On chce wyjechać - czy to koniec ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » On chce wyjechać - czy to koniec ?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 42 ]

Temat: On chce wyjechać - czy to koniec ?

Cześć wszystkim.
Jestem z chłopakiem już prawie 3 lata, a mieszkamy razem od 2 lat. Układa nam się róznie, czasem lepiej czasem gorzej ale ostatecznie wydaje mi się ze oboje się kochamy i chcemy byc ze sobą. Jak wspomniałam mieszkamy juz razem od 2 lat więc jestesmy ze sobą blisko, nasze rodziny już zdaje sie przyjeły jako pewnik że będzie niedługo ślub, dzieci, happy end i tak dalej. Ale jest pewien problem. On jest bardzo zdolny i chce wyjechać. Chciałby zrobić doktorat za granicą ( koniecznosc wyjazdu na 4 lata) a jesli nie doktorat to praca. To nie jest jeszcze na 100 % pewne bo to sa narazie tylko takie luźne plany ale mowi ze chciałby wyjechac i bardzo prawdopodobne ze bedzie wczesniej czy pozniej podejmował kroki ku temu by wyjechac bo w Polsce jak twierdzi nie ma przyszłosci i szans na rozwój. Jest raczej skrytym facetem i trudno z niego cokolwiek wyciągnąć ale kilka dni temu udało mi sie go namowic na szczera rozmowe w kwestii naszej przyszłości. Mamy oboje po 26 lat. Jeszcze 2 lata temu twierdził ze po 2 latach bedzie chciał sie zareczyc a po roku wziąć ślub. Teraz z kolei twierdzi że nie chce ślubu, nie myśli o dzieciach bo chce sie rozwijać, być może wyjechać a malzenstwo może go blokować. Kiedy powiedzialam że nie chce już dluzej żyć w ''konkubinacie'' zapytał czy w takim razie widze sens w jego zaręczynach kiedy mam swiadomość ze moze wyjechac niebawem na przynajmniej 4 lata albo do pracy na stale? Nie wiem co mam o tym myśleć. Ja mam tutaj dobrą pracę, szanse na rozwój.  Prace w dziedzinie w ktorej chciałam rozwijać sie od lat. I wyjazd za granice byly dla mnie tragicznym wyborem bo musiałabym poswiecic lata studiów i pracy żeby tam pracować jako sprzątaczka ? Bo za granicą moje wykształcenie jest nic nie warte. Ale może bylabym w stanie poświecic to dla miłości tylko czy warto ? Bo skoro on stawia tak sprawę to nie jestem pewna czy on mnie naprawde kocha skoro od miesiecy słowem nie wspomniał ze chce wyjechac i zadnego slubu nie bedzie mimo ze wiedzial ze mi na tym zależy... Powiedzcie, jak to wygląda z boku ? Ja nie umiem mysleć obiektywnie

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

dokąd ma zamiar wyjechać bo bp jak do Niemiec to w miarę blisko...
a jeśli mieszkasz w Poznaniu albo na zachodzie Polski to z trudem ale da się to ogarnąć...

gorzej gdy np do USA

druga sprawa 4 lata bez regularnego sexu.... nie wierzę w takie rzeczy on znajdzie sobię kogoś na miejscu

3

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

No właśnie. Związek na odległość... Nigdy w nie nie wierzyłam a teraz ta wizja stoi przede mną.  Mysli o USA albo Szwajcarii

4

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

jeśli Ty masz tutaj w miarę poukładane perspektywy a tam miałabyś siedzieć w domu albo pracować poniżej kwalifikacji to nie jedź......

Szwajcaria hmmm ujdzie sa samloty da się jakoś to pogodzić

5

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

Z boku nie wygląda to ciekawie. Nawet Szwajcaria to pewnie spotkania raz na miesiąc, dwa miesiące (?). Ze Stanami byłoby jeszcze gorzej. Z tego co Teój facet powiedział wyraźnie widać, że on zdaje sobie sprawę z tego i już zdecydował.

6

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

Dorotkaaa26, z blokowania ambicji i tak nic nie wyjdzie, więc jedyne co możesz zrobić, to wspierać. Jeśli jemu na Tobie zależy, to te 4 lata nic nie zmienią. Umówmy się, nie każdy facet jest podatny na wdzięki innych ale z tym też musisz się liczyć. To będzie próba dla Was, waszego uczucia. W moim środowisku mam mnóstwo osób które wyjeżdżały za granicę podnościć kwalifikacje i różnie to się kończyło. Często tak, że osoba wyjeżdżająca już nie miała po co wracać, bo 2 osoba „nie poczekała”. A tamta będąc tam nawet nie myślała o romansie.  Tak to niestety jest teraz, że chcąc coś osiągnąć trzeba wyjechać choć na jakiś czas. A uwierz przy doktoracie jest mnóstwo pracy. To nie wyjazd na wakacje nawet dla osoby zdolnej. A w USA jak zrobi doktorat to naprawdę będzie coś. Nawet staże tam wiele tu znaczą. I nie bądź taka sceptyczna.. jeśli on okaże się lojalny to po doktoracie tam tu więcej osiągnie niż tam zostając. No chyba że okaże się wybitny i wezmą go do NASA wink Naprawdę mam wielu znajomych z takimi doświadczeniami i nie zawsze to oznaczało koniec – tzn wyjazd. Doceń, że facet chce się rozwijać. Oczywiście byłoby inaczej jakbyście byli małżeństwem, wtedy wiadomo, że raczej razem wyjeżdżacie. Jeśli facet jest zdolny i ambitny to jednak bardziej Cię doceni jeśli go będziesz wspierała. A naukowcy nie są zbytnimi lowelasami z moich obserwacji wink No może w podstarzałym wieku ;P

7

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

Jak dla mnie krótka i brutalna piłka - jedziecie razem (lub zostajecie razem), albo się rozstajecie. Bo teraz każdy będzie ciągnąć w swoją stronę i układać sobie argumenty dlaczego druga strona powinna pojechać/zostać, a to nie doprowadzi do absolutnie niczego dobrego.

