Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 18 ]

1

Temat: Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...

Mam taki problem, otóż w najbliższy czwartek idę na zabieg usunięcia stulejki. Nie wiem jednak jak przedstawić swoją sytuację mojej wybrance. Sprawa jest o tyle delikatna, iż z moją lubą spotykam się już dobre kilka miesięcy, jednak ona nie chce się jeszcze angażować w związek, przez co nie chcę mówić jej o takich rzeczach, gdybyśmy byli już mówiąc wprost oficjalnie razem, nie widziałbym tutaj raczej żadnego problemu by jej o tym nie informować.
Odnośnie całej tej sytuacji mam kilka pytań i mam nadzieję, że Panie udzielą mi tutaj jakiejś sensownej porady.
Co mogę powiedzieć swojej Kobiecie, by ta nie "podkręcała" mnie, może jakiś uraz może jakiś zakład... szukam tutaj jakiegoś pomysłu, co by Was drogie Panie przekonało, by nie podniecać w żaden sposób swojego mężczyzny, bo nie chcę też jakoś perfidnie kłamać, jestem z nią w 100% szczery, a tylko w tym przypadku pojawiają się delikatne schody.
Żeby tego było mało za 2 tygodnie po zabiegu jedziemy na kilkudniowe wakacje i też nie wiem jak to będzie wyglądało kiedy to będziemy sam na sam. Chciałbym ją jakoś zahamować, ale nie chciałbym jej do siebie przez to zrazić, przez co kompletnie nie wiem co zrobić w takiej sytuacji. sad

Przez późną porę mogłem pominąć jakiś szczegół, więc jeśli coś sobie przypomnę to dopiszę w nowym poście!

Będę ogromnie wdzięczny za każdą poradę!
Bardzo dziękuję z góry za pomoc!

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...

Ja bym tam powiedziała prawdę, bo jeśli ona tego nie zrozumie to po co Ci taka kobieta? Co jak poważniej zachorujesz? No chyba że interesuje Cię tego typu związek to wtedy kłam.

Od podniecania się nic Ci nie będzie i tak będziesz musiał odciągać napletek, smarować się antybiotykiem, używać octeniseptu itp, myjesz się normalnie, delikatnym mydłem. To nie jest aż takie straszne jakby się mogło wydawać.
Współżyć nie można niby miesiąc, w praktyce do ostatniego rozpuszczenia się szwu, ale jak rana się zagoi to nic takiego już Ci nie grozi wink

3

Odp: Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...

Ja bym po prostu powiedziała prawdę.

4

Odp: Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...

Powiedz prawdę - tutaj nie masz się czego wstydzić skoro znacie się dobrze

5

Odp: Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...

Lol.
Kolejny gość, który mówi o lasce, która jest z nim, bo czeka na coś lepszego , ale oczywiście wersja oficjalna dla misia to "nie chcę się angażować/nie jestem gotowa na związek", a on traktuje ją jak dziewczynę/wybrankę  big_smile

Chopie, laska jak zobaczy, że nie uprawiacie seksu - pewnie to i fakt że jesteś emocjonalnym tamponem, to jedyne co ja przy Tobie trzyma, zostawi cie bez mrugnięcia okiem.
A ten rozkminia JAK powiedzieć.. big_smile


Normalnie. Ona uda zrozumienie, a zostawi cię chwilę później.
Zawsze to kilka tyg. dłużej w "związku" nie? wink

6

Odp: Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...
Elle88 napisał/a:

Lol.
Kolejny gość, który mówi o lasce, która jest z nim, bo czeka na coś lepszego , ale oczywiście wersja oficjalna dla misia to "nie chcę się angażować/nie jestem gotowa na związek", a on traktuje ją jak dziewczynę/wybrankę  big_smile

Chopie, laska jak zobaczy, że nie uprawiacie seksu - pewnie to i fakt że jesteś emocjonalnym tamponem, to jedyne co ja przy Tobie trzyma, zostawi cie bez mrugnięcia okiem.
A ten rozkminia JAK powiedzieć.. big_smile


Normalnie. Ona uda zrozumienie, a zostawi cię chwilę później.
Zawsze to kilka tyg. dłużej w "związku" nie? wink



Wow.....mocne słowa, może zbyt mocne ale....cos w tym chyba jest
Byc z kimś kilka mies i caly czas się emocjonalnie asekurować....to niezbyt dobrze rokuje


W kwestii zabiegu
Powiedz prawdę i tyle
Z całą pewnością będzie to jakiś sprawdzian dla niej dla ciebie dla was

7

Odp: Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...

