Powiedzieć czy milczeć? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Powiedzieć czy milczeć?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 23 ]

1

Temat: Powiedzieć czy milczeć?

Ostatnio podczas nieobecności narzeczonej poszedłem na małą popijawę z kumplami.Najpierw grill a potem uderzyliśmy w miasto na imprezę.Oczywiście o wszystkim powiedziałem swojej kobiecie,nawet zadzwoniłem do niej jak zmierzaliśmy do klubu.Jeszcze zażartowała bym nie podrywał żadnych kobiet co skwitowałem tekstem,że dla mnie inne kobiety poza nią mogłyby nie istnieć.
No a w klubie jak to w klubie,jakieś piwko,wódka no i na parkiet.Tam zacząłem tańczyć z jakąś laską,po kilku kawałkach zaprosiłem ją na drinka i wyszliśmy sobie usiąść na zewnątrz.Potem jeszcze się pobawiliśmy i pod koniec imprezy zapytała mnie czy odprowadzę ją kawałek na taksówkę,bo koleżanki już się zmyły.Zaprowadziłem ją i w sumie powiedziałem że też sobie wrócę taksówką także najpierw ją odwiezie a potem mnie.Zapytała czy puszczę jej sygnał bo nie wie gdzie telefon ma.Z taksówki odprowadziłem ją kawałeczek pod bramę,chciałem jej dać buziaka w policzek ale zbliżyła się ustami zaczęliśmy się całować i trwało to jakąś chwilę.Zapytała czy nie wejdę do niej,bo jest sama.Powiedziałem,że nie i niech najlepiej zapomni o mnie bo mam kobietę i swoje zasady.Jadąc do domu sms,że dawno się tak świetnie nie bawiła i szkoda,że jestem zajęty.Napisałem dzięki za miły wieczór i tyle.
Na drugi dzień rano sms czy wszystko pamiętam,bo ona tak i czy się spotkamy na kawę.Myślę sobie a co mi tam,jest niedziela to można wyskoczyć.No i spędziliśmy razem praktycznie całą niedzielę.W sumie w tygodniu też spotkaliśmy się 3 razy i choć do niczego nie doszło to naprawdę było widać,że coś iskrzy.
Moja wróciła przedwczoraj a ja jestem jakiś nieobecny.Myślami trochę przy tamtej bo coś mi się jednak w niej spodobało.Mam jednak ogromne wyrzuty sumienia za ten pocałunek za to,że dałem się namówić na te spotkania.Niby nic nie znaczące,ale robiłem to za plecami dziewczyny.Za nią jestem pewny.

Jak myślicie?Porozmawiać szczerze z narzeczoną?Dla niej to na pewno nie będzie łatwe,ale z drugiej strony chcę być po prostu w porządku.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Powiedzieć czy milczeć?

Wspolczuje Twojej dziewczynie, bo jej mowisz, ze inne dla Ciebie moglyby nie istniec, a nie potrzeba wiele czasu i
calujesz sie z inna i spotykasz... To czy powiedziec czy nie to juz zalezy od Twoich pogladow. Jezeli chcesz tylko zrzucic to z siebie, to sie zastanow czy warto. Bezwzglednie za to jezeli kochasz swoja dziewczyne, to opanuj sie i nie spotykaj sie wiecej z tamta, nawet jak akurat bedziesz mial czas i niby to ma byc kolezenskie. To jest nie fair i nie kus losu.

3

Odp: Powiedzieć czy milczeć?
KamelX napisał/a:

Jak myślicie?Porozmawiać szczerze z narzeczoną?Dla niej to na pewno nie będzie łatwe,ale z drugiej strony chcę być po prostu w porządku.

Jakie w porządku? Czy powiesz, czy nie powiesz w porządku nie byłeś i nie będziesz.
Siłą Cię nie wzięła. Do spotkań i pocałunku pod groźbą śmierci nie brała. Sam chciałeś. Teraz wiedzą o tym, że sam chciałeś podzielisz się z dziewczyną, której jesteś "pewny". Zakładając nawet, że to prawda (choć cała sytuacja temu nieco przeczy), co ta wiedza da Twojej dziewczynie? Obciążysz ją wiedzą, że spodobała Ci się inna kobieta, że tak naprawdę nie powinna być "pewna" Ciebie i waszego związku, że niewiele potrzeba abyś zapomniał, że masz dziewczynę...
choć może i jej się przyda. Zostawi Cie prędzej niż później Ty ją...

