Ślub? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 21 ]

Temat: Ślub?

Witam.
Pod koniec maja mój chłopak postanowił mi się oświadczyć. Nie było to nic specjalnego. Żadnych kwiatów, kolacji, romantycznej atmosfery. Nie mam pretensji, bo zna mnie na tyle dobrze, że wie, że to mnie nie kręci i stawia w niezręcznej sytuacji. W każdym razie powiedziałam mu "tak" i jak dla mnie temat się skończył. Uważałam, że w narzeczeństwie możemy trochę pożyć. Jednak mój narzeczony mocno naciska abyśmy się pobrali jeszcze w tym roku lub na początku następnego.
Większość kobiet na pewno by się ucieszyło, że sprawy przybrały tak szybki bieg, ale nie ja. Kocham go i jestem na prawdę z nim szczęśliwa. Mamy razem 1,5 roczne dziecko. I kiedy on zaczyna gadać o ślubie ja próbuję zmienić temat lub odpowiadam tak aby go szybko spławić.
Skoro się powiedziało A to trzeba powiedzieć B, ale czy ja jestem gotowa?  Nie chcę go ranić swoją niepewnością i niechęcią do ślubu. Boję się, że po ślubie się wszystko zmieni, że przestanie się starać (i ja również). Martwię się, że uzna, że jestem jego własnością i nie musi tak zabiegać jak robi to teraz. Będąc wolna czuję się bardziej niezależna.
Dziecko nie jest dla mnie powodem dla którego miałabym z nim brać ślub. Uczucia i stosunek do niego nie ulegną zmianie jeżeli weźmiemy ślub, a syn jest uznany przez ojca i nazwisko jego też nosi.
Nie wiem co robić. Czy zgodzić się na ten ślub w tym roku dla świętego spokoju i wbrew sobie czy jakoś spróbować to odwlec w czasie? Tylko jak? Nie chcę go zranić.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Ślub?

Ale czy Ty go w ogóle kochasz?

Macie razem dziecko, długo razem jesteście, większość kobiet na Twoim miejscu by się ucieszyło...

Chyba nie jesteś jednak jego pewna, co? Tylko po co w takim razie mówiłaś tak?

3

Odp: Ślub?

Autorko zaręczyny przyjęłaś, więc dla niego to sygnał że chcesz ślubu. Nie dogadaliście się co do czasowej wizji przyszłości natomiast.. porozmawiaj szczerze z narzeczonym, jesteś mu to dłużna, kochasz go i jest ojcem Twojego dziecka, chcesz z nim być tylko potrzebujesz czasu żeby oswoić się z myślą o tym, że zostaniesz żoną. Nie dlatego , że go nie kochasz - wręcz przeciwnie, boisz się zmian w związku a bardzo Ci na nim zależy. To bym powiedziała jakbym była Tobą. Ale absolutnie go nie okłamuj, nie graj na czasie ani nie bierz ślubu wbrew sobie, bo to wszystko tylko wyjdzie na niekorzyść związku. Rozmowa rozmowa rozmowa!

4

Odp: Ślub?

Nie rozumiem?
powiedzialas "tak", nadal się kochacie to czemu chcesz odwlekac? skoro piszesz że i tak nic się nie zmieni.

5 Ostatnio edytowany przez CatLady (2016-07-30 13:23:22)

Odp: Ślub?
roksolana_94 napisał/a:

Czy zgodzić się na ten ślub w tym roku dla świętego spokoju i wbrew sobie.

Jeśli miałabyś to robić tylko dla świetego spokoju i na dodatek wbrew sobie, to nie.

Czemu przyjęłaś oświadczyny?

6

Odp: Ślub?

Hmm, zdecydowaliście sie na dziecko, ale ślub to już zbyt poważny krok? Coś tu nie gra...

Odp: Ślub?

Rozumiem, że to ten sam, o którym piszesz tutaj: http://www.netkobiety.pl/t87851.html
To teraz przeczytaj oba swoje wątki naraz i porządnie się zastanów smile

8

Odp: Ślub?

Na pewno nie dla świętego spokoju i nie wbrew sobie.
Chcesz spędzić całe życie z tym człowiekiem? ślubować mu dozgonną miłość i uczciwość małżeńską?
Czy może wolisz, żeby wasze dziecko nosiło jego nazwisko, dostawało od niego środki na utrzymanie?
Widzisz siebie z jakimkolwiek innym partnerem?

9

Odp: Ślub?

