Dziwne obrazy przed oczami, dziwne sny.. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Dziwne obrazy przed oczami, dziwne sny..

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

Temat: Dziwne obrazy przed oczami, dziwne sny..

Witajcie Kochani!
Otóż moją historię opisałam w zupełnie innym dziale, ale krótko opowiem też tutaj. Mój mąż zmarł trochę ponad 2 miesiące temu, po 8 miesiącach wspólnego, bardzo szczęśliwego pożycia małżeńskiego.
Na początku nie było nic. Żadnych uczuć prócz wściekłości że mnie zostawił. Ale po jakimś czasie pojawiły się w najmniej odpowiednich momentach obrazy związane z naszym wspólnym życiem, np. jadę drogą i przypomina mi się jak idziemy razem przytuleni wzdłuż morza, jak spędzamy romantyczny wieczór w noc spadających gwiazd, jak jedziemy po nasze meble, jak wybieramy kolor farby do pokoju. Na początku nie przejmowałam się tym, ale teraz czuję że jest to coraz częściej. Nie panuję nad tym. W pracy, gdy jestem mega zajęta - nagle mam przed oczami nas w podróży poślubnej.
Prócz tego mam czasem dość dziwne sny.. czasem bardzo realistyczne. I taki właśnie dzisiaj też miałam..
Otóż zasypiając uwielbiam mocno wtulać się w kołdrę - może podświadomie wtulam się w męża?
I gdy tylko zasnęłam to śniło mi się że właśnie ta kołdra bardzo mocno mnie ściska, że coś/ktoś mnie mocno przytula. W tym śnie otworzyłam oczy ale nic prócz kołdry nie było. Jak tylko się obudziłam nie czułam strachu. Nie czułam w sumie żadnego zaniepokojenia. Czułam się wręcz bardzo spokojna z tego powodu że wmówiłam sobie że przytulał mnie we śnie "duch" mojego męża.

I pytanie dla was:
jak sobie z tym wszystkim poradzić?
Dodam że chodzę do psychologa, który stara mi się pomóc. Jednak mimo wszystko nie potrafię się pozbyć i tych dziwnych snów i tych obrazów przed oczami sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dziwne obrazy przed oczami, dziwne sny..

Bardzo Ci wspolczuje, spotkala Cie ogromna tragedia, nie bylam nigdy w podobnej sytuacji i ciezko mi jest cokolwiek doradzic. Wydaje mi sie, ze te sny, te mysli sa zwiazane z silnymi emocjami jakie ostatnio przezylas. Byc moze na poczatku jak wspomnialas byla zlosc, ze go nie ma teraz emocje nieco opadly za to odezwala sie podswiadomosc, tesknota, wspomienia. Dlatego te sny sa tak realistyczne. Jak to mowia czas leczy rany, chyba trzeba to po prostu przeczekac, zajac sobie czas otaczac sie bliskimi w miare mozliwosci, zeby nie byc sama.

3

Odp: Dziwne obrazy przed oczami, dziwne sny..

Wrozka, przesyłam ci moje wyrazy współczucia.

Odnośnie tych obrazów i snów... dwa miesiące żałoby, to jest jeszcze w tobie wszystko świeże.
Rozpamiętywanie bólu po stracie bliskiej ci osoby i ta wściekłość, że cię zostawił.
Przywołujesz tym męża i nie pozwalasz mu odejść na "drugą stronę".
Odmawiaj przed zaśnięciem : Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie.......
Polecam również taką krótką modlitwę: Panie Jezu, dziękuję ci za krzyż dnia minionego i proszę o spokojną noc.
Spróbuj, może te modlitwy pomogą ci odzyskać spokój.

4

Odp: Dziwne obrazy przed oczami, dziwne sny..

Dziękuję za odpowiedzi.
Otóż modlitwę (od dnia jego śmierci) każdego wieczoru odmawiam identyczną: Ojcze nasz...,  a potem każdorazowo dziękuję Bogu za cały przeżyty dzień i proszę o kolejny, o siłę by przetrwać kolejny dzień.
Dziś miałam jeszcze gorszy sen..
śniło mi się że on wrócił z tamtego świata i kazał mi iść na cmentarz i powiedzieć łapiduchom żeby zburzyli jego grób, bo on już jest na ziemi i nie zamierza wracać na cmentarz. Potem kazał mi iść do sklepu po coś do jedzenia. A ja stałam jak wryta na środku pokoju i jedyne co powiedziałam "zawiozę cię rano do pracy bo też mam lekcje na 8".
Obudziłam się rano w okropnym humorze.. jakbym mogła to bym zadzwoniła po dzień wolnego w pracy..

5

Odp: Dziwne obrazy przed oczami, dziwne sny..
wrozka8 napisał/a:

(...)mam czasem dość dziwne sny.. czasem bardzo realistyczne.

