Witam jestem w związku z moim partnerem od ponad 8 lat, mamy 1,5 córkę. Ponad pół roku rozpoczęłam studia co wiąże się z moimi częstymi wyjazdami.
Mój partner wmawia mi zdradę!!! Zaczęło sie od tego gdy miałam imprezę integracyjną na studiach i nagrałam mu sie przez przypadek na poczte gdy leżałam pod kołdrą i płakałam, wzdychalam. On wtedy zinterpretował to nagranie jako dowód zdrady twierdzi że uprawiam tam seks z kolegą z roku. I od tego sie zaczął mój koszmar: sprawdzanie mnie, kontrolowanie i wmawianie rzeczy które nigdy nie mialy miejsca. Ja nigdy Go nie zdradziłam, aczkolwiek często kłamałam w małych głupich sprawach ale zawsze sie przyznalam do kłamstwa. Kocham Go chcę z Nim być i tworzyć rodzinę dla naszej córki ale nie wyobrażam sobie być z moim partnerem gdy On jest przekonany że go zdradziłam a ja nigdy tego nie zrobilam. Jak udowodnić mu wierność? Nie wiem co myśleć i robić, a może powinnam zrezygnować ze studiów? Proszę o pomoc o radę pragnę uratować nasz związek ale zaczyna mi brakować sił, jego oskarżenia budzą we mnie agresję i wstręt do Jego osoby.
1 2019-03-19 13:55:41 Ostatnio edytowany przez magdaa93 (2019-03-19 17:24:24)
Witam jestem w związku z moim partnerem od ponad 8 lat, mamy 1,5 córkę. Ponad pół roku rozpoczęłam studia co wiąże się z moimi częstymi wyjazdami.
Mój partner wmawia mi zdradę!!! Zaczęło sie od tego gdy miałam imprezę integracyjną na studiach i nagrałam mu sie przez przypadek na poczte gdy leżałam pod kołdrą i płakałam, wzdychalam. On wtedy zinterpretował to nagranie jako dowód zdrady twierdzi że uprawiam tam seks z kolegą z roku. I od tego sie zaczął mój koszmar: sprawdzanie mnie, kontrolowanie i wmawianie rzeczy które nigdy nie mialy miejsca. Ja nigdy Go nie zdradziłam, aczkolwiek często kłamałam w małych głupich sprawach ale zawsze sie przyznalam do kłamstwa. Kocham Go chcę z Nim być i tworzyć rodzinę dla naszej córki ale nie wyobrażam sobie być z moim partnerem gdy On jest przekonany że go zdradziłam a ja nigdy tego nie zrobilam. Jak udowodnić mu wierność? Nie wiem co myśleć i robić, a może powinnam zrezygnować ze studiów? Proszę o pomoc o radę pragnę uratować nasz związek ale zaczyna mi brakować sił, jego oskarżenia budzą we mnie agresję i wstręt do Jego osoby.
Zastanów się przy okazji nad tym, w jaki sposób mu udowodnić, że nie jesteś wielbłądem.
Boję się, że jego oskarżenia wobec mnie rozwalą nasz związek...
On jest przekonany że go zdradzam z kolegą ze studiów. I w nic mi nie wierzy wysyła mi nagrania na których twierdzi że uprawiam seks. Może powinnam się przyznać do czegoś czego nie zrobilam i tym uratuje moją rodzine?
Boję się, że jego oskarżenia wobec mnie rozwalą nasz związek... (...)
Jest to prawdopodobne, chyba że zdecydujesz się żyć z człowiekiem, który nie ufa Tobie.
(...) On jest przekonany że go zdradzam z kolegą ze studiów. I w nic mi nie wierzy wysyła mi nagrania na których twierdzi że uprawiam seks. (...)
Skoro on wierzy w to, co wierzy, to oprócz rozstania się z nim nie masz nic więcej do zrobienia.
(...) Może powinnam się przyznać do czegoś czego nie zrobilam (....)
Jasne. To najlepsze wyjście z sytuacji. Do końca swych dni będziesz pokutować za winy niepopełnione, a on do końca swych dni będzie po Tobie jeździł jak po łysej kobyle. Warto!
(...) i tym uratuje moją rodzine?
Jasne, to najlepszy sposób.
Naprawdę tak myślisz czy jesteś kolejną wersją trolla?
5 2019-03-19 14:31:53 Ostatnio edytowany przez magdaa93 (2019-03-19 14:34:12)
Kocham go najmocniej na świecie!!
