pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/ - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 27 ]

Temat: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/

Cześć wam !

Otóż w sobotę spotkałam się z pewnym mężczyzną z  portalu randkowego  ,rozmawialiśmy ze sobą przez ponad tydzień (praktycznie każdego dnia ) no i gdy nadszedł dzień spotkania
to owy mężczyzna  nawet mi się spodobał (wizualnie przede wszystkim ) jednak rozmowa się trochę nie kleiła ,głównie z mojej winy bo jestem z natury nieśmiałą osobą i niewiele się odzywałam
pytał się mnie dlaczego tak niewiele mówię ,czy mam coś ciekawego do powiedzenia ..ja mu odpowiedziałam że   jestem trochę skryta i to dlatego -ale  on mówił że gdyby nie to że on jest taki gadatliwy to  to siedzielibyśmy w ciszy i patrzeli sobie w oczy xD( śmiał się więc odebrałam to jako żart) albo że nie chciałby prowadzić jakiegoś monologu ze mną xD Po spotkaniu odwiózł mnie do domu -pożegnaliśmy się on powiedział (do zobaczenia do następnego spotkania )-no więc  pomyślałam  sobie ze nie był aż tak źle ?Następnego dnia odezwałam się do niego pierwsza(chciałam przejąc inicjatywę ) z racji faktu ze to on głównie najwięcej gadał na tym spotkaniu -napisałam co słychac i jak mija dzień ,wtedy on odpisał że wszystko w porządku i jakoś leci ,ja wtedy do niego ze nie widziałam go dzisiaj na tymla portalu i czy już z niego uciekł po wczorajszych wrażeniach po spotkaniu ? tak pół żartem ,potem dodałam że byłam trochę skrępowana spotkaniem bo te pierwsze zbytnio są ciężkie -no i już nie odpisał .;< No i cisza z jego strony trwa już prawie 2 dni .. też nie myślę że wizualnie mu się nie spodobałam bo widział moje aktualne zdjęcia a na spotkaniu byłam nawet podobnie ubrana..Myślicie ze się jeszcze odezwie ? trochę mi przykro bo zawsze jak jakiś mężczyzna wzbudzi moje zainteresowanie to ja zostaje zlana -bo jestem nieśmiała albo mało mówię ? ,też nie uważam że nasza rozmowa z mojej strony była jakaś okropna (bo interesowałam się tym o czym opowiadał ,zadawałam pytania ,sama odpowiadałam pełnymi zdaniami ) Nie wiem ,co myślicie ?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/
Natashaa21 napisał/a:

Cześć wam !

Otóż w sobotę spotkałam się z pewnym mężczyzną z  portalu randkowego  ,rozmawialiśmy ze sobą przez ponad tydzień (praktycznie każdego dnia ) no i gdy nadszedł dzień spotkania
to owy mężczyzna  nawet mi się spodobał (wizualnie przede wszystkim ) jednak rozmowa się trochę nie kleiła ,głównie z mojej winy bo jestem z natury nieśmiałą osobą i niewiele się odzywałam
pytał się mnie dlaczego tak niewiele mówię ,czy mam coś ciekawego do powiedzenia ..ja mu odpowiedziałam że   jestem trochę skryta i to dlatego -ale  on mówił że gdyby nie to że on jest taki gadatliwy to  to siedzielibyśmy w ciszy i patrzeli sobie w oczy xD( śmiał się więc odebrałam to jako żart) albo że nie chciałby prowadzić jakiegoś monologu ze mną xD Po spotkaniu odwiózł mnie do domu -pożegnaliśmy się on powiedział (do zobaczenia do następnego spotkania )-no więc  pomyślałam  sobie ze nie był aż tak źle ?Następnego dnia odezwałam się do niego pierwsza(chciałam przejąc inicjatywę ) z racji faktu ze to on głównie najwięcej gadał na tym spotkaniu -napisałam co słychac i jak mija dzień ,wtedy on odpisał że wszystko w porządku i jakoś leci ,ja wtedy do niego ze nie widziałam go dzisiaj na tymla portalu i czy już z niego uciekł po wczorajszych wrażeniach po spotkaniu ? tak pół żartem ,potem dodałam że byłam trochę skrępowana spotkaniem bo te pierwsze zbytnio są ciężkie -no i już nie odpisał .;< No i cisza z jego strony trwa już prawie 2 dni .. też nie myślę że wizualnie mu się nie spodobałam bo widział moje aktualne zdjęcia a na spotkaniu byłam nawet podobnie ubrana..Myślicie ze się jeszcze odezwie ? trochę mi przykro bo zawsze jak jakiś mężczyzna wzbudzi moje zainteresowanie to ja zostaje zlana -bo jestem nieśmiała albo mało mówię ? ,też nie uważam że nasza rozmowa z mojej strony była jakaś okropna (bo interesowałam się tym o czym opowiadał ,zadawałam pytania ,sama odpowiadałam pełnymi zdaniami ) Nie wiem ,co myślicie ?

Myśle ze chyba musisz sie pogodzić z tym ze to nie to. Przynajmniej w jego ocenie. Nie spodziewałabym sie ze sie jeszcze odezwie. Jesli ma jakies sensowne oczekiwania względem kobiet to będzie patrzył nie tylko na wizulana stronę ale wlasnie na osobowość, ktora wyraża sie w zachowaniu, tym co mówisz i jak mówisz. Jesli siedziałas i nie umiałas nic konstruktywnego powiedzieć czy chociażby poopowiadac o sobie tylko na nim spoczął caly ciężar prowadzenia rozmowy to mógł uznać Ciebie za średnio błyskotliwa/ nudna i sie zniechęcić. Ladna buzia i słodki uśmiech to za mało. Ja gdybym spotkała sie z facetem wyglądającym jak 1000000 dolarów ale nie umiejącym mnie porwać osobowością (nie byłoby miedzy nami chemii mózgów) to tez bym odpuściła.

3

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/

O rany.

Nie chcę być niemiła ale.. nie ma chyba nic gorszego (chyba, że zboczeniec! wink jak randka z milczkiem.
Tak jak Feniks napisała, to nie jest wielki zaszczyt i szczęście być wodzirejem przez całe spotkanie, gdy druga osoba tylko półgębkiem się uśmiecha i tak naprawdę niewiadomo o co jej chodzi.

