Dziadkowie i otyłe dziecko - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Dziadkowie i otyłe dziecko

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

Temat: Dziadkowie i otyłe dziecko

Witam, mam taki problem i nie wiem jak go rozwiązać zupełnie... Jestem samotną mamą i mieszkam z moimi rodzicami i córką. Od lat walczymy o jej żywienie i skutek jest taki, że ośmiolatka waży już 45 kilo.... Wygląda strasznie. Moi rodzice obydwoje dokarmiają ją między posiłkami kolejnymi posiłkami, plus chipsy, słodycze, po prostu wszystko. Córka 2 miesiące temu złamała nogę i po ponad miesiącu leżenia chodzi o kulach, ale ruchu ma niewiele. Próbowałam tłumaczyć, argumentować krzyczeć, nic nie pomaga. Mam wrażenie, że oni nie patrzą jak ona wygląda. A jest zapasiona. Kiedy zwracam ojcu uwagę odpowiada, że dobrze, przynajmniej głodna nie jest. A ona jest głodna cały czas. Zjada wielkie porcje wszystkiego, nie wybrzydza. Przez nasze ciągłe kłótnie, Marcelina stanęła po stronie dziadków i rozmowa z nią jest jak grochem o ścianę. Ostatnio pomyślałam, że może dlatego, że obydwoje moich rodziców pochodzi z biednych domów, gdzie się nie przelewało, próbują jej okazać miłość właśnie w taki sposób.... Nie mam siły. Jak do nich dotrzeć? Ona nie mieści się już w ubrania na 12 lat! Jak z nią rozmawiać? Jak ją odchudzić, żeby to nie było drastyczne?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez zaklopotana123451 (2016-04-10 15:39:47)

Odp: Dziadkowie i otyłe dziecko

Witaj. Jeśli tłumaczyłaś wiele razy swoim rodzicom o co Ci chodzi, a oni tego i tak nie rozumieją i robią cały czas to samo, to niestety już im tego nie wytłumaczysz. Jedyne wyjście to wyprowadzka od rodziców, wtedy rodzice nie będą tak często wciskać w Twoją córkę samych słodyczy. Ale nawet jeśli będziesz mieszkała sama z córką, to będziesz musiała postawić sprawę jasno rodzicom. Jeśli chcą wnuczkę odwiedzać, nie mogą jej dawać słodyczy w ogromnych ilościach. Jeśli nie będą tego potrafili uszanować, to nie będą widywać się z wnuczką. Powinno to pomóc. Jeżeli Twoja córka tyle waży, to naprawdę powinien dobry lekarz się tym zająć i dietetyk. Bo to naprawdę za dużo jak na taką małą dziewczynkę.

3

Odp: Dziadkowie i otyłe dziecko

Niestety, po złamaniu przez nią nogi nie jestem w stanie nas sama utrzymać i się wyprowadzić, bo wymaga opieki całodziennej...  Co mogłoby pomóc na teraz, żeby pokazać rodzicom, że nie jestem przeciwko nim, tylko przeciw ich postępowaniu? Czy podsyłanie artykułów na temat żywienia przyniesie jakiś sens? Czy może warto pójść razem do dietetyka? Bo pediatra lekko rzucił, że przydałoby się opanować apetyt, ale na żadne badania skierować nie chciał i nic na temat diety nie powiedział... Wiem, że dużo, bo sama nie mogę jej podnieść i płakać mi się chce, że żadne moje metody nie przynoszą skutku.

4

Odp: Dziadkowie i otyłe dziecko

Nie sadze, ale jakieś tłumaczenia pomogły. Ja bym powiedziała, ze albo przestają ja karmić albo sie wyprowadzać.
Staraj się kupować córce pieczywo razowe, niech je mniejsze posilki, ale co 3 godziny. Jesli na śniadanie zjada np 4 kanapki, dawaj jej 3. Bedzie głodna? Trudno. To dla jej dobra. Oczywiście woda NIE SMAKOWA zamiast napoi

5

Odp: Dziadkowie i otyłe dziecko

Udało mi się po jakichś dwóch miesiącach przestawić ją całkowicie na wodę, zamiast soków, tymbarków nestea i tym podobnych, ale będę próbować dalej, pomału, może się uda jakoś zmniejszyć ten żołądek...

