nerwica przez matke - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » nerwica przez matke

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

Temat: nerwica przez matke

No wiec zacznę może od tego,ze mam 35 lat zje*bane zycie emocjonalne , psychiczne i mam nerwicę lękową ,przy której mam dodatkowo silne bóle żołądka spowodowane ciągłym stresem związanym w dużej mierze z moją matką . Mieszkam sobie z nią od jakiś 3 lat po tym jak odeszłam od faceta i wprowadziłam sie do niej z dziećmi. Ona odkąd pamiętam jechała po mnie niesamowicie, źle wyglądam, jak schudłam 17kg to za mało,bo mogłabym więcej ,jak znalazłam fajną pracę , to jej sie wydawała dziwna i mało satysfakcjonująca, jak znalazłam inna to,ze mało jestem w domu , a jak jeszcze inna to,ze ciągle nie mam hajsu i tak wszystko Qrwa źle!!!!!!Męża miałam ,ale mnie zdradzał, to powiedziała ,ze to moja wina ,bo on taki wspaniały,a ja taka zła.Najgorsze jest jednak to ,ze kiedys powiedziała ,że jak X bedzie w sadzie walczył o prawo do opieki nad dzieckiem to na go poprze,bo ja się na matkę nie nadaje.... Przy drugim facecie mojego zycia,tez o mało mu w d... nie weszła,w ogóle nie zwracając uwagi na własne dziecko ,a ten z kolei ostro wydym...ł mnie na kasę,ale ona jak zwykle jego winy nie widziała, bo jak ostatnio stwierdziła " zniszczyłam tym facetom życie " .Najgorsze jest to,że czym, tym,że byłam wierna, oddana i dobra, że wszystko bym dla nich zrobiła, bo jak kogos kocham to taka własnie jestem .... Wchodzi do mnie jak do siebie  bo to jej dom ) nie puka nigdy,zawsze mnie ochrzania,ze syf,ze naczynia w zlewie, ze kwiaty nie takie w wazonie czyli wszystko źle. Finał taki,ze moja samoocena to minus sto i nie potrafię inaczej, wszystko co robie nawet dla siebie w głowie mi mówi,ze źle , że jestem brzydka ( chodz duzo osob mi mówi,ze jestem ładna) ja widzę siebie w najgorszych barwach . Do tego od 3 lat nie śpię ,zasypiam przed 4 wstaje po 7 i tak dzien w dzien ( ale tylko w tym domu tak mam ze snem ) , Jak poznam faceta to albo on sam ucieka,albo ja uciekam ,zupełnie nie kumam co jest nie tak .. ( Teraz poznałam własnie kolejnego ,ale boję się ,że też ucieknie, choć jest inny, zniszczony przez zycie - nie bedę sie rozpisywać na jego temat ,bo to swieża sprawa )

Teraz mam straszny okres w zyciu i bardzo sie go boję, bo zwyczajnie w świecie nie mam siły już na nic, na walkę ciągłą z nią , jestem juz strasznie tym zmęczona , najlepiej bym przespała ten okres życia,ale się nie da tak .. Nie wiem co robić szczerze mówiąc. Nie chce isc do psycho da mi jakies leki pewnie antydepresanty i nasenne, boję się,ze gdy je dostanę to się nimi załatwię na amen...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: nerwica przez matke
kanzaki napisał/a:

No wiec zacznę może od tego,ze mam 35 lat zje*bane zycie emocjonalne , psychiczne i mam nerwicę lękową ,przy której mam dodatkowo silne bóle żołądka spowodowane ciągłym stresem związanym w dużej mierze z moją matką . Mieszkam sobie z nią od jakiś 3 lat po tym jak odeszłam od faceta i wprowadziłam sie do niej z dziećmi. Ona odkąd pamiętam jechała po mnie niesamowicie, źle wyglądam, jak schudłam 17kg to za mało,bo mogłabym więcej ,jak znalazłam fajną pracę , to jej sie wydawała dziwna i mało satysfakcjonująca, jak znalazłam inna to,ze mało jestem w domu , a jak jeszcze inna to,ze ciągle nie mam hajsu i tak wszystko Qrwa źle!!!!!!Męża miałam ,ale mnie zdradzał, to powiedziała ,ze to moja wina ,bo on taki wspaniały,a ja taka zła.Najgorsze jest jednak to ,ze kiedys powiedziała ,że jak X bedzie w sadzie walczył o prawo do opieki nad dzieckiem to na go poprze,bo ja się na matkę nie nadaje.... Przy drugim facecie mojego zycia,tez o mało mu w d... nie weszła,w ogóle nie zwracając uwagi na własne dziecko ,a ten z kolei ostro wydym...ł mnie na kasę,ale ona jak zwykle jego winy nie widziała, bo jak ostatnio stwierdziła " zniszczyłam tym facetom życie " .Najgorsze jest to,że czym, tym,że byłam wierna, oddana i dobra, że wszystko bym dla nich zrobiła, bo jak kogos kocham to taka własnie jestem .... Wchodzi do mnie jak do siebie  bo to jej dom ) nie puka nigdy,zawsze mnie ochrzania,ze syf,ze naczynia w zlewie, ze kwiaty nie takie w wazonie czyli wszystko źle. Finał taki,ze moja samoocena to minus sto i nie potrafię inaczej, wszystko co robie nawet dla siebie w głowie mi mówi,ze źle , że jestem brzydka ( chodz duzo osob mi mówi,ze jestem ładna) ja widzę siebie w najgorszych barwach . Do tego od 3 lat nie śpię ,zasypiam przed 4 wstaje po 7 i tak dzien w dzien ( ale tylko w tym domu tak mam ze snem ) , Jak poznam faceta to albo on sam ucieka,albo ja uciekam ,zupełnie nie kumam co jest nie tak .. ( Teraz poznałam własnie kolejnego ,ale boję się ,że też ucieknie, choć jest inny, zniszczony przez zycie - nie bedę sie rozpisywać na jego temat ,bo to swieża sprawa )