Nie wyobrażam sobie życia bez Niego. Tak przez 8 lat było super do teraz. Od dwóch miesięcy mój związek zaczyna się rozpadać. Jest dobrze tylko wtedy gdy jestem w domu wystarczy jeden dzień na uczelni i zaczyna się.
A może powinnam namówić go na terapię?
Namów.
Ale jak to zrobisz, gdy on wierzy/wie, że go zdradziłaś i zdradzasz i nie ma najmniejszego zamiaru zmienić zdania, ma za to zamiar (a Ty jesteś skłonna na to się zgodzić) trzymać Cię w klatce.
Zrób coś dla siebie. Wejdź pod lodowaty prysznic i oprzytomnij.
Szczerze wątpię, aby zgodził sie na terapię ale bede próbować.
Czyli nie da się uratować naszego związku i wybić mu z głowy tych chorych myśli?
Nie wierzę kłamstwem rozwaliłam związek i rodzinę mojemu dziecku.
Jestem beznadziejna
Szczerze wątpię, aby zgodził sie na terapię ale bede próbować.
Czyli nie da się uratować naszego związku i wybić mu z głowy tych chorych myśli?
Nie wierzę kłamstwem rozwaliłam związek i rodzinę mojemu dziecku.
Jestem beznadziejna
Równie dobrze można przyjąć, że to Twój mąż rozwalił związek i rodzinę Waszemu dziecku.
Swoją chorobliwą zazdrością, manią prześladowczą i toksycznością.
Nie pomyślałaś o tym ?
Co to za nagrania, które on Ci wysyła?
10 2019-03-19 14:53:16 Ostatnio edytowany przez magdaa93 (2019-03-19 14:56:17)
Tak ale ja swoimi drobnymi kłamstwami dawalam mu powody... Najgorsze jest to że nie wiem jak ale chciałabym odbudować jego zaufanie do mnie.
To felerne nagranie z jego poczty głosowej.
Nie wierzę kłamstwem rozwaliłam związek i rodzinę mojemu dziecku.
O jakim kłamstwie mowa? Bo chyba o tym nie wspominałaś.
Jestem beznadziejna
Wiesz o tym, że jeśli sama tak o sobie myślisz, to my nie mamy powodu, by Ci nie wierzyć? *
* To z mojej strony sugestia, abyś sobie ten temat przemyślała.
Ty rozwaliłaś związek i rodzinę?
Jesteś beznadziejna?
Dramat na tle osnuty albo wątek jest prowokacją. W obu przypadkach mówię 'pas'.
13 2019-03-19 15:05:16 Ostatnio edytowany przez Agafi82 (2019-03-19 15:05:33)
Witam jestem w związku z moim partnerem od ponad 8 lat, mamy 1,5 córkę. Ponad pół roku rozpoczęłam studia co wiąże się z moimi częstymi wyjazdami.
Mój partner wmawia mi zdradę!!! Zaczęło sie od tego gdy miałam imprezę integracyjną na studiach i nagrałam mu sie przez przypadek na poczte gdy leżałam pod kołdrą i płakałam, wzdychalam. On wtedy zinterpretował to nagranie jako dowód zdrady twierdzi że uprawiam tam seks z kolegą z roku. I od tego sie zaczął mój koszmar: sprawdzanie mnie, kontrolowanie i wmawianie rzeczy które nigdy nie mialy miejsca. Ja nigdy Go nie zdradziłam, aczkolwiek często kłamałam w małych głupich sprawach ale zawsze sie przyznalam do kłamstwa. Kocham Go chcę z Nim być i tworzyć rodzinę dla naszej córki ale nie wyobrażam sobie być z moim partnerem gdy On jest przekonany że go zdradziłam a ja nigdy tego nie zrobilam. Jak udowodnić mu wierność? Nie wiem co myśleć i robić, a może powinnam zrezygnować ze studiów? Proszę o pomoc o radę pragnę uratować nasz związek ale zaczyna mi brakować sił, jego oskarżenia budzą we mnie agresję i wstręt do Jego osoby.
Ale dlaczego na imprezie leżałas pod kołdrą i płakałaś a do tego jeszcze mu się
nagrywałaś ?
Ja to tego nierozumię.
"O jakim kłamstwie mowa? Bo chyba o tym nie wspominałaś."
