Sinusoida euforii moją osobą, czy jest tak w każdym zwiazku? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Sinusoida euforii moją osobą, czy jest tak w każdym zwiazku?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

1 Ostatnio edytowany przez kama100 (2016-04-13 17:40:24)

Temat: Sinusoida euforii moją osobą, czy jest tak w każdym zwiazku?

Witam,mam na imie Kamila. Jestem w związku już rok (dzisiaj jest akurat rocznica). Mam pewien problem z moim mężczyzną. Kiedy się poznaliśmy rok temu facet był tak mną zauroczony, że aż prosiłam go aby się uspokoił, ponieważ doskonale wiedziałam, że taki stan nie utrzyma się długo. praktycznie codziennie mówił mi że spotkał kobiete ideał, że on nie chce być w związku już z nikim innym, że jemu nic nie brakuje itp To było aż do przesady. Nie twierdze, że nie było miłe, jednakże traktowałam te wyznania lekko z humorem. Zauważyłam jednak coś dziwnego, że do tej pory ma On stany typowo euforyczne moją osobą jednak nie utrzymuje się to ciągle. Jednego dnia zacałowałby mnie na śmierć, innego dnia potrafi się wcale nie odzywać i mam wrażenie że jestem intruzem w jego życiu i jestem nachalna. Wieje obojętnością.Twierdzi, że cały czas kocha tak samo mocno, ale faktycznie z przypływem wiosny czuje się bardziej szczęsliwy ze mną. Tzn, że w zimie już nie jestem taka kochana? big_smile Wydawało mi się zawsze że jest to poważny człowiek, facet ma 25 lat. Niestety przez takie sytuacje nie czuje się pewnie. Myślicie że jego te uniesienia się unormują czy raczej lepiej pomyśleć o pożegnaniu się z tym Panem? Czy Wasi faceci też mają coś podobnego? a moze to normalne?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Sinusoida euforii moją osobą, czy jest tak w każdym zwiazku?

trochę za szybko mu się to zmienia jeżeli piszesz "z dnia na dzień" ale mi to wygląda na cyklofrenię ale  to poważna choroba dlatego obstawiałbym po prostu niedojrzałość i niestabilność emocjonalną

3

Odp: Sinusoida euforii moją osobą, czy jest tak w każdym zwiazku?

O, k.... Nie przesadzacie czasem ? To chyba normalne, że wiosną kiedy wszystko budzi się do życia, dni są co raz dłuższe, pojawia się więcej opcji spędzania czasu z drugą osobą to jeszcze bardziej docenia się to, że ma się tą drugą osobę. Przecież nawet ludzie samotni czują się na wiosnę lepiej.

4

Odp: Sinusoida euforii moją osobą, czy jest tak w każdym zwiazku?

Nie wyskakiwałabym od razu z diagnozą psychologiczną, bez przesady.

Jak szybko zmieniają się te nastroje? Czy on je zauważa? Czy różnica pomiędzy jednym dniem, kiedy jest fajnie, a drugim, kiedy jest gorzej, jest naprawdę drastyczna? Czy jest to może skorelowane z tym, że lepiej jest w weekendy, gorzej w tygodniu? Może być to spowodowane brakiem snu albo jakimiś problemami pracy czy w rodzinie?

5

Odp: Sinusoida euforii moją osobą, czy jest tak w każdym zwiazku?

Hmmm... może i wiosną jest więcej do roboty, ale czy to od razu oznacza, że zimowym wieczorem nie można mile spędzić czasu? tongue Facet najwyraźniej ma jakiś problem do przepracowania wink

6

Odp: Sinusoida euforii moją osobą, czy jest tak w każdym zwiazku?

Moj maz ma tak od 15 lat wink. Problemow z soba nie ma. Zreszta sam jest psychoterapeuta. Po prostu czasem wiecej zajmuje sie wewnetrznie zwiazkiem, a czasem czyms innym. To sprawa tego, gdzie akurat lezy fokus jego uwagi. A poniewaz lubi wylewnosc, to jesli ta jego uwaga spoczywa akurat na mnie, to wtedy dostaja mi sie te cale czulosci. Taki ma charakter. A czasem jest zajety zupelnie czyms innym i wtedy ja zostawiam go w spokoju i cale dni malo co ze soba rozmawiamy.
Ja sie przyzwyczailam, bo dzieki temu sama mam przestrzen do zycia. A on swoja tez. Przeciez sama tez nie jestem caly czas skupiona na mezu.

W kazdym zwiazku jest tak, ze partnerzy potrzebuja tez czas dla siebie, bez ciaglego wzajemnego kontaktu, bo inaczej ten sie zuzyje.
Kochac kogoc mozna tak naprawde tylko wtedy, gdy ma sie kontakt z samym soba. Do tego trzeba sie zazwyczaj wycofac z zewnetrznego kontaktu z druga osoba, wiekszosc ludzi nie potrafi tego inaczej zrobic. Ten wewnetrzny kontakt z soba jest konieczny, zeby potem moc znow nawiazac zdrowy kontakt zewnetrzny.

Jesli masz wrazenie, ze przeszkadzasz, gdy on jest w takiej fazie, to dlatego, ze on wtedy jest rzeczywiscie skupiony wewnetrznie i kontakt na zewnatrz z tego wyrywa. Ja sama to doskonale znam, gdy mnie ktos z tego wyrywa. Potrzebuje po prostu okresow dystansu do swiata. Jedni potrzebuja tego mniej, inni wiecej. 
Wazne jest, jak on wtedy reaguje. Czy potrafi przerzucic uwage na Ciebie i kontakt jest wtedy harmoniczny, nawet jesli nie wylewny? Wtedy nie ma zadnych powodow do obaw. Jestes nadal wazna, tylko akurat na drugim planie.
Nie musisz i nie powinnas byc caly czas na pierwszym planie, to dopiero byloby niezdrowe. Takie zwiazki nie rokuja dobrej przyszlosci, bo rozwija sie kontrola, zazdrosc, a u drugiej strony tendencje ucieczki.

Poza tym nie opieralabym pewnosci siebie na tym, czy facet akurat ma romantyczna faze czy nie, po co sie od niego uzalezniac? Wazne, jaka jakosc ma w sumie caly zwiazek, czy mozesz na nim polegac w codziennym zyciu, takze i wtedy, jak akurat jest bardziej wycofany i nie obcalowywuje Cie caly czas.

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Sinusoida euforii moją osobą, czy jest tak w każdym zwiazku?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024