Witajcie.
Mam 26 lat i jestem w trakcie zalatwiania slubu z mezczyzna z grecji. Partner swiata poza MNA nie widzi . Mieszkamy w grecji ale obecnie przebywam w Pl przylecialam na pogrzeb niestety rozchorowalam sie i jestem juz tudrugi tydzien. I tu zaczyna sie problem.. Postanowilismy wziac slub cywilny w polsce a koscielny w grecji...narzeczony teraz zalatwia niezbedne dokumenty I za kilka dni przyleci do mnie. Jest bardzo zazdrosny ale dopiero odleglosc pokazala na co go stac. Dzwoni I pisze co chwile gdy nie odpisuje od razu zaczyna pytania gdzie jestem itp. To samo z telefonami...gdy zadzwoni a telefpn jest zajety musze my mowic z Kim rozmawiam I dlaczego take dlugo.
Sprawdza mi kazdy ruch na fb I co rusz cos znajduje i kaze mi sie tlumaczyc z byle glupoty.
Kocham go bardzo ale boje sie jego przyjazdu tutaj I scene zazdrosci
Codziennie klocimy sie przez telefon a co bedzie tutaj?
Jak z nim rozmawiac by troche wyluzowal?
- Jakly
- Słodka Czarodziejka
- Nieaktywny
Ty lepiej wstrzymaj ten ślub i poważnie zastanów się czy na pewno chcesz wyjść za kogoś takiego.
- majkaszpilka
- Zbanowany
- Nieaktywny
No... to jak teraz już tak jest,to lepiej nie będzie.
- Klio
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Partner swiata poza MNA nie widzi .
Rzeczywiście. Po ślubie Ty też świata poza nim nie zobaczysz. Dosłownie.
Strasznie zakompleksiony jakiś. To jest chore.
Po ślubie zapomnij o wypadzie z koleżankami do baru 
6 2016-05-31 17:47:54 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-05-31 17:48:13)
- Klio
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Po ślubie zapomnij o wypadzie z koleżankami do baru
O czym Ty mówisz? Jakiego baru? Zapomnij o wyjściu z domu...
- josz
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Jeszcze do niedawna (lata 70-te, 80-te XXw) kobieta w Grecji miała dość ograniczoną wolność, zwłaszcza na wsi i w małych miejscowościach. Pozycja i rola kobiety była trochę podobna do roli kobiety w islamie. Zależy skąd pochodzi Twój narzeczony i w jakiej tradycji został wychowany. Zapewne znasz jego rodzinę, przyjrzyj się, jaka jest pozycja jego matki w domu.
Wiedz też o tym, że tam przywołanie żony do porządku za pomocą pięści nie jest odosobnionym zjawiskiem.
Co do zazdrości, możesz go tylko uspokoić i zapewniać o swojej miłości, ale licz się z tym, że takie akcje będziesz miała częściej.
Jeżeli on po przyjeździe faktycznie zrobi Ci awanturę, to zastanów się poważnie nad sensem tego małżeństwa.
Jeszcze do niedawna (lata 70-te, 80-te XXw) kobieta w Grecji miała dość ograniczoną wolność, zwłaszcza na wsi i w małych miejscowościach. Pozycja i rola kobiety była trochę podobna do roli kobiety w islamie. Zależy skąd pochodzi Twój narzeczony i w jakiej tradycji został wychowany. Zapewne znasz jego rodzinę, przyjrzyj się, jaka jest pozycja jego matki w domu.
Wiedz też o tym, że tam przywołanie żony do porządku za pomocą pięści nie jest odosobnionym zjawiskiem.
Co do zazdrości, możesz go tylko uspokoić i zapewniać o swojej miłości, ale licz się z tym, że takie akcje będziesz miała częściej.
Jeżeli on po przyjeździe faktycznie zrobi Ci awanturę, to zastanów się poważnie nad sensem tego małżeństwa.
Pochodzi z Peloponesu z niewielkiego miasteczka 6 km od miasta Purgo Ilias . Mieszkam tam teraz z nim . Znam jego rodzicow bardzo dobrze I z tego co mi mowil wlasnie jest to ze jego ojciec nigdy nie pozwalal jego Mamie samej wychodzic chodzi mi o wyjscia do baru itp. Ile jestem w polsce I mowie mu ze chce wyjsc gdzies z kuzynka pozwala mi jesli o nim nie zapomne I bedziemy pisac caly czas tzn Bede odpisywala na messenger caly czas I odbierala telefony . zawsze dopytuje czy w towarzystwie beds mezczyzni
- magicyl
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
..Wiedz też o tym, że tam przywołanie żony do porządku za pomocą pięści nie jest odosobnionym zjawiskiem.
Dokładnie.
Moja siostra wyszła za Greka, cudownego, kochającego, świata poza nią nie widzącego.
I też rozliczał ją z każdego telefonu, wyjścia, rozmowy ze znajomymi etc.
Nawet głębokość dekoltu sprawdzał, że o długości sukienki nie wspomnę.
Swoją zazdrość tłumaczył miłością, bo facetowi, który prawdziwie kocha zazdrość przystoi, a wręcz jest obowiązkowa.
Zaraz po ślubie zaczął ją traktować nie, jak ukochaną żonę, ale jak swoją własność.
Taką trochę niżej osła.
A kiedy próbowała sprzeciwić się woli swego pana i władcy dostała takie manto, że dwa tygodnie nie wychodziła z domu.
Rozwiodła się po niespełna roku.
W twoim przypadku wcale tak być nie musi, ale zwiększyłabym czujność...