Nie dziw się chłopakowi, nie chcę Cię dobić, ale musisz popracować nad sobą, polubić siebie. I na przyszłość - nie przepraszaj faceta po randce za siebie.. to już był strzał w kolano.

4 Ostatnio edytowany przez Natashaa21 (2016-07-18 18:19:36)

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/
feniks35 napisał/a:
Natashaa21 napisał/a:

Cześć wam !

Otóż w sobotę spotkałam się z pewnym mężczyzną z  portalu randkowego  ,rozmawialiśmy ze sobą przez ponad tydzień (praktycznie każdego dnia ) no i gdy nadszedł dzień spotkania
to owy mężczyzna  nawet mi się spodobał (wizualnie przede wszystkim ) jednak rozmowa się trochę nie kleiła ,głównie z mojej winy bo jestem z natury nieśmiałą osobą i niewiele się odzywałam
pytał się mnie dlaczego tak niewiele mówię ,czy mam coś ciekawego do powiedzenia ..ja mu odpowiedziałam że   jestem trochę skryta i to dlatego -ale  on mówił że gdyby nie to że on jest taki gadatliwy to  to siedzielibyśmy w ciszy i patrzeli sobie w oczy xD( śmiał się więc odebrałam to jako żart) albo że nie chciałby prowadzić jakiegoś monologu ze mną xD Po spotkaniu odwiózł mnie do domu -pożegnaliśmy się on powiedział (do zobaczenia do następnego spotkania )-no więc  pomyślałam  sobie ze nie był aż tak źle ?Następnego dnia odezwałam się do niego pierwsza(chciałam przejąc inicjatywę ) z racji faktu ze to on głównie najwięcej gadał na tym spotkaniu -napisałam co słychac i jak mija dzień ,wtedy on odpisał że wszystko w porządku i jakoś leci ,ja wtedy do niego ze nie widziałam go dzisiaj na tymla portalu i czy już z niego uciekł po wczorajszych wrażeniach po spotkaniu ? tak pół żartem ,potem dodałam że byłam trochę skrępowana spotkaniem bo te pierwsze zbytnio są ciężkie -no i już nie odpisał .;< No i cisza z jego strony trwa już prawie 2 dni .. też nie myślę że wizualnie mu się nie spodobałam bo widział moje aktualne zdjęcia a na spotkaniu byłam nawet podobnie ubrana..Myślicie ze się jeszcze odezwie ? trochę mi przykro bo zawsze jak jakiś mężczyzna wzbudzi moje zainteresowanie to ja zostaje zlana -bo jestem nieśmiała albo mało mówię ? ,też nie uważam że nasza rozmowa z mojej strony była jakaś okropna (bo interesowałam się tym o czym opowiadał ,zadawałam pytania ,sama odpowiadałam pełnymi zdaniami ) Nie wiem ,co myślicie ?

Myśle ze chyba musisz sie pogodzić z tym ze to nie to. Przynajmniej w jego ocenie. Nie spodziewałabym sie ze sie jeszcze odezwie. Jesli ma jakies sensowne oczekiwania względem kobiet to będzie patrzył nie tylko na wizulana stronę ale wlasnie na osobowość, ktora wyraża sie w zachowaniu, tym co mówisz i jak mówisz. Jesli siedziałas i nie umiałas nic konstruktywnego powiedzieć czy chociażby poopowiadac o sobie tylko na nim spoczął caly ciężar prowadzenia rozmowy to mógł uznać Ciebie za średnio błyskotliwa/ nudna i sie zniechęcić. Ladna buzia i słodki uśmiech to za mało. Ja gdybym spotkała sie z facetem wyglądającym jak 1000000 dolarów ale nie umiejącym mnie porwać osobowością (nie byłoby miedzy nami chemii mózgów) to tez bym odpuściła.


Właśnie tylko że ... u mnie wszystkie pierwsze spotkania wyglądają podobnie -że jestem małomówna i dość skryta ,czasem spotkałam się z mężczyznami którzy to zrozumieli i poczekali aż z czasem się otworzę ,ja zyskuje przy późniejszej znajomość mam za sobą dwa dłuższe związki nawet ze starszymi mężczyznami i jakoś mimo że jestem nieśmiała to nie było problemu w dalszym kontakcie z nimi . ..tylko że zwykle jak mnie ktoś zainteresuje to nic z tego . Nie uważam też że nie mam błyskotliwej osobowość ale na pierwszej spotkaniu otworzyć się nie umiem. Widzisz jak rozmawialiśmy przez komunikator to mówi mi ze jestem interesująca ,ambitna ,i subtelna ale przez sieci ..właśnie nie jestem skrępowana i małomówna . Nie wiem co mam już ze sobą zrobić ..

5

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/
Natashaa21 napisał/a:
feniks35 napisał/a:
Natashaa21 napisał/a:

Cześć wam !