Spotkajcie się, porozmawiajcie dokładnie na ten temat, rozważcie za i przeciw - i albo przyjmijcie któryś wariant, albo dajcie sobie spokój, bo macie masywny, ideologiczny zgrzyt w waszym związku.

8

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?
WaltonSimons napisał/a:

Jak dla mnie krótka i brutalna piłka - jedziecie razem (lub zostajecie razem), albo się rozstajecie. Bo teraz każdy będzie ciągnąć w swoją stronę i układać sobie argumenty dlaczego druga strona powinna pojechać/zostać, a to nie doprowadzi do absolutnie niczego dobrego.

Spotkajcie się, porozmawiajcie dokładnie na ten temat, rozważcie za i przeciw - i albo przyjmijcie któryś wariant, albo dajcie sobie spokój, bo macie masywny, ideologiczny zgrzyt w waszym związku.

Tak jak do 2 części Twojej wypowiedzi się zgładzam, tak do pierwszej nie. Rozmowa - na pewno. Ale na ten czas kiedy jeszcze oboje szukają siebie zawodowo, nie ma co przesądzać. Mają dopiero po 26 lat. Teraz jest dla nich czas na znalezienie siebie w życiu. Chłopak ma ambicje - super! Latka szybko miną.. Nie można ograniczać, nie w taki sposób. Ok rozmowa, jak dalej siebie widzą.. ale nie ograniczanie!

9

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

Kochana, związki na odległość mają szanse przetrwać ale tylko wtedy, gdy obydwie strony sa odpowiednio silne psychicznie i jeżeli oboje sobie wzajemnie ufacie. Byłam w związku z facetem, który przez rok pracował w Bahrajnie. Do Polski wracal co 3 miesiące na 2 tygodniowe urlopy. Oczywiście był wierny i ja też ale po powrocie na stałe nie mógł się odnaleźć i dlatego nasz związek się rozpadł. Tak więc właściwie cały etap "na odległość" przetrwaliśmy, jednak powrotu już nie udało się przetrwać.
Tak więc moja rada... Jeśli Cię kocha to zostanie i będzie próbował rozwijać się w Polsce, ewentualnie zostanie do momentu sformalizowania waszego związku. Popatrz jak to wygląda z boku:
- Kochasz go tak bardzo, że zastanawiasz się, czy nie rzucić wszystkiego co do tej pory osiągnęłaś ciężką pracą przez wiele lat,
W tym czasie On:
- Nie dość że stawia ponad waszym związkiem karierę i możliwość rozwoju to jeszcze Ciebie zmusza do pojęcia decyzji, gdy sam tej decyzji nie podejmuje bo wie, że zrobi co zechce. On się nie zastanawia.

10 Ostatnio edytowany przez WaltonSimons (2016-05-29 11:36:28)

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?
Roxann napisał/a:

Tak jak do 2 części Twojej wypowiedzi się zgładzam, tak do pierwszej nie. Rozmowa - na pewno. Ale na ten czas kiedy jeszcze oboje szukają siebie zawodowo, nie ma co przesądzać. Mają dopiero po 26 lat. Teraz jest dla nich czas na znalezienie siebie w życiu. Chłopak ma ambicje - super! Latka szybko miną.. Nie można ograniczać, nie w taki sposób. Ok rozmowa, jak dalej siebie widzą.. ale nie ograniczanie!

Ja jestem za "ograniczaniem" w tej sytuacji. Sorry, ale jak ktoś kogoś zostawia na 4 lata w młodości, żeby robić karierę... to niech sobie robi karierę i nie zawraca głowy drugiej osobie. Ludzie to nie zabawki do odłożenia do szuflady na 4 lata gdy zaczną zawadzać w "karierowaniu". A 26 lat to wcale nie tak mało smile

Karierowicze, moim skromnym zdaniem, powinni być sami, lub z kimś sobie podobnym - inaczej będą krzwydzić partnera/partnerkę tym, że szkolenia, kursiki i etaty są zawsze na pierwszym miejscu w ich życiu, a partner jest na doczepkę. To nie jest w porządku wobec osoby, która nie myśli takimi kategoriami. Ludzie mają ten brzydki zwyczaj, że wybierają to, co dla nich najważniejsze. Jeśli dla kogoś jest najważniejsza praca (a jest, gdy olewasz partnerkę na 4 lata by robić karierę), to nie dogada się z kimś, dla kogo najważniejszy jest udany związek. Po prostu różne priorytety...

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?
WaltonSimons napisał/a:

Karierowicze, moim skromnym zdaniem, powinni być sami, lub z kimś sobie podobnym - inaczej będą krzwydzić partnera/partnerkę tym, że szkolenia, kursiki i etaty są zawsze na pierwszym miejscu w ich życiu, a partner jest na doczepkę. To nie jest w porządku wobec osoby, która nie myśli takimi kategoriami. Ludzie mają ten brzydki zwyczaj, że wybierają to, co dla nich najważniejsze. Jeśli dla kogoś jest najważniejsza praca (a jest, gdy olewasz partnerkę na 4 lata by robić karierę), to nie dogada się z kimś, dla kogo najważniejszy jest udany związek. Po prostu różne priorytety...