- josz
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Mój pierwszy chłopak, młodzieńcza miłość, był Grekiem urodzonym w Polsce. Byliśmy parą ponad dwa lata, z czego większość na odległość (ja wyjechałam na studia). Nie było wtedy telefonów komórkowych, internetu, lecz zaczęły do mnie dochodzić informacje, że ktoś się nim bardzo interesuje, zresztą on sam to potwierdził.
Doszłam do wniosku, że nie ma sensu ciągnąć tego dalej (odległość, ja wiecznie sama bo mam chłopaka, a tam jeszcze jakaś chętna panienka), spotkaliśmy się, wyłożyłam swoje racje i...dostałam w twarz (niezbyt mocno, ale jakie to ma znaczenie?), co tylko utwierdziło mnie co do słuszności mojej decyzji. On nigdy wcześniej nie był agresywny, miłość kwitła. Dowiedziałam się potem, że szybko ożenił się z tamtą dziewczyną po czym tłukł ją systematycznie.
Twój chłopak pochodzi z tradycyjnej rodziny, a tradycje na prowincji, jak widać, nie zmieniły się w ciągu tych lat. Zastanów się.
Dziewczyno uciekaj. Nie wyluzuje, będzie gorzej. Znam osobiście skrajny przypadek takiego właśnie greckiego amanta. Nie chce pisać tu o szczegółach, ale koleżanka uciekała z grecji potajemnie, grozby, prześladowanie, stalking, policja. Film można by nakręcić.
Wczoraj rozmawialismy o przyszlosci I temat zszedl na zdrade prosil bym go nie zranila nigdy poniewaz nie potrafi wyobrazicbsobie zycia beze mnie i zszokowala mnie jego szczerosc gdy oznajmil ze gdy dowie sie o zdradzie zrobi sobie cos zlego I pociagnie mnie ze soba mial na mysli smierc . zszokowana jestem
Jak przyjdzie co do czego, to nie zdrada będzie ważna - a jego przekonanie, że do zdrady doszło. To jest typ, który z chorej zazdrości wszystko sobie może wmówić i choć zdrada może być nierealna, jego groźby zabójstwa i samobójstwa są jak najbardziej poważne.
Uciekaj, nie ma na co czekać.
- josz
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Wczoraj rozmawialismy o przyszlosci I temat zszedl na zdrade prosil bym go nie zranila nigdy poniewaz nie potrafi wyobrazicbsobie zycia beze mnie i zszokowala mnie jego szczerosc gdy oznajmil ze gdy dowie sie o zdradzie zrobi sobie cos zlego I pociagnie mnie ze soba mial na mysli smierc . zszokowana jestem
Toksyk, ewentualnie klasyk w greckim wydaniu (OK, nie wszyscy tak mają) . Dobrze, że przynajmniej przed ślubem wyjawił swoje preferencje.
On zatruje Ci życie, już teraz truje nie mając podstaw. Wyobraź sobie, co będzie, gdy staniesz się jego własnością? Za każdego faceta, który obejrzy się za Tobą (lub jemu tak będzie się wydawało), będziesz miała awanturę (oby nie łomot), będzie kontrolował Twoją fryzurę, ubiór, może nawet zabroni Ci pracować.
Dzięki za taka "miłość".
Jest szansa, że mu przejdzie. Miałem kiedyś koleżankę, której man wykazywał podobne objawy. Z czasem po przeprowadzce do PL znormalniał. Ale pewnie każdy przypadek inny.
Autorka nie zrezygnuje ze ślubu, za daleko zabrnęła. Ona już tam mieszka, nie zmieni teraz całego swojego życia, bo my ją przestrzegamy. Jeśli za kilka lat będzie mieć w tej greckiej wiosce net, to napisze tutaj, że popełniła największy życiowy błąd i nie wie jak się ratować. Oby znalazł się wtedy ktoś, kto jej pomoże wrócić do Polski. I oby wróciła z dziećmi, jeśli będą dzieci.
Autorko, potrafiłabyś teraz chociaż zawiesić temat ślubu? Albo zamieszkać ze swoim Grekiem w Polsce?
17 2016-06-10 14:30:08 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-06-10 14:32:07)
- Gary
- Net-facet
- Nieaktywny
Wczoraj rozmawialismy o przyszlosci I temat zszedl na zdrade prosil bym go nie zranila nigdy poniewaz nie potrafi wyobrazicbsobie zycia beze mnie i zszokowala mnie jego szczerosc gdy oznajmil ze gdy dowie sie o zdradzie zrobi sobie cos zlego I pociagnie mnie ze soba mial na mysli smierc . zszokowana jestem
A to dopiero początek... będziesz niewolnicą...
Nie macie dzieci? To ucieeeeekaj szybko...
Powiem Ci dobre rozwiązanie -- mówisz temu facetowi "Wystraszyłam się Ciebie... jesteś zaborczy..." -- tak wprost, ostro, bez skrupułów.
Następnie powiedz ostro "Nie biorę teraz ślubu... boję się...". Nie przejmuj się niczym i nikim -- tak młodym ludziom się zdarza.
Następnie wychłodzisz ten związek, i rozejdziecie się. Ewentualnie parę lat minie i może on się zmieni, o ile Ty będziesz na tyle silna, aby wykonać ttyyyyyytaaaaaniczną pracę nad nim.
Jestem w szoku co tu przeczytałam .. Zastanów sie dziewczyno czy takiego życia własnie chcesz ... Poczekaj ze ślubem 
ponieważ z tego co piszesz wywnioskowałam ze nie znasz go jeszcze na tyle dobrze 
Skoro już pokażuje i MÓWI rzeczy które sie w głowie nie mieszczą pomyśl do czego zdolny jest ten facet . Jedyne wyjście to zaczekać ze slubem i poznać go lepiej
Cóż, ślub bierzesz na własną odpowiedzialność...
Będzie źle.
