Witam, mam 25lat ona 22
Spotykam się od roku z Kamila. Poznalismy się przez internet, na ogół każdemu wydaje się ze jesteśmy idealnie dobraną parą, jednak jest w tym kilka uwag, przez które jednak.takiego happy niema.
Mianowicie sytuacja wyglada tak, ja jestem z Warszawy ona jest z Mazur, przeprowadzila się tu jakieś 2 lata temu. Po 2 miesiacach naszego zwiazku zamieszkalismy razem i mieszkamy do dzis.
Jedno.z.moich pytań jest takie ze miala.ona.sporo chlopakow i jej życie towarzyskie wygladalo inaczej niż moje, wiadomo o co chodzi, oczywiście mówiła mi o tym ze miala tylu ze z tym spala z tym nie..., czy mogę jej ufać bezgranicznie, bo do dziś po roku zwiazku boje się ze mnie może zdradzić, i przez to czesto z mojej strony sa niepotrzebne pretesje.
Ona za to twierdzi ze mnie nigdy nie zdradzi, i mam nadzieję ze tak nie bylo.
Choć czesto jak opowiada ze jakis kkient(pracuje na stacji) ja zagadywal slal komplementy itp to mi się podnosi ciśnienie czy słusznie? Czy nie powinienem się niczego obawiać?
Ostatnio byla sytuacja ze jakiś staly klient podarowal jej perfumy, i chcial się z nią umówić niby na piwo wymienili sie nr , i z tej sutuacji wyniklo to ze spytał się jej czy się po prostu z nim nie przespi wiedząc ze ona ma chlopaka. Powiedziala mi o tej sytuacji, wiadomo ja sie wkurzylem. Wczoraj zadzwonil do niej przy mnie niby go zbyla telefonicznie, ale jednak złość we mnie byla.
Na.ogół twierdzi ze.nie ma nikogo po za mną, nie ma zadnej kolezanki kolegi itp, ogolnie wychowala się w domu dziecka, i z mamą tylko utrzymuje kontakt telefoniczny, i raz na.miesiąc ja odwiedzimy
Masz rację co do obaw, ona jest w okresie swojej rui, tzw cock carousel, pewnie jest atrakcyjna, więc wykorzystuje swoje wysokie SMV zanim się zestarzeje.
Dla mnie takie babki, które miały bujne życie erotyczne, to podwójne ryzyko zdrady jak i jakichś dziwnych uprzedzeń w stosunku do facetów ze względu na swoich byłych partnerów, którzy byli jacy byli.
Może nie zdradzić, ale to już zależy od człowieka. Nigdy nie przewidzisz kiedy spotka jakieś ciacho i ją zaswędzi ;>
Nie ma co spinać pośladów, będzie miała zdradzić to zdradzi, musiałbyś ją przykuć do ściany.
- Harvey
- Net-facet
- Nieaktywny
Przerzucasz swoje kompleksy, brak swojej wiary w siebie i swojego rodzaju "zazdrość" na życie seksualne swojej dziewczyny.
To co było - to było. Nie twój interes. I nie pytaj o przeszłość bo każdy ma jakąś. A jak będziesz dalej drążył temat to to [wulgaryzm]. I nie. Nie z powodu, że ona miała jakąś tam przeszłość seksualną tylko z powodu tego, że ty jej nie miałeś.
Związek to zaufanie. Bez tego ani rusz - co będzie jak ona będzie chciała jechać na weekend ze znajomymi na który "nie będziesz zaproszony"? Zabronisz? Nie. Masz pozwolić jej jechać i życzyć by bawiła się dobrze.
A zdrada ma niejedno imię i sam fakt, że dziewczyna sypiała z kimś wcześniej niczemu nie świadczy. Jak będzie chciała to i tak zdradzi. Ty zresztą też.