Otóż w sobotę spotkałam się z pewnym mężczyzną z  portalu randkowego  ,rozmawialiśmy ze sobą przez ponad tydzień (praktycznie każdego dnia ) no i gdy nadszedł dzień spotkania
to owy mężczyzna  nawet mi się spodobał (wizualnie przede wszystkim ) jednak rozmowa się trochę nie kleiła ,głównie z mojej winy bo jestem z natury nieśmiałą osobą i niewiele się odzywałam
pytał się mnie dlaczego tak niewiele mówię ,czy mam coś ciekawego do powiedzenia ..ja mu odpowiedziałam że   jestem trochę skryta i to dlatego -ale  on mówił że gdyby nie to że on jest taki gadatliwy to  to siedzielibyśmy w ciszy i patrzeli sobie w oczy xD( śmiał się więc odebrałam to jako żart) albo że nie chciałby prowadzić jakiegoś monologu ze mną xD Po spotkaniu odwiózł mnie do domu -pożegnaliśmy się on powiedział (do zobaczenia do następnego spotkania )-no więc  pomyślałam  sobie ze nie był aż tak źle ?Następnego dnia odezwałam się do niego pierwsza(chciałam przejąc inicjatywę ) z racji faktu ze to on głównie najwięcej gadał na tym spotkaniu -napisałam co słychac i jak mija dzień ,wtedy on odpisał że wszystko w porządku i jakoś leci ,ja wtedy do niego ze nie widziałam go dzisiaj na tymla portalu i czy już z niego uciekł po wczorajszych wrażeniach po spotkaniu ? tak pół żartem ,potem dodałam że byłam trochę skrępowana spotkaniem bo te pierwsze zbytnio są ciężkie -no i już nie odpisał .;< No i cisza z jego strony trwa już prawie 2 dni .. też nie myślę że wizualnie mu się nie spodobałam bo widział moje aktualne zdjęcia a na spotkaniu byłam nawet podobnie ubrana..Myślicie ze się jeszcze odezwie ? trochę mi przykro bo zawsze jak jakiś mężczyzna wzbudzi moje zainteresowanie to ja zostaje zlana -bo jestem nieśmiała albo mało mówię ? ,też nie uważam że nasza rozmowa z mojej strony była jakaś okropna (bo interesowałam się tym o czym opowiadał ,zadawałam pytania ,sama odpowiadałam pełnymi zdaniami ) Nie wiem ,co myślicie ?

Myśle ze chyba musisz sie pogodzić z tym ze to nie to. Przynajmniej w jego ocenie. Nie spodziewałabym sie ze sie jeszcze odezwie. Jesli ma jakies sensowne oczekiwania względem kobiet to będzie patrzył nie tylko na wizulana stronę ale wlasnie na osobowość, ktora wyraża sie w zachowaniu, tym co mówisz i jak mówisz. Jesli siedziałas i nie umiałas nic konstruktywnego powiedzieć czy chociażby poopowiadac o sobie tylko na nim spoczął caly ciężar prowadzenia rozmowy to mógł uznać Ciebie za średnio błyskotliwa/ nudna i sie zniechęcić. Ladna buzia i słodki uśmiech to za mało. Ja gdybym spotkała sie z facetem wyglądającym jak 1000000 dolarów ale nie umiejącym mnie porwać osobowością (nie byłoby miedzy nami chemii mózgów) to tez bym odpuściła.


Właśnie tylko że ... u mnie wszystkie pierwsze spotkania wyglądają podobnie -że jestem małomówna i dość skryta ,czasem spotkałam się z mężczyznami którzy to zrozumieli i poczekali aż z czasem się otworzę ,ja zyskuje przy późniejszej znajomość mam za sobą dwa dłuższe związki nawet ze starszymi mężczyznami i jakoś mimo że jestem nieśmiała to nie było problemu w dalszym kontakcie z nimi . ..tylko że zwykle jak mnie ktoś zainteresuje to nic z tego . Nie uważam też że nie mam błyskotliwej osobowość ale na pierwszej spotkaniu otworzyć się nie umiem. Widzisz jak rozmawialiśmy przez komunikator to mówi mi ze jestem interesujące ,ambitna ,i subtelna ale przez sieci ..właśnie nie jestem skrępowana i małomówna . Nie wiem co mam już ze sobą zrobić ..

Moze spróbuj nie zakładać ze z danego spotkania coś musi wyniknąć tylko iść bardziej "na luzaku". Sama widzisz ze jak sie spinasz jak na rozmowie o prace by dobrze wypaść to wychodzi odwrotnie. smile

6

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/

Spotkałem się kiedyś z taką dziewczyną milczkiem. Taka fajna, a nieśmiała bardzo. No możliwe, że ja ją onieśmielałem, ale z drugiej strony już bardziej wyluzowany nie mogłem być a dziewczyna jakoś się nie rozkręciła. Potem też napisała, że się krępowała, ale nie olałem jej. Umówiliśmy się jeszcze 2 razy, ale nie przekonała mnie do siebie.

7

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/

Natasza, jeśli wiesz, że masz taki problem, to spróbuj go obejść. Umów się na pierwszą randkę np. do kina - tam możecie się potrzymać za rączkę i popatrzeć sobie w oczka, ale nie trzeba za dużo "nadawać".
Albo idźcie gdzieś, gdzie będziesz się mogła napić drinka (jeśli to Ci pomaga, a zazwyczaj tak jest, bo niewielka ilość alkoholu pozwala się wyluzować).

8

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/
Rikardo napisał/a:

Spotkałem się kiedyś z taką dziewczyną milczkiem. Taka fajna, a nieśmiała bardzo. No możliwe, że ja ją onieśmielałem, ale z drugiej strony już bardziej wyluzowany nie mogłem być a dziewczyna jakoś się nie rozkręciła. Potem też napisała, że się krępowała, ale nie olałem jej. Umówiliśmy się jeszcze 2 razy, ale nie przekonała mnie do siebie.

No widzisz. Ja się z nim umówiłam mimo że nie odpowiadały mi jego tatuaże na przedrozumieniach i to że jest palaczem  ,no i za tydzień miał wyjechać na delegacje za granicę na miesiąc( więc i tak musiałabym czekać na kolejne spotkanie )i pewnie bym poczekała mimo że rozmowa się nie kleiła -wydaje mi się że  w ogóle nie byłam w jego typie. no trudno ,narazie odpuszczę sobie randki bo mam dość.

9

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/

No wiesz nic na siłę ale z drugiej strony rezygnować z randek, bo teraz coś nie wyszło? Popracuj trochę nad sobą i po prostu bądź bardziej wyluzowana. Nie nakręcaj się też od 1 randki na coś więcej.

10

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/
Rikardo napisał/a:

No wiesz nic na siłę ale z drugiej strony rezygnować z randek, bo teraz coś nie wyszło? Popracuj trochę nad sobą i po prostu bądź bardziej wyluzowana. Nie nakręcaj się też od 1 randki na coś więcej.

Tylko nie bardzo wiem jak powinnam się zmienić ? W ogóle czy da się zmienić ,naturę i osobowość człowieka ?Nie lepiej poczekać na kogoś kto akceptuje mnie taką jaką jestem ? Wydaje mi się że takie na siłe probowanie zrobic z siebie duszę towarzystwa i wygadaną kobikę może być zbyt sztuczne i nienaturalne ?ale z drugiej strony przez to mi randki nie wychodzą. sama nie wiem.