Teraz mam straszny okres w zyciu i bardzo sie go boję, bo zwyczajnie w świecie nie mam siły już na nic, na walkę ciągłą z nią , jestem juz strasznie tym zmęczona , najlepiej bym przespała ten okres życia,ale się nie da tak .. Nie wiem co robić szczerze mówiąc. Nie chce isc do psycho da mi jakies leki pewnie antydepresanty i nasenne, boję się,ze gdy je dostanę to się nimi załatwię na amen...


A to nie jest odwrotnie? Bo mnie się wydaje, że matka ma nerwicę.
Żyła sobie spokojnie sama a tu nagle córcia z dziećmi wparowała i 3 lata siedzi, końca nie widać, bałagan robi, garnków nie myje itd.
To się kobiecina wkurza ciągle, nerwy nie wytrzymują.
Pewnie dlatego tak jej pasowali ci faceci. Gdybyś była z którymś to nie siedziałabyś jej na głowie.
Słusznie piszesz: to jej dom. A więc  ma prawo wymagać abyś się zachowywała tak jak ona chce.

3

Odp: nerwica przez matke

A może się wyprowadz wynajmij coś małego ciasnego ale własnego nikt nie będzie ci trul o gary i syf dziecko do szkoły ty do pracy i dasz radę pomysł nad tym czy masz taką mozliwosc

4

Odp: nerwica przez matke

Wprowadziłaś się do domu matki wraz z dziećmi i zamiast wdzięczności, awanturujesz się. Jak nie pasuje, to spakuj dobytek i fora ze dwora żyć na własny koszt.

Totalnie zgadzam się z postem Kleomy.

5

Odp: nerwica przez matke

Zgadzam się z tym, że mieszkając w czyimś domu trzeba szanować jego zasady, ale to się chyba nie odnosi do szacunku widocznego w tak podstawowych kwestiach jak pukanie dorosłej córce do pokoju? Autorko w Twoim wieku i sytuacji powinnaś się jak najszybciej wynieść bo czas mieszkania z rodzicami w pewnym momencie się kończy... mimo to Twoja matka zgodziła się na ten układ i to jak się teraz zachowuje względem Ciebie nie jest w porządku. Jednak nie zmienisz tego. Jasne, powinna Cię wspierać, powinna zerkać na Twoich facetów podejrzliwym okiem i zawsze stawać za Tobą murem... ale taka nie jest. I trudno, inna już nie będzie. Dlatego musisz stanąć na własne nogi i się od niej jak najszybciej wyprowadzić. Ciężka atmosfera między Wami na pewno nie sprzyja też Twoim dzieciom, więc zrób to także ze względu na nie.

6

Odp: nerwica przez matke

nie ma dla dziecka nic gorszego niż toksyczni rodzice. Twoja matka wygląda na taką osobę.
Przykre, że rodzice nie są oparciem dla własnych dzieci, że ciągle ich krytykują, podcinają skrzydła i nic im się w nich nie podoba. Cokolwiek nie zrobisz, jakkolwiek się nie postarasz - nigdy nie będziesz dosć dobra, zawsze wynajdą negatywy, dokładnie tak, jak napisałaś. 
Wiem, że gdybyś mogła i miała gdzie, to już dawno byś poszła, byle dalej, ale póki co, musisz zacisnąć zęby i przetrzymać.

7

Odp: nerwica przez matke
adiaphora napisał/a:

nie ma dla dziecka nic gorszego niż toksyczni rodzice. Twoja matka wygląda na taką osobę.
Przykre, że rodzice nie są oparciem dla własnych dzieci, że ciągle ich krytykują, podcinają skrzydła i nic im się w nich nie podoba. Cokolwiek nie zrobisz, jakkolwiek się nie postarasz - nigdy nie będziesz dosć dobra, zawsze wynajdą negatywy, dokładnie tak, jak napisałaś. 
Wiem, że gdybyś mogła i miała gdzie, to już dawno byś poszła, byle dalej, ale póki co, musisz zacisnąć zęby i przetrzymać.


dziękuję , jedyna osoba ,która zrozumiała co napisałam.