Wstydziłbyś się powiedzieć o wycięciu woreczka żółciowego? Albo o nastawieniu złamanej kości? To tylko zwykłe zabiegi medyczne, nie ma czego ani po co ukrywać.

8

Odp: Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...
Elle88 napisał/a:

Lol.
Kolejny gość, który mówi o lasce, która jest z nim, bo czeka na coś lepszego , ale oczywiście wersja oficjalna dla misia to "nie chcę się angażować/nie jestem gotowa na związek", a on traktuje ją jak dziewczynę/wybrankę  big_smile

Chopie, laska jak zobaczy, że nie uprawiacie seksu - pewnie to i fakt że jesteś emocjonalnym tamponem, to jedyne co ja przy Tobie trzyma, zostawi cie bez mrugnięcia okiem.
A ten rozkminia JAK powiedzieć.. big_smile


Normalnie. Ona uda zrozumienie, a zostawi cię chwilę później.
Zawsze to kilka tyg. dłużej w "związku" nie? wink

Wiem z jakiego typu Kobiet jesteś skoro w ciemno wyciągasz tak drastyczne wnioski, no ale trudno.

Ogólnie dziękuję wszystkim za każdą wypowiedź!
Może rzeczywiście najprościej będzie jej o tym powiedzieć.

9 Ostatnio edytowany przez diana-1971 (2016-07-10 17:37:41)

Odp: Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...
Rest napisał/a:

Mam taki problem, otóż w najbliższy czwartek idę na zabieg usunięcia stulejki. Nie wiem jednak jak przedstawić swoją sytuację mojej wybrance. Sprawa jest o tyle delikatna, iż z moją lubą spotykam się już dobre kilka miesięcy, jednak ona nie chce się jeszcze angażować w związek, przez co nie chcę mówić jej o takich rzeczach, gdybyśmy byli już mówiąc wprost oficjalnie razem, nie widziałbym tutaj raczej żadnego problemu by jej o tym nie informować.
Odnośnie całej tej sytuacji mam kilka pytań i mam nadzieję, że Panie udzielą mi tutaj jakiejś sensownej porady.
Co mogę powiedzieć swojej Kobiecie, by ta nie "podkręcała" mnie, może jakiś uraz może jakiś zakład... szukam tutaj jakiegoś pomysłu, co by Was drogie Panie przekonało, by nie podniecać w żaden sposób swojego mężczyzny, bo nie chcę też jakoś perfidnie kłamać, jestem z nią w 100% szczery, a tylko w tym przypadku pojawiają się delikatne schody.
Żeby tego było mało za 2 tygodnie po zabiegu jedziemy na kilkudniowe wakacje i też nie wiem jak to będzie wyglądało kiedy to będziemy sam na sam. Chciałbym ją jakoś zahamować, ale nie chciałbym jej do siebie przez to zrazić, przez co kompletnie nie wiem co zrobić w takiej sytuacji. sad

Przez późną porę mogłem pominąć jakiś szczegół, więc jeśli coś sobie przypomnę to dopiszę w nowym poście!

Będę ogromnie wdzięczny za każdą poradę!
Bardzo dziękuję z góry za pomoc!