11

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/

Czy kazda dziewczyna musi byc zabawowo - rozrywkowa ?
Czy wszystkie milczace dziewczyny nie maja szans na poznanie chlopaka ?
Nieee.
Poczekaj na takiego, ktoremu odpowieda Twoja osobowosc.

12

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/
verdad napisał/a:

Czy kazda dziewczyna musi byc zabawowo - rozrywkowa ?
Czy wszystkie milczace dziewczyny nie maja szans na poznanie chlopaka ?
Nieee.
Poczekaj na takiego, ktoremu odpowieda Twoja osobowosc.

Trochę popadanie z skrajności w skrajność.
Nie jest dobrze być milczkiem, nie ułatwia to życia, ani randek. Nikt nie lubi na spotkaniu, wygłaszać monologów, albo ciągną za język.
Z drugiej strony, niczym fajnym nie jest, gdy na randce ktoś papla, trzy po trzy, nie dopuszczając drugiej strony do głosu.

Najlepiej aby autorka, znalazła " złoty środek " i nie ma co czekać na odpowiedniego księcia, może się nie doczekać, jeśli na rozkręcenie się, potrzebuje kilku spotkań.
Nie oszukujmy się, na randkach, liczy się, pierwsze wrażenie.

13 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2016-07-19 08:38:59)

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/
verdad napisał/a:

Czy kazda dziewczyna musi byc zabawowo - rozrywkowa ?
Czy wszystkie milczace dziewczyny nie maja szans na poznanie chlopaka ?
Nieee.
Poczekaj na takiego, ktoremu odpowieda Twoja osobowosc.

Verdad mysle ze popadasz w skrajnosci. Jest roznica miedzy niesmiala (czyli malo przebojowa, niezbyt wygadana i raczej nie udzielajaca sie w towarzystwie osoba) a milczaca mumia, ktora jedynie siedzi, usmiecha sie i odzywa tylko zapytana. Rozumiem skrepowanie spotkaniem na zywo itp ale wkoncu Autorka rozmawiala z tym chlopakiem przez internet wiec nie  byl dla niej totalnie obcy no i wiedziala ze idzie na randke a nie wpadla na niego przypadkowo na ulicy i musiala na goraco improwizowac. Zeby chlopakowi mogla odpowiadac osobowosc to musi ja na podstawie czegos ocenic. Ciezko to zrobic gdy druga strona nie ma nic do powiedzenia. Oczywiscie jest grupa panow jak i pan ktorym milczacy sluchacz na randce nie przeszkadza a wrecz bardzo pasuje bo  moga sie wtedy skupic tylko na sobie, opowiadaniu o swoim zyciu problemach i osiagniecach ale nie wiem czy akurat egocentryk to wymarzony typ partnera. We wszystkim trzeba zachowac balans. Nikt nie wymaga by Autorka zmienila sie nagle w zabawowego wampa bo ani nie ma takiej potrzeby ani nie byloby to autentyczne w jej wydaniu ale powinna jakos popracowac nad zwyczajnym prowadzeniem dialogu by dac  poznac sie drugiej osobie i okazac ze ona rowniez jest zainteresowana poznaniem tej osoby. Niesmialosc moze byc urocza ale milczkowatosc juz nie.

14 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-07-19 09:13:31)

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/
Natashaa21 napisał/a:

Tylko nie bardzo wiem jak powinnam się zmienić ? W ogóle czy da się zmienić ,naturę i osobowość człowieka ?Nie lepiej poczekać na kogoś kto akceptuje mnie taką jaką jestem ? Wydaje mi się że takie na siłe probowanie zrobic z siebie duszę towarzystwa i wygadaną kobikę może być zbyt sztuczne i nienaturalne ?ale z drugiej strony przez to mi randki nie wychodzą. sama nie wiem.

Wyobraź sobie, że idziesz na rozmowę rekrutacyjną do nowej pracy na stanowisko asystentki księgowej i jesteś małomówna. Na tym stanowisku cały dzień możesz milczeć i tylko klikać w komputerze. Ale pracy nie dostaniesz jak nie będziesz mówić w trakcie tej rozmowy.

Tak samo jest z randkami. Jeśli nie będziesz mówić, to nie wyjdzie.

Zatem jak mówić? Co mówić? O czym?   Odpowiedź jest prosta -- o czymkolwiek, a najlepiej o sobie... Co robisz, co myślisz, co Cię cieszy... najlepiej o nim, czyli że fajnie że się spotkaliście, że miło wspominasz taką czy inną rozmowę, że świetnie się czujesz, że mogliście się spotkać -- na pewno masz jakieś myśli, które nie spowodują u niego obstrukcji, a wręcz będą komplementami.

Wniosek ostateczny jest taki, że chciałabyś mieć chłopaka, ale "nie chce Ci się robić" -- nie chcesz się starać, tylko idziesz po najmniejszej linii oporu, jak typowy leń. Na co komu dziewczyna-leń, co się nie stara? Czy ona jest księżniczką, aby o nią zabiegać, a ona będzie znudzona?



Natashaa21 napisał/a:

Tylko nie bardzo wiem jak powinnam się zmienić ? W ogóle czy da się zmienić ,naturę i osobowość człowieka ?Nie lepiej poczekać na kogoś kto akceptuje mnie taką jaką jestem ?

Weź się do roobty, przełam swoją słabość.



Wydaje mi się że takie na siłe probowanie zrobic z siebie duszę towarzystwa i wygadaną kobikę może być zbyt sztuczne i nienaturalne ?ale z drugiej strony przez to mi randki nie wychodzą. sama nie wiem.

Ale wiesz, że mówisz głupoty? Wiesz o tym? CZy ktoś każe Ci się stać duszą towarzystwa? Ja też nie jestem duszą towarzystwa... i co z tego? Inni są, ale mi to nie przeszkadza. Nawet lepiej. Radki Ci nie wychodzą, bo się nie starasz. Masz wszystko gdzieś...