Zdecydowanie masz rację, Walt.
Dla niego ważna jest tylko kariera a nie budowanie związku czy coś tam.

12

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?
elektryczna owca napisał/a:

Dla niego ważna jest tylko kariera a nie budowanie związku czy coś tam.

Dla niej też.

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?
EeeTam napisał/a:
elektryczna owca napisał/a:

Dla niego ważna jest tylko kariera a nie budowanie związku czy coś tam.

Dla niej też.

Być może tak. Ale to on dla rozwoju swojej kariery chce zburzyć status quo.
Czyli doprowadzić do zmiany istniejącego stanu rzeczy.

14

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?
EeeTam napisał/a:
elektryczna owca napisał/a:

Dla niego ważna jest tylko kariera a nie budowanie związku czy coś tam.

Dla niej też.

Bzdura. Tak jak napisała pięknie Vanilla autorka zastanawia się czy nie rzucić dla niego wszystkiego i jechać z nim na koniec świata, podczas gdy on się nie zastanawia tylko stawia ją przed faktem dokonanym.

15

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?
Jacenty89 napisał/a:

Bzdura. Tak jak napisała pięknie Vanilla autorka zastanawia się czy nie rzucić dla niego wszystkiego i jechać z nim na koniec świata, podczas gdy on się nie zastanawia tylko stawia ją przed faktem dokonanym.

Zanim zaczniesz "bzdurować" naucz się czytać. On chce wyjechać, bo nie widzi w Polsce dla siebie przyszłości (cytat: "w Polsce jak twierdzi nie ma przyszłosci"). Ona nie chce wyjechać, bo nie widzi dla siebie przyszłości poza Polską ("wyjazd za granice byly dla mnie tragicznym wyborem bo musiałabym poswiecic lata studiów i pracy"). Owszem, niby ona pisze, że może mogłaby się poświecić i wyjechać, ale "czy warto". A wahania stąd, że rzekomo za późno jej powiedział, że chce wyjechać. Za późno? Przecież sama pisze, że to dopiero etap jego "luźnych planów". To kiedy miał powiedzieć - zanim "luźny plan" się narodził?

I jeszcze jedno - widzę, że wariant "wyjechać razem" ona niby rozważa, ale nie widzę jego reakcji na to. To rozważa sama, bez rozmowy z nim?

elektryczna owca
Ale o jakim status quo u 26-latków piszesz? To jeszcze etap szukania swojego miejsca w życiu. Zresztą teraz życie potrafi się "przekręcić" w każdym wieku. To nie XIX stulecie, że łojce jej zapisali morgę, łojce jego zapisali morgę i se żyli długo i szczęśliwie z tych dwóch morgów.

16

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?
EeeTam napisał/a:

On chce wyjechać, bo nie widzi w Polsce dla siebie przyszłości (cytat: "w Polsce jak twierdzi nie ma przyszłosci"). Ona nie chce wyjechać, bo nie widzi dla siebie przyszłości poza Polską ("wyjazd za granice byly dla mnie tragicznym wyborem bo musiałabym poswiecic lata studiów i pracy").

Bardzo dobre podsumowanie. Dlatego właśnie brakuje im przede wszystkim komunikacji. To dwa równoważne pomysły na życie - niestety, antagonistyczne. Któryś z nich trzeba wybrać, ewentualnie - oba (w tym wypadku trzeba się rozstać). Absolutnie nie wierzę w związki gdzie priorytetem dla jednej osoby jest inny kraj, a dla drugiej - ten kraj. Nie dogadają się nawet na poziomie marzeń, o rzeczywistości nie wspominając.

17

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?
EeeTam napisał/a:
Jacenty89 napisał/a:

Bzdura. Tak jak napisała pięknie Vanilla autorka zastanawia się czy nie rzucić dla niego wszystkiego i jechać z nim na koniec świata, podczas gdy on się nie zastanawia tylko stawia ją przed faktem dokonanym.

Zanim zaczniesz "bzdurować" naucz się czytać. On chce wyjechać, bo nie widzi w Polsce dla siebie przyszłości (cytat: "w Polsce jak twierdzi nie ma przyszłosci"). Ona nie chce wyjechać, bo nie widzi dla siebie przyszłości poza Polską ("wyjazd za granice byly dla mnie tragicznym wyborem bo musiałabym poswiecic lata studiów i pracy"). Owszem, niby ona pisze, że może mogłaby się poświecić i wyjechać, ale "czy warto". A wahania stąd, że rzekomo za późno jej powiedział, że chce wyjechać. Za późno? Przecież sama pisze, że to dopiero etap jego "luźnych planów". To kiedy miał powiedzieć - zanim "luźny plan" się narodził?

I jeszcze jedno - widzę, że wariant "wyjechać razem" ona niby rozważa, ale nie widzę jego reakcji na to. To rozważa sama, bez rozmowy z nim?

elektryczna owca
Ale o jakim status quo u 26-latków piszesz? To jeszcze etap szukania swojego miejsca w życiu. Zresztą teraz życie potrafi się "przekręcić" w każdym wieku. To nie XIX stulecie, że łojce jej zapisali morgę, łojce jego zapisali morgę i se żyli długo i szczęśliwie z tych dwóch morgów.

