Czy zależy mu na mnie? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy zależy mu na mnie?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8 ]

Temat: Czy zależy mu na mnie?

Poznałam jakiś czas temu fajnego faceta (jest starszy o 6 lat). Najpierw sam bardzo starał się o spotkania, a od pewnego czasu to ja muszę zabiegać o nie.
Przykład, pytam go czy może wybierzemy się gdzieś na rowery to powiedział, że akurat w niedzielę nie ma czasu. Było już kilka takich sytuacji w ostatnim czasie gdzie nie ma czasu a jak pytam co będzie robił to odpowiada mam coś ważnego do załatwienia.
Jak coś mi mówi czy pisze to używa słów 'Moja' i tak też to odbieram, bo snuł jakieś plany na wspólne wakacje swojego kumpla pytając czy pojedziemy gdzieś w czwórkę i użył zwrotu ja z moją nową dziewczyną. Ja też go tak traktuję ale nie rozumiem tych jego braku czasu. Przez kilka tygodni miał zawsze czas a teraz ciągle coś kręci. Nie oczekuję by widywać się codziennie, ale jak mamy wolny weekend to wypadałoby. A tu sobotę to idze z kumplami na piwo, a w niedzielę też nie miał czasu.

Nie wiem jak to odbierać, ale wydaje mi się, że na początku to dwoje ludzi powinno każdą wolną chwilę ze sobą spędzać a tutaj z jego strony widzę, że woli sobie z kumplami siedzieć na piwie. Bardzo mi na nim zależy ale zaczynam się bać, że mnie w końcu całkiem oleje sad   Czy może ja przesadzam???

Zobacz podobne tematy :
Odp: Czy zależy mu na mnie?

Jesli zaczyna sie wykrecac ze spotkan, to cos jest nie tak.
Moja rada: nie lataj za nim. Odpusc i zobacz, co sie stanie. Teraz on powinien sie postarac. Zazwyczaj, kiedy jedna strona odpuszcza, druga zaczyna sie starac, ale chyba nie ma reguly.

3

Odp: Czy zależy mu na mnie?
Lenka92 napisał/a:

Poznałam jakiś czas temu fajnego faceta (jest starszy o 6 lat). Najpierw sam bardzo starał się o spotkania, a od pewnego czasu to ja muszę zabiegać o nie.
Przykład, pytam go czy może wybierzemy się gdzieś na rowery to powiedział, że akurat w niedzielę nie ma czasu. Było już kilka takich sytuacji w ostatnim czasie gdzie nie ma czasu a jak pytam co będzie robił to odpowiada mam coś ważnego do załatwienia.
Jak coś mi mówi czy pisze to używa słów 'Moja' i tak też to odbieram, bo snuł jakieś plany na wspólne wakacje swojego kumpla pytając czy pojedziemy gdzieś w czwórkę i użył zwrotu ja z moją nową dziewczyną. Ja też go tak traktuję ale nie rozumiem tych jego braku czasu. Przez kilka tygodni miał zawsze czas a teraz ciągle coś kręci. Nie oczekuję by widywać się codziennie, ale jak mamy wolny weekend to wypadałoby. A tu sobotę to idze z kumplami na piwo, a w niedzielę też nie miał czasu.

Nie wiem jak to odbierać, ale wydaje mi się, że na początku to dwoje ludzi powinno każdą wolną chwilę ze sobą spędzać a tutaj z jego strony widzę, że woli sobie z kumplami siedzieć na piwie. Bardzo mi na nim zależy ale zaczynam się bać, że mnie w końcu całkiem oleje sad   Czy może ja przesadzam???

Po pierwsze - nie każda osoba ma taką potrzebę, żeby KAŻĄ wolną chwilę spędzać z partnerem. Zwłaszcza, że Wasza znajomość jest chyba dość świeża. Proponuję, żebyś znalazła sobie innych znajomych oprócz faceta i z nimi spędzała czas. Warto mieć własne życie, a facet zobaczy, że nie będziesz na nim wisieć.
Ten Twój to albo musi odpocząć - na początku się starał, a jak się pogoń skończyła, to wyluzował. Albo po prostu jak się bliżej poznaliście, to doszedł do wniosku, że potrzebuje czegoś innego i się wycofuje. Dasz mu spokój, to zobaczysz, jak będzie się interesował dalej. N
ie mówię o tym, żeby udawać księżniczkę, ale jakaś równowaga powinna być. A skoro Ty ostatnio zabiegasz, a on "ma coś ważnego do załatwienia" to chyba trzeba się zastanowić.

Po drugie - patrz, co facet robi a mniej na to, co mówi. Snucie planów to jedno, ale jeśli wykręca się od spotkań, to - niezależnie od przyczyny - nie jest dobry znak. Może