Odp: Dziadkowie i otyłe dziecko

Jeśli rozmawiałaś z rodzicami, tłumaczyłaś im, to niestety nic już nie możesz. Takimi są ludźmi, że nie chcą lub nie potrafią tego zrozumieć. Musisz być stanowcza wobec rodziców. Powiedz im, że to jest Twoje dziecko i Ty decydujesz o tym, co będzie jeść i kiedy. Oni nie mają prawa się w to wtrącać.
Staraj się cały czas, a na pewno uda się poradzić z tą chorobą. Nie trać nadziei. Będzie dobrze! smile

7

Odp: Dziadkowie i otyłe dziecko

Agnie_szko, jedynym rozwiązaniem jest wyprowadzka. Dziadkowie rujnują zdrowie Twojego dziecka, niszczą mu też przyszłość (8-latka jeszcze raczej nie jest wytykana palcami przez rówieśników, ale z każdym rokiem będzie gorzej). Twierdzisz, że nie stać Cię na wyprowadzke podczas choroby córki - ale rpzecież dziadkowie nie utuczyli jej przez miesiąc, więc dodatkowe kilka tygodni nie ma znaczenia. Ważna jest cała jej przyszłość, któa, w tym momencie, zależy od Twojej decyzji.
Istnieje jeszcze cień szansy, że jak dziadków postraszysz wizją wyprowadzki z jasno przedstawionych powodó to może zmądrzeją?

8

Odp: Dziadkowie i otyłe dziecko

Masz duży problem, bo jesteś sama kontra reszta, łącznie z dzieckiem, któremu chcesz zabrać łakocie, zmusić być może do ruchu brrr

Niestety, muszę się zgodzić z innymi, jeśli do tej pory nie udało ci się wyegzekwować wspólnego stanowiska u dorosły członków rodziny, to chyba tylko wyprowadzka w grę wchodzi.

Twoja córka jest w takim wieku, że czasem lepiej działają obce autorytety, może spróbuj znaleźć jakąś mądrą dietetyczkę, która umie rozmawiać z dziećmi, może ona wpłynie na dziecko. Była taka akcja "słodkie życie bez cukru" gdzie pokazywano dzieciakom w szkołach jak zrobić smaczny słodki baton, czy czekoladę, ale ze zdrowych składników, bazując na naturalnym cukrze zawartym w produktach.

9

Odp: Dziadkowie i otyłe dziecko

Dziadkowie często są pozbawieni wyobraźni w temacie żywienia wnuków, niestety. Ja myślę, że z nimi nie wygrasz inaczej, jak tylko wyprowadzając się. Jak córka wydobrzeje zabierz ją na basen, rower, wspólne bieganie, lodowisko cokolwiek co masz dostępnego w okolicy. Otyłość nie bierze się tylko z jedzenia.

10 Ostatnio edytowany przez Małpa69 (2016-04-11 16:03:55)

Odp: Dziadkowie i otyłe dziecko
Agnie_szka napisał/a:

Witam, mam taki problem i nie wiem jak go rozwiązać zupełnie... Jestem samotną mamą i mieszkam z moimi rodzicami i córką. Od lat walczymy o jej żywienie i skutek jest taki, że ośmiolatka waży już 45 kilo.... Wygląda strasznie. Moi rodzice obydwoje dokarmiają ją między posiłkami kolejnymi posiłkami, plus chipsy, słodycze, po prostu wszystko. Córka 2 miesiące temu złamała nogę i po ponad miesiącu leżenia chodzi o kulach, ale ruchu ma niewiele. Próbowałam tłumaczyć, argumentować krzyczeć, nic nie pomaga. Mam wrażenie, że oni nie patrzą jak ona wygląda. A jest zapasiona. Kiedy zwracam ojcu uwagę odpowiada, że dobrze, przynajmniej głodna nie jest. A ona jest głodna cały czas. Zjada wielkie porcje wszystkiego, nie wybrzydza. Przez nasze ciągłe kłótnie, Marcelina stanęła po stronie dziadków i rozmowa z nią jest jak grochem o ścianę. Ostatnio pomyślałam, że może dlatego, że obydwoje moich rodziców pochodzi z biednych domów, gdzie się nie przelewało, próbują jej okazać miłość właśnie w taki sposób.... Nie mam siły. Jak do nich dotrzeć? Ona nie mieści się już w ubrania na 12 lat! Jak z nią rozmawiać? Jak ją odchudzić, żeby to nie było drastyczne?


