Witajcie mam taki problem . mój ,,kuzyn" bardzo mi się spodobał lecz wszyscy naokoło mówią że jesteśmy rodzina. Otóż moja babcia i jego to siostry rodzone , więc mamy wspólnych pradziadkow . nigdy nie czułam żebyśmy byli rodzina , jego rzadko widywałam a na jego rodziców mowilam wujek i ciocia bo tak mi kazano . on zaś wogole nic nie wiedział na nasz temat . myślała że jesteśmy sobie obcy i zakochał się we mnie . teraz mam ogromny problem bo wszyscy są przeciwko jakiemukolwiek związkowi a on nadal mowi że będzie dobrze że damy jakoś radę . nie chcę go ranić ale to jest ponad moje siły . co mam z tym zrobić ?
Wg mnie jesteście bliską rodziną.
Skopiowane:
Ślub cywilny
Wszystko zależy od stopnia pokrewieństwa. Jeśli chodzi o ślub cywilny - w świetle prawa nie mogą zawrzeć małżeństwa krewni w linii prostej oraz rodzeństwo. Krewni w linii prostej to przodkowie i potomkowie tj. rodzice, dzieci, wnuki, dziadkowie itd. Pozostali krewni – czyli kuzyni mogą zawrzeć małżeństwo bez przeszkód.
Ślub kościelny
W przypadku ślubu kościelnego, nie jest on dozwolony pomiędzy krewnymi w linii prostej, przy czym chodzi zarówno o dzieci małżeńskie jak i pozamałżeńskie. Inaczej jest w przypadku tzw. krewnych w linii bocznej. Nie mogą zawierać małżeństw aż do czwartego stopnia włącznie.
Jak to liczyć?
Pokrewieństwo w linii bocznej wynika z pochodzenia od wspólnego przodka (w linii prostej krewni pochodzą jeden od drugiego). Tak jest w przypadku kuzynostwa.
Stopnie natomiast liczy się liczbą urodzeń np. matka i syn to jedno urodzenie, czyli I stopień, siostry to dwa urodzenia czyli II stopień.
MATKA MATKA
| / \
SYN CÓRKA CÓRKA
Aby odpowiedzieć na postawione pytanie należy posłużyć się schematem, który rozpoczyna się od wspólnego przodka – wspólnym przodkiem jest ojciec/matka rodzeństwa babci i dziadka kandydatów na małżonków.
MATKA(PRABABKA)
/ \
CÓRKA(BABCIA) SYN(DZIADEK)
/ \
CÓRKA(MATKA) CÓRKA (MATKA)
/ \
CÓRKA SYN
Zainteresowani pochodzą od wspólnego przodka i dzieli ich sześć urodzeń, są więc krewnymi bocznymi szóstego stopnia. W tym przypadku także małżeństwo kościelne między zainteresowanymi jest jak najbardziej możliwe.
VI stopień pokrewieństwa w linii bocznej, jeśli dobrze licze. Ślub cywilny i kościelny bez problemu.
VI stopień pokrewieństwa w linii bocznej, jeśli dobrze licze. Ślub cywilny i kościelny bez problemu.
aannaa, poleciałam gotowcem, już tłumaczę.
W prawie Polskim kuzynostwo nie jest uznawane za rodzinę i bez przeszkód mogą wziąć ślub cywilny.
Kościelny również, pod warunkiem otrzymania dyspensy od Biskupa.
aannaa napisał/a:VI stopień pokrewieństwa w linii bocznej, jeśli dobrze licze. Ślub cywilny i kościelny bez problemu.
aannaa, poleciałam gotowcem, już tłumaczę.
W prawie Polskim kuzynostwo nie jest uznawane za rodzinę i bez przeszkód mogą wziąć ślub cywilny.
Kościelny również, pod warunkiem otrzymania dyspensy od Biskupa.
Chyba dodalysmy odpowiedz w tym samym czasie
Tak wiem że możemy być razem wg prawa i kościoła, ale wg rodziców NIE ...
Rodzice za Was życia nie przeżyją, przypominam. Nie ma rzeczywistych powodów, dla których mielibyście dostosować się do ich żądań.
No tak ale czekalby mnie wybór. Albo on albo rodzice. Ciężka sytuacja.
No tak ale czekalby mnie wybór. Albo on albo rodzice. Ciężka sytuacja.
I nikt nie dokona tego wyboru za Ciebie.
Już dokonałam wyboru 3 miesiące temu ale dzięki z rady . Jkos tak wyszło że przestalam sieodzywac. Nie utrzymujemy już kontaktu . nie wiem czy zrobilam dobrze czy źle ale coś mnie ,, pchnelo " do takiego rozwiązania . czeka mnie jeszcze długa rozmowa sam na sam i wytłumaczenie wszystkiego