Nie potrafię się ogarnąć - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie potrafię się ogarnąć

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 43 ]

Temat: Nie potrafię się ogarnąć

Cześć dziewczyny. Potrzebuję jakiś sensownych argumentów które pomogą mi się w końcu ogarnąć. W styczniu zostawił mnie facet, dodam że to była taka moja pierwsza miłość. Było pięknie ale po niecałym pół roku stwierdził że wraca do byłej żony. Załamałam się ale już w kwietniu było ze mną dobrze. Od kwietnia spotykam się z chłopakiem którego znam ponad rok. Zaiskrzyło, były wspólne spacery, wypady do kina, wprowadził mnie do swojego życia i nawet jako że ma duże mieszkanie miał mi wynająć u siebie pokój.  W ten weekend byłam u niego, zrobił mi obiad, i bardzo o mnie zabiegał. W poniedziałek rano dostałam standardowy SMS rano Dzień dobry kochanie, natomiast 3 godziny pózniej że musimy pogadać o nas. Wytłumaczył mi smsach że to za szybko dla niego, że ma problemy w pracy i finansowe i na dodatek odezwała się była dziewczyna. Stwierdził ze nie chce mnie obarczać swoimi problemami i musi swoje zycie uporządkować. Powiedział rownież ze nie prosi mnie o to żebym czekała na niego bo to za duzo. Spotkałam sie z nim wczoraj po raz ostatni żeby mu oddać jego rzeczy, spacerowaliśmy i rozmawialiśmy i cały czas mnie przepraszał i upewniał że nie jestem mu obojętna i zawsze mogę na niego liczyć. Ze ma spore problemy i nie chce mnie w to wciągać i nie wyobraża sobie budowania związku ze mną skoro jest niestabilny finansowo. Po spacerze zaprosił mnie do siebie sama nie wiem po co.. I naiwna się zgodziłam. Było tak jak dawniej, przytulał, całował mówił ze bedzie tęsknił i ze bedzie mu tego brakować. No i niestety przespałam sie z nim. Był to nasz pierwszy raz. Nie spodziewałam sie ze tak sie skończy to spotkanie. Ja obudziłam sie z ogromnym kacem moralnym a on milczy. Ja sie pierwsza nie odezwę i uznałam to za koniec naszej znajomosci. Jednak jestem przybita i nie mogę zebrać się do kupy. Wróciły do mnie wspomnienia tego co było w styczniu bo zachowanie prawie identyczne.. Potrzebuje żeby ktoś mną potrząsnął ale nie mam do kogo sie zwrócić.. Dziękuje tym którzy dotrwali do końca i coś odpowiedzą.. Pozdrawiam.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez zyfika (2016-05-10 15:56:40)

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Tak wstępnie to zdaje się, że w obu przypadkach popełniłaś ten sam błąd. Związałaś się z facetami, którzy nie mieli zakończonych spraw z byłymi. Czyli niestety byłaś taką pocieszycielką na ich zranione serce....źle wybrałaś po prostu się nie zorientowałaś. Sprzedam Tobie dwie moje zasady big_smile


Zasada nr 1: nie wchodź w relacje z facetem, który myśli o byłej, który nie ma zakończonych spraw z przeszłości w swojej głowie. Musisz się nauczyć tego jak to wybadać, czy koleś jest otwarty i gotowy na nową relację.

Drugim błędem jest oczywiście to, że poszłaś do łóżka z tym drugim. Ale to i tak nie ma znaczenia dla sprawy bo on i tak zerwał. Po prostu strasznie głupio zrobiłaś ale chyba sama o tym dobrze wiesz ;-)

Zasada nr 2: nigdy nie idź do łóżka z facetem, jeśli on nie jest w Tobie zakochany i masz być tego pewna , że  on chce z Tobą być.... no chyba, że Ci na nim nie zależy i chcesz tylko seksu i nie będziesz mieć problemu jeśli po tym już nigdy się nie odezwie.

