Nie mogę poradzić sobie z moją zazdrością - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Nie mogę poradzić sobie z moją zazdrością

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8 ]

Temat: Nie mogę poradzić sobie z moją zazdrością

Witam
Jestem w zwiazku od ponad dwoch lat. Moj facet jest przystojny i pociagajacy. Oprocz tego uwazam, ze jest dobrym partnerem, pytanie czy dla mnie? Nie oszukujac sie, mam niska samoocene byc moze przez moje trudne dziecinstwo , od zawsze uwazalam sie za mniej atrakcyjna od niektorych dziewczyn. Jak na miescie czy w internecie zobaczyłam jakąś ładną dziewczyne od razu dostawalam depresji, ze wygladam gorzej. Kazdy niby mowi, ze jestem ladna, ale ja jakos jestem rygorystycznie nastawiona do swojego wygladu. W naszym zwiazku padło tez zaufanie i byc moze to tez jest przyczyna nadmiernej zazdrosci...juz sama nie wiem. Mam wrazenie, ze on sie ze mna meczy. Potrafie zrobic mu awanture o kazda kolezanke, dziewczyne, ktora sie kolo niego zakreci. Ostatnio byl na plazy z kolega i jego dziewczyna, ktora przyprowadzila jakkes kolezanki. Calkowicie trafil mnie szlak.  Nie potrafie zaakceptowac tej mysli, ze siedzialy i byly kolo niego. Chociaz sie staram to nic z tego. To jest silniejsze ode mnie. Po prostu jestem zazdrosna i tyle. On niby mowi, ze nie zwraca na nie uwagi i go nie obchodza. Nie wiem jak on sie zachowuje kiedy mnie nie ma, czy faktycznie nie zwraca uwagi czy tylko nie chce mi tego powiedziec. Wszedzie bębnią o tym , ze facet to zwierzę z nadmiarem testosteronu i musi sie ogladac za innymi i zwracac uwage nawet jak jesy w zwiazku. Czy to prawda , ze on mnie oklamuje i ylko tak mowi zeby zaspokoic moja ciekawosc? Jak da sie wyleczyc xchorobliwa zazdrosc i czy w ogole sie da?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nie mogę poradzić sobie z moją zazdrością

Współczuję Twojemu chłopakowi:) Problem masz ty, on zachowuję się normalnie.

3

Odp: Nie mogę poradzić sobie z moją zazdrością

Jeśli czujesz się nieatrakcyjna i masz potrzebę to zmienić zapisz się na jakiś kurs wizażu, naucz się malować i odpicuj się na seksbombę zamiast narzekać, że kobiety na ulucy cię przyćmiewają. Uważaj jednak by nie przesadzić bo może się okazać że twój chłopak nie lubi wytapetowanych lal wink

4

Odp: Nie mogę poradzić sobie z moją zazdrością

Niszczysz samą siebie, a przy okazji związek z, jak to sama piszesz "dobrym partnerem".
Jeżeli nie potrafisz zapanować nad chorobliwą zazdrością, to idź do psychologa, bo żaden chłop na dłuższą metę nie wytrzyma ciągłych scen i awantur o byle głupstwo.
Problem jest w tobie, więc pomóż sobie.

5 Ostatnio edytowany przez madoja (2016-06-13 20:04:23)

Odp: Nie mogę poradzić sobie z moją zazdrością

Nie jestem pewna czy psycholog pomoże.

Skoro on raz nadużył Twojego zaufania (nie napisałaś jak), to widocznie coś jest na rzeczy. To jest wręcz sprawa kluczowa, ponieważ ja uważam że zaufanie powstaje tylko wtedy gdy partner zapewnia poczucie bezpieczeństwa pod tym względem (tzn. widzisz że naprawdę nie interesują go inne i nie masz co do tego żadnej wątpliwości). Bezpodstawne zaufanie nie istnieje.
Do tego jeśli widzisz, że jest naprawdę pociągający, to inne kobiety też to widzą. Dlatego ja osobiście uważam że związek z super przystojniakiem musi być strasznie męczący, to jest ciągłe użeranie się z innymi babami.
Po trzecie, obiektywnie widzisz, że nie jesteś jakaś super atrakcyjna.
Akurat trzeci punkt można zmienić pracując nad swoim wyglądem. Spróbuj, sama zobaczy jak podskoczy Twoja pewność siebie. Inwestuj w dobry makijaż, ładne fryzury i fajne ciuchy.

Swoją drogą - też nie byłoby mi fajnie gdyby mój facet spędzał czas na plaży z obcymi dziewczynami. To tylko facet, a laski były w majteczkach i staniczkach. Nie ma co się oszukiwać że nie patrzył i się nie podniecał. ALE! Ważne są okoliczności w jakich tam trafił. Np. miałaś focha i nie chciałaś z nim jechać - w takim razie on niczego złego nie zrobił. Czy może nie zaprosił Cię wcale i pojechał wiedząc że przyjadą jakieś koleżanki?

6

Odp: Nie mogę poradzić sobie z moją zazdrością

Autorka pisze że "padło zaufanie", a nie że on "go nadużył".

Problemem jest Twoja niska samoocena - ale logicznie myśląc, skoro on jest taki "ajwaj" to by był z nieatrakcyjną? wink Autorko, tak jak koleżanki piszą popracuj nad swoją samooceną (extra ciuchy, nowa fryzura itp) i nie rób chłopakowi dziury w brzuchu bo go zaorasz i w końcu może nie wytrzymać.

A na plaży jest często kilka setek kobiet i mężczyzn w samych majtkach i jakoś scen zazdrości nikt nikomu nie robi smile Lekko obsesją zalatuje tongue

7

Odp: Nie mogę poradzić sobie z moją zazdrością

Jakie jest Twoje pytanie? Czy da się tworzyć zdrowy związek z chłopakiem nie usuwają przyczyn problemów czy jak usunąć te problemy?

Odpowiedź jest, nie da się. Będzie to związek o charakterze patologicznym.

Zauważ też, że Ty widząc problem wogóle nie masz zamiaru nic z nim zrobić. Jest on charakteru radzenia i panowania nad własnymi emocjami oraz myślami, co trzeba podkreślić - bo taki jest jego charakter, ale to nie zmienia faktu, że nie zamierzasz nic z tym zrobić, wg. chyba pomysłu, że błahe problemy są warte rozwiązywania, a trudne i duże, nie są warte wysiłku, którego nie chcemy podjąć.

W takim razie nic się nie zmieni na lepsze bo Twoja postawa definiuje chęć łatwego, bezwysiłkowego podejścia do życia. Niestety, takie jest w dużej części myślenie dzisiejszego młodego pokolenia. A czytałaś może "Kamienie na Szaniec"? Tam jeden z bohaterów opowieści już od nastoletniego wieku obserwował siebie i pracował nad swoim charakterem.

Problem przecież znasz, dobrze go zdefiniowałaś. Wszystko zależy od Ciebie.

Odp: Nie mogę poradzić sobie z moją zazdrością

Mam poniżej dobrą radę:

Grubson - one

To właśnie one, znam jedną z nich,
jedna z tych kobiet mówi mi:
trzymam go krótko jak na smyczy i z nim mieszkam,
a ja jej: mała, to co ty masz faceta czy pieska...
Wciąż mówisz mi, że kocha cię,
ale zmień coś i pozwól mu żyć jak chce.
Swych zachowań nie doprowadź do przesady,
bo zamiast szczeniaczka będziesz miała psa na baby

Polecam posłuchać kolejnym razem jak cię atak zazdrości dopadnie ;-)

Posty [ 8 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Nie mogę poradzić sobie z moją zazdrością

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024