Cześć.
Od niedawna w pracy pojawił się chłopak. Fajny kolega jedna grze jest coś co mnie irytuje. Czy ja mu się podobam czy chcę tylko przespać się ze mną. Filip lubi pomagać mi jak i koleżance która w pomnę że ma męża i dzieci. Lubi z nami dwiema rozmawiać ją odwozi do domu bo przejeżdża jadąc do siebie. By najmniej tak twierdzą.
Mi natomiast zaczepia żartobliwie. Ostatnio spytał się czy tak pofarbowała mi się bluzka czy mam taki kolor stanika. I tu własnie lampka się zapaliła. Co myślicie o Tym.
1 2016-04-30 11:51:26 Ostatnio edytowany przez imienko94 (2016-04-30 11:52:51)
Czy to jakiś troll czy to tak na poważnie?
Kolega z pracy czasem sobie z Tobą pożartuje, raz wspomniał coś o Twoim staniku, a Ty od razy myślisz, że chodzi mu tylko o jedno?
a) Nie wiadomo czy mu się w ogóle podobasz. Żartować można przecież z każdym.
b) Miej trochę dystansu do siebie i otoczenia. To, że ktoś powiedział coś o Twoim staniku to nie koniec świata i na pewno nie można wysuwać wniosków, że ten ktoś Cię wykorzysta.
c) Każdemu facetowi chodzi zazwyczaj o jedno, ale to nie oznacza, że gdy już to zdobędzie to odejdzie. Wiadomo, że motywacją dla nas jest seks, ale to nie oznacza, że nie chcemy budować związków - wręcz przeciwnie.
Takie głupie żarty - tak jak napisał Paweł. Albo co najwyżej końskie zaloty, raczej szczeniackie zachowanie. Nawet jeśli Ty podobasz się jemu, ważniejsze jest czy on podoba się Tobie - z tymi dziecinnymi komentarzami o staniku prześwitującym spod bluzki?
Troll , dlugi weekend przed nami - bedzie wysyp
Facet sobie żartuje a Ty od razu, że chce z Toba iść do łóżka... zyj realistycznie :-)
Wiem że chłopacy myślą o seksie. Jak ja z nim rozmawiam na osobności to każdą rozmowę przytracza to seksu daje znać że mu o tym się kojarzy a temat na zupełnie inny więc czy to jest waszym zdaniem normalne
Wiem że chłopacy myślą o seksie. Jak ja z nim rozmawiam na osobności to każdą rozmowę przytracza to seksu daje znać że mu o tym się kojarzy a temat na zupełnie inny więc czy to jest waszym zdaniem normalne
Faceci mysla przewaznie o jednym. I jesli to jest typ zartownisia to jest to jak najbardziej normalne.
No jesli mowisz tak jak piszesz to na rozmowie z Toba raczej mu nie zalezy.
Nie dopowiadaj sobie historii do zwykłego zachowania kolegi. I poza tym: NIE "by najmniej", tylko "bynajmniej", a w tym kontekście to "PRZYnajmniej". Bynajmniej oznacza w żadnym wypadku, to rodzaj zaprzeczenia. Przynajmniej = chociaż to.
NIE "jedna grze" tylko "jednaKŻe".
jak facet nawiazuje kazdy temat do seksu to chyba ma na ciebie ochote jeszcze ten stanik Sama mialam sytuacje ze facet nachalnie zlapal mnie za bluzke i chcial zobaczyc co mam po nia chodzilo o stanik
tez jezeli z toba flrtuje (patrzy w oczy, usmiecha sie, poprawia zwraca na siebie uwage) ja mialam sytuacje ze facet mowi mi ze mam fajne buty badz narzeka ze mu spodnie spadaja Niestety oczy mi wyszly po takim tekscie
kareninka Zwykłe zachowanie to nie jest jak biust porównuje do czegoś innego co do wielkości. tak mnie poprawiasz, że sama pewnie błędy czasem robisz, a w tym poście chodzi o zupełnie co innego :-)
anna19887 Widzię że chociaż Ty jedna mnie zrozumiałaś. Zwraca uwagę nawet mi powiedział jakiej fryzurze mi lepiej.
imienko94 a Tobie ten kolega sie podoba? jak facet zwraca uwage na fryzure to rzeczywiscie jest zainteresowany u mnie bylo ze mam fajne buty chodz tez ostatnio wlosy pomalowalam Jednak na nogi zwrocil uwage chodz raz jak obok stal jego wzrok krazyl po mnie calej obejrzal z kazdej strony Kiedy pytam czy mu podobam sie ucieka wzrokiem i sie usmiecha i sie tlumaczy inna Moze poprostu zapytaj sie zcy mu sie podobasz
Troll , dlugi weekend przed nami - bedzie wysyp
Maturzyści się zaczynają nudzić
jacenty89 hehe mlodszy ode mnie jestes i mowisz ze maturzysci sie nudza ?pisze prawde z wlasnego doswiadczenia
Nie dopowiadaj sobie historii do zwykłego zachowania kolegi. I poza tym: NIE "by najmniej", tylko "bynajmniej", a w tym kontekście to "PRZYnajmniej". Bynajmniej oznacza w żadnym wypadku, to rodzaj zaprzeczenia. Przynajmniej = chociaż to.
NIE "jedna grze" tylko "jednaKŻe".
Aż się tak zastanowiłam o co chodzi z tym "jedna grze" ale widzę, że nie tylko ja jestem grammar nazi bo razi po oczach jak nie wiem
jacenty89 hehe mlodszy ode mnie jestes i mowisz ze maturzysci sie nudza ?pisze prawde z wlasnego doswiadczenia
Nigdzie się do Ciebie nie odnosiłem, ale jak widać uderz w stół, a nożyce się odezwą ;-)
nie bede z Toba sie klocic tylko mowie ze nie wszyscy sa maturzystami hehe