3 Ostatnio edytowany przez LucretiaMyReflection (2016-05-10 16:02:01)

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Wiem że naiwny ze mnie człowiek. Pierwszy fakt, świeżo po rozwodzie-moj błąd. Ale drugi sam był ponad 2 lata. I teraz nagle ona się odezwała. Najgorsze jest to ze jednen i drugi z dnia na dzien mnie zostawił. W niedziele było pięknie, mówił ze sie zauroczył i chce być ze mną a w poniedziałek juz zmiana. To mnie dobija całkowicie. I nie wiem czy tak do końca zerwał, bo prosił o czas i mówił ze bedzie sie do mnie odzywać. Niepewność mnie zabije.

4

Odp: Nie potrafię się ogarnąć
LucretiaMyReflection napisał/a:

Wiem że naiwny ze mnie człowiek. Pierwszy fakt, świeżo po rozwodzie-moj błąd. Ale drugi sam był ponad 2 lata. I teraz nagle ona się odezwała. Najgorsze jest to ze jednen i drugi z dnia na dzien mnie zostawił. W niedziele było pięknie, mówił ze sie zauroczył i chce być ze mną a w poniedziałek juz zmiana. To mnie dobija całkowicie. I nie wiem czy tak do końca zerwał, bo prosił o czas i mówił ze bedzie sie do mnie odzywać. Niepewność mnie zabije.


Jeśli facet prosi o czas i nie jest pewny to nic z tego nie będzie. Należy go skreślić.
Zauroczenie to nie miłość. Jeśli Tobie zależy na kimś to musisz być pewna, że jemu też zależy na Tobie. Inaczej to nie ma sensu i trzeba się rozstać.

5

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Hej, spokojnie. Po prostu źle wybrałaś (nr 1), a z drugim miałaś pecha. Nie myśl o sobie źle, bo tak się czasem życie układa, nie przewidzisz wszystkiego. Zaakceptuj to, że to się wydarzyło, a nauczona doświadczeniem, wiesz, że już tak zle nie wylądujesz smile. Czyli możliwe, że będzie tylko lepiej smile.

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Dla mnie to jest koniec. Jednak męczy mnie to że taką małą nadzieję mi daje.. Że będzie pamietać, bedzie sie odzywać i mogę zawsze na niego liczyć. Dla mnie to jest proste chcę z kimś być to jestem nie chcę to nie daję nadziei..

7

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Zabroń mu żeby się odzywał do Ciebie. Powiedz, że nie chcesz już z nim mieć kontaktu i że to definitywnie koniec i niech to uszanuje. To ułatwi Tobie żeby szybko wrócić do równowagi. To jest najlepsza metoda.

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Powiedziałam mu wczoraj, że jak coś kończę to na stałe. I się odcinam całkowicie.  Ale potem nie wiem dlaczego stało się co się stało. On też się nie spodziewał że tak ten "spacer" się skończy. Nie mogę nawet na siebie patrzeć po tym co zrobiłam. Wczoraj humor miałam dobry, i było mi wesoło a dzisiaj tragedia. Ciekawa jestem co on dzisiaj myśli..

9

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Trudno. Stało się. Każdy z nas popełnia czasem błędy. Zgadzam się jednak z tym, aby zerwać z nim definitywnie kontakt, bo to nie ma sensu oraz z tym, że nie powinnaś aż tak siebie biczować za to. Jeden zły wybór i jeden pechowy, to jeszcze nie koniec świata. Teraz przebolej swoje, daj sobie czas na odpoczynek, a potem będziesz mogła spróbować znowu. W końcu trafi się taki, który będzie odpowiedni i nie wróci do byłej ani nie zostawi Ciebie w taki sposób. Niestety w naszym gatunku wiele takich padalców i ameb emocjonalnych jest, obu płci, więc trzeba być ostrożnym. Co nie znaczy, że powinnaś się teraz zamykać w sobie, bo tylko byś tym sobie krzywdę zrobiła.

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Najgorsze jest to że po tym co się stało myślę o nim jakoś tak bardziej.. To takie głupie, ale wydaje mi się że był szczery w stosunku do mnie..