4

Odp: Powiedzieć czy milczeć?

nie ma to jak chlopak z zasadami big_smile

5

Odp: Powiedzieć czy milczeć?

Haha i nie zapominajcie, ze dla niego niby inne kobiety poza nia moglyby nie istniec :-D No, ale ze dziewczyna sama sie wepchnela, to wiecie (taki zart oczywiscie) :-P

6 Ostatnio edytowany przez KamelX (2016-07-20 20:08:12)

Odp: Powiedzieć czy milczeć?

Przyznaję,że zachowałem się po frajersku.Tamten pocałunek był po alkoholu co oczywiście mnie nie tłumaczy,ale też nie poszedłem do niej.Potem już do niczego nie doszło poza spotkaniami i rozmową.Owszem czuć było ten damsko-męski klimat ale to wszystko.
Powiedziałem tej dziewczynie,że kontakt musimy urwać,bo kocham swoją kobietę i żeby nie była zła,bo niczego jej nie obiecywałem.Zachowała się normalnie,powiedziała,że szkoda bo było miło,ale nie ma o nic do mnie pretensji,bo wiedziała,że nie jestem sam.Po prostu spotykaliśmy się jako znajomi.

No ale wyrzuty sumienia mam i to spore.Moja już zaczęła pytać co mi jest ale jakoś ją zbyłem i zacząłem udawać,że nic się nie dzieje.

7

Odp: Powiedzieć czy milczeć?

a teraz jak nasz kolega Alex jakistam bedzie mial jeszcze jedna zasade - milczenie big_smile

8 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-07-20 20:30:58)

Odp: Powiedzieć czy milczeć?
KamelX napisał/a:

No ale wyrzuty sumienia mam i to spore.Moja już zaczęła pytać co mi jest ale jakoś ją zbyłem i zacząłem udawać,że nic się nie dzieje.

KamelX napisał/a:

Dla niej to na pewno nie będzie łatwe,ale z drugiej strony chcę być po prostu w porządku.

Aha. Czyli o takie „w porządku" chodzi. Masz poczucie winy i warto byłoby oczyścić sumienie... Jaki jest najlepszy sposób? Powiedzieć, umyć ręce od wszystkiego, zamykamy sprawę...
A niech tylko dziewczyna zacznie drążyć temat, niech tylko zrobi się ciut zazdrosna, niech w kłótni nawiąże do tego, to się dowie, że przecież sprawy nie ma, bo Ty powiedziałeś i jesteś taki w porządku, taki cacy...

https://media.giphy.com/media/F9DzQnxx6ZZNm/giphy.gif


Zżera Ci robal sumienie? A niech zżera. Chcesz się robalem podzielić z dziewczyną? Moja opinia: wsadź go sobie głęboko i zapamiętaj tego robala. Być może następnym razem pojawi się u Ciebie refleksja przed, a nie po.

9

Odp: Powiedzieć czy milczeć?

Zastanów się, czy w ogóle kochasz tą swoją, czy może tylko tak sobie powtarzasz. O kant tyłka można taką wierność potłuc. Jaka będzie następna granica? Napiłem się i popukałem laskę z klubu, ale mam swoje zasady i nie wprowadzę się do niej, bo swoją tak kocham, tam to tylko iskrzy?

10 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2016-07-20 20:40:29)

Odp: Powiedzieć czy milczeć?

Dokladnie. W tej sytuacji chyba lepiej juz trzymac to dla siebie i niech to bedzie nauczka. Pamietaj tez, ze alkohol nie jest usprawiedliwieniem. Nie jestes po nim bezwolny. Czesto ludzie po alkoholu robia to czego chca na trzezwo, ale nie maja odwagi.

11

Odp: Powiedzieć czy milczeć?
KamelX napisał/a:

Powiedziałem,że nie i niech najlepiej zapomni o mnie bo mam kobietę i swoje zasady.

Przepraszam swoje co???

KamelX napisał/a:

Myślę sobie a co mi tam,jest niedziela to można wyskoczyć.No i spędziliśmy razem praktycznie całą niedzielę
W sumie w tygodniu też spotkaliśmy się 3 razy i choć do niczego nie doszło to naprawdę było widać,że coś iskrzy.

Cholera, jednak to trzeba być facetem z zasadami!