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/

Ja Tobie polecam nie ograniczać się do spotkań z jednym facetem. Najlepiej umów się z kilkoma (oczywiście nie na raz), wtedy masz większą szansę na spotkanie faceta który Ciebie zaakceptuje, oraz Ty jego.

16

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/
Gary napisał/a:
Natashaa21 napisał/a:

Tylko nie bardzo wiem jak powinnam się zmienić ? W ogóle czy da się zmienić ,naturę i osobowość człowieka ?Nie lepiej poczekać na kogoś kto akceptuje mnie taką jaką jestem ? Wydaje mi się że takie na siłe probowanie zrobic z siebie duszę towarzystwa i wygadaną kobikę może być zbyt sztuczne i nienaturalne ?ale z drugiej strony przez to mi randki nie wychodzą. sama nie wiem.

Wyobraź sobie, że idziesz na rozmowę rekrutacyjną do nowej pracy na stanowisko asystentki księgowej i jesteś małomówna. Na tym stanowisku cały dzień możesz milczeć i tylko klikać w komputerze. Ale pracy nie dostaniesz jak nie będziesz mówić w trakcie tej rozmowy.

Tak samo jest z randkami. Jeśli nie będziesz mówić, to nie wyjdzie.

Zatem jak mówić? Co mówić? O czym?   Odpowiedź jest prosta -- o czymkolwiek, a najlepiej o sobie... Co robisz, co myślisz, co Cię cieszy... najlepiej o nim, czyli że fajnie że się spotkaliście, że miło wspominasz taką czy inną rozmowę, że świetnie się czujesz, że mogliście się spotkać -- na pewno masz jakieś myśli, które nie spowodują u niego obstrukcji, a wręcz będą komplementami.

Wniosek ostateczny jest taki, że chciałabyś mieć chłopaka, ale "nie chce Ci się robić" -- nie chcesz się starać, tylko idziesz po najmniejszej linii oporu, jak typowy leń. Na co komu dziewczyna-leń, co się nie stara? Czy ona jest księżniczką, aby o nią zabiegać, a ona będzie znudzona?



Natashaa21 napisał/a:

Tylko nie bardzo wiem jak powinnam się zmienić ? W ogóle czy da się zmienić ,naturę i osobowość człowieka ?Nie lepiej poczekać na kogoś kto akceptuje mnie taką jaką jestem ?

Weź się do roobty, przełam swoją słabość.



Wydaje mi się że takie na siłe probowanie zrobic z siebie duszę towarzystwa i wygadaną kobikę może być zbyt sztuczne i nienaturalne ?ale z drugiej strony przez to mi randki nie wychodzą. sama nie wiem.

Ale wiesz, że mówisz głupoty? Wiesz o tym? CZy ktoś każe Ci się stać duszą towarzystwa? Ja też nie jestem duszą towarzystwa... i co z tego? Inni są, ale mi to nie przeszkadza. Nawet lepiej. Radki Ci nie wychodzą, bo się nie starasz. Masz wszystko gdzieś...


Dlaczego stawiasz rozmowę o pracę która jest NIEZWYKLE WAŻNA do jakieś randki? Gdy idziesz na rozmowę kwalifikacyjną to trzeba się do niej solidnie przygotować tym bardziej jeśli zależy ci na jakimś konkretnym stanowisku -ja nigdy nie miałam z tym problemu bo często jest to żyć albo nie żyć więc wiedziałam że trzeba się bardzo starać ..z randkami jest inaczej idziesz na żywioł bez przygotowania i uczenia się tematów do rozmów czy ćwiczenia mimki gatki przed lustrem -poza tym czy poruszając wszelkie tematy i będąc gadatliwą mam gwarancje ze zaiskrzy i będzie chemia między mną a jakimś facetem ? no żadnej gwarancji nie mam ,co więcej gdyby mnie odrzucił mimo to to bym się nieźle wkurzyła. Myślę że to nie ma znaczenia czy ktoś mówi wiele czy nie .

Tak czy siak mówiłam -byłam w związkach ,nie wszystkim mężczyzną to przeszkadzało w dalszym spotykaniu się ze mną -i tak jest najlepiej  ,jeśli widzę że ktoś mnie akceptuje i nie muszę stawać na rzęsach żeby go sobą zainteresować -poza tym moja rozmowa z nim nie odbywała się na zasadzie z mojej strony` trzech słów (tak ,nie ,może ) w ogóle dla mnie on grubo przesadzał ,poza tym jego przytyki w moją stronę były nieodpowiednie  ,czułam tylko presje i to że ktoś mnie dociska do ściany żebym siła coś gadała -i w gruncie rzeczy zamykałam się jeszcze bardziej ,aż zwiałam do toalety w trakcie obiadu -_-

17 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-07-19 10:17:27)

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/
Zorija napisał/a:

Natasza, jeśli wiesz, że masz taki problem, to spróbuj go obejść. Umów się na pierwszą randkę np. do kina - tam możecie się potrzymać za rączkę i popatrzeć sobie w oczka, ale nie trzeba za dużo "nadawać".
Albo idźcie gdzieś, gdzie będziesz się mogła napić drinka (jeśli to Ci pomaga, a zazwyczaj tak jest, bo niewielka ilość alkoholu pozwala się wyluzować).



Potrzymać się za rączkę???
Drink???

Autorko, nie spasowałaś Mu i tyle, ale prawdopodobnie nie przez swoje zachowanie na randce( chociaż na pewno miało duże znaczenie), ale przez ostatnią wiadomość do Niego (to był moim zdaniem "gwoźdź do trumny").

Nigdy, ale to nigdy nie tłumacz się z takiego zachowania na randce, no chyba, że ktoś pierwszy o tym wspomni.

A po za tym, po co się z Nim umówiłaś, jak przeszkadzają Ci Jego tatuaż i to, że pali?

Edycja: po co Ty w ogóle założyłaś ten wątek, przecież On też Ci nie spasował, więc o co Ci chodzi?

18

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/
Krejzolka82 napisał/a:
Zorija napisał/a:

Natasza, jeśli wiesz, że masz taki problem, to spróbuj go obejść. Umów się na pierwszą randkę np. do kina - tam możecie się potrzymać za rączkę i popatrzeć sobie w oczka, ale nie trzeba za dużo "nadawać".
Albo idźcie gdzieś, gdzie będziesz się mogła napić drinka (jeśli to Ci pomaga, a zazwyczaj tak jest, bo niewielka ilość alkoholu pozwala się wyluzować).



