uzależnienie od faceta - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » uzależnienie od faceta

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16 ]

1 Ostatnio edytowany przez martyna123a (2016-04-07 09:30:39)

Temat: uzależnienie od faceta

Witajcie
Chciałam opisać swój problem z którym nie mogę sobie poradzić chociaż próbuje. Mam 35 lat, mój facet 41. Spotykamy się 3,5 roku, ja mieszkam sama on z rodzicami ponieważ raz ma prace raz nie. Popracuje trochę i jakoś nie może się utrzymać w pracy na dłużej, obecnie od pół roku nie pracuje.
Ale czuje z nim niesamowitą więż i nie mogę się odkochać, probowalam zerwac kontakt ale tesknota była ogromna i odbijała się na moim zdrowiu, wiec w końcu po jakiś tam przerwach zaczelismy się spotykać ponownie. Do czego zmierzam, odnoszę wrazenie , ze on się ze mna spotyka bo nie ma co robic, jakos nie okazuje mi czułości kiedyś był bardziej zaangażowany. Zawsze rano jak się obudził pisał do mnie eske a teraz nic. Nasze spotknie trwa godzine dwie i do domu. A ja wciąż o nim mysle, boje się , ze mnie zostawi ze już nie będzie zaangażowany ,ze przestanie mu zalezec a ja przez te ponad 3 lata byłam zawsze z nim na dobre i na złe, w nikogo innego nie mogłam się zaangazowac bo byłam i jestem zablokowana nim. Jak mowilam mu, ze może lepiej to zakonczyc to mowil ze on nie chce bo mu zależy na mnie. Jakos nie pisze już tak często do mnie i nie dzwoni a ja czekam a jak tylko się odezwie to mam lepszy humor. Chcialabym aby mi przeszło do niego bo raczej i tak nic  z tego nie będzie...ale jakos nie umiem się odciać...wciąż mysle o nim i czekam a nie będę wciąż pierwsza pisać tak jak to jest od jakiegoś czasu.Kiedys to już o 7 rano pisał teraz już nie. To jest straszne takie czekanie, probuje się czyms zajac ale i tak myśli krążą wokół niego. Było mi z nim dobrze, zawsze był miły, nigdy mnie nie obraził, ale wątpie czy kocha , kiedyś to mowil, od dłuższego czasu już nie ;(

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: uzależnienie od faceta

Serio chcesz być z leniem, facetem bez jaj i człowiekiem który Cię nie szanuje?

Po co ja się pytam?

Odp: uzależnienie od faceta

Jesli sama czujesz i wiesz, ze nic z tego nie bedzie, to musisz po prostu miec odwage odejsc, odciac sie. Rozumiem, ze przywiazanie, przyzwyczajenie, ale to nie buduje zwiazku. Jesli cos/ktos nie daje Ci szczescia, to ja widze tylko jedno rozwiazanie.

4

Odp: uzależnienie od faceta

No cóż...
Lepszy rydz,niż nic.

Ma zaangażowaną pannę,to można i nudę zabić i w łóżku się pobawić...a może nawet liczyć na jakiś "sponsoring",bo przecież biedny miś,roboty znaleźć nie potrafi.Ostatecznie,miskę i wyprane gacie zapewni mu mamusia.

Klawe życie.
A,że mało pisze?
Nie dziw się,może nie stać go na doładowanie konta.

5

Odp: uzależnienie od faceta

No super, skomlisz o milosc maminsynka, lenia, pasożyta i kogos kto Cie nie szanuje. Jestes wypełniaczem czasu, kims do pobzykania, do jakiegoś towarzystwa, jak się nudzi.

PO CO? Naprawde nie ma w Twoim otoczeniu porządnych facetow, z którymi moglabys stworzyć partnerski związek, prawdziwych kandydatow na meza?

6

Odp: uzależnienie od faceta

Pamiętam twój poprzedni wątek, ciągnął się jak smrod po gaciach i i tak nic nie zrozumiałaś.... doładuj mu konto to może zadzwoni.

7

Odp: uzależnienie od faceta
pannapanna napisał/a:

Pamiętam twój poprzedni wątek, ciągnął się jak smrod po gaciach i i tak nic nie zrozumiałaś.... doładuj mu konto to może zadzwoni.

Jaki mój poprzedni wątek? chyba cos ci się pomyliło. A jeśli ktoś cie drazni pisaniem to nie reaguj.

8

Odp: uzależnienie od faceta
allama napisał/a:

Serio chcesz być z leniem, facetem bez jaj i człowiekiem który Cię nie szanuje?

Po co ja się pytam?

Ostatnio mówił, że będzie szukał stałej pracy bo mówił, że musi cos robic. Zuważylam , ze nie zależy mu aż tak na mnie, na kontakcie ze mna. Czuje się odrzucona i boli mnie to, ze przestało mu zalezec na mnie ;(

9 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2016-04-08 12:20:36)

