupełnie inny dział i ja tam nikogo nie znam. Ale myślałam właśnie o tym, żeby uśmiechać sie i zagadać po ilus tam uśmiechach. Z kolei z moich doświadczeń wynika, ze jak sama nie zawalczę o faceta, to nie będę miała... moje dwa duże związki zaczęły sie od mojego podrywu, dlatego dla mnie to naturalne i mi nie ujmuje. Pewnie, ze wole być zdobywana, ale co mam zrobić, jak ci którzy chce mnie nie zdobywają wink

JA sobie nie wyobrażam "walczyć" o faceta, o jego zainteresowanie , brrrr.
Ale też znam dziewczyny, które to robią. Owszem, udaje im się to, ale kończy zwykle tym, że to one zabiegają do końca, a facet ..no jest jak jest dobrze, bo czemu  nie smile a jak coś się pierdaczy to niespecjalnie jakoś zabiega, licząc, że ONA znowu sprawę jakoś załatwi.
W sumie takie czasy, że kobiety same uczą mężczyzn, że to o nich się zabiega, za nimi lata i ich podrywa.
Potem mamy takie zniewieściałe ciotki, które nie umieją zagadać, podejść zaproponować nic, bo wiedzą, że zawsze któraś będzie chciała ich wyrwać, to po co się wysilać.

Tzn. wysilają się jak im się naprawdę kobieta podoba, a wtedy biada tym, które się za takim nalatały wink

Ale co kto lubi.

Właśnie ja już zauważyłam ten problem. Ja i moje koleżanki. Dlatego jestem przeciwna bieganinie za facetami, bo tacy się potem nauczą, że nic nie muszą robić a zawsze się któraś się znajdzie. Ja się spotykałam z takim chłopakiem. Próbował mnie wykorzystać do gotowania, sprzątania, jak zaczęłam się oddalać, to zaczynał opowiadać, jak to laski na niego lecą (żeby wzbudzić zazdrość), zamiast się postarać i mnie udobruchać. Co najlepsze tuż po mnie znalazł inną, która za nim latała a potem wszystko podstawiała pod nos
I moje koleżanki też narzekają na facetów, co oczekiwali, że to one będą za nimi biegały i się starały. Nawet jakiś facet na swoim blogu to opisał mówiąc, że baby same siebie sabotują takim zachowaniem
Ale to prawda. Są laski, co na dzień dobry facetom wchodzą do łóżka. A potem te, co ich takie relacje nie interesują nie wiedzą, czego chce od nich facet, boją się, że znowu będzie chciał tylko jednego...bo niestety wielu facetów nie chce się starać o laskę, bo wiedzą, że jak nie jedna, to z jego łóżka ją wykopie następna. Konkurencja jest duża

46 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-03-15 23:12:49)

Odp: Jak poderwać faceta?

Widzę, że wpada się tu ze skrajności w skrajność. SKoro Wam tak bardzo przeszkadza fakt, żę musicie za facetem biegać, to możę druga strona odczuwa podobnie? Nie moża tego jakoś zrównoważyć? Naprawdę śmieszy mnie to, że zaraz po tym, jak pada stwierdzenie o szkodliwości kobiecych wysiłków, wymaga się dokładnie tego samego od faceta smile

Otóż rozczaruję was: NIE, nie mam zamiaru wiecznie latać za kobietą i starać się o jej względy, jeśli nie widzę chociaż cienia wzajemności. Robienie z siebie pajaca pozostawiam komikom i aktorom dennych komedii..

Jeśli któraś jest zainteresowana to ok, niech się tam uśmiecha i zerka na faceta, ale czy naprawdę jej ego tak ucierpli, jak podejdzie i zagada? Co do wielokrotnego wisyłku, to jak najbardziej się zgadam, że nie warto, i to w obie strony. Nie wyjdzie raz, drugi czy trzeci to odpuszczam, bo, jak wspomniałem pajacować do jednej sceny nie zamierzam.

47

Odp: Jak poderwać faceta?