Fajnie, że kolega nabył tą eksluzywną umiejętność jaką jest czytanie, ale z logiką i rozumieniem tekstu czytanego już słabo. To on powinien rozpocząć rozmowę na ten temat ze swoją partnerką, przedstawić jej swoją wizję, jak widzi ich dalsze bycie razem itd. Tak robi człowiek, któremu zależy na drugiej osobie. On zaś skazuje ją na domysły, sprawia wrażenie egoisty, który łaskawie poinformuje petentkę o swojej decyzji. A ona niech sobie robi z tym co chce. Co do statusu quo też się zgadzam z elektryczna owca. Jeśli jest singlem to niech sobie szuka swojego miejsca nawet na Księżycu, ale w jego sytuacji powinien myśleć także o drugiej osobie.
Co do samej sprawy sądzę, że najnaturalniejsze będzie rozstanie. Niewspółgrające wizje przyszłości są nie do pokonania, zawsze ktoś będzie cierpiał.

18

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

Z doświadczenia wiem jak to jest i jak się może skończyć.
Nawet nie wiesz ile problemów się pojawi jak będziecie osobno.
Odradzam tak długą rozłąke.

19

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?
Dorotkaaa26 napisał/a:

..... takie luźne plany ale mowi ze chciałby wyjechac i bardzo prawdopodobne ze bedzie wczesniej czy pozniej podejmował kroki ku temu by wyjechac bo w Polsce jak twierdzi nie ma przyszłosci i szans na rozwój.......
.........Jeszcze 2 lata temu twierdził ze po 2 latach bedzie chciał sie zareczyc a po roku wziąć ślub. Teraz z kolei twierdzi że nie chce ślubu, nie myśli o dzieciach bo chce sie rozwijać, być może wyjechać a malzenstwo może go blokować.
..... Bo skoro on stawia tak sprawę to nie jestem pewna czy on mnie naprawde kocha skoro od miesiecy słowem nie wspomniał ze chce wyjechac i zadnego slubu nie bedzie mimo ze wiedzial ze mi na tym zależy...

Nie zależy mu na Tobie, jak już tutaj zauważono, on nie uwzględnia Ciebie w swoich planach. To Ty kombinujesz "co by było gdyby...", on tymczasem  po cichu zmierza ku swojemu celowi. W tej sytuacji rozważania na temat związku na odległość nie mają sensu, bo Wasz związek nie ma raczej szansy na przetrwanie. On wycofuje się rakiem z wcześniejszych obietnic wspólnego życia, nie rozmawia z Tobą na temat planowanego wyjazdu, krótko mówiąc, cichcem  przygotowuje ewakuację.
Bądź raczej przygotowana na to, że pewnego dnia usłyszysz: "za tydzień wyjeżdżam, a ty rób co chcesz", ewentualnie zdobędzie się na odwagę i postawi Cię przed faktem dokonanym, kończąc Wasz związek.
Tymczasem daje Ci do zrozumienia, że nie widzi Was razem w przyszłości, może brakuje mu odwagi i czeka, aż sama to zakończysz.
Niefajne zachowanie z jego strony, a już zupełnie nie świadczące o uczuciu. Póki co, jest z Tobą z wygody i przyzwyczajenia.

20

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?
EeeTam napisał/a:
Jacenty89 napisał/a:

Bzdura. Tak jak napisała pięknie Vanilla autorka zastanawia się czy nie rzucić dla niego wszystkiego i jechać z nim na koniec świata, podczas gdy on się nie zastanawia tylko stawia ją przed faktem dokonanym.

Zanim zaczniesz "bzdurować" naucz się czytać. On chce wyjechać, bo nie widzi w Polsce dla siebie przyszłości (cytat: "w Polsce jak twierdzi nie ma przyszłosci"). Ona nie chce wyjechać, bo nie widzi dla siebie przyszłości poza Polską ("wyjazd za granice byly dla mnie tragicznym wyborem bo musiałabym poswiecic lata studiów i pracy"). Owszem, niby ona pisze, że może mogłaby się poświecić i wyjechać, ale "czy warto". A wahania stąd, że rzekomo za późno jej powiedział, że chce wyjechać. Za późno? Przecież sama pisze, że to dopiero etap jego "luźnych planów". To kiedy miał powiedzieć - zanim "luźny plan" się narodził?

I jeszcze jedno - widzę, że wariant "wyjechać razem" ona niby rozważa, ale nie widzę jego reakcji na to. To rozważa sama, bez rozmowy z nim?

elektryczna owca
Ale o jakim status quo u 26-latków piszesz? To jeszcze etap szukania swojego miejsca w życiu. Zresztą teraz życie potrafi się "przekręcić" w każdym wieku. To nie XIX stulecie, że łojce jej zapisali morgę, łojce jego zapisali morgę i se żyli długo i szczęśliwie z tych dwóch morgów.