Potrzymać się za rączkę???
Drink???

Autorko, nie spasowałaś Mu i tyle, ale prawdopodobnie nie przez swoje zachowanie na randce( chociaż na pewno miało duże znaczenie), ale przez ostatnią wiadomość do Niego (to był moim zdaniem "gwoźdź do trumny").

Nigdy, ale to nigdy nie tłumacz się z takiego zachowania na randce, no chyba, że ktoś pierwszy o tym wspomni.

A po za tym, po co się z Nim umówiłaś, jak przeszkadzają Ci Jego tatuaż i to, że pali?

Edycja: po co Ty w ogóle założyłaś ten wątek, przecież On też Ci nie spasował, więc o co Ci chodzi?

No właśnie ktoś mi tutaj napisał że go przepraszałam za swoje zachowanie ale to była raczej ironia a nie jakieś przeprosiny nie zwariowałam jeszcze ,przecież nic mu nie zrobiłam wink

No przeszkadzały ..ale nie skreśliłam go przez to bo fajnie się z nim rozmawiało i chciałam dać temu szanse. Nie pasowały mi trochę jego teksty ale wizualnie był w moim typie.

19

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/
Natashaa21 napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:
Zorija napisał/a:

Natasza, jeśli wiesz, że masz taki problem, to spróbuj go obejść. Umów się na pierwszą randkę np. do kina - tam możecie się potrzymać za rączkę i popatrzeć sobie w oczka, ale nie trzeba za dużo "nadawać".
Albo idźcie gdzieś, gdzie będziesz się mogła napić drinka (jeśli to Ci pomaga, a zazwyczaj tak jest, bo niewielka ilość alkoholu pozwala się wyluzować).



Potrzymać się za rączkę???
Drink???

Autorko, nie spasowałaś Mu i tyle, ale prawdopodobnie nie przez swoje zachowanie na randce( chociaż na pewno miało duże znaczenie), ale przez ostatnią wiadomość do Niego (to był moim zdaniem "gwoźdź do trumny").

Nigdy, ale to nigdy nie tłumacz się z takiego zachowania na randce, no chyba, że ktoś pierwszy o tym wspomni.

A po za tym, po co się z Nim umówiłaś, jak przeszkadzają Ci Jego tatuaż i to, że pali?

Edycja: po co Ty w ogóle założyłaś ten wątek, przecież On też Ci nie spasował, więc o co Ci chodzi?

No właśnie ktoś mi tutaj napisał że go przepraszałam za swoje zachowanie ale to była raczej ironia a nie jakieś przeprosiny nie zwariowałam jeszcze ,przecież nic mu nie zrobiłam wink

No przeszkadzały ..ale nie skreśliłam go przez to bo fajnie się z nim rozmawiało i chciałam dać temu szanse. Nie pasowały mi trochę jego teksty ale wizualnie był w moim typie.

Czyli wizualnie Ci się spodobał na randce, ale gorzej z dogadywaniem się, tak?

20 Ostatnio edytowany przez Natashaa21 (2016-07-19 14:08:13)

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/
Krejzolka82 napisał/a:
Natashaa21 napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:


Potrzymać się za rączkę???
Drink???

Autorko, nie spasowałaś Mu i tyle, ale prawdopodobnie nie przez swoje zachowanie na randce( chociaż na pewno miało duże znaczenie), ale przez ostatnią wiadomość do Niego (to był moim zdaniem "gwoźdź do trumny").

Nigdy, ale to nigdy nie tłumacz się z takiego zachowania na randce, no chyba, że ktoś pierwszy o tym wspomni.

A po za tym, po co się z Nim umówiłaś, jak przeszkadzają Ci Jego tatuaż i to, że pali?

Edycja: po co Ty w ogóle założyłaś ten wątek, przecież On też Ci nie spasował, więc o co Ci chodzi?

No właśnie ktoś mi tutaj napisał że go przepraszałam za swoje zachowanie ale to była raczej ironia a nie jakieś przeprosiny nie zwariowałam jeszcze ,przecież nic mu nie zrobiłam wink

No przeszkadzały ..ale nie skreśliłam go przez to bo fajnie się z nim rozmawiało i chciałam dać temu szanse. Nie pasowały mi trochę jego teksty ale wizualnie był w moim typie.

Czyli wizualnie Ci się spodobał na randce, ale gorzej z dogadywaniem się, tak?

Tak ,właśnie tak . No ale nic na siłę ,widocznie to nie ten mężczyzna  ..aczkolwiek za dwa tygodnie mam kolejne spotkanie i facet też wydaje się całkiem do rzeczy .Może jakieś rady ?Co zrobić żeby nie zwiał po pierwszym spotkaniu ? Jak się zachowywać /co mówić ?;)wydaje mi się że lampka wina trochę rozwiązałaby mi język .

21

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/
Natashaa21 napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:
Natashaa21 napisał/a:

No właśnie ktoś mi tutaj napisał że go przepraszałam za swoje zachowanie ale to była raczej ironia a nie jakieś przeprosiny nie zwariowałam jeszcze ,przecież nic mu nie zrobiłam wink

No przeszkadzały ..ale nie skreśliłam go przez to bo fajnie się z nim rozmawiało i chciałam dać temu szanse. Nie pasowały mi trochę jego teksty ale wizualnie był w moim typie.

Czyli wizualnie Ci się spodobał na randce, ale gorzej z dogadywaniem się, tak?

Tak ,właśnie tak . No ale nic na siłę ,widocznie to nie ten mężczyzna  ..aczkolwiek za dwa tygodnie mam kolejne spotkanie i facet też wydaje się całkiem do rzeczy .Może jakieś rady ?Co zrobić żeby nie zwiał po pierwszym spotkaniu ? Jak się zachowywać /co mówić ?;)

Skoro wydaje Ci sie calkiem do rzeczy  to zastanow sie co chcialabys wiecej o nim wiedziec i zapytaj na randce. To juz jakis punkt zaczepienia do rozmowy a przy okazji dowod zainteresowania. Idac totalnie na zywiol na spotkanie przy swojej niesmialosci znowu bedziesz miala pustke w glowie i zero pomyslow na rozmowe. Nie sil sie oczywiscie na jakies zarty i zachowania na sile jesli zupelnie do Ciebie nie pasuja bo bedzie widac ze to wyrezyserowana lipa.