KamelX napisał/a:

Myślami trochę przy tamtej bo coś mi się jednak w niej spodobało

Zachowałeś się rzeczywiście BARDZO W PORZĄDKU


Sama kiedyś opisywałam tu przykład z autopsji, że spotkałam faceta, który ewidentnie zarywał a potem jak się okazało miał dziewczynę. Podobny jesteś do niego. I sorry ale o żadnych zasadach nie masz prawa wspominać. Może jedynie, że do mieszkania z nią nie poszedłeś bo coś Cię tam tknęło, ale to coś przy najbliższej nadarzającej się okazji poszłoby w niepamięć. Współczuje Twojej dziewczynie serio.... i żadna ilość alkoholu nie jest w stanie Cię wytłumaczyć. A jak to mówi klasyk- Naje***y to do domu!

12

Odp: Powiedzieć czy milczeć?

Ale dziewczyny to nie chodzi o to,żeby to wyrzucić z siebie,bo coś mnie gryzie i źle się z tym czuję.Po prostu pytałem co zrobić,bo pomimo tego,że zrobiłem świnstwo chcę być w porządku.Na pewno nie będę tutaj siebie wybielał.
mmmsss,pisząc zasady miałem na myśli zdradę.Pocałunek to też już jakiś zalążek,ale na tym się zakończyło i nie powtórzyło bo jasno tej dziewczynie powiedziałem,że mam narzeczoną.

13

Odp: Powiedzieć czy milczeć?
KamelX napisał/a:

Ale dziewczyny to nie chodzi o to,żeby to wyrzucić z siebie,bo coś mnie gryzie i źle się z tym czuję.Po prostu pytałem co zrobić,bo pomimo tego,że zrobiłem świnstwo chcę być w porządku.Na pewno nie będę tutaj siebie wybielał.

Wybacz, bo niepojętna ze mnie dziewczynka, ale: na czym polega wg Ciebie to bycie w porządku? Co takiego w porządku uzyskasz mówiąc, bądź nie mówiąc?

14

Odp: Powiedzieć czy milczeć?
KamelX napisał/a:

Ale dziewczyny to nie chodzi o to,żeby to wyrzucić z siebie,bo coś mnie gryzie i źle się z tym czuję.Po prostu pytałem co zrobić,bo pomimo tego,że zrobiłem świnstwo chcę być w porządku.Na pewno nie będę tutaj siebie wybielał.
mmmsss,pisząc zasady miałem na myśli zdradę.Pocałunek to też już jakiś zalążek,ale na tym się zakończyło i nie powtórzyło bo jasno tej dziewczynie powiedziałem,że mam narzeczoną.

Nie. Pocalunek to nie jest zalazek, ale zdrada. Dla Ciebie tylko seks jest zdrada? Tak samo to, ze spotykales sie z nia po tym, kusiles los i zauroczyles to zdrada emocjonalna. Wcale nie jest to lepsze.

15

Odp: Powiedzieć czy milczeć?

Wyobrażam sobie taką rozmowę
"Kochanie pamiętasz imprezę? Spotkałem fajną laskę, która jest napalona ma mnie, ja chyba również, tylko jakoś nie wiem, gdzie ciebie umieścić w tym układzie, w sumie przyzwyczaiłem się do ciebie, ale tamta chyba jest fajniejsza od ciebie. Co mi radzisz? Iść na całość z tamtą, czy tylko zabawić się, zostać z tobą, ale myślami być z tamtą?"
"Tak kochanie, to bardzo ciekawe zagadnienie, tamta jest nowa, świeża, a u nas nudą zionie, może trójkącik - niech wygra lepsza"
big_smile

16

Odp: Powiedzieć czy milczeć?

Ja rozumiem argument, by nie mowić i niech go zeżera, ale to jest narzeczeństwo, więc grozi ślubem. Slubem z gościem, ktory umawia się na przyjacielskie schadzki i się obcałowywuje z babkami, które "dla niego nie istnieją".

Prywatnie mrozi mi to krew w żyłach.

17 Ostatnio edytowany przez Poniedzialkowa (2016-07-20 22:06:08)

Odp: Powiedzieć czy milczeć?

Rozumiem że chcesz się oczyścić z gooowna zrzucając je na swoją partnerkę? Ulży Ci a ona będzie przezywać.

18

Odp: Powiedzieć czy milczeć?

Ja na twoim miejscu obecnej bym nic nie mówiła. Jak powiesz to uwierz mi że spieprzysz relacje w waszym związku. Ale co za tym idzie - dałabym sobie spokój ze spotkaniami z tą nową i urwała kontakt. Ona pisze do ciebie smsy - co powiesz obecnej jak przy niej dostaniesz smsa? Troche za daleko to już zabrnęło i moim zdaniem milczeniw i zerwanie z nową kontakru może cie uratować. Ale oczywiście zrobisz jak zechcesz. Pomyśl nad konsekwencjami. Czasami trzeba ugryźć się w jezyk bo człowiek uczy się mówić 3 lata a milczeć 50 lat. Powodzenia :-)

19 Ostatnio edytowany przez melonka (2016-07-20 23:25:31)

Odp: Powiedzieć czy milczeć?