Możliwe że jest w tym trochę racji z tym że z drobną róznicą. Otóz on tutaj juz teraz w wieku 26 lat zarabia uwazam bardzo duzo. Pracuje w branzy IT a wiadomo jakie tam są zarobki. I dodam że z roku na rok zarabia coraz więcej więc tutaj też ma przyszłość tylko zdaje sie że chce zarabiać jeszcze więcej. U mnie z kolei wygląda to tak że zarabiam powiedzmy srednią krajową i może nieznacznie ta pensja będzie rosła wraz z doświadczeniem. Ale nie w tym rzecz. Po prostu nei znajde pracy w zawodzie za granicą. Jestem realistka i nie będe się łudzić ze może bedzie inaczej. On w tym przypadku jedynie dokonuje wyboru czy zostaje tutaj i zarabia dużo czy jedzie tam i zarabia jeszcze więcej. Dla mnie z kolei to jest wybór : praca w zawodzie tutaj i przecietne zarobki czy nieco wyzsze zarobki ale praca sprzątaczki ( od razu zaznaczam że nie gardze osobami ktore w ten sposob zarabiają) ale zapewne tylko na taką prace moglabym liczyc. 
Co do momentu w którym mi to powiedział. On już od 1,5 roku pomrukiwał że fajnie byłoby studiowac za granicą albo wyjechać na stałę. I wtedy od razu pytałam go czy to są poważne plany czy tylko tak sobie gada żeby gadać. Prosiłam go też zeby powiedział mi od razu gdyby coś zdecydował bo jego decyzja będzie miała tez wpływ na moje życie bo musielibysmy jakoś przedyskutować temat przyszłości naszego związku. Ale za każdym razem mówił że panikuje i tak sobie tylko gada bo pewnie nigdzie nie pojedzie. Natomiast kiedy zaczełam temat naszej przyszłości - mówię teraz o być może zalegalizowaniu naszego związku powiedział to co już pisałam. Że będzie chciał prawdopodobnie wyjechać i małżeństwo może go zablokować. Ja staram sie niczego na nim nie wymuszać ale chyba powinien jakos uwzględniać mnie w swoich planach i na bieżąco ze mną o nich rozmawiać a nie trzymać to dla siebie i informować tylko kiedy zapytam.

21

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

Może nie chodzi mu o zarobki? Nie każdemu odpowiada Polska per se. To nie jest najfajniejsze na świecie miejsce do życia, obiektywnie patrząc.

Chyba, ze właśnie o zarobki mu chodzi, bo za tą samą pracę dostanie kilkukrotnie mniej tutaj niż 500km dalej, co może denerwować (nie bez powodu).

Ciężko stwierdzić - warto by było podpytać, o co właściwie chodzi. No i wziąć pod uwagę, że to może być równie dobrze kretyńska wymówka, wymyślona na potrzeby przygotowywanego rozstania.

22

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

Dorotkaa a czy on w ogóle zaproponował Ci, żebyś z nim jechała? .. bo wiesz.. Ty chcesz tu zmienić całe swoje życie, poświęcić się i być może (teoretycznie) stracić szansę na rozwój u nas w kraju i na założenie rodziny (bo on jej chyba nie chce zakładać) a za granicą on Ci powie: "sama się tu pchałaś, sama sobie radź".. Mówiąc, że małżeństwo go blokuje dla mnie to jest równoznaczne z tym, że Ty go blokujesz, co dla mnie jest tylko wymówką a z jego strony chyba ucieczką. Ja bym chyba szczerze porozmawiała i wyciągnęła z niego o co naprawdę chodzi, bo śmierdzi mi tu zerwaniem i jego tchórzostwem. Poza tym to egoista.. obiecywał Ci 2 lata założenie rodziny, a teraz po cichutku zmienia plany.. należy Ci się szczerość po tylu latach.

23

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?
Dorotkaaa26 napisał/a:

Cześć wszystkim.
Jestem z chłopakiem już prawie 3 lata, a mieszkamy razem od 2 lat. Układa nam się róznie, czasem lepiej czasem gorzej ale ostatecznie wydaje mi się ze oboje się kochamy i chcemy byc ze sobą. ... Teraz z kolei twierdzi że nie chce ślubu, nie myśli o dzieciach bo chce sie rozwijać, być może wyjechać a malzenstwo może go blokować.

Moim zdaniem to ten związek nie przetrwa. Mogę się mylic ale on jasno ci powiedział ze mu przeszkadzasz.

24

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

Rozmawialiśmy wczoraj. Plakalismy oboje. On niby się wahał, mówił ze kocha, ale zawsze dużo się uczyl, chciał się rozwijac i nie wyobraża sobie ze miałby z tego zrezygnować. Mówił ze nie chce i nie chciał mnie przekonywać do wyjazdu razem z nim bo wie ze tam byłabym nieszczęśliwa i straciłabym to co do tej pory osiągnęłam. A zależy mu na tym żebym była szczęśliwa. Ogólnie powiedziałam mu ze jestem skłonna rozważyć wyjazd z nim gdziekolwiek zechce bo bardzo kocham ale on stwierdził że on tez kocha mnie dlatego nie może mi na to pozwolić. Tak więc nie mamy innego wyjścia. Musimy się rozstać. Czeka mnie przeprowadzka i życie bez niego. Jestem póki co zdruzgotana sad nie tak miało być. Pomóżcie

25 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-05-31 09:39:28)

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?
Dorotkaaa26 napisał/a:

Rozmawialiśmy wczoraj. Plakalismy oboje. On niby się wahał, mówił ze kocha, ale zawsze dużo się uczyl, chciał się rozwijac i nie wyobraża sobie ze miałby z tego zrezygnować. Mówił ze nie chce i nie chciał mnie przekonywać do wyjazdu razem z nim bo wie ze tam byłabym nieszczęśliwa i straciłabym to co do tej pory osiągnęłam. A zależy mu na tym żebym była szczęśliwa. Ogólnie powiedziałam mu ze jestem skłonna rozważyć wyjazd z nim gdziekolwiek zechce bo bardzo kocham ale on stwierdził że on tez kocha mnie dlatego nie może mi na to pozwolić. Tak więc nie mamy innego wyjścia. Musimy się rozstać. Czeka mnie przeprowadzka i życie bez niego. Jestem póki co zdruzgotana sad nie tak miało być. Pomóżcie

Oj ja pierdzielę, teraz nagle o Twoim szczęściu pomyślał?
Weź Go olej. Nie zasługuje na Ciebie i tyle.
Dasz radę!!! smile smile smile

26

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

Zerwał z tobą bo tego chce a nie dla twojego szczęścia.