11

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Najlepiej będzie jak przestaniesz się z nim kontaktować.
Jeśli na rękę Mu to będzie - będziesz wiedziała, że Jego słowa były rzucone na wiatr, byście pożegnali się w zgodzie.
Jeśli zacznie się denerwować, że nie odpisujesz, latać za Tobą (bo stracił Cię On, a nie Ty Jego) - to wtedy wiesz, na czym stoisz.
Powodzenia.

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Też tak myślę.. Że dam mu zatęsknić i o ile coś czuł to się odezwie. Raz już tak zrobiłam to pisał i dzwonił za mną. Ale to było przed tymi problemami i tą jego eks..

13

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Widzisz, dlatego lepiej nie chodzić z nikim do łóżka, jeśli nie jest się z nim w związku, a ma się do niego słabość. Najwyraźniej to podświadomie przyciągnęło Cię do niego jeszcze bardziej, podczas gdy on wziął co chciał i wszystko uciął, zostawiając Ciebie z niedosytem. Z czasem to uczucie minie. Tylko musisz z nim skończyć i być w tym konsekwentna.

A tak z innej beczki.
Chciałabyś faceta, który wciąż nie uporządkował sobie spraw z byłą?

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Nie chcę. Po tamtym mówiłam że nigdy więcej takich sytuacji. Tego znam od roku a od dwóch jest samotny. Wcześniej nie miał kontaktu z byłą. Teraz ona pierwsza do niego napisała..głupia sytuacja. Inne jego problemy mogłabym zaakceptować i być przy nim, ale innej kobiety nie zniosę. Seks to był błąd, ale on też tego nie planował. Nie planował nawet ostatniego spotkania ze mną, i sam był w szoku że to tak się skończyło..

15

Odp: Nie potrafię się ogarnąć
LucretiaMyReflection napisał/a:

Też tak myślę.. Że dam mu zatęsknić i o ile coś czuł to się odezwie. Raz już tak zrobiłam to pisał i dzwonił za mną. Ale to było przed tymi problemami i tą jego eks..

Nieważne... Jeśli Mu zależy, to ocknie się, że brakuje Mu Ciebie.
...ale lepiej na nic nie licz, by się nie rozczarować.
Zobaczymy, co czas pokaże.
Na pewno nie pokazuj Mu, że jest Ci bez niego smutno...
Masz być wesoła, piękna, zadbana!
Może wtedy nawet ktoś ciekawszy na horyzoncie się pokaże..;p

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Dziękuję za słowa otuchy smile Pierwsza nie odezwę się na bank, chociaż od rana mnie korci.

17 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2016-05-10 19:10:43)

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

W sumie to dobrze, że odezwała się teraz, niż gdyby miała odezwać się później, bo gorzej jakbyście już naprawdę w związku byli, a tu by się pojawiła eks i narobiłaby bałaganu. Choć sam fakt, że podał ją jako jeden z powodów poluzowania relacji świadczy o tym, że mu nie przeszła i że coś w nim drgnęło jak się odezwała. Czyli lepiej dać sobie siana.

Z nieodzywaniem się dasz radę. Pierwsze dni będą trudne, ale z czasem zauważysz, że już tyle o tym nie myślisz, że potrafisz zająć myśli czymś innym. To przyjdzie samo, nawet się nie połapiesz kiedy smile

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Też racja smile potem by bolało bardziej. Kolejna taka emocjonalna cipa, która nie wie czego chce. Mylący był tylko ten weekend, ale muszę się wziąć w garść bo takie rozpamiętywanie tylko mnie dobija.

19

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Rok temu trafiłam na bardzo podobny przypadek, z tym, że do tamtego pana była odzywała się regularnie co kilka miesięcy. Nie byli ze sobą kilka lat, a zawsze gdy napisała, jemu coś się przełączało w głowie i następnych parę tygodni się z tego otrząsał. Wiedział, że to nie ma sensu, a zawsze jej odpisywał. Ciężki przypadek. Niektórzy chyba tak lubią robić sobie pod górkę.