O ile rozumiem troskę o zdrowie dziecka, to nazywanie swojej córki zapasioną jakby nie wyglądała jest moim zdaniem takie jakieś nie za bardzo. Mam nadzieję że nie mówisz w ten sposób do niej.
No cóż mieszkasz z rodzicami i masz dwa wyjścia próbować się z nimi dogadać w tej kwestii, albo się wyprowadzić. Jak żeby nie było drastycznie? Wywalić to co ma dużo kcal i wysoki IG a małą wartość odżywczą. Zadbać o ruch, taki jaki twoje dziecko lubi. Jeśli nie lubi danej aktywności to znaleźć inną która sprawi frajdę, w końcu jest w czym wybierać.
Gdyby moje dziecko było otyłe nie z powodu problemów zdrowotnych a z powodu obżarstwa, to pokazałabym mu czym to grozi w przyszłości, jest dużo fajnych programów o życiu otyłych osób...

11

Odp: Dziadkowie i otyłe dziecko

Autorko, a moze mogłabyś zorganizować dziadkom jakąś rozmowę z lekarzem na temat żywienia i wagi Twojej córki ? Moze lekarz, osoba z autorytetem w kwestii zdrowia do niech dotrze, i jest to przeciez osoba postronna. Niech im powie o wszelkich negatywnych konsekwencjach i zagrożeniu zdrowia i zycia, moze pokaże jakies zdjęcia drastyczne jak wyglada np serce czy żyły osoby z nadwaga. Jesli sie nie możesz wyprowadzić to moze to jakies rozwiazanie i ich przekona.

12

Odp: Dziadkowie i otyłe dziecko

Tu już sporo mądrych rad padło. Ja dodałabym do tego, że dobrze by było jednak skonsultować się z dietetykiem. Twoja Córka jest w okresie intensywnego rozwoju i podejmując próby zmniejszania jej wagi potocznymi sposobami niechcący można bardziej zaszkodzić niż pomóc. Nie wiem, w której części Polski mieszkacie, ale w dużych miastach w dużych ośrodkach medycznych zazwyczaj są odpowiedni specjaliści, nawet jeśli trzeba trochę poczekać na termin wizyty.

13

Odp: Dziadkowie i otyłe dziecko

Dzięki za wszystkie podpowiedzi. Na razie aktywność fizyczna odpada, gdyż prawa jest niesprawna, a państwowa rehabilitacja zaczyna się dopiero 17 maja.... Chodzi o kulach po domu, ale dłuższe chodzenie mocno nadwyręża zdrową nogę....
Wyprowadzka na chwilę obecną jest niemożliwa, więc pozostaje nie panikować i nie załamywać rąk.
Wybrałam się z córką prywatnie do polecanego pediatry. Nie ma u mnie w mieście dietetyka dziecięcego. Jest Naturhouse, ale jakoś nie mam przekonania.
Pediatra powiedział, że owszem dietę koniecznie trzeba wprowadzić, ale widzi też kilka symptomów, które niekoniecznie mogą wypływać z diety. Ma podejrzenia, że mogą to być zaburzenia hormonalne... Zlecił dosyć dużo badań z krwi, niestety też trzeba wykonać prywatnie i z nimi mamy się zgłosić na kolejną wizytę. Przyznaję, że takiego obrotu spraw się nie spodziewałam. Cały czas szukam dietetyka, zobaczę, co uda się zrobić.
Ale dziękuję! Jakoś łatwiej jak człowiek nie siedzi sam z takimi myślami...

14

Odp: Dziadkowie i otyłe dziecko

Najważniejsze, że rzetelnie zabrałaś się za zagadnienie. Badania nie zaszkodzą: jak nie potwierdzą, to wykluczą. To tylko dobrze świadczy o lekarzu.
Tak sobie myślę, jako mama 10 latka, że w tej chwili chyba ważne, żebyś na miarę możliwości wzmacniała i poprawiała swój kontakt z córką. Jakaś terapia czy dieta na pewno będzie konieczna, więc lepiej jeśli mała porządnie ci zaufa (że robisz to, co dla niej dobre) i będzie potrafiła skorzystać z twojego wsparcia (bo obawiam się, że twoi rodzice mogą jednak nie zrozumieć).

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Dziadkowie i otyłe dziecko

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024