A ja bym nie była taka hop - siup, z tym mówieniem, co innego złamana kość, operacja woreczka, a co innego zabieg bądź, co bądź intymny. Nie wiem, czy koleżanki tutaj, które radzą - powiedź, same powiedziały by facetowi z którym nie są w związku, słuchaj, nie podniecaj mnie, bo jestem po operacji cipki. Z resztą, człowiek pewne sprawy, ma prawo zachować dla siebie.
Sprawa jest delikatna, lepiej powiedzieć że, uprawiałeś sport i doznałeś tam kontuzji. Lekarz zalecił wstrzemięźliwość i tyle.
Nie jesteście jeszcze parą, nie wiesz jak wasza relacja się potoczy, wiedza o stulejce dziewczynie na ten moment nie jest potrzebna.

10 Ostatnio edytowany przez aannaa (2016-07-10 18:16:27)

Odp: Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...
Rest napisał/a:
Elle88 napisał/a:

Lol.
Kolejny gość, który mówi o lasce, która jest z nim, bo czeka na coś lepszego , ale oczywiście wersja oficjalna dla misia to "nie chcę się angażować/nie jestem gotowa na związek", a on traktuje ją jak dziewczynę/wybrankę  big_smile

Chopie, laska jak zobaczy, że nie uprawiacie seksu - pewnie to i fakt że jesteś emocjonalnym tamponem, to jedyne co ja przy Tobie trzyma, zostawi cie bez mrugnięcia okiem.
A ten rozkminia JAK powiedzieć.. big_smile


Normalnie. Ona uda zrozumienie, a zostawi cię chwilę później.
Zawsze to kilka tyg. dłużej w "związku" nie? wink

Wiem z jakiego typu Kobiet jesteś skoro w ciemno wyciągasz tak drastyczne wnioski, no ale trudno.

Ogólnie dziękuję wszystkim za każdą wypowiedź!
Może rzeczywiście najprościej będzie jej o tym powiedzieć.

Whoa! Prosisz o porady, to radzimy. Dla mnie to tez jest dziwne, że po kilku miesiącach dziewczyna unika emocjonalnego zaangażowania. Generalnie jak takie pierdolety słyszałam od facetów, to wiedziałam, że gra toczy się o zamoczenie, że będę wulgarna. A jeszcze dziwniejsze jest dla mnie to, że wolałes się anonimowo zapytać obcych dziewuch na forum o kwestie Twojego przyrodzenia niż udzielić swojej "Kobiecie" krótkiej informacji w temacie...

11

Odp: Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...
diana-1971 napisał/a:
Rest napisał/a:

Mam taki problem, otóż w najbliższy czwartek idę na zabieg usunięcia stulejki. Nie wiem jednak jak przedstawić swoją sytuację mojej wybrance. Sprawa jest o tyle delikatna, iż z moją lubą spotykam się już dobre kilka miesięcy, jednak ona nie chce się jeszcze angażować w związek, przez co nie chcę mówić jej o takich rzeczach, gdybyśmy byli już mówiąc wprost oficjalnie razem, nie widziałbym tutaj raczej żadnego problemu by jej o tym nie informować.
Odnośnie całej tej sytuacji mam kilka pytań i mam nadzieję, że Panie udzielą mi tutaj jakiejś sensownej porady.
Co mogę powiedzieć swojej Kobiecie, by ta nie "podkręcała" mnie, może jakiś uraz może jakiś zakład... szukam tutaj jakiegoś pomysłu, co by Was drogie Panie przekonało, by nie podniecać w żaden sposób swojego mężczyzny, bo nie chcę też jakoś perfidnie kłamać, jestem z nią w 100% szczery, a tylko w tym przypadku pojawiają się delikatne schody.
Żeby tego było mało za 2 tygodnie po zabiegu jedziemy na kilkudniowe wakacje i też nie wiem jak to będzie wyglądało kiedy to będziemy sam na sam. Chciałbym ją jakoś zahamować, ale nie chciałbym jej do siebie przez to zrazić, przez co kompletnie nie wiem co zrobić w takiej sytuacji. sad

Przez późną porę mogłem pominąć jakiś szczegół, więc jeśli coś sobie przypomnę to dopiszę w nowym poście!

Będę ogromnie wdzięczny za każdą poradę!
Bardzo dziękuję z góry za pomoc!