Kłamstwa typu, że nie rozmawiam z tym kolegą o którego jest zazdrosny a prawda jest taka że na przerwach wychodzimy razem na fajkę. Wiem że kłamstwo jest złe ale klamalam mojego partnera w takich sytuacjach bo balam się że bedzie stwarzał filmy, które i tak w jego głowie powstawaja
A wiesz, że to mega nienormalne, żeby uważać rozmowę partnerki z kolegą za dowód zdrady?
Wydaje mi się, że Twój facet zazdrości Ci studiów i rozwoju, dlatego takie bzdury wymyśla.
16 2019-03-19 15:10:49 Ostatnio edytowany przez magdaa93 (2019-03-19 15:27:56)
Nagrałam mu się przez przypadek bo dzwoniłam do niego i nie wyłączyłam połączenia.(to bylo juz po imprezie na mieszkaniu, które wynajelismy ze znajomymi) Płakałam przez niego bo nie odbierał i żałowałam że powiedzialam mu o tej i.prezie w dzień w którym była. I on twierdzi że po tym jak nie odebrał od razu poszłam w ramiona kolegi żal..
W tym wątku: https://www.netkobiety.pl/t112110.html możesz zobaczyć, jak będzie ewoluował Wasz związek, jeśli Twój mąż nadal będzie żądał od Ciebie udowadniania rzeczy, których udowadniać nie trzeba.
Facet kompletnie Ci nie ufa. Robi wszystko, żebyś nie wychodziła z domu. Chcesz żyć jak pies na łańcuchu?
Kolejny paranoik. Niestety nie mam dobrych wieści. To się zazwyczaj źle kończy a z czasem tylko eskaluje. Przykro mi ale jedyne wyjście z sytuacji to zostawić go. Nie udowodnisz mu wierności. Do tego facet jest zaborczy. Musiałby się wziąć za siebie ale wątpię w to, że to zrobi. Może z kolei zrujnować Ci psychikę... co już uskutecznia. Pat.
IsaBella ma rację - tak to dalej będzie wyglądało. Dziewczyna z tamtego wątku już się rozwodzi. Tobie też to proponuję i to już, zaraz. Zaoszczędzisz sobie w ten sposób kilka lat koszmaru i zdrowia. Mówię poważnie... ja Ty możesz w ogóle jeszcze z tym człowiekiem być? Toż to psychol. Czy on nie nadużywa aby alkoholu? bo wygląda to na syndrom Otella.
Szkoda i Ciebie, i dziecka. Zwiewaj jak najprędzej.
Moim zdaniem powinnaś w pierwszej kolejności zrezygnować z niego To toksyczny związek Podstawą związku jest zaufanie a on niestety go nie ma Myślę że w przyszłości będzie jeszcze gorzej facet zabroni ci wychodzić z domu a jak łaskawie pozwoli to będzie cię śledził i szpiegował Skończ spokojnie studia sama bez psychopaty u boku
22 2019-03-20 21:57:21 Ostatnio edytowany przez CatLady (2019-03-20 22:00:28)
Udowodnić można zdradę. Nie da się udowodnić braku zdrady.
Ja bym takie zarzuty odebrała jako ubliżające.
Postaw sprawę jasno: albo on Ci ufa i wierzy, że jesteś uczciwą osobą - w końcu po tylu latach gdy byłaś wierna, powinien mieć zaufanie, albo to zakończ. Nie dasz ady mu udowodnic wierności, skoro on ma w głowie, że jesteś puszczalska. Czy Ciebie to serio nie obraża???
Wydaje mi się, że Twój facet zazdrości Ci studiów i rozwoju, dlatego takie bzdury wymyśla.
O tym samym pomyślałam.
Kolejny żałosny zakompleksiony typ.
Bez urazy, ale pomysł z zazdrością jest niedorzeczny .
Bez urazy, ale pomysł z zazdrością jest niedorzeczny
.
A to dlaczego?
25 2019-03-21 11:47:15 Ostatnio edytowany przez Kate888 (2019-03-21 11:48:54)
Bo pewnie sam zdradza . Albo chce odejść i szuka pretekstu .
Znam faceta , który nie pozwalał swojej żonie wychodzić z domu w makijażu , podejrzewał ją nieustannie o zdrady a sam miał kochankę .
Trudno wam będzie budować rodzinę z takim podejściem. On Ci nie ufa, ale to brzmi tak irracjonalnie że szok. Może on ma jakiś problem z tym, że Ty studiujesz i wyjeżdża, a on siedzi w domu?
Chyba od zaufania powinniście jednak zacząć...
Niczego nie musisz udowadniać. Jeśli on ma problem, to niech udowodni rzekomą niewierność.