27

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?
Dorotkaaa26 napisał/a:

Rozmawialiśmy wczoraj. Plakalismy oboje. On niby się wahał, mówił ze kocha, ale zawsze dużo się uczyl, chciał się rozwijac i nie wyobraża sobie ze miałby z tego zrezygnować. Mówił ze nie chce i nie chciał mnie przekonywać do wyjazdu razem z nim bo wie ze tam byłabym nieszczęśliwa i straciłabym to co do tej pory osiągnęłam. A zależy mu na tym żebym była szczęśliwa. Ogólnie powiedziałam mu ze jestem skłonna rozważyć wyjazd z nim gdziekolwiek zechce bo bardzo kocham ale on stwierdził że on tez kocha mnie dlatego nie może mi na to pozwolić. Tak więc nie mamy innego wyjścia. Musimy się rozstać. Czeka mnie przeprowadzka i życie bez niego. Jestem póki co zdruzgotana sad nie tak miało być. Pomóżcie

Z całym szacunkiem, ale kupę bzdur Ci naopowiadał. No, ale zrobił najsensowniej jak mógł (oczywiście dla siebie).

28

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

Bardzo współczuję. Takie decyzje nie są proste. Są różne osoby, różne mają priorytety. Dla innych relacje, miłość, rodzina, dla innych rozwój, kariera.

Moim zdaniem nie powinnaś się poświęcać i wyjeżdżać, bo możesz tego bardzo żałować. Z tego, co piszesz to On jest bardzo skupiony na sobie. Ta relacja nie jest partnerska, równa. On już wybrał.

Miałam podobne doświadczenie - partner wyjechał za granicę pracować, byliśmy jeszcze razem 2 miesiące. Potem stwierdził, że nie wie czy wraca do Polski i woli zakończyć związek. Bolało bardzo. Ale z perspektywy czasu wiem, że tak musiało być.

29

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

Ja kochając mojego partnera, nie pozwoliłabym na rozstanie. Zabrałabym go ze sobą jeśli by tego chciał oczywiście. Jak dla mnie to on po prostu chciał zerwać i tyle, bo nie wyobrażam sobie chcieć czyjegoś szczęścia więc go zostawić neutral teraz będziecie się kochać i cierpieć niczym bohaterowie romansideł.. tragiczny finał.. litości.

30

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

chomik dobrze gadasz......

koleś ewidentnie ma pretekst.

Młodzi ludzie i rozłąka to zabójstwo

31

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

Czyli wychodzi na to że szuka pretekstu bo ma mnie zwyczajnie dosyć/ nie kocha/ dopisz inny powód. A tego już zupełnie nie rozumiem. Wydawało mi się że bardzo wiele z siebie dałam i nie potrafię znaleźć powodu dla którego przestał kochać. Ale pewnie macie racje. Po prostu jestem w szoku przez to co dzieje się w ciągu ostatnich dni. To wszystko zaczeło się kilka dni temu - w dniu moich urodzin. A powiem Wam coś co Was rozbawi do łez - byłam przekonana że oświadczy mi się właśnie w urodziny. Moi bliscy chyba równiez. Tymczasem stało się co się stało. Bywały chwile że dałabym sobie rękę uciąć że nigdy nie dopuści do tego żeby mnie stracić. A teraz... Zaczynam już łapać się na tym że szukam winy w sobie. Bo może to właśnie we mnie jest problem że mnie nie pokochał

32

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?
Dorotkaaa26 napisał/a:

Czyli wychodzi na to że szuka pretekstu bo ma mnie zwyczajnie dosyć/ nie kocha/ dopisz inny powód.

Nie o to chodzi, że on ma Ciebie dość. On przede wszystkim ma na względzie własne dobro a Ciebie w nim nie uwzględnia i nie ma w tym Twojej winy. To egoista nastawiony na branie.
Sam fakt, że nadal z Tobą mieszka, bo zapewne mu wygodnie lecz za nic ma Twoje uczucia.
Gdyby Cię kochał, nie chciałby się rozstawać, snułby wspólne plany, czy to na miejscu czy na wyjeździe.
Tymczasem on jasno się określił, chce wyjechać, a Ty....jesteś tylko komplikacją.

33

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

Dorotkaaa

to nie Twoja wina, byłaś dla księcia zbyt dobra.... niech jedzie do USA i robi furorę krzyżyk na drogę

wiem, że to bolesne, sam od 19 dni jestem porzucony ale musisz być dzielna....

ps ile masz lat 26?

34

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?
Dorotkaaa26 napisał/a:

Czyli wychodzi na to że szuka pretekstu bo ma mnie zwyczajnie dosyć/ nie kocha/ dopisz inny powód. A tego już zupełnie nie rozumiem. Wydawało mi się że bardzo wiele z siebie dałam i nie potrafię znaleźć powodu dla którego przestał kochać. Ale pewnie macie racje. Po prostu jestem w szoku przez to co dzieje się w ciągu ostatnich dni. To wszystko zaczeło się kilka dni temu - w dniu moich urodzin. A powiem Wam coś co Was rozbawi do łez - byłam przekonana że oświadczy mi się właśnie w urodziny. Moi bliscy chyba równiez. Tymczasem stało się co się stało. Bywały chwile że dałabym sobie rękę uciąć że nigdy nie dopuści do tego żeby mnie stracić. A teraz... Zaczynam już łapać się na tym że szukam winy w sobie. Bo może to właśnie we mnie jest problem że mnie nie pokochał


Przestań analizować, bo zwariujesz.
Po prostu, nie ułożyło się Wam.
Życie trwa dalej!!!