Tak się wtrącę w rozmowę smile Czyli uważasz, że warto schować ego ? Podoba mi się jeden mężczyzna, jesteśmy na etapie koleżeńskim, pomógł mi w kilku sprawach, ale to jakby ,,po znajomości,, bo poprosiła go o to moja znajoma i zastanawiam się czy zrobić jakieś kroki sama pierwsza... Ogólnie wydawało mi się, że on jest zainteresowany, ale nie wiem czy to nie uprzejmość z jego strony albo taki charakter bo np. zauważyłam, że często się uśmiecha ( ale i ja się dużo do niego uśmiecham, bo jestem taką osobą), czasem coś zażartuje, ogólnie nie wiem czy to normalne, ale zdarzyło mu się kilka razy już powiedzieć do mnie słoneczko albo moja droga. Może to kwestia takiego charakteru ? Zwróciłam uwagę, że ogólnie interesuje się, ale to tyle. Mógłby coś sam napisać, zaproponować ale nic takiego się nie wydarzyło.

bagienni_k napisał/a:

Widzę, że wpada się tu ze skrajności w skrajność. SKoro Wam tak bardzo przeszkadza fakt, żę musicie za facetem biegać, to możę druga strona odczuwa podobnie? Nie moża tego jakoś zrównoważyć? Naprawdę śmieszy mnie to, że zaraz po tym, jak pada stwierdzenie o szkodliwości kobiecych wysiłków, wymaga się dokładnie tego samego od faceta smile

Otóż rozczaruję was: NIE, nie mam zamiaru wiecznie latać za kobietą i starać się o jej względy, jeśli nie widzę chociaż cienia wzajemności. Robienie z siebie pajaca pozostawiam komikom i aktorom dennych komedii..

Jeśli któraś jest zainteresowana to ok, niech się tam uśmiecha i zerka na faceta, ale czy naprawdę jej ego tak ucierpli, jak podejdzie i zagada? Co do wielokrotnego wisyłku, to jak najbardziej się zgadam, że nie warto, i to w obie strony. Nie wyjdzie raz, drugi czy trzeci to odpuszczam, bo, jak wspomniałem pajacować do jednej sceny nie zamierzam.

48

Odp: Jak poderwać faceta?

Polacy chyba mają już taką mentalność, że ogólnie ekspresyjne zachowanie czy eksponowanie własnych emocji i serdeczności względem drugiego człowieka jest źle odbierane. Dlatego, jeśli ktoś okazuje się dla nas miły, od razu zapala się lampka, że coś może być na rzeczy.
Spotykam się z takimi zachowaniami dość często, ale właśnie jest to kwestia charakteru, ogólnego podejśćia do życia, otwartości czy serdeczności.

49

Odp: Jak poderwać faceta?

Dzięki wink Tak pomyślałam, że to może być kwestia charakteru. Gdyby był zainteresowany, raczej sam by się wykazał jakąś inicjatywą. Co nie zmienia faktu, że chyba warto spróbować zrobić samemu pierwszy krok.

50

Odp: Jak poderwać faceta?

Jeśli ktoś sam nie zrobi tego kroku, to czemu by nie spróbować? Naprawdę tak się wszyscy boją odrzucenia czy "zrobiebia z siebie desperatki/ta?"

51

Odp: Jak poderwać faceta?

Tak ,żebyś wiedział tak poniekąd jest. Człowiek boi się odrzucenia, szczególnie jak przeszedł już swoje w życiu. Ja bardzo przeżyłam rozpad mojego poprzedniego związku i teraz jestem ostrożna. Nauczona jestem zresztą, że to facet podejmuje pierwszy krok, a ja tak naprawdę rzadko go robię pierwsza. Tylko, że on zrobił na mnie jakieś wrażenie, spodobał mi się itp, a dawno już nie było takiej osoby w moim życiu. Gdyby tak nie było, pewnie bym tutaj nie pisała smile

bagienni_k napisał/a:

Jeśli ktoś sam nie zrobi tego kroku, to czemu by nie spróbować? Naprawdę tak się wszyscy boją odrzucenia czy "zrobiebia z siebie desperatki/ta?"

52

Odp: Jak poderwać faceta?

Mnie strasznie irytuje to wszechobecne podejście, że to facet zawsze powinien być tym, co zaczyna. A dziewczyna nie powinna nic po sobie pokazywać, mieć wszystkich w dupie na początku. Dla introwertyka to jak wyrok śmierci xD

YellowStar napisał/a:

Warto się pokazać, uśmiechnąć, może "przypadkowo" na niego wpaść i przeprosić, ale nie biegać i wyrywać faceta
I tu nie chodzi nawet o tradycję, tylko faceci lubią być zdobywcami, a jak kobieta zdobędzie ich, z ich strony zero wysiłku, to on tego nie doceni

Z mojej perspektywy to jakby jakaś dziewczyna chociaż się uśmiechnęła, to już byłby sukces...