"Mam już dość. Nie wiem jak sobie poradzić ze swoim partnerem.
Jestem z nim 1,5 roku. Mamy razem dziecko. Na samym początku było cudownie(pewnie jak w większości związków),ale odkąd zaszłam w ciążę a on wprowadził się do mnie na dobre wszystko się zmieniło. Zaczął mnie kontrolować, notorycznie mi ubliża, stał się agresywny i czasami brutalny, bardzo wulgarny. Nigdzie nie mogę wychodzić, nie pozwala mi się spotykać ze znajomymi a gdy jednak postawie na swoim i się spotkam to wydzwania do mnie co 30 minut a jak nie odbiorę to przyjeżdża po mnie i robi awanturę przy znajomych a później kontynuuje ją w domu. Zmusza mnie do seksu. Nie rozumie, że ja nie mam ochoty, że jestem niewyspana i zmęczona. Twierdzi, że opieka nad dzieckiem to nic takiego i powinnam być wypoczęta. Musze być na każde jego zawołanie a jak zrobie coś co mu nie pasuje to wyżywa się na mnie. Kiedy chce coś na mnie wymusić a ja stawiam opór to wyżywa się na moich psach,bo wie, że są dla mnie bardzo ważne. Zdarza się, że zamyka mnie w domu na klucz i wychodzi. I dobrze wie, że nigdzie nie wyjdę,bo jak mam wyskoczyć przez okno z 5 miesięcznym dzieckiem? Ciągle na mnie krzyczy, szarpie, popycha. Bije mnie chociaż twierdzi, że to klepanie.
A kiedy próbuje od niego odejść to szantażuje, że się zabije. Już raz połknął tabletki psychotropowe,które brałam kiedyś sama. Musiałam zadzwonić na pogotowie. "

Pomogę Ci.
Zabierz dziecko i uciekaj tam, gdzie zawsze będziecie bezpieczni.
Pierścionek sprzedaj.
Trzymam kciuki

10

Odp: Ślub?

Doczytałam poprzedni wątek i mam jedną radę - UCIEKAJ!

11

Odp: Ślub?

Tak mi jeszcze przyszło do głowy, że niektóre typki tego rodzaju celowo chcą napotkaną dziewczynę, którą chcą usidlić zwyczajnie zapłodnić, tak by zawsze była ich.
Mój ex-ex, kiedy powiedziałam że go zostawię, też chciał to zrobić i jeszcze się do tego idiota otwarcie przyznał.
twój facet musiał uznać, że jesteś dla niego dobrym kąskiem, że cię zapłodni, urodzisz wam dziecko i już zawsze będzie mógł z tobą robić co zechce.
Spójrz tylko na to, co napisałaś w poprzednim wątku.
Przeczytaj to próbując się zdystansować. Takiego człowieka nie można kochać. Można być jedynie uzależnionym od tych okropnych emocji, jakie na tobie skupia.
Od takich typów można tylko uciekać.

12

Odp: Ślub?

Szczególnie spodobało mi się: "Nie chcę go zranić" w poście autorki.

13

Odp: Ślub?
blimka napisał/a:

Hmm, zdecydowaliście sie na dziecko, ale ślub to już zbyt poważny krok? ...

Hmm... dziecko to raczej nie była kwestia decyzji... raczej "się pojawiło".

Zwłaszcza jeśli to ten sam facet, co w przytoczonym wyżej innym wątku autorki. Jeśli koś je planował, to chyba tylko facet - po to by ją do siebie przywiązać i udupić w domu. Kiedyś oglądałam Rozmowy w toku o facetach, którzy chcą wiecej dzieci, a mieli już po 2 -3, kobiety nie chciały, wolały wrócić do pracy, mieć kontakt z ludźmi, ale faceci nalegali. To jest chyba tylko po to, by uzależnić kobietę od siebie całkowicie. Siedzi potem taka w domu, na pracę nie ma czasu, a szanse zatrudnienia mając gromadę dzieci i tak małe, facet ich utrzymuje, jest panem i władcą, może robić, co chce, bo gdzie taka odejdzie i za co?

Autorko - jeśli to ten koleś z Twojego poprzedniego wątku, to wiej od niego i to prędko.

14 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-07-30 20:38:38)

Odp: Ślub?
CatLady napisał/a:

To jest chyba tylko po to, by uzależnić kobietę od siebie całkowicie. Siedzi potem taka w domu, na pracę nie ma czasu, a szanse zatrudnienia mając gromadę dzieci i tak małe, facet ich utrzymuje, jest panem i władcą, może robić, co chce, bo gdzie taka odejdzie i za co?