Miałem tak po śmierci matki. Przez mniej więcej dwa lata.
Niewiarygodnie realistyczne sny. Nie zawsze przyjemne.
Gdzieś czytałem, że jeszcze przez dwa lata po śmierci dusze naszych bliskich są bardzo blisko nas.
Nie wiem. Mi się sprawdziło.
Trzymaj się.

6

Odp: Dziwne obrazy przed oczami, dziwne sny..

To Twoja żałoba, Twoja ogromna strata i Twoje emocje. Nikt nie da Ci złotej rady, ani nie powie jak sobie z tym poradzić.
Musisz przez to przejść po swojemu. Każda żałoba jest inna, każdy przechodzi przez nią inaczej. Nie chcę straszyć, ale jesteś dopiero na początku tej drogi, pewnie jeszcze na etapie zamrożenia emocji i niedowierzania sad
Dobrze, że szukasz wsparcia u specjalisty.

7

Odp: Dziwne obrazy przed oczami, dziwne sny..

Kaja ma racje - sama musisz sie z tym uporac i to potrwa. Mozesz miec przerozne odczucia, mozesz nawet tracic wiare. Beda dokonywac sie rzeczy niezaleznie od Twojej woli (tzn. moga ale nie musza). Pozwol sobie na wszystko co przyjdzie, co czujesz i bedziesz czula, nie dus w sobie nic. Obrazy ze snow to Twoja podswiadomosc: to co zarejestrowala, to czego sie obawiasz, czego pragniesz itp. To bardzo swiezy temat.
Wspolczuje Ci bardzo i zycze duzo sily.

8

Odp: Dziwne obrazy przed oczami, dziwne sny..
grinta napisał/a:

Kaja ma racje - sama musisz sie z tym uporac i to potrwa. Mozesz miec przerozne odczucia, mozesz nawet tracic wiare. Beda dokonywac sie rzeczy niezaleznie od Twojej woli (tzn. moga ale nie musza). Pozwol sobie na wszystko co przyjdzie, co czujesz i bedziesz czula, nie dus w sobie nic. Obrazy ze snow to Twoja podswiadomosc: to co zarejestrowala, to czego sie obawiasz, czego pragniesz itp. To bardzo swiezy temat.
Wspolczuje Ci bardzo i zycze duzo sily.

Wstrząsnęły mną słowa 'Pozwól sobie na wszystko" Doświadczenie pokazało mi, że nie wolno pozwalać sobie na wszystko, choć psychologicznie pewnie uzasadnione, żeby dać  sobie przyzwolenie.
Mnie pomogła praca, zajęcie myśli czymś innym, wręcz siłą woli powrót do świata  żywych, a nie umarłych.Jeśli jesteś  na etapie niepogodzenia się ze śmiercią, to jest dobra rada Żyworódki dla wierzących. Niektórym pomaga oglądanie fotografii miejsca pochówku, jeśli nie mogą udawać się tam osobiście.Ważne by uświadomić sobie, że tego, co było już nie ma i czas iść dalej.

9

Odp: Dziwne obrazy przed oczami, dziwne sny..
Summerka napisał/a:

Wstrząsnęły mną słowa 'Pozwól sobie na wszystko" Doświadczenie pokazało mi, że nie wolno pozwalać sobie na wszystko, choć psychologicznie pewnie uzasadnione, żeby dać  sobie przyzwolenie.

mam na mysli emocje, to co wyjdzie ze srodka caly smutek, zal, zlosc itp. Pozwolic sobiena zalobe, odbyc ja dopoki to czuje. To jest bardzo wazne i rozne u kazdego. Ucieczka w prace, choc pomoga wielu, nie rozwiazuje tego co sie czuje i to tam tkwi i wychodzi co jakis czas ze zdwojona sila. Nie u wszystkich, powtarzam, jest tak samo. Ja swoja zalobe ciagnelam 14 lat bo nie dalam jej  miejsca, nieswiadomie.

10

Odp: Dziwne obrazy przed oczami, dziwne sny..

Co konkretnie masz na myśli mówiąc "nie wolno pozwalać sobie na wszystko " ? Co znaczy w tym zdaniu  "wszystko" ?
Popieram przedmówczynię w każdym słowie. Nieprzeżyta żałoba wróci prędzej czy później.  Od tego nie ma ucieczki. Ważne też, by mieć wokół siebie ludzi, przed którymi możesz być sobą, ze swoim smutkiem, łzami, rozpaczą. Ludzi, którzy zaakceptują ten stan bez poganiania Cię na siłę. Takie historie też pokazują kto jakim jest przyjacielem...

11

Odp: Dziwne obrazy przed oczami, dziwne sny..