Rozmowy ze mną sama z siebie żadna dziewczyna nigdy nie zaczęła. No chyba, że to było związane z pracą/studiami.

53

Odp: Jak poderwać faceta?

Jak się właśnie tkwi w durnych i staroświeckich stereotypach ,bojać się jeszcze o to, że ktoś nas "odrzuci", to tak bywa.
Skoro lęk przed odrzuceniem jest tak wielki, to rozumiem, że taka osoba zawsze oczekuje, że się jej uda?

54

Odp: Jak poderwać faceta?

A ja uważam, że czasy się zmieniają i wszystko się zmienia - granie niedostępnej serio miałoby sprawić, że człowiek będzie bardziej zabiegał?
Serio?
Ja osobiście bym odpuścił.
Kobieta może z klasą pokazać swoje zainteresowanie, uśmiechnąć się, odezwać się też sama (nie mówię, że każdorazowo, może też być bardziej pasywna), pamiętać o stosownych datach i bardziej kreatywnie do tego podejść itd.
Staroświeckie podejście, w którym facet ma tylko zabiegać jest chyba... za nami już.

55

Odp: Jak poderwać faceta?

Ja aktualnie niczego nie oczekuję. Ale czy to, że ktoś się boi to oznacza, że tkwi staroświeckich stereotypach ? Niekoniecznie..

56

Odp: Jak poderwać faceta?

Akurat co do mnie to nie gram niedostępnej i nie pokazuje, że mam wszystko gdzieś.. Uśmiecham się, rozmawiam z nim, zagadałam nawet w SMS, ale nie chciałabym być nachalna.

Odp: Jak poderwać faceta?
Basjana napisał/a:

Niestety, to zupełnie inny dział i ja tam nikogo nie znam. Ale myślałam właśnie o tym, żeby uśmiechać sie i zagadać po ilus tam uśmiechach. Z kolei z moich doświadczeń wynika, ze jak sama nie zawalczę o faceta, to nie będę miała... moje dwa duże związki zaczęły sie od mojego podrywu, dlatego dla mnie to naturalne i mi nie ujmuje. Pewnie, ze wole być zdobywana, ale co mam zrobić, jak ci którzy chce mnie nie zdobywają wink


Najlepiej na tyle popracować nad sobą żeby sami chcieli podrywać i takie pytania nie będą więcej powstawać.

58 Ostatnio edytowany przez Ajko (2022-03-16 15:56:46)

Odp: Jak poderwać faceta?

Moje działania gdy mi na facecie zależało smile.

Dążyłam do kontaktu z nim, zawsze "przypadkowo" byłam tam gdzie on. Stawałam  się bardziej rozgadana i wesoła. Jak byli wspólni znajomi to inicjowałam poznanie. Komplementowałam, starałam się by wybranek poczuł się kimś w moich oczach wyjątkowym.  Zaczynałam się interesować tym co było pasją mojego wybranka, to działo się spontanicznie. Modliłam się lol. Pisałam, ale to już jak doszło do poznania się. Sprawiałam by mnie zauważył. Gdy się spotkałam, starałam się z zaciekawieniem uczestniczyć w rozmowie. Wyznawałam co czuję, ale to było po jakimś czasie wcześniejszych działań.. A jeśli widziałam, że nic z tego nie będzie jakiś czas się smuciłam i mi mijało.
Zauważyłam, że podobnie zachowują się faceci.
Nie widzę w tym nic, czego nie mogłaby zrobić kobieta. Zabawne są te wasze patenty by czekać, na co czekać. Trzeba działać albo się uda, albo nie. Tylko wiadomo, nie od razu kawa na ławę, bo człowiek dozna szoku. Wszystko w odpowiednim czasie, to się mniej więcej czuje.

59

Odp: Jak poderwać faceta?
pjack napisał/a:

A ja uważam, że czasy się zmieniają i wszystko się zmienia - granie niedostępnej serio miałoby sprawić, że człowiek będzie bardziej zabiegał?
Serio?
Ja osobiście bym odpuścił.
Kobieta może z klasą pokazać swoje zainteresowanie, uśmiechnąć się, odezwać się też sama (nie mówię, że każdorazowo, może też być bardziej pasywna), pamiętać o stosownych datach i bardziej kreatywnie do tego podejść itd.
Staroświeckie podejście, w którym facet ma tylko zabiegać jest chyba... za nami już.