Tak, dokładnie. O tym świadczą choćby klasyczne zdania " ja sobie poradzę, a Ciebie z dzieckiem nikt nie będzie chciał".

Też jestem zdania, że Autorka powinna wiać, i to jak najprędzej, a nie nad ślubem się zastanawiać. Ale że coś podobnego kiedyś w życiu przeżyłam, to wiem, że do tego nie dojdzie za pomocą namowy, tylko Ona sama musi zrozumieć...
Autorko - młodziutka jesteś, nie marnuj sobie życia... Uważam, że zasługujesz na znacznie lepsze oświadczyny (mimo że twierdzisz, że ich oprawa Cię "wali", to jednak chyba zabolało, skoro tak wyraźnie to zaznaczyłaś) od znacznie lepszego faceta smile
Tak z głupia frant zapytam, bo nic nie wspominasz - a mityczny pierścionek w ogóle jakiś był? Choćby taki z odpustu?

I nie zastanawiaj się, czy go nie zranisz. Zastanów się, czy przypadkiem nie ranisz siebie - a to trudniejsze do wyleczenia...

15

Odp: Ślub?

Myślę, że Twojemu mężczyźnie bardzo zależy i Twoje zachowania typu zmiana tematu może go boleć i ranić jego męskie ego. Możesz również go tak zniechęcić, że zrezygnuje i już nigdy nie będzie chciał podjąć tego tematu. Jak dla mnie ryzykujesz. Macie wspólne dziecko jak dla mnie to jest już tak duży krok,że ślub to tylko dopełnienie. Poza tym...w skrajnym przypadku możesz wziąć rozwód.

16

Odp: Ślub?
jawaisen napisał/a:

Myślę, że Twojemu mężczyźnie bardzo zależy

To ma interesujący sposób okazywania tego big_smile
Zależy mu tak bardzo, że znieczuli Autorkę walnięciem Jej głową o ścianę i zawlecze przed ołtarz big_smile

Sorry, nie mogłam się powstrzymać big_smile Ale warto czasem przeczytać coś więcej niż pierwszy post w wątku, zanim się wypowie na dany temat big_smile

17

Odp: Ślub?

Nie rozumiem o Co Ci chodzi... Oświadczył się - powiedziała tak i teraz koleś chce poczynić kolejne kroki to znaczy, że mu zależy. Inaczej tego nie odczytuje. Jedno wynika z drugiego.

18 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-07-30 21:30:34)

Odp: Ślub?
jawaisen napisał/a:

Nie rozumiem o Co Ci chodzi... Oświadczył się - powiedziała tak i teraz koleś chce poczynić kolejne kroki to znaczy, że mu zależy. Inaczej tego nie odczytuje. Jedno wynika z drugiego.

A ja rozumiem, że masz rozdwojenie jaźni chyba. Piszesz właśnie w innym wątku, że kobieta ma to, na co sobie sama pozwoli i nie jest Ci żal osób, które w jakiś sposób doznają przemocy, bo same sobie na to pozwoliły, a w tym twierdzisz, że Autorka ma bezwzględnie wyjść za mąż za damskiego boksera, emocjonalnego szantażystę i ogólnie jakiegoś psychopatę, bo mu urazi ego?
Jesteś pewna, że przeczytałaś cały wątek? Bo ja tylko dałam linka, ale dziewczyny zacytowały, ciężko nie widzieć.
Jaki masz w tym cel? Mścisz się za tą koleżankę, którą w tym innym temacie opisałaś czy co?

19 Ostatnio edytowany przez jawaisen (2016-07-30 21:53:37)

Odp: Ślub?

Jeśli dziewczyna przyjęła zaręczyny to niech się nie dziwi, że mężczyzna rozmawia o ślubie tylko o mi chodzi. Jeśli nie chce niech za niego nie wychodzi. JEJKU - do niczego nie namawiam. Trochę wyluzuj dziewczyno.

20

Odp: Ślub?

Jawaisen, przeczytaj najpierw cały wątek oraz cytowane fragmenty poprzedniego wątku autorki zanim zaczniesz jej doradzać - bo na razie doradzasz jej by wyszła za psychola. A w razie czego wzięła rozwód. To jest mądra rada?? Weź ślub, a potem rozwód? To po co ten ślub? Taka rada jest do kitu - zwłaszcza w sytuacji autorki posta.

21

Odp: Ślub?

Autorko, nie wiem czy znasz angielski, ale jeśli tak, obejrzyj to proszę

https://www.facebook.com/HigherPerspect … 235616526/

Mam nadzieję, że pomoże Ci to podjąć dobrą decyzję.

Posty [ 21 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024