adiaphora, christiana, Cyngli, Kleoma widac ,że wogóle nie znacie życia, oczywiscie najprosciej powiedziec "Wyprowadz się " nosz qrwa gdybym miała taka możliwość ,albo prace min 3500zł mc to już dawno by mnie tam nie było . Nie uwazam ,zebym się wpakowała na siłe rodzicom do domu , gdyz po pierwsze jest o dom jednorodzinny ,a po drugie wczesniej matka była przeciwna wyprowadzce ,a po trzecie przez okres 3 lat kiedy tam ie mieszkałam codziennie próbowała mnie przekonac do powrotu. Przykre jest takie czytanie waszych postów , zero pomocy tylko dobicie ,porażka . Ludzie z roku na rok są coraz gorsi

8

Odp: nerwica przez matke

A ja się zgadzam z Christianą.
OK, rozumiem że wspólne życie może być uciążliwe, ale matka jest również dorosłą osobą, posiadającą do tego 20-30, jak przypuszczam, lat życiowego doświadczenia więcej i ona również odpowiada za jakość tej relacji. Jeśli coś jej nie odpowiada, w stylu bałagan itp, to powinna to jasno i prosto powiedzieć. Stwierdzenia o zniszczeniu życia facetom, nie nadawaniu się na matkę itd to nic innego jak zwykła toksyczność.
Zgadzam się, Autorko, że powinnaś jak najszybciej się stamtąd wyprowadzić.
Poczytaj o toksycznych i narcystycznych rodzicach.
Jeden z lepszych blogów, na które trafiłam w tej tematyce:
http://narcystycznirodzice.blogspot.com/

9

Odp: nerwica przez matke

Witaj, Mam nadzieje ze jeszcze tu zagladasz trafilam na woj post przypadkowo i olśnilo mnie ze chyba czytam o swojej matce. tez ma 35 lat dwojke dzieci, męża ktory najprawdopodobniej ma problemy alkoholowe, nasz związek zbudował na wiecznych klamstwach i awanturach( teraz jest za granicą, ale żadnego z tego nie mam pozytku, no może prócz ego ze ja jest cisza i spokój w domu) Co do matki nie słuchaj tych bzdr ze matka ma nerwice przez ciebie, nie to ty się nabawias nerwicy najpierw przez nieodpowiedniego partnera zyciowego a teraz przez wlasna matkę. Moja matka tez jest toksyczna, mimo ze wiedzialam jakiego mam meża i myślałam o rozwodzie uciekałam z moim meżem na wynajem, ledwo wiąże koniec z koncem, wisi na demna widmo rozwodu ale i tak do matki nie che wrocic. Moja rodzicielka myślala ze ma na demna dorslą dzieciata kobieta pełne prawo jak nad niemowlakiem, Przychodzila do mniejgo mieszkania( mieszkala rzut beretem) co dziennie jadła piła kawe siedziała gotowała i czula sie jak u siebie.Musialam ja zabierac na spotkania z moimi kolezankami, boa jak nie to wyrodna córka byłam, zameniala sie ze mną rolami ja mialam być siostra a ona matka dla moich dzieci, wracala do mojego malżenstwa,ublizala i szantażowała emocjonalnie, zrzucała wine za wszelkie swoe niepowodzenia. Uznała ze mi jako dziecku nie należy sie zaden szaunek, zadna prywatność natomiast jej jako matce owszem szacunek należy się bezwzgledny.Wg niej bylam zla matka( kocham moje dzieci nad zycie i dbam jak potrafie) zlą zona złą córką zla synowa zła siostrą, złą sasiadka i ogolnie zła osoba w przeciwieństwie do niej. Odmowy i mojeg zdania nie uznawała w ogóle. Sama wyprowadzka jeszcze bardziej rozłościla moja matke, no bo jak moglam bez jej zgody zabrac dzieci i sie wyprowadzic to nie do pomyślenia, Zglosila sprawe do MOPS, zglosila sprawe na policje( oczywiscie wszyscy ja wysmiali) ale ona i tak wierzyla w swoją potege na demną. Zaczela rozsweac bo miejscowości w której mieszkała nieprwadziwe historie na moj temat,do mnie wydzwaniala i smsowała z zalami pretensjami, oskarzeami, nastawial moje dziecko przeciw mnie.Dlatego nigdy nie wroce do matki wole dom samotnej matki, mieszkanie komunalne pokoik 24m2 jeść chleb z maslem ale w zyciu nie wróce do toksycznej mamusi i takie matki są.To nie jest prawda ze matki sa zawsze kochające i wspaniale i zawsze trzeba je kochać.Sa takie które na staari zabijaja swoje malutkie dzieci i takie które dzieci nie kochaja latami oraz takie które kochaja chorą toksyczna milością niszczac dziecko i wszystko co je otacza taka wlasnie byla moja maką.Owszem jest moja matką, jestem jej wdzieczna ze jak umiala tak mnie wychowala ale do mojego zycia juz jej nie wpuszcze!

10

Odp: nerwica przez matke

Przepraszam za literówki, ale mam mało czasu i pisałam szybko

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » nerwica przez matke

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024