35

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?
kowal1 napisał/a:

Dorotkaaa

to nie Twoja wina, byłaś dla księcia zbyt dobra.... niech jedzie do USA i robi furorę krzyżyk na drogę

wiem, że to bolesne, sam od 19 dni jestem porzucony ale musisz być dzielna....

ps ile masz lat 26?

Tak, mam 26 lat

36

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

Nie wiem czy w poprzedniej wiadomości jasno to wyjaśniłam ale on nie zerwał ze mną. Tm zdanie Że musimy się rozstać to był mój wniosek. On twierdził że nie chce się rozstawac no ale oświadczac ani ślubu brać tez nie wiec w sumie chyba bez różnicy. Chciałam tylko doprecyzowac.

37

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

wiadomo, że on tak wcześniej czy później pozna jakąś kobietę....
to jest pewne - młody facet ma swoje potrzeby....

więc musisz się z tym też liczyć, Ty też na miejscu możesz na kogoś trafić...

38

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?
Dorotkaaa26 napisał/a:

Czyli wychodzi na to że szuka pretekstu bo ma mnie zwyczajnie dosyć/ nie kocha/ dopisz inny powód. A tego już zupełnie nie rozumiem. Wydawało mi się że bardzo wiele z siebie dałam i nie potrafię znaleźć powodu dla którego przestał kochać. Ale pewnie macie racje. Po prostu jestem w szoku przez to co dzieje się w ciągu ostatnich dni. To wszystko zaczeło się kilka dni temu - w dniu moich urodzin. A powiem Wam coś co Was rozbawi do łez - byłam przekonana że oświadczy mi się właśnie w urodziny. Moi bliscy chyba równiez. Tymczasem stało się co się stało. Bywały chwile że dałabym sobie rękę uciąć że nigdy nie dopuści do tego żeby mnie stracić. A teraz... Zaczynam już łapać się na tym że szukam winy w sobie. Bo może to właśnie we mnie jest problem że mnie nie pokochał

Znudził się. A że bardzo się starałaś to wyrzuty sumienia sprawiły, że wymyślił tę durnowatą historyjkę, a może nawet w nią uwierzył? w końcu o ile łatwiej mu się będzie żyło z łatką "cierpiętnika, który z miłości dał dziewczynie odejść" niż znudzonego związkiem typiarza?

39 Ostatnio edytowany przez Czarnaczarna (2016-05-31 19:25:17)

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?
josz napisał/a:
Dorotkaaa26 napisał/a:

..... takie luźne plany ale mowi ze chciałby wyjechac i bardzo prawdopodobne ze bedzie wczesniej czy pozniej podejmował kroki ku temu by wyjechac bo w Polsce jak twierdzi nie ma przyszłosci i szans na rozwój.......
.........Jeszcze 2 lata temu twierdził ze po 2 latach bedzie chciał sie zareczyc a po roku wziąć ślub. Teraz z kolei twierdzi że nie chce ślubu, nie myśli o dzieciach bo chce sie rozwijać, być może wyjechać a malzenstwo może go blokować.
..... Bo skoro on stawia tak sprawę to nie jestem pewna czy on mnie naprawde kocha skoro od miesiecy słowem nie wspomniał ze chce wyjechac i zadnego slubu nie bedzie mimo ze wiedzial ze mi na tym zależy...

Nie zależy mu na Tobie, jak już tutaj zauważono, on nie uwzględnia Ciebie w swoich planach. To Ty kombinujesz "co by było gdyby...", on tymczasem  po cichu zmierza ku swojemu celowi. W tej sytuacji rozważania na temat związku na odległość nie mają sensu, bo Wasz związek nie ma raczej szansy na przetrwanie. On wycofuje się rakiem z wcześniejszych obietnic wspólnego życia, nie rozmawia z Tobą na temat planowanego wyjazdu, krótko mówiąc, cichcem  przygotowuje ewakuację.
Bądź raczej przygotowana na to, że pewnego dnia usłyszysz: "za tydzień wyjeżdżam, a ty rób co chcesz", ewentualnie zdobędzie się na odwagę i postawi Cię przed faktem dokonanym, kończąc Wasz związek.
Tymczasem daje Ci do zrozumienia, że nie widzi Was razem w przyszłości, może brakuje mu odwagi i czeka, aż sama to zakończysz.
Niefajne zachowanie z jego strony, a już zupełnie nie świadczące o uczuciu. Póki co, jest z Tobą z wygody i przyzwyczajenia.

Josz ma diablo dużo racji.

Byłam swego czasu na miejscu Twojego chłopaka, z tym że zamiast doktoratu i pracy studia. I chociaż był plan jak zmniejszyć odległość po roku, to i tak jakoś prawdę mówiąc nie angażowałam się w to planowanie za mocno. I faktycznie szlag nas trafił po trzech miesiącach, a zaczął już po jednym chociaż wcześniej byłyśmy czasem daleko od siebie. Ale nie dlatego, że odległosć, tylko dlatego, że ja chyba podświadomie czułam, że nie zostaniemy ze sobą do konca życia, bo uczucia uczuciami, ale nie pasujemy do siebie.