Na miejscu Twojej dziewczyny potrafiłabym zrozumieć całowanie się po alkoholu. Byłabym zła, skrzywdzona, ale mogłabym to puścić płazem, gdybyś o tym zaraz powiedział, przyznał się do błędu SAM. Może nawet dałabym radę przeboleć, gdybyś poszedł z nią do łóżka pod wpływem alkoholu. Spotykania się z tą laską po tym, a do tego za moimi plecami nie są do przebolenia, to już zdrada emocjonalna, sam mówisz, że wolisz tamtą, tylko nie chcesz ryzykować. To jest ZDRADA.
Powiedz jej, niech wie, na czym stoi i czym prędzej od Ciebie odejdzie. Bo mówisz najpierw, że nie chcesz się wybielać, a potem gadasz, że to tylko zalążek zdrady. Nie.

20

Odp: Powiedzieć czy milczeć?

Dobra może wyjdę na frajera choć już sam jak stanę przed lustrem to widzę frajera a nie faceta.Już wiem,że pewnych rzeczy nie można cofnąć i tak po prostu ich wymazać. Nie chcę tą wiedzą obciążać swojej kobiety,ale z drugiej strony nie mogę jej spojrzeć w oczy tak jak jeszcze przed wyjazdem i udawać, że nic się nie stało. Nie potrafię udawać.Nigdy żadnej kobiecie nie ufałem tak jak narzeczonej,NIGDY.Zaryzykuję nawet stwierdzenie,że dałbym sobie za nią odrąbać rękę.
Pamiętam jakby teraz dzwoniła tą rozmowę ''nie podrywaj tam innych kobiet'' i chyba za bardzo mi się to wryło w banię.''Nie podrywam, bo dla mnie inne kobiety mogłyby nie istnieć.Jesteś tylko Ty'' A potem balety z laską i to najbardziej boli, że gadałem takie słowa a kilka godzin później całowałem się z jakąś nowo poznaną panną.Nie mogę tego przeboleć.W sumie sam pocałunek po alkoholu  to jeszcze jakoś można wytłumaczyć,ale potem te spotkania.Nie wiem co mi odwaliło,czy może czegoś brakowało?Może by się trochę dowartościować?Wiem słabe i ogólnie mając kochającą partnerkę w zupełności zbyteczne.

Dzisiejszego wieczora usiadłem i sobie wszystko przemyślałem(narzeczona akurat do mamy pojechała).Pisałem,że coś mnie ujęło w tamtej dziewczynie,że myślami jestem przy niej.Ale z drugiej strony sobie powiedziałem chłopie przecież to było tylko kilka spotkań a przy sobie masz kochającą i kochaną kobietę.Weź wypierdol te wyobrażenia o niej.
I do tego będę dążył.Popełniłem błąd czy błędy,ale tak jak któraś z Was pisała niech to będzie nauczka na przyszłość.Życie to najlepsza szkoła.

Pozdrawiam.

21

Odp: Powiedzieć czy milczeć?

Chyba nieźle Cie ciagnie do nowej znajomej, chciałbyś podświadomie dalszych spotkań. Coś mi się wydaje, że nie podarujesz sobie nowych emocji I pójdziesz jak w dym. Przykurzona narzeczona jest przewidywalna i nudna no i nie ma już motylkow gdy jej dotykasz. Za to tu...

22

Odp: Powiedzieć czy milczeć?

Weź się chłopie w garść, i załatw sprawę porządnie:

1. czym prędzej swój błąd zakop na dnie swojej pamięci
2. załatw sprawę z tą dziewczyną
3. NIC nie mów swojej narzeczonej, a już do końca życia bądź najlepszym na świecie mężem

Co do punktu "2". Chodzi o to, aby się upewnić, że ona nie będzie Cię nękać. Rozumiem, że powiedziałeś jej że masz narzeczoną?