Witam, nawet nie wiem czy jestem w stanie wyobrazić sobie Twoją stratę, ogromnie współczuję. Nie wiem czy to dobra rada, ale sądzę że warto byłoby odwiedzając mogiłę rozmawiać z Nim tak jakby był obok, nie wiem czy szeptem, czy w myślach. Warto pozmawiać o tym z kimś duchownym. Mój ojciec nie żyje już kilka lat u nawet nie miałam z nim kontaktu, ale żałuję że już go nie ma wśród żyjących, że nie mógł poznać swojej wnuczki jednak to nic w porównaniu co ty przeżywasz.

12

Odp: Dziwne obrazy przed oczami, dziwne sny..

No, właśnie, nie uzurpuję sobie prawa do jedynie słusznych rad. Każdy inaczej przeżywa.
"Nie można sobie pozwalać  sobie na wszystko" to znaczy nie porzucać wszystkiego w celu przeżywania i rozpamiętywania osoby, która odeszła, które, moim zdaniem, nic dobrego nie przyniesie.   Wyobraźcie sobie, że ktoś porzuca pracę, obowiązki, bierze  zwolnienie lekarskie i całymi dniami  rozpacza wskutek odejścia bliskiej osoby.   
Jednym pomagają wyimaginowane rozmowy ze zmarłym,  dla innych natomiast  jest to destrukcyjne.

13 Ostatnio edytowany przez emde (2016-04-27 20:23:38)

Odp: Dziwne obrazy przed oczami, dziwne sny..
Kaja74 napisał/a:

Ważne też, by mieć wokół siebie ludzi, przed którymi możesz być sobą, ze swoim smutkiem, łzami, rozpaczą. Ludzi, którzy zaakceptują ten stan bez poganiania Cię na siłę. Takie historie też pokazują kto jakim jest przyjacielem...

Cudna rada.
Ja się dowiedziałem wtedy, że mam wokół siebie wielu wspaniałych ludzi.

14

Odp: Dziwne obrazy przed oczami, dziwne sny..
wrozka8 napisał/a:

Dziękuję za odpowiedzi.
Otóż modlitwę (od dnia jego śmierci) każdego wieczoru odmawiam identyczną: Ojcze nasz...,  a potem każdorazowo dziękuję Bogu za cały przeżyty dzień i proszę o kolejny, o siłę by przetrwać kolejny dzień.
Dziś miałam jeszcze gorszy sen..
śniło mi się że on wrócił z tamtego świata i kazał mi iść na cmentarz i powiedzieć łapiduchom żeby zburzyli jego grób, bo on już jest na ziemi i nie zamierza wracać na cmentarz. Potem kazał mi iść do sklepu po coś do jedzenia. A ja stałam jak wryta na środku pokoju i jedyne co powiedziałam "zawiozę cię rano do pracy bo też mam lekcje na 8".

Obudziłam się rano w okropnym humorze.. jakbym mogła to bym zadzwoniła po dzień wolnego w pracy..

To jeszcze jedną modlitwę polecam ci odmawiać, przed zaśnięciem:
'Chroń mnie Dobry Boże, gdy się spać położę,
niech Twoi Anieli, staną przy pościeli,
dałeś mi dzień cały żyć dla Twojej Chwały,
daj, bym wstała zdrowa, chwalić Cię od nowa"

Opisany sen, jest dosyć koszmarny, a ja bym tak go interpretowała:
trzymasz męża, tu na ziemi swoim bólem i wszystkimi emocjami związanymi z jego śmiercią. Mąż nie przeszedł na "drugą stronę", na stronę "światła", nadal jego dusza jest na ziemi i on "myśli", że żyje. Z czasem może stać się duchem, a duchy żywią się energią istot żywych.

Znakomicie opisuje ten stan przejścia Wanda Prądnicka w książce pt. "Opętani przez duchy":
"(...)Duchy to dusze ludzi, które po śmierci ciała fizycznego nie zdecydowały się przejść na drugą stronę kurtyny śmierci.
Dzieje się tak ze względu na fakt, że z różnych powodów przegapiły własną śmierć, nie miały odwagi odejść w zaświaty lub zostały zatrzymane, czy wręcz ściągnięte z drogi przez opłakujących te dusze bliskich.(...)"

Polecam do przeczytania.

15

Odp: Dziwne obrazy przed oczami, dziwne sny..

Kochana Żyworódka!
To co powinnam zrobić aby jego dusza przeszła na tamtą stronę?
ja wierzę w to że on już jest Tam u Góry, że jego dusza jest u boku Boga.. modlę się za niego każdego wieczoru, wierzę w to że on nade mną czuwa, wierzę że jemu jest Tam lepiej niż tutaj przy mnie, na ziemi..

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Dziwne obrazy przed oczami, dziwne sny..

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024