Taka mała dygresja, ale jak już jestem przy jego osobie... Też mi się podobał, jednak gdy zobaczyłam, co się z nim wyprawia, to strzeliłam sobie samej kopa w cztery litery i urwałam kontakt. Jak chce sobie tkwić w takim bagnie, to niech tkwi, ale w pojedynkę. Każdy zasługuje na to, by być numerem jeden ukochanej osoby, a nie jakimś substytutem byłej czy byłego. Trzeba tylko poczekać na osobę, która będzie w stanie nam to dać.

Także cycki do góry, kochana! Będzie dobrze smile

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Nie rozumiem takiego czegoś. Zakończyli związek nie bez powodu, więc takie wracanie do przeszłości jest bez sensu. Z tym że z tą byłą coś mi nie gra, bo ją tak na końcu wymienił a i tak skwitował że zdechnie sam i będzie sam jak zawsze. Ciężki przypadek. Wspólna noc i nic nie napisał, mało optymistyczne. Faktycznie mogę to uznać za definitywny koniec. smile

21

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Też tego nie rozumiem. Ale na tym świecie jest wiele niezrozumiałych rzeczy i szkoda życia na analizowanie ich. Po tym, co teraz dopisałaś, uważam, że on ma jakiś problem ze sobą i możliwe, że niezaleczone rany, o których wcześniej nie mówił. Być może nawet związane jest to z jego byłą. Inaczej by tak głupio nie mówił. W każdym razie, szczęście dla nas, że są na tym świecie też ci normalniejsi mężczyźni smile

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Będę żyła nadzieją że spotkam kiedyś takiego. Mówił że ma ogromne problemy z kasą, i nie chcę abym była przy nim jak go załatwią i wyląduje w szpitalu i nie chce też mnie narażać. I że eks wie o tym wszystkich problemach i bla bla bla że poradzi sobie jak zwykle sam i numer mam więc mogę się odzywać.. BEZ SENSU. Jestem tak rozchwiana emocjonalnie jak nigdy. Raz wydaje mi się że jestem silna i mi on niepotrzebny, a potem zaraz depresja i się nad sobą użalam.. oby to trwało jak najkrócej..

23

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Będzie trwało krócej, jak nie będziesz z nim więcej rozmawiała. Potem pewnie sama też zauważysz, że było w nim coś podejrzanego i odpychającego, bo normalny facet by się tak nie zachował smile

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Dziękuję smile Optymistycznie mnie nastawiasz Mrs.Happiness smile

25

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Nie ma za co smile Najważniejsze, żebyś dała radę jak najszybciej się z tego otrząsnąć smile

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Na szczęście to było krótkie smile a ja chyba lubię sobie komplikować życie tylko, i się użalać nad sobą. A on.. skoro chce "zdechnąć sam" niech zdycha..jego wybór.

27

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Ja to nie rozumiem, ze można do kogoś pisać "Kochanie", a po 3 godzinach się wycofywać, a jestem facetem
i nie potrafię okazywać uczuć non stop ale jak komuś mówię Kochanie to dopiero kiedy tak czuję.

28

Odp: Nie potrafię się ogarnąć
LucretiaMyReflection napisał/a:

Na szczęście to było krótkie smile a ja chyba lubię sobie komplikować życie tylko, i się użalać nad sobą. A on.. skoro chce "zdechnąć sam" niech zdycha..jego wybór.

Widzisz, już zaczynasz dostrzegać plusy. To dobry znak! smile

Oj tam, każdy z nas tak czasem ma. Nawet ja niedawno trochę panikowałam, zupełnie niepotrzebnie, jak poznałam pewnego chłopaka. Wniosek? Chyba lubimy momentami być bohaterami dramatów, które kręcimy we własnej głowie big_smile

I owszem! Ty znajdziesz fajnego faceta i będziesz szczęśliwa smile

DiMatteo napisał/a:

Ja to nie rozumiem, ze można do kogoś pisać "Kochanie", a po 3 godzinach się wycofywać, a jestem facetem
i nie potrafię okazywać uczuć non stop ale jak komuś mówię Kochanie to dopiero kiedy tak czuję.