Ja bym to załatwił takim telefonem:   "Cześć! Dzwonię z niepomyślną informacją... Wiesz... mam narzeczoną, a ostatnio poznałem Ciebie, zauroczyłaś mnie, nie mogę się pozbierać emocjonalnie, nie wiem co ze sobą począć. Jesteś cudowna, wspaniale było spędzić razem te chwile, ale ja Cię praktycznie nie znam i z powodu takich chwilowych uniesień serca nie mogę zniszczyć swojego dotychczasowego życia. Kocham swoją narzeczoną, ona kocha mnie, planujemy razem żyć i pewnie będzie nam dobrze. Tobie życzę, abyś sobie znalazła lepszego chłopaka niż ja jestem -- życzę Ci szczęścia, bo jest potrzebne, aby kogoś fajnego poznać. "

To jest szach i mat... Bo jeśli ona się wkurzy, to dobrze, że nie będziesz miał z nią do czynienia. Jeśli zaś potraktuje twoje życie z szacunkiem i już nie będzie się nigdy kontaktować, to wygrałeś. Jeśli zaś wbije się klinem między Ciebie i narzeczoną (np. będize stalkować, poinformuje narzeczoną), to wtedy wszyscy przegrywają.

23 Ostatnio edytowany przez adam_K (2016-07-21 10:34:26)

Odp: Powiedzieć czy milczeć?
KamelX napisał/a:

Ostatnio podczas nieobecności narzeczonej poszedłem na małą popijawę z kumplami.Najpierw grill a potem uderzyliśmy w miasto na imprezę.Oczywiście o wszystkim powiedziałem swojej kobiecie,nawet zadzwoniłem do niej jak zmierzaliśmy do klubu.Jeszcze zażartowała bym nie podrywał żadnych kobiet co skwitowałem tekstem,że dla mnie inne kobiety poza nią mogłyby nie istnieć.
No a w klubie jak to w klubie,jakieś piwko,wódka no i na parkiet.Tam zacząłem tańczyć z jakąś laską,po kilku kawałkach zaprosiłem ją na drinka i wyszliśmy sobie usiąść na zewnątrz.Potem jeszcze się pobawiliśmy i pod koniec imprezy zapytała mnie czy odprowadzę ją kawałek na taksówkę,bo koleżanki już się zmyły.Zaprowadziłem ją i w sumie powiedziałem że też sobie wrócę taksówką także najpierw ją odwiezie a potem mnie.Zapytała czy puszczę jej sygnał bo nie wie gdzie telefon ma.Z taksówki odprowadziłem ją kawałeczek pod bramę,chciałem jej dać buziaka w policzek ale zbliżyła się ustami zaczęliśmy się całować i trwało to jakąś chwilę.Zapytała czy nie wejdę do niej,bo jest sama.Powiedziałem,że nie i niech najlepiej zapomni o mnie bo mam kobietę i swoje zasady.Jadąc do domu sms,że dawno się tak świetnie nie bawiła i szkoda,że jestem zajęty.Napisałem dzięki za miły wieczór i tyle.
Na drugi dzień rano sms czy wszystko pamiętam,bo ona tak i czy się spotkamy na kawę.Myślę sobie a co mi tam,jest niedziela to można wyskoczyć.No i spędziliśmy razem praktycznie całą niedzielę.W sumie w tygodniu też spotkaliśmy się 3 razy i choć do niczego nie doszło to naprawdę było widać,że coś iskrzy.
Moja wróciła przedwczoraj a ja jestem jakiś nieobecny.Myślami trochę przy tamtej bo coś mi się jednak w niej spodobało.Mam jednak ogromne wyrzuty sumienia za ten pocałunek za to,że dałem się namówić na te spotkania.Niby nic nie znaczące,ale robiłem to za plecami dziewczyny.Za nią jestem pewny.

Jak myślicie?Porozmawiać szczerze z narzeczoną?Dla niej to na pewno nie będzie łatwe,ale z drugiej strony chcę być po prostu w porządku.

Dałeś ciała stary i to totalnie. Nie będę Cię objeżdżał bo już to kobiety tutaj zrobiły
Powiedz jej to nawet jeżeli Ci się związek zawali, i będziesz musiał zaczynać od nowa. Narzeczona zasługuje na prawdę, nawet jeżeli będzie brutalna i bolesna.
Gary niby konkretne rady Ci prawi, i pewnie zadziałałyby, ale ja obstawiam że jak wpadłeś w oko drugiej dziewczynie, to już się tak kolego nie wywiniesz łatwo. Bo poczuła, że jesteś miękki, i będzie urabiać temat dalej
Ja Ci tak z serca mówię, niezależnie od wszystkiego po prostu bądź szczery ze swoją narzeczoną

Posty [ 23 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Powiedzieć czy milczeć?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024