Odp: uzależnienie od faceta

Dziewczyno...szanuj siebie, bo to chora sytuacja. Problem jest prosty jak drut. Tys zakochana, on nie. On jest leniem pospolitym i jest nawet zbyt leniwy na to, by poszukac partnerki, ktora bedzie kochal i szanowal. Ja wiem, ze trudno sie odkochac. Gdyby bylo latwo, to moze i nawet nie byloby tego Forum. Po co ci ten kolega? on przyjdzie, zje, zadupcy i idzie do domu. Ty mu wszystko podajesz na tacy. Widzi twoje rozmydlone, zakochane oczy. Po jakiego wujaszka pisac mu sms-y o 7 mej rano? przeciez ty przyjmiesz go nawet wtedy, gdyby on nie odzywal sie 2 tygodnie, czyz nie tak ? jakiej rady szukasz? zaklecia? takiego hokus-pokus, zeby pokochal? my tego tu nie mamy. Ja powiem po chamsku: odczep sie od niego. Z tej maki chleba nie bedzie. Gdyby mu na tobie zalezalo, to chcialby kobicie zaimponowac: miec prace, wlasne mieszkanie, kase na lepsze ubranie, fajne perfumy, urlop czy fajny weekend we dwoje. Starajacy, nawet troche zakochany facet lubi  i chce sie podobac... A on? Zero starania. Daj se spokoj. Kawal smierdzacego lenia.

10

Odp: uzależnienie od faceta
martyna123a napisał/a:
allama napisał/a:

Serio chcesz być z leniem, facetem bez jaj i człowiekiem który Cię nie szanuje?

Po co ja się pytam?

Ostatnio mówił, że będzie szukał stałej pracy bo mówił, że musi cos robic. Zuważylam , ze nie zależy mu aż tak na mnie, na kontakcie ze mna. Czuje się odrzucona i boli mnie to, ze przestało mu zalezec na mnie ;(

Ty poważnie masz 35 lat?
Bo zachowujesz się, jak piętnastolatka.

11

Odp: uzależnienie od faceta

Rozmawiałam z nim. O byle co sie obraża, nie przyjmuje krytyki. Jak ja cos mowie on sie nie odzywa, wiec daje sobie spokoj. Jak mam sie zastanawiac nad kazdym słowem aby księcia nie urazic to lepiej zamilknąć.

12

Odp: uzależnienie od faceta
martyna123a napisał/a:

Jak mam sie zastanawiac nad kazdym słowem aby księcia nie urazic to lepiej zamilknąć.

Zamiast milczeć nie lepiej byłoby kopnąć go w cztery?
Znajdź sobie partnera, a nie podkradaj dziecka rodzicom...

13 Ostatnio edytowany przez martyna123a (2016-04-09 19:01:58)

Odp: uzależnienie od faceta

Masz racje. Juz mam dosc tej sytuacji. Ostatnio moja kolezanka z pracy nas zaprosila to nie chcial ze mna jechac bo powiedzial, ze jej nie zna. Gdy mu mowiłam jakiś czas temu, ze ten związek nie ma sensu i szkoda czasu to mi powiedzial, że w ostatecznosci możemy być przyjaciołmi. Moze on tylko chce przyjazni i nic wiecej. Ja jednak nie potrafie byc jego przyjaciołką. Jesli chce gdzies z nim wyjsc to on nie chce. Do kina nie, do pubu nie - bo nie pije a nie bedzie siedzial przy wodzie...
Wszystko na nie. Chciałam tez do niego podjechac bo jest chory to powiedzial, ze nie bo jego mama tez jest chora i to małe mieszkanie w ktorym nie bedzie luzu. Odpuszczam. Zbyt duzo poswiecilam, chociaz gdzies w glebi serca liczyłam, ze bedzie lepiej. Mysle, ze z jego strony milosci nie ma. Nie stara sie nie zabiega o mnie. Tylko szkoda, ze wciaz siedzi w moich myslach chociaz wiem jak jest naprawde tzn ze nie wart mojego czasu i zaangazowania

14

Odp: uzależnienie od faceta
martyna123a napisał/a:

Masz racje. Juz mam dosc tej sytuacji. Ostatnio moja kolezanka z pracy nas zaprosila to nie chcial ze mna jechac bo powiedzial, ze jej nie zna. Gdy mu mowiłam jakiś czas temu, ze ten związek nie ma sensu i szkoda czasu to mi powiedzial, że w ostatecznosci możemy być przyjaciołmi. Moze on tylko chce przyjazni i nic wiecej. Ja jednak nie potrafie byc jego przyjaciołką. Jesli chce gdzies z nim wyjsc to on nie chce. Do kina nie, do pubu nie - bo nie pije a nie bedzie siedzial przy wodzie...
Wszystko na nie. Chciałam tez do niego podjechac bo jest chory to powiedzial, ze nie bo jego mama tez jest chora i to małe mieszkanie w ktorym nie bedzie luzu. Odpuszczam. Zbyt duzo poswiecilam, chociaz gdzies w glebi serca liczyłam, ze bedzie lepiej.

Nie zmusisz do życia kogoś, komu wegetacja wystarcza. Przyjaźń sobie daruj, bo wegetacja rozciągnie się również na Ciebie. Od czasu do czasu jakiś seksik, bo i wegetujący mają czasem swoje potrzeby, ale żadnego zaangażowania, żadnego uczucia, żadnej przyszłości nie oczekuj.
Dobrze, że zdecydowałaś się odpuścić, bo nie ma Ci nic do zaoferowania. Zresztą nie tylko Tobie.

15

Odp: uzależnienie od faceta

Nie narzucaj sie...kazdy ci tu pisze, ze masz go kopnac w dupe, a ty dalej mu sie narzucasz. Po co nas pytasz o rady?

16

Odp: uzależnienie od faceta

Nie narzucam sie. Przestalam sie odzywac to nagle jemu sie przypomnialo o mnie.

Posty [ 16 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » uzależnienie od faceta

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024