Czy mam walczyć o dziewczynę ?? - Netkobiety.pl

Cześć wszystkim nie wiem czy wybrałem odpowiednie forum ale chciałbym się poradzić was czy to w ogóle ma sens.
Wszystko zaczęło się z 7 miesięcy temu pewna dziewczyna zaczęła mi się przyglądać, 2 miesiące temu napisała do mnie pierwsza i tak sie wszystko zaczęło, miała w tedy chłopaka który ją źle traktował i zerwała z nim po tygodniu naszej znajomości, powiedziała mi że na razie chce odpocząć od związków i chce się wyszaleć, ja nic nie protestowałem ponieważ nasza znajomość wyglądała jak prawdziwy związek, 3 tygodnie temu wyjechała na staż do Grecji ja na podobny staż 2 tygodnie pózniej też do Grecji, dzieliło nas 50 km, przez ten pierwszy tydzień stażu pisała ze mną normalnie i wszystko było pięknie, 2 dni przed moim wyjazdem jeszcze pisaliśmy gdzie mamy koniecznie się wybrać po powrocie, a w dzień wyjazdu napisała mi że mnie bardzo mocno kocha i myśli o mnie cały czas, 2 dni pózniej jakoś co raz mniej do mnie pisała i ja się starałem bardzo, pisałem do niej jak tylko miałem czas a ona tak co 6 godzin, napisała mi że chce się wyszaleć przez ten pobyt i jak najwięcej spotykać się ze znajomymi, ja jej odpowiedziałem że nie ma problemu i tak tydzień pózniej zauważyłem że już nie pisze mi że mnie kocha itp, zapytałem się co się dzieje a ona na to że przemyślała wszystko i nie chce teraz związku i że nie szukała chłopaka tylko przyjaciele ( nie mogę zrozumieć po co się do mnie uśmiechała i po co zagadała do mnie i po co mi mówiła że mnie kocha itp ) potem napisałem jej że nie chce być przyjacielem bo już 5 lat życia na takie znajomości straciłem czas i zapytałem się czy jest szansa w przyszłości ze nam się uda a ona ze nie wie, i tak palnąłem że chcę to skończyć bo ją kocham a ona chce ograniczyć nasze relacje do czysto przyjacielskich a mnie to by bardzo bolało, po kilku godzinach odpisałem że jednak nie chce tego końca ale już było zapózno bo napisała mi że tak będzie najlepiej, nie chciałem się juz spotykać po przyjeździe do Polski bo zbyt bardzo by mnie to bolało ale jednak na drugi dzień odpisałem ze nie mogę tak tego skończyć i ze najlepiej się jest spotykać ale ona nie ma na to ochoty... Dzisiaj przyjechałem do Polski, całe zerwanie miało miejsce w niedzielę, czyli 3 dni temu, wiem że jak przyjedzie do Polski to się skończa te codzienne imprezy i wkońcu może coś przemyśli ale bardzo mnie to boli że tak nagle postanowiła zejsć do poziomu przyjacieli, chodz jeszcze w
Grecji pisała mi że mnie kocha, wydaje mi się że miały w tym udział jej koleżanki bo cały czas mówiły jej że chciała odpoczynku od związków a pakowała się zemną w kolejny i mam takie pytanie czy ma to jakiś sens aby o nią walczyć bo jestem całkowicie rozbity bo nie mogę zrozumieć ze skoro pisała do mnie tydzień temu ze coś do mnie czuję i zakochuję się we mnie ( chyba że mnie cały czas okłamywała... ) i tak teraz chce końca, nie wiem co mam robić i bardzo proszę was o jakąś pod powiedz. Z góry dziękuję za pomoc.