Słuchajcie, mam pewien problem z moją dziewczyną, jesteśmy razem od 3 miesięcy, do tego momentu raczej nie było większych problemów. Od tygodnia nie mamy prawie w ogóle kontaktu, wcześniej jednak wymienialiśmy się jakimiś krótkimi wiadomościami na fejsie, smsem, czy też któreś z Nas dzwoniło, teraz jest cisza, więc pomyślałem, że wypada to sprostować, w czwartek zaprosiłem Ją na miasto, rozmawialiśmy, pytałem czy coś się stało, bo ostatnio gdy z Nią rozmawiałem przez telefon dziwnie się zachowywała i czy wszystko u Niej w porządku, odpowiedziała, że tak, stwierdziła, że wszystko ok, a to, że ostatnio mniej czasu ze sobą spędzamy to kwestia Jej praktyk które zajmują większość dnia. Ponadto poprosiłem aby sama wychodziła z inicjatywą, czyli sama proponowała jakieś spotkania, stwierdziła, że ok, ale dodała, że i tak teraz to mało możliwe, gdyż siedzi na praktykach od 14-20. Moje pytanie teraz co z tym robić, Ona milczy od czasu spotkania do dziś, a przecież mamy weekend... Czy powinienem teraz czekać na Jej ruch? Aż sama się odezwie, czy też coś zaproponuje? Czy może działać w jakiś inny sposób? Sytuacja może wygląda normalnie, jednakże nie jestem przyzwyczajony do takiego zachowania, gdyż zazwyczaj tego kontaktu było więcej między Nami, a teraz taki zastój, który sprawia, że wydaje mi się, że coś jest nie tak.
Nie odzywaj się jakiś czas może zatęskni możliwe iż jesteś dla niej za bardzo nachalny. Ponieważ każdy musi mieć dla siebie jakąś przestrzeń. Ludzie to dostrzegają wtedy kiedy przechodzą motylki a zaczyna się prawdziwe życie. U niej widocznie jest to szybciej.
Możliwe, że masz rację, jednak starałem się od początku nie "pieskować" i przesadnie narzucać, jestem świadom, że takie działanie tylko pogarsza sytuację w związku. A może to po prostu jakiś damski test? Albo dziewczynie się coś odwidziało? Można nad tym pewnie gdybać i gdybać, ciekawy jest fakt, że lubi siedzieć godzinami na telefonie, a i tak się nie odezwie. Wiem, że powinienem zająć się sobą i o Niej nie myśleć, jednak bardzo mnie nurtuje ta sytuacja.
Jak się oddala, to chce zerwać. Niczego nie zmieniaj. Po prostu sam to zakończ, bo to jest dziecinne. Przynajmniej zachowasz godność, a ona będzie miała nauczkę i następnym razem tak z facetem nie będzie postępowała.
Prawda jest taka, że scenariusze są 2, w porywach 3. Albo ma Cię gdzieś albo ma jakieś problemy z zaangażowaniem emocjonalnym.