Moim zdaniem w tym temacie panuje małe niezrozumienie. Natury nie oszukasz i mimo wszystkich zmian kulturowych itd. jednak pozostaje w nas ta wrodzona tendencja by być bardziej powściągliwą i "mniej do przodu" w tych wstępnych etapach randkowania. Nie znaczy to jednak, że kobieta może być zimna jak głaz czy jak jakaś księżniczka. Zgadzam się z tobą całkowicie, że kobieta również może, wręcz POWINNA wykazywać zainteresowanie ze swojej strony, bo przecież facet też musi wiedzieć, że "coś jest na rzeczy".

60

Odp: Jak poderwać faceta?

Pewnie co kobieta to sposób:)
W moim przypadku nie podejmuję specjalnych starań.  danego Pana nie wyróżniam.przeciwnie, mniej kumpelsko traktuję niż innych, trzymam dystans, za to on dostaje więcej spojrzeń  i wyrózniającego zainteresowania.
To zwykle działa. Gdybym nie widziała od razu jakiegoś feedbacku to od razu bym odpuściła.

61

Odp: Jak poderwać faceta?
Pietrazka napisał/a:

Sama ostatnio doszłam do wniosku, ze nie ma co czekać aż książe sam mnie odnajdzie i postanowiłam wziąc sprawy w swoje ręce wink Problem jest w tym,że mam problem w nawiązywaniu znajomości, nie wiem jak flitrować. Wydaje mi się,ze jest to dość załosne w moim wykonaniu... Macie moze jakieś sprawdzone metody na to jak poderwać drugą osobę?

Wydawaj się zainteresowana drugą osoba, na pewno bardzo dużo się uśmiechaj. Sprawiaj wrażenie wyluzowanej, poczytaj sobie również o zasadach small talk. Nie bądź jednocześnie nachalna. Jak widzisz, że ktoś nie jest zainteresowany to na silę nie nawiązuj znajomości. NO i warto jest również poprawić pierwsze wrażenie czystym ubraniem, schludnościa. Jak również spróbować zastosować feromony bo odpowiedni zapach ma bardzo duże znaczenie w postrzeganiu nas przez drugą osobę.

62

Odp: Jak poderwać faceta?

Ogolnie lubię ładnie pachnieć ale nad feromonami jeszcze się nie zastanawiałam, nie miałam okazji do tej pory wypróbowac.Tak poza tym co w przypadku jak dziewczyna jest nieatrakcyjna? Nie jestem z wyglądu modelką ;/ Czy taka dziewczyna może kogoś poderwać?

63

Odp: Jak poderwać faceta?

Nie ma ludzi atrakcyjnych dla wszystkich  i nieatrakcyjnych dla wszystkich.
Po prostu rób tak jak reszta swiata: dbaj o siebie A jak nie widzisz zainteresowania to po prostu odpuść. 
Nie ma cudownych sposobów na uwiedzenie mężczyzny jak sam nie widzi w Tobie niczego atrakcyjnego.
Więc jeśli dajesz znaki typu  opisanego powyżej A on nic to po co tracić czas.?

64

Odp: Jak poderwać faceta?

Wygląd to jedynie kwestia gustu. Sama możesz postrzegac siebie jako mało atrakcyjną, ale jednocześnie podobać się mężczyznom. Znam bardzo wiele dziewczyn, które nie są niby ładne ale coś w sobie mają tak wiec nigdy nie narzekały na brak powodzenia. Naprawdę liczy się to co masz w głowie oraz to jak się zachowujesz. Jak również wspomniane pierwsze wrażenie. Poza tym wiele rzeczy można zmienić w sobie. Poprawić sposób ubierania się. malowania się. Zrzucić kilka kilogramów. Co do feromonów to również sprawiają,ze pierwsze wrażenie naszej osoby jest lepsze co sama przetestowałam wiele razy.Polecam jednak takie porządniejsze. Na przykład Love&Desire albo pheromone essence ( tych drugich używam obecne, nakładam je na drugi zapach).

65

Odp: Jak poderwać faceta?

Sa bezzapachowe?

Posty [ 1 do 65 z 69 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jak poderwać faceta?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024