Witam. Mam iście filmowy problem. Mianowicie byłem z kobietą w 4 miesięcznym związku na odległosć. Bo tym okresie ona powiedziała to nie to i się pokojowo rozstaliśmy. Z racji tego, że studiujemy razem niestacjonarnie widywaliśmy się co jakieś 2 tygodnie w szkole. Po jakiś 2 miesiącach od rozstania nasz kontakt się odnowił. Zaprosiła mnie do swej miejscowości dwukrotnie. Jednak oprócz pieszczot , nie pozwalała przejść do sedna sprawy w łóżku. Minęło 3 tygodnie i miałem wrażenie że nasz kontakt znów sie lekko popsuł. Jednak mieliśmy wspólne przyjaciół. Po weselu w pokoju znów mogłem ją dotykać jednak gdy przechodziłem do pocałunku odsuwała się. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Rozumiałbym jeżeli nigdy wcześniej tego byśmy nie robili , jednak w tym przypadku jest to dla mnie bardzo dziwne. Proszę o mądre rady. Wiem ,że seks nie jest najważniejszy ale stanowi spoiwo relacji:) Zależy mi na tej kobiecie , więc szukam rozwiązania a nie wyjścia awaryjnego w postaci innej
Ktoś ma jakiś pomysł?:)
3 2016-07-12 21:10:18 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2016-07-12 21:14:16)
Jak dla mnie nie ma o czym mowić. 4 msce zwiazku na odległość? Ani czas trwania ani forma nie pozwalają sadzić iż jest to czy tam był związek. Ona być moze chciała poprostu miec osobę towarzysząca/ partnera do tańców na weselu lub tez nikogo ciekawszego nie poznała a wesele i alkohol sprzyjaly odświeżeniu starej znajomosci. Ty natomiast chcesz seksu dla "spojenia" relacji. Co Ty chcesz spajać i co niby to zmieni? Wprowadzisz sie do niej ewentualnie do miasta w którym mieszka ? Ona nagle cudownie sie w Tobie zakocha bo sie przespicie ze sobą? Daj spokój ani Twoje ani jej motywy podtrzymania kontaktu nie sa wiarygodne.
Może napisałem zbyt cząstkowo. To ja ją zaprosiłem na ten ślub. A już od miesiąca spotykaliśmy się co jakiś czas , parokrotnie przyjeżdzałem do niej bo mnie zapraszała
Ale prócz kontaktu fizycznego po całym ciele nie było seksu. Gdy przechodziłem do całowania albo nie odwzajemniała albo się odwracała. Jednak daje się dotykać po całym ciele i to mnie zastanawia. Może dobrym rozwiązaniem była by rozmowa co o tym sądzicie/?
A czemu inna kobieta to wyjście awaryjne?
Tutaj odkręcanie sytuacji jest znacznie bardziej czaso i energochłonne niż wejście w relacje z inna kobietą.
Może Tobie jedynie się wydawać że tutaj masz łatwiej ze względu na dawny status waszej znajomości, ale to błędne myślenie.
Nic nie odkręcisz bo CI na niej zależy, najpierw musi przestać Ci zależeć, wtedy swoją spiną i parciem nie będziesz jej odpychał.
Popatrz na to tak, rozeszliście się ok, trzymacie jakiś kontakt przy czym wyraźnie tobie zależy bardziej. Nie dziwię jej się że omija sex z tobą, bo jak ona wyczuwa że Ci zależy, a nie oszukujmy się, na pewno dobrze wie, to seks z tobą to za duże ryzyko, raczej przewiduje że dla Ciebie to będzie sygnał że chce z powrotem wejść w relacje, i wtedy staniesz się dla niej nazbyt upierdliwy. Pewnie już teraz ją trochę męczysz, a po seksie dopiero by miała przechlapane.
Poza tym może nie robi sexu z kimś z kim nie jest w relacji.
Jest sporo racji w tym co napisałeś. Wiesz zaineteresowana troche na pewno jest, jeżeli chciałaby mi pokazać olewkę to napewno nie pozwoliła by mi dotykać swoich czułych miejsc. Ale tak jak mowisz mi zależy bardziej i ona to wyczuwa. Co polecacie trochę odpuścić ale nie zrywać kontaktu? Cenie sobie wszystkie rady. Pozdrawiam
chu***j wie co masz zrobić, hehe
A teraz jak jest, jesteście przyjaciółmi znajomymi, to że pozwala Ci się dotykać to jakby spuścizna po tym że byliście parą, może po prostu głupio powiedzieć nie, za to w momencie kiedy chcesz pójść na maxa nie ma wyjścia i musi Cię stopować.
Masz całkiem fajną sytuacje, czasami zazdroszczę takim ludziom, masz okazje powalczyć, pozmieniać generalnie odwrócić sytuacje na swoją korzyść, raczej rzadkość, łatwiej jest zaniechać pchania się tam gdzie nas nie chcą, i iść dalej do przodu.
Ja bym osobiście wybrał trudniejszą drogę dłuższą w czasie. Próbujesz odbudować relacje na spalonej już ziemi. Może wyjojczysz kiedyś tam seks, ale jak znajdzie się w jej otoczeniu ktoś zainteresowany i odpowiedni to z chęcią wejdzie w relacje, żeby między innymi uwolnić się od twoich podchodów. Nie wpychaj jej niepotrzebnie w ramiona innego.
Ja bym zaczął od nowa, masz dobrze bo jako znajomi zawsze masz do niej dostęp. Wstrzymaj się w czasie, ogranicz dostęp, zmień się podnieś swoją atrakcyjność, zbuduj kontrast. I uderz w odpowiednim momencie. Niech Ci zejdzie parcie, do poziomu kiedy to ona zacznie się martwić czemu, laski nie lubią tracić zainteresowania, nawet takiego co jest kłopotliwe.
I tyle, tak ogólnie, normalnie bym zalecił nie marnować czasu olać i szukać dalej. Dziewczyn jest mnóstwo i poznawanie nowych budowanie relacji i ich psucie to naprawdę piękny element życiorysu. Docenisz jak już znajdziesz. Chyba że zawsze musisz być w jakiejś formalnej relacji, byle jakiej byle by była, to wtedy nie pomogę, bo nie rozumiem takich ludzi.