A ja bym nie była taka hop - siup, z tym mówieniem, co innego złamana kość, operacja woreczka, a co innego zabieg bądź, co bądź intymny. Nie wiem, czy koleżanki tutaj, które radzą - powiedź, same powiedziały by facetowi z którym nie są w związku, słuchaj, nie podniecaj mnie, bo jestem po operacji cipki. Z resztą, człowiek pewne sprawy, ma prawo zachować dla siebie.
Sprawa jest delikatna, lepiej powiedzieć że, uprawiałeś sport i doznałeś tam kontuzji. Lekarz zalecił wstrzemięźliwość i tyle.
Nie jesteście jeszcze parą, nie wiesz jak wasza relacja się potoczy, wiedza o stulejce dziewczynie na ten moment nie jest potrzebna.

I o taką poradę mi właśnie chodziło! Bardzo Ci dziękuję!

aannaa napisał/a:
Rest napisał/a:
Elle88 napisał/a:

Lol.
Kolejny gość, który mówi o lasce, która jest z nim, bo czeka na coś lepszego , ale oczywiście wersja oficjalna dla misia to "nie chcę się angażować/nie jestem gotowa na związek", a on traktuje ją jak dziewczynę/wybrankę  big_smile

Chopie, laska jak zobaczy, że nie uprawiacie seksu - pewnie to i fakt że jesteś emocjonalnym tamponem, to jedyne co ja przy Tobie trzyma, zostawi cie bez mrugnięcia okiem.
A ten rozkminia JAK powiedzieć.. big_smile


Normalnie. Ona uda zrozumienie, a zostawi cię chwilę później.
Zawsze to kilka tyg. dłużej w "związku" nie? wink

Wiem z jakiego typu Kobiet jesteś skoro w ciemno wyciągasz tak drastyczne wnioski, no ale trudno.

Ogólnie dziękuję wszystkim za każdą wypowiedź!
Może rzeczywiście najprościej będzie jej o tym powiedzieć.

Whoa! Prosisz o porady, to radzimy. Dla mnie to tez jest dziwne, że po kilku miesiącach dziewczyna unika emocjonalnego zaangażowania. Generalnie jak takie pierdolety słyszałam od facetów, to wiedziałam, że gra toczy się o zamoczenie, że będę wulgarna. A jeszcze dziwniejsze jest dla mnie to, że wolałes się anonimowo zapytać obcych dziewuch na forum o kwestie Twojego przyrodzenia niż udzielić swojej "Kobiecie" krótkiej informacji w temacie...

Ponieważ proszę o poradę, a nie ocenę mojej Kobiety, a niektórzy widzę najchętniej by o takich rzeczach pisali.
Może kiedyś rozwinę temat tego "związku", ale to na pewno nie w tym dziale, bo tutaj pytam tylko o poradę. Być może wtedy sytuacja się jakoś nakreśli, aniżeli widzieć tylko czarne lub białe.
Właśnie... Ty słyszałaś o "zamoczeniu", a mnie na tym nie zależy, po pierwsze zabieg, po drugie brak emocjonalnego zaangażowania mnie tutaj stopuje. Kiedyś wiadomo, teraz zależy mi na odwzajemnieniu uczuć. Jak się to wszystko skończy... zobaczymy, póki co proszę tylko o poradę w kwestii mojego "przyjaciela".

12

Odp: Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...
Rest napisał/a:
diana-1971 napisał/a:
Rest napisał/a:

