Spotkałam się dwa razy z facetem i to on zainicjował spotkania, jednak podczas tych spotkań nie wykazywał żebym mu się podobała, na pożegnanie nawet mnie nie przytulil. Ale wiem że jestem w jego typie i mnie komplentuje. Nie wiem do końca o co mu chodzi. I zastanawiam się czy czekać aż on zaproponuje następne spotkanie, czy czekać aż on zaproponuje. Wydaje się być dosyć nieśmiały.
zaproponuj spotkanie
Jestem tego samego zdania, może facet po przejściach wszystkiego się dowiesz.
Zazwyczaj jest tak, że ona się boi zrobić krok w jego stronę, a on się boi zrobić krok w jej stronę. Boją się jakby zrobienie tego kroku miało im zrobić krzywdę. On tchórzliwie oczekuje, że ona za niego wykona tę trudną pracę, a przecież to mężczyźni powinni znajdować rozwiązania.
Jeśli jesteś dziewczyną otwartą, pewną swojej wartości, wiesz czego chcesz, i naprawdę chcesz poznać tego chłopaka, to NIE WAHAJ SIĘ... proponuj spotkanie. Ale rób to tak, aby zostawić sobie drogę ucieczki.
Jak to zrobić? Odczekaj parę dni, aby emocje się ustabilizowały, potem zadzwoń... Nie bój się mówić o uczuciach... Spotkanie zaproponuj tak, aby on NIE musiał Ci odmawiać, odpychać Cię... ale musisz dać mu 100% PEWNOŚCI i JASNOŚCI, że jesteś gotowa na spotkanie.
Zrób tak:
Ty: -- Hej cześć! Odpoczywam po uczelni... Zrobiłam sobie herbatę... Myślę o Tobie... o naszym spacerze. Było miło. A co u Ciebie?
On: -- Yyyyyy...
Ty: -- Masz dużo zajęć?
On: -- Tak...
itd, itd, itd, -- pociągnąć rozmowę
Ty: -- No dobra... to już wracam do swoich obowiązków. Muszę się na to kolokwium nauczyć... Wiesz cooooo... Chciałabym się z Tobą jeszcze spotkać. Gdybyś Ty też chciał, to koniecznie do mnie zadzwoń. Pamiętaj, że się bardzo, bardzo, bardzo ucieszę. Dobrze?
On: -- Dobrze...okej.
Ty: -- No to na razie!
I po takim telefonie zrywasz z nim na zawsze. Albo się chłopaczyna ogarnie i zdobędzie taką dziewczynę jak Ty, albo trudno... niech szuka szczęścia gdzie indziej, a Ty szukaj chłopaka za którego nie będziesz musiała spodni nosić...
Najlepiej zapytaj go wprost. Bez asertywności nie będzie związku.