Jesteśmy z żoną razem od 15 lat. Pierwszy rok był cudowny. Potem zaczęła się sytuacja pigarszac. Żona nie chciała stosunków pod pretekstem zmeczenia. Na weekend tylko jakieś standardy i generalnie tylko jak wyjeżdżali my na urlop z jej rodzicami.
Próbowałem rozmawiać o sensie ale jak zwykle odpowiadała że o czym tu rozmawiać....
Do dzisiaj nie potrafi się w pełni otworzyć. Twierdzi że nie ma żadnych fantazji. Choć od pewnego czasu zaszła lekka poprawa.
Nie wiem co zrobić? Chciałbym wypróbować parę rzeczy z żoną ale czarno to widzę....
Mam sie rozwieść lub szukać kochanki ?
Ja bym szukał kochanki, albo poszedł do prostytutki. Zależy czy chcesz mieć bliższą kobietę czy sam seks.
Co do żony... miała orgazmy? Może się przy Tobie dotykać? Innymi słowy jak ona nie ma orgazmu, to czy macie plan B, że ona się sama na łechtaczce "dopali", a Ty ją wtedy będziesz pieścił tak jak ONA chce i lubi i dostanie orgazmu?
Wiesz... "chciałbym z żoną parę rzeczy wypróbować" brzmi tak zadaniowo, mechanicznie, a seks to przecież spędzanie razem czasu, blisko najbliżej.