Mam taki problem, otóż w najbliższy czwartek idę na zabieg usunięcia stulejki. Nie wiem jednak jak przedstawić swoją sytuację mojej wybrance. Sprawa jest o tyle delikatna, iż z moją lubą spotykam się już dobre kilka miesięcy, jednak ona nie chce się jeszcze angażować w związek, przez co nie chcę mówić jej o takich rzeczach, gdybyśmy byli już mówiąc wprost oficjalnie razem, nie widziałbym tutaj raczej żadnego problemu by jej o tym nie informować.
Odnośnie całej tej sytuacji mam kilka pytań i mam nadzieję, że Panie udzielą mi tutaj jakiejś sensownej porady.
Co mogę powiedzieć swojej Kobiecie, by ta nie "podkręcała" mnie, może jakiś uraz może jakiś zakład... szukam tutaj jakiegoś pomysłu, co by Was drogie Panie przekonało, by nie podniecać w żaden sposób swojego mężczyzny, bo nie chcę też jakoś perfidnie kłamać, jestem z nią w 100% szczery, a tylko w tym przypadku pojawiają się delikatne schody.
Żeby tego było mało za 2 tygodnie po zabiegu jedziemy na kilkudniowe wakacje i też nie wiem jak to będzie wyglądało kiedy to będziemy sam na sam. Chciałbym ją jakoś zahamować, ale nie chciałbym jej do siebie przez to zrazić, przez co kompletnie nie wiem co zrobić w takiej sytuacji. sad

Przez późną porę mogłem pominąć jakiś szczegół, więc jeśli coś sobie przypomnę to dopiszę w nowym poście!

Będę ogromnie wdzięczny za każdą poradę!
Bardzo dziękuję z góry za pomoc!

A ja bym nie była taka hop - siup, z tym mówieniem, co innego złamana kość, operacja woreczka, a co innego zabieg bądź, co bądź intymny. Nie wiem, czy koleżanki tutaj, które radzą - powiedź, same powiedziały by facetowi z którym nie są w związku, słuchaj, nie podniecaj mnie, bo jestem po operacji cipki. Z resztą, człowiek pewne sprawy, ma prawo zachować dla siebie.
Sprawa jest delikatna, lepiej powiedzieć że, uprawiałeś sport i doznałeś tam kontuzji. Lekarz zalecił wstrzemięźliwość i tyle.
Nie jesteście jeszcze parą, nie wiesz jak wasza relacja się potoczy, wiedza o stulejce dziewczynie na ten moment nie jest potrzebna.

I o taką poradę mi właśnie chodziło! Bardzo Ci dziękuję!

aannaa napisał/a:
Rest napisał/a:

Wiem z jakiego typu Kobiet jesteś skoro w ciemno wyciągasz tak drastyczne wnioski, no ale trudno.

Ogólnie dziękuję wszystkim za każdą wypowiedź!
Może rzeczywiście najprościej będzie jej o tym powiedzieć.

Whoa! Prosisz o porady, to radzimy. Dla mnie to tez jest dziwne, że po kilku miesiącach dziewczyna unika emocjonalnego zaangażowania. Generalnie jak takie pierdolety słyszałam od facetów, to wiedziałam, że gra toczy się o zamoczenie, że będę wulgarna. A jeszcze dziwniejsze jest dla mnie to, że wolałes się anonimowo zapytać obcych dziewuch na forum o kwestie Twojego przyrodzenia niż udzielić swojej "Kobiecie" krótkiej informacji w temacie...

Ponieważ proszę o poradę, a nie ocenę mojej Kobiety, a niektórzy widzę najchętniej by o takich rzeczach pisali.
Może kiedyś rozwinę temat tego "związku", ale to na pewno nie w tym dziale, bo tutaj pytam tylko o poradę. Być może wtedy sytuacja się jakoś nakreśli, aniżeli widzieć tylko czarne lub białe.
Właśnie... Ty słyszałaś o "zamoczeniu", a mnie na tym nie zależy, po pierwsze zabieg, po drugie brak emocjonalnego zaangażowania mnie tutaj stopuje. Kiedyś wiadomo, teraz zależy mi na odwzajemnieniu uczuć. Jak się to wszystko skończy... zobaczymy, póki co proszę tylko o poradę w kwestii mojego "przyjaciela".

Nie zrozumiałeś - oczywiście, że nie słyszałam o "zamoczeniu". To musiałam wyczytać między słowami. Padały takie eleganckie określenia typu jestem wyzuty z uczuć... Jesteś cudowna dziewczyna ale boję się deklaracji... Jestem po ciężkim rozstaniu nie umiem się zaangażować... Bla bla bla. Dla mnie to była sytuacja, gdzie właściwie było jasne, że chodzi o konsumpcyjny charakter znajomości. Ale! U chłopaków takie wykorzystywanie oczywiście przybiera inna formę. Żeby było czytelniej- faceci zaliczają dziewczyny w łóżku, a dziewczyny facetów poza.
Ale poczekam na osobny watek

13

Odp: Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...

