Hej,
Od jakiś 2 miesięcy pisałam z kumplem z uczelni, codziennie, a że pasujemy do Siebie to się zakochałam. Pisaliśmy codziennie, czasem dawał jakieś aluzje, a wiem, że jest nieśmiały w tych sprawach i po przejściach, więc po jednej z imprez postanowiłam powiedzieć mu, że mi się podoba i lubię go i chce wiedzieć na czym stoi nasza relacja, bez nacisku. Powiedział, że ja mu też, ale nie jest gotowy, chciał uciec od tej rozmowy, że czas pokaże. Potem zwiększył kontakt, poznajemy się bardziej, gadamy całe dnie itp itd, ale jak widujemy się na uczelni to on (fakt jest zawsze z kolegą) udaje jakby nie chciał gadać albo gadamy na zasadzie "heh, zaraz zajęcia, heh", nie wiem dlaczego nie proponuje mi spotkań sam na sam, chociaż często w rozmowach wspomina, że mi jakąś sytacje opowie na żywo jak będziemy sami..tylko takich sytuacji nie ma, pisałam mu to nawet, a on nic nie zmienił tylko, że " będzie, będzie". Ma dużo wolnego czasu, więc nie o to chodzi.
Co mam robić? Od tego czasu jak mu powiedziałam, ze mi się podoba minął miesiąc, relacja między nami rozwinęła się, aleee w INTERNECIE, on codziennie zabiega o kontakt ze mną, ale z tego w realu nic nie wynika. Rani mnie tym tylko bo ja się nakręcam, a potem widzimy się i nic się nie dziej.
Co robić ? Pisać? Kumlować się z nim chociaż jest to dla mnie trudne? Czy olać bo miał czas ? , a kiepsko bo zależy mi na nim.