Witajcie. Chętnie posłucham każdej opinii i rady w tej sprawie. Otóż "męczy" mnie pewna sytaucja. Jestem młodą i bardzo energiczną 19stolatką. Staram się czerpać z życia jak najwięcej. Chodzi o to, że od pewnego czasu wielu moich znajomych zaangażowało się w nowe związki , inni natomiast "kręcą" z róznymi osobami. Nie powinnam na to narzekać, ponieważ mam wspanałych znajomych, wiele razem imprezujemy i spędzamy czas wspólnie, ale odczuwam pewien brak i niedosyt. Uprawiam aktywnie sport-bieganie, należę do klubu biegowego i mam pewne okresy w roku, kiedy skupiam się przede wszystkim na treningach i zawodach. Sprawia mi tą ogromną przjemność i satysfakcję. Zaczęłam się zastanawiać jednak, czy w pewien sposób sport, ostre treningi , endorfiny zastępują mi w pewien sposób potrzebę nowych wrażeń typu "szukania kogoś". W momentach kiedy jestem ze swoimi znajomymin czasami czuję się lekko samotna, niektóre pary wspólnie spędzają czas razem i nie mają dla innych czasu, inni siedzą na telefonach i próbują poderwać kogoś. Nie wiem czy to jakieś odgórne wymagania...? Piszą do mnie czasami jacyś faceci, ale nie jestem zainteresowana. Może mam zbyt wysokie wymagania? Nie chcę nikogo szukać na siłe, nie czuję takiej potrzeby, ponieważ jeszcze mam czas. Oczywiście zdarzały mi się przelotne znajomości, ale nigdy poważny związek. Lubiłam poczuć ten dreszczyk adrenaliny Wszystko sprowadza się to tego, że otaczają mnie moi bliscy , którzy tworzą mi presję pewnego szukania kogoś. Zauważyłam też pewne nowe zachowanie u siebie. Kiedy wychodzimy wspólnie bawić się to staram się kokietować facetów, staram się szukać kogoś do zabawy, towarzystwa
Czy powinnam tak jak teraz nie przejmować się innymi i robić to co lubię bez presji "szukania" kogoś?
Człowiek najlepiej się czuje, gdy żyje w zgodzie, sam ze sobą. Uleganie presji otoczenia i szukanie kogoś na siłę, bo inni mają, bo nie chcę być gorsza, bo chcę się dostosować, najczęściej kończy się źle.
Skrzywdzisz siebie i chłopaków z którymi, będziesz próbowała stworzyć związek, na który, nie jesteś gotowa.
Pamiętaj, że uczuciami nie wolno się bawić, ponieważ można sobie i komuś, zniszczyć życie.
Nie ulegaj presji otoczenia. Trzymaj się tego, co wiesz.
Może osoby w Twoim otoczeniu szukają kogos, bo niczego innego do roboty nie mają? Ty masz swoją pasję, a na miłość przyjdzie czas.
Fajnie się czyta post dziewczyny, która ma pasję, a nie tylko siedzi i marzy, by mieć "chłopaka".
Tak jak mówią poprzedniczki. Nie ulegaj presji otoczenia, to najbardziej zgubna droga. Zajmuj się tym, co kochasz, nie rań nikogo, baw się dobrze i bądź sobą. Gdy przyjdzie czas, miłość sama Cię znajdzie.