Teraz jestem równiez na odległość, krótko, bo ciut ponad dwa miechy, ale jednak i jak na razie sprawa wygląda wręcz kwitnąco, ale też planowanie inaczej wyglądało. Osobowościowo też inaczej to wygląda. We wczesniejszym związku ja byłam silniejszym charakterem i a ona potrzebowała mnie by się sobą zająć, co mnie zaczęło doprowadzać do szewskiej pasji, gdy byłam daleko, bo o mało czym mogłyśmy gadać niż o jej smutach niestety.
Teraz sytuacja sporo inna, bo oboje jesteśmy dość niezależni. Ten może sobie robić nadgodziny i nie czuje się, że mnie zaniedbuje, ja dostałam mega produktywności i jestem przeszczęsliwa, bo mogę zasuwać z projektami i nie kusi mnie, by wracać do domu wcześniej. Dzięki temu jak już się spotkamy, to wraca coś z dreszczyka, który był na początku. Jest jakaś taka świeżość, odkrywamy razem nowe miejsce w którym mieszka, ten jest też szczesliwszy w nowej robocie.

Znam masę związków na odległość, sporo udanych. Odległości rożne, jedno na przykład hiszpania-rosja przez jakiś rok, ostatnio się pobrali i zamieszkali razem, dobry kolega natomiast był rok w niemczech, potem w norwegii, z lubą w Polsce przetrwali, kolege znam dobrze, więc wiem, że nic nie odwalał i chociaż mieli jakies komplikcje, to wyszli z tego zwycięsko.
Na pewno dystans robi róznicę, ale znam chyba wiecej ludzi w związkach na odległosć (chociaż przez jakiś czas) niż klasycznych i sporo się udaje.
Ale oni chcą.
I planują razem.
I nie ma "ja sobie pojadę, Ty ze sobą coś zrób"

Edit.
A serio to młodzi jesteście, wyzwanie przed wami. Czy to sensowne się zawijać teraz w małżeństwa? Może ja mam małą wiare w tę instytucje, ale jak się na spieprzyć, to małżeństwo nie zmieni niczego, oprócz zwiększenia wam obu problemow. Ty też możesz po roku związku na odległosć stwierdzić, że wolisz kogoś na miejscu i znaleźć nowego partnera. A jesli oboje będziecie zaangazowani i nic sie nie rypnie, to przecież nic wam nie szkodzi się wtedy związać węzłem małżeńskim. No chyba, że jedzie do USA, to może się przyda po wizę.

40

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

Czarnaczarna, wiele osób tutaj snuje rozważania na temat związku na odległość. Jednak nie jest to główny problem autorki, a już kompletnie nie jej chłopaka.
On jak widać nie ma z tym problemów, bo nie wiąże z autorką wspólnej przyszłości, wycofał się, nawet nie kryjąc się specjalnie ze swoimi planami.
Chce wyjechać i tam pozostać, czy choć raz spytał swoją dziewczynę; "czy wyjedziesz ze mną?"

41

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

No własnie nie, też ten problem poruszyłam.

Niemniej jak się chce to można wiele.

Pan się ze ślubu wycofuje, co jest słabe, ale może wynikać z wielu rzeczy. Na przykład, że jak miał 24 lata to mlął ozorem, że za dwa lata, bo mu się wydawało, że będzie dojrzalszy i dotarło do niego, że jednak nie. Niemniej przyzwoitość by nakazywała to przedyskutować z partnerką, a nie jej rzucać informacje, że wybywa na lat cztery. To jest dość duża przesłanka, że Twoje potrzeby nie są dla niego zbyt ważne.

Acz ślub teraz z drugiej strony to nie jest, wydaje mi się najrozsądniejsze. Jakby mi na dziewczynie zależało, a jej pomachałabym przed oczami slubem, wiedząc, że jej na tym zależy, ale potem dotarło do mnie, że chce wyjechać hen daleko, to bym najpierw delikatnie pogadała co sądzi na temat pomysłu, zaproponowała rozwiązania potencjalnych problemów, przedstawiła plan dla nas po wyjeździe i spróbowała delikatnie sprawić, by rozumiała dlaczego slub teraz nie ma sensu i że jest mi przykro, że dałam ciała mówiąc jedno, a teraz starając się to odkręcić.
A jakby mi tak bardzo nie zależało, to prawdopodobnie zrobiłabym jak chłopak autorki.

42 Ostatnio edytowany przez chomik9911 (2016-06-01 20:42:36)

Odp: On chce wyjechać - czy to koniec ?

Dorotka to nie Twoja wina! Ludzie czasem przeżywają kryzysy, odkochuj się , mają wątpliwości.. ta historia póki co jeszcze trwa. Ale ja bym chyba się trochę od niego zdystansowała i przede wszystkim powiedziała mu co o tym sądzę i jak bardzo czuję się oszukana. Teraz to już wóz albo przewóz. Niech wie, że Cię zranił i się jasno określi : zostawia Cię czy nie. Masz prawo wiedzieć na czym stoisz.. Powiedział Ci jak widzi teraz Wasz związek? A Ty z kolei nie żebraj o jego miłość.. do tego nikogo nie zmusisz. Po prostu obserwuj, porozmawiaj.. tylko tyle moim zdaniem da się zrobić.

Posty [ 42 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » On chce wyjechać - czy to koniec ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024