22

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/
Natashaa21 napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

Czyli wizualnie Ci się spodobał na randce, ale gorzej z dogadywaniem się, tak?

Tak ,właśnie tak . No ale nic na siłę ,widocznie to nie ten mężczyzna  ..aczkolwiek za dwa tygodnie mam kolejne spotkanie i facet też wydaje się całkiem do rzeczy .Może jakieś rady ?Co zrobić żeby nie zwiał po pierwszym spotkaniu ? Jak się zachowywać /co mówić ?;)wydaje mi się że lampka wina trochę rozwiązałaby mi język .

A widzisz, problem w tym, że na randce ważne jest nie tylko podobanie się.
Chyba liczyłaś, że facet utonie w Twoich oczach i zapomni języka w gębie. Tu niespodzianka, zaczął zadawać pytania ( naturalna rzecz, ktoś mi się podoba, chcę się dowiedzieć czegoś więcej ), przez te pytania spanikowałaś i skończyło się niesmakiem.
Następnym razem, nie skupiaj się tylko na wyglądzie, swoim i faceta, skup się na całokształcie, aby z randki powstał związek, musi być komunikacja. Nie wystarczy dopasowanie wizualne, musi być też, werbalne.

23 Ostatnio edytowany przez Natashaa21 (2016-07-20 15:26:21)

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/
diana-1971 napisał/a:
Natashaa21 napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

Czyli wizualnie Ci się spodobał na randce, ale gorzej z dogadywaniem się, tak?

Tak ,właśnie tak . No ale nic na siłę ,widocznie to nie ten mężczyzna  ..aczkolwiek za dwa tygodnie mam kolejne spotkanie i facet też wydaje się całkiem do rzeczy .Może jakieś rady ?Co zrobić żeby nie zwiał po pierwszym spotkaniu ? Jak się zachowywać /co mówić ?;)wydaje mi się że lampka wina trochę rozwiązałaby mi język .

A widzisz, problem w tym, że na randce ważne jest nie tylko podobanie się.
Chyba liczyłaś, że facet utonie w Twoich oczach i zapomni języka w gębie. Tu niespodzianka, zaczął zadawać pytania ( naturalna rzecz, ktoś mi się podoba, chcę się dowiedzieć czegoś więcej ), przez te pytania spanikowałaś i skończyło się niesmakiem.
Następnym razem, nie skupiaj się tylko na wyglądzie, swoim i faceta, skup się na całokształcie, aby z randki powstał związek, musi być komunikacja. Nie wystarczy dopasowanie wizualne, musi być też, werbalne.

Szczerze mówiąc dla mnie najważniejsze na pierwszym spotkaniu jest właśnie to czy mężczyzna spodobał mi się pod kontekstem fizycznym -jeśli tak ,to staram się go bliżej poznać bo wiadomo że to tego potrzeba trochę więcej czasu niż jednej randki ,zwykle znajomość toczy się dalej no chyba że odwali coś złego w swoim zachowaniu(jeden na przykład próbował się do mnie dobierać w samochodzie co było dla mnie dość przykrym doświadczaniem) jeśli u mnie kończy się na jednym spotkaniu -to jest to znak że facet ewidentnie mnie nie pociąga.Kwestia osobowości wyjdzie z czasem -no ale rozumiem że ktoś może podchodzić do tego inaczej i zwyczajnie nie chce marnować czasu.

Ale też znam siebie i wiem jak wyglądają u mnie pierwsze spotkania ,że są średnie i idąc na nie ,wcale nie spodziewam się po nich jakiś wielkich frajerków bo na to jednak trzeba czasu . Pierwsze wrażenie  często bywa mylne . No ale podejdę do waszych rady poważnie i na następny raz przygotuje się bardziej do spotkania (no bo co mi zależy )?Zobaczę jak to wyjdzie i czy będę jakieś efekty .

24 Ostatnio edytowany przez diana-1971 (2016-07-20 16:20:59)

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/
Natashaa21 napisał/a:

Szczerze mówiąc dla mnie najważniejsze na pierwszym spotkaniu jest właśnie to czy mężczyzna spodobał mi się pod kontekstem fizycznym -jeśli tak ,to staram się go bliżej poznać bo wiadomo że to tego potrzeba trochę więcej czasu niż jednej randki ,zwykle znajomość toczy się dalej no chyba że odwali coś złego w swoim zachowaniu(jeden na przykład próbował się do mnie dobierać w samochodzie co było dla mnie dość przykrym doświadczaniem) jeśli u mnie kończy się na jednym spotkaniu -to jest to znak że facet ewidentnie mnie nie pociąga.Kwestia osobowości wyjdzie z czasem -no ale rozumiem że ktoś może podchodzić do tego inaczej i zwyczajnie nie chce marnować czasu.

Ale też znam siebie i wiem jak wyglądają u mnie pierwsze spotkania ,że są średnie i idąc na nie ,wcale nie spodziewam się po nich jakiś wielkich frajerków bo na to jednak trzeba czasu . Pierwsze wrażenie  często bywa mylne . No ale podejdę do waszych rady poważnie i na następny raz przygotuje się bardziej do spotkania (no bo co mi zależy )?Zobaczę jak to wyjdzie i czy będę jakieś efekty .

Wygląd fizyczny nie odzwierciedla charakteru człowieka, życie nie jest bajką w której, piękny książę ma szlachetny charakter. W życiu, pod ładnym opakowanie może się skrywać, zgniłe wnętrze.
Pierwsza rozmowa, daje możliwość wstępnej selekcji. Co Ci po ładniusim chłopaku, jeśli w rozmowie widać że, nie pasuje Ci pod względem intelektu, unika Twoich pytań, gada tylko o sobie albo pomylił randkę z wizytą u psychologa ? Na pierwszej randce, rozmowa ma kluczowe znaczenie, od niej zależy, czy będą kolejne spotkania.