Tak robią tylko osoby, które mają poważny problem ze sobą oraz te wybitnie niedojrzałe emocjonalnie smile

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

codziennie był dla mnie czuły, jak się nie widzieliśmy to pisaliśmy ze sobą, więc naprawdę myślałam że nie jestem mu obojętna. Zresztą nawet wczoraj mnie zapewniał że nie jestem dalej, że jak będę miała problemy w domu to zawsze mogę się do niego odezwać i mogę na niego liczyć. Jego czułość i gesty też nie wskazywały na to że myślałby o innej. No ale cóż. Cały dzień zero znaku życia.

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Znowu zrobiłam coś głupiego. Wypiłam wczoraj o jedną lampkę za dużo i napisałam mu w nocy że za nim tęsknie. Odpisał że on za mną też.. Sama sobie funduję takie rzeczy..

31

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Wiesz, ja mam dla Ciebie jedną radę. Weź głęboki oddech i powiedz samej sobie, że KAŻDY facet, któremu ZALEŻY walczy o kobietę, bo nie pozwoliłby sobie na to, by wymknęła mu się z rąk. Tym bardziej, gdy ta kobieta pokazuje, że nie jest jej obojętny. KAŻDY. Nie ma wyjątków. To, że on czasem coś tam napomknie o tym, że tęskni, podobasz mu się, czy inne takie, nie ma znaczenia, skoro finalnie wolał dać sobie spokój, nie brnąć w to. Takie są fakty. A tylko one się liczą.

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Ja to wszystko wiem. Najgorsze że próbuję usprawiedliwiać dupka i dalej się pogrążam.

33

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

To nic, że to wiesz. Powiedz to sobie jeszcze raz. I kolejny. Aż do skutku.

No i zajmij się czymś, żeby nie myśleć o tym wszystkim tyle. Masz jakieś hobby? Przydałoby się teraz smile

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Mam sesję niedługo i dużo projektów do ogarnięcia.. Ale kompletnie nie mogę się skupić na nauce.. Sesje zimową prawie zawaliłam przez tego wcześniejszego. A nawet jeśli gdzieś wyjdę to cały czas się boję że spotkam tamtego z żoną albo tego z tą swoją "eks"

35

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Na początku będzie ciężko się skupić, ale jak się za to weźmiesz, to z czasem będzie łatwiej. Wiem co mówię, bo dobry rok temu miałam tak samo. Najważniejsze, żeby nie zawalić nauki, bo to byłoby naprawdę nieciekawe. Także zakasuj rękawy i pora brać się za siebie! Twoja przyszłość jest ważniejsza niż jakiś tam facet smile

Właśnie powinnaś wychodzić z domu również. Nie ma co się zaszywać na całe dnie i nie wychodzić ze zwykłego strachu. Jak na któregoś z nich trafisz, to co z tego? Pokaż, że wciąż jesteś piękna, zadbana, że dobrze się czujesz. Bo takim przesiadywaniem wiecznie w domu tylko sobie krzywdę zrobisz.

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

I jak sobie poradziłaś? Też byłaś taka rozchwiana emocjonalnie?

37

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Oczywiście, że tak. Przy czym wtedy u mnie to było rozstanie z osobą, którą kochałam i z nią byłam przez jakiś czas. Niemniej wiem jak to jest, gdy człowiek nie potrafi przekierować myśli na nic innego. Ale miałam akurat wszystkie egzaminy semestralne, a bardzo mało czasu, by ogarnąć ogromną ilość materiału, więc każdego dnia po prostu wstawałam, brałam notatki w ręce i uczyłam się. Opornie wchodziło, ale się nie poddawałam. Generalnie to mnie wtedy uratowało. Bo raz, że wreszcie udało się zająć czymś innym i nie rozpaczać, to dwa, że miałam ogromną satysfakcję, jak udało mi się wszystko doskonale zaliczyć.

A uczucia z czasem mijają, nie są niezniszczalne. Byle nie dawać im pożywki.