Dobra podjąłem decyzję ostateczną. Powiem jej wszystko, szczerość to szczerość, albo zrozumie, albo nie!

Raz jeszcze dzięki wielkie wszystkim za pomoc!

14

Odp: Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...

Podpisuję się pod słowami Elle88 i widzę, że Twoja-nie-Twoja dziewczyna już zdążyła Cię urobić, że tak gwałtownie zareagowałeś. Jak dla mnie opcje są dwie - albo na czas rekonwalescencji znikasz z jej pola widzenia (albo lepiej - rażenia big_smile) albo mówisz wprost. Co innego można zrobić. Przecież nie będziesz udawał ataku rwy kulszowej albo sprzedawał bajek o czystości przedmałżeńskiej.

15

Odp: Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...
mrbart napisał/a:

Podpisuję się pod słowami Elle88 i widzę, że Twoja-nie-Twoja dziewczyna już zdążyła Cię urobić, że tak gwałtownie zareagowałeś. Jak dla mnie opcje są dwie - albo na czas rekonwalescencji znikasz z jej pola widzenia (albo lepiej - rażenia big_smile) albo mówisz wprost. Co innego można zrobić. Przecież nie będziesz udawał ataku rwy kulszowej albo sprzedawał bajek o czystości przedmałżeńskiej.

My i czystość przedmałżeńska to zupełnie odwrotne bieguny, to co robimy w ubraniach w miejscach publicznych, czy to o czym piszemy, to się w głowach czasami nie mieści! Niewykonalne by to było! wink
Zniknąć nie ma opcji... zszedłbym prędzej, mnie już coś bierze (czasami nawet w serduchu kłuje), wiem że to tak bywa jak za bardzo się człowiek zaangażuje, no ale nic z tym nie zrobię, mogę udawać to i tamto, ale nad tym nie zapanuję. Wewnętrznie martwię się i niesamowicie tęsknię za chociażby smsem. Więc taka opcja odpada definitywnie! tongue

16

Odp: Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...
Rest napisał/a:

Wewnętrznie martwię się i niesamowicie tęsknię za chociażby smsem. Więc taka opcja odpada definitywnie! tongue

A ona nie chce się angażować? Oj, obawiam się, że będzie bolało...

17

Odp: Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...

Niestety powiem tak: Elle ma bardzo czesto racje i tu ma ja w 100%.

18

Odp: Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...

Mój były miał stulejkę, o której dowiedziałam się na długo przed tym jak zaczęliśmy się spotykać. Wcześniej określenie "stulejka" znałam jedynie z internetowych żartów i szczerze mówiąc nie do końca wiedziałam jak ta "przypadłość" wink wygląda. Nie będę kłamać mówiąc, że nie pomyślałam sobie, że to nic takiego (ale wynikało to tylko i wyłącznie z mojej niewiedzy). Potem zaczęliśmy się spotykać i być ze sobą, był seks (tradycyjny i oralny) - szczerze mówiąc nie było dla mnie żadnej różnicy (seks z nim zresztą był super wink) Faktem jest, że stulejka nie dokuczała mu jakoś wybitnie, tzn. sporadycznie odczuwał ból. Planował jednak tak jak Ty udanie się do lekarza.

Przechodząc do sedna - fakt, że partner nie zawsze musi o wszystkim wiedzieć. Uważam jednak, że stulejka to wbrew pozorom na tyle powszechny problem, że nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś jej o tym powiedział. Co miałoby to zmienić między Wami? Jeśli faktycznie jej na Tobie zależy nie zwróci na to uwagi. Właściwie to nawet gdyby nie zależało to nie widzę powodu, dla którego miałaby zwrócić ;)

Posty [ 18 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Zabieg usunięcia stulejki, a dziewczyna...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024