25 Ostatnio edytowany przez Natashaa21 (2016-07-20 16:58:19)

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/
diana-1971 napisał/a:
Natashaa21 napisał/a:

Szczerze mówiąc dla mnie najważniejsze na pierwszym spotkaniu jest właśnie to czy mężczyzna spodobał mi się pod kontekstem fizycznym -jeśli tak ,to staram się go bliżej poznać bo wiadomo że to tego potrzeba trochę więcej czasu niż jednej randki ,zwykle znajomość toczy się dalej no chyba że odwali coś złego w swoim zachowaniu(jeden na przykład próbował się do mnie dobierać w samochodzie co było dla mnie dość przykrym doświadczaniem) jeśli u mnie kończy się na jednym spotkaniu -to jest to znak że facet ewidentnie mnie nie pociąga.Kwestia osobowości wyjdzie z czasem -no ale rozumiem że ktoś może podchodzić do tego inaczej i zwyczajnie nie chce marnować czasu.

Ale też znam siebie i wiem jak wyglądają u mnie pierwsze spotkania ,że są średnie i idąc na nie ,wcale nie spodziewam się po nich jakiś wielkich frajerków bo na to jednak trzeba czasu . Pierwsze wrażenie  często bywa mylne . No ale podejdę do waszych rady poważnie i na następny raz przygotuje się bardziej do spotkania (no bo co mi zależy )?Zobaczę jak to wyjdzie i czy będę jakieś efekty .

Wygląd fizyczny nie odzwierciedla charakteru człowieka, życie nie jest bajką w której, piękny książę ma szlachetny charakter. W życiu, pod ładnym opakowanie może się skrywać, zgniłe wnętrze.
Pierwsza rozmowa, daje możliwość wstępnej selekcji. Co Ci po ładniusim chłopaku, jeśli w rozmowie widać że, nie pasuje Ci pod względem intelektu, unika Twoich pytań, gada tylko o sobie albo pomylił randkę z wizytą u psychologa ? Na pierwszej randce, rozmowa ma kluczowe znaczenie, od niej zależy, czy będą kolejne spotkania.

No nie odzwierciedla -dlatego człowieka  trzeba poznać bliżej żeby określić jaką ma osobowość czy charakter ,jedne spotkanie to za mało cokolwiek wiedzieć o drugiej osobie- w moim odczuciu oczywiście  bo każdy chce zrobić o sobie  jak najlepsze wrażenie co mało ma wspólnego z rzeczywistością .Nie zrozum mnie źle nie patrze tylko na tą powłokę wewnętrzną ale ona idzie na pierwszy ogień -jak ktoś gada głupoty na spotkaniu i zachowuje się jak totalny tłuk to wiadomo że więcej się z taką osobą nie spotkam. Ale również nie ciągnęłabym znajomość z kimś kto mówi sensowne rzeczy a z wyglądu jednak mi nie odpowiada bo i po co?

26 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2016-07-20 21:00:35)

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/

Natasha, nikt nie mowi, bys zmieniala sie w kogos innego. Tez bylam niesmiala, teraz jestem troche, ale juz mniej. No ale jednak niesmiala osoba na randce moze sie otworzyc i rozmawiac. Mize nie tak jak ekstrawertyk, ale tez moze. Pewne blokady mozna przelamac. Osobowosc zostanie, ale to ci mozna zmienic, pokonac jakies blokady, to warto.

Jak mialam te pierwsze randki to stres byl bardzo duzy i tez czasem.prawie nic nie mowilam. Bywa. Jednak z kolejnymi randkami bylo latwiej. Pomoglo tez to, ze pozniej to byli faceci, ktorych chcialam poznac i rozmowa szla naturalniej. Podeszlam tez do tego luzniej, jak na spotkanie z kolega i jezeli cos z tego bedzie to fajnie, a jak nie to nie ma tragedii. Czasem cos nie wyjdzie z kims, ale chociaz milo sie pogada. Nie mysl na spotkaniu za duzo czy on jest zainteresowany, bo to stresuje, tez tak kiedys mialam, tylko skup sie na nim, co chcesz wiedziec, interesuj sie, oczywiscie z umiarem, ale wiadomo o co chodzi. Nie wdtydz sie tez mowic o tym co sama lubisz robic w zyciu, usmiechaj sie.

No i na sile tez nie ma co szukac tematow. Gdy tak robilam to zwykle nie wiedzialam o czym mowic. Zwykle przychodzily naturalnie, gdy juz troche opanowalam stres. No i pewnie ciezko byloby mi tez, gdyby spotkanie trwalo np godzine, bo wtedy niedawno.opadl stres, a duzo sie nie pogadalo. No ale u mnie zwykle spotkania trwaly chociaz te 2 godziny, a u Ciebie?

27

Odp: pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/

Odnoszę wrażenie, że trochę jakbym czytała o sobie.. wink też często zarzucano mi, że jestem cicha, małomówna. Ale powiem Ci, że wszystko zależy od osoby,  na jaką trafimy. Ostatnio poznałam faceta, dosłownie z którym tak się fajnie dogadywałam, jak z żadnym dotąd poznanym. Uważam, że jak będziesz nadawała na tych samym falach z drugą połówką, to otworzysz się i problem małomówności pójdzie w niepamięć. Ja przynajmniej sama byłam ostatnio zaskoczona tym, że nawet mówię z sensem (:D), jak i w ogóle sporo nawijam wink
Nieraz spotykałam się z chłopakami, którzy wizualnie mi się podobali, ale jakiś element osobowości/ charakteru tej osoby sprawiał, że ciężko było ugrać tę rozmowę i znajomość.
Także jestem zdania, że jak trafisz na tą odpowiednią osobę, to się dogadacie. W sumie to tak, jak w relacji z osobami tej samej płci- są na pewno dziewczyny, z którymi się dobrze dogadujesz, a są też pewnie te, z którymi rozmowa się nie klei.

Z tym facetem jak widać to nie było to i koniec smile

Posty [ 27 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » pierwsze spotkanie -cisza z jego strony i moja nieśmiałość ;/

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024