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Silna jesteś Mrs.Happines smile ja się wczoraj wzięłam za naukę to do mnie zadzwonił. Prosił żebym czekała bo musi pozamykać pewne sprawy, zapewniał że tęskni i ciągle o mnie myśli. Aż ma niby chujowe samopoczucie z tej tęsknoty ale na samą myśl naszego "cudownego seksu" ma banana na ustach.  A jak zapytałam się czemu milczy to po raz kolejny prosił żebym dała mu czas. Chyba przestaje mnie to bawić.. Nie wiem co się dzieje w jego życiu że nawet głupiego smsa nie może wysłać.

39

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Każdy może być silny, musi tylko zrozumieć co jest w danej chwili dla niego najważniejsze. Rozpaczanie za kimś, kogo już nie ma, czy własne dobro. Dawniej często stawiałam bliskie mi osoby wyżej od siebie, to był pierwszy raz, gdy zrobiłam odwrotnie i dobrze mi z tym. Od tamtej pory było tylko łatwiej.

Mi to brzmi jakby chciał, żebyś poczekała, aż następnym razem znów zaciągnie Cię do łóżka, bo po przemyśleniu sprawy nawet mu się podobało i fajnie byłoby czasem umilić sobie czas. Jesteś pewna, że on od początku nie planował, by to spotkanie skończyło się w wiadomym miejscu? Bo mi to jakoś brzydko pachnie.

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

może jak parę razy oberwę po tyłku to też się nauczę. No właśnie nie planował tego.. Nawet nie był przygotowany na to tak samo jak i ja. Miałam mu tylko oddać jego rzeczy a wyszło jak wyszło. Zresztą to facet więc wszystkiego można się spodziewać..

41

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Najważniejsze, byś z każdego upadku wyciągała wnioski i starała się, by nie było kolejnego. Bo znam ludzi, którzy dostali po dupie już dziesiątki razy, mimo to wciąż popełniają te same błędy.

W sumie ciężko powiedzieć, choć mi zapaliłaby się czerwona lampka, bo tuż po totalne milczenie, a potem jakieś stękanie, że tęskni, ale potrzebuje czasu i nawiązanie do seksu właśnie. Brzmi to jak osoba, która nie przejmuje się w ogóle uczuciami drugiej strony, tylko dba wyłącznie o własne dobro. Bo tą prośbą o czas sprawia, że będziesz chciała rzeczywiście mu go dać, założę się, że już bierzesz to pod uwagę, czyli wciąż będziesz w zasięgu jego rąk i nic nie straci. Będzie mógł powzdychać do swojej byłej, robić co chce, a potem wróci i dostanie jeszcze dobry seks. Patrząc z boku, słabo to wygląda, nie sądzisz? Tym bardziej, że najpierw mówił, abyś nie czekała. Nie zastanawia Cię, czemu nagle zmienił zdanie?

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Faktycznie dziwne. Odpuszczę go sobie, nawet mnie to już jakoś nie cieszy. Po tym co zrobił to cały czas żyłabym w niepewności. Dużo sobie nie obiecuję ale to faktycznie nie jest facet dla mnie.. Jakby faktycznie tęsknił to by się do mnie odzywał. Przecież ma mózg i musi się domyślać że mi ciężko kiedy milczy.

43

Odp: Nie potrafię się ogarnąć

Oczywiście, że się domyśla. Zresztą sama dałaś mu to do zrozumienia, gdy wtedy troszkę wypiłaś i napisałaś w nocy wiadomość, że tęsknisz. Tylko kompletny idiota nie zauważyłby, że kobiecie na nim zależy. Dlatego stałaś się czymś w rodzaju łatwego celu. Jakby mu zależało, nie odkładałby tego wszystkiego na bok. Więc moim zdaniem najlepiej będzie odpuścić, przeboleć swoje i w przyszłości dać szansę komuś, kto będzie pewien, że to właśnie Ciebie chce i nie będzie się tak miotał z kąta w kąt.

Posty [ 43 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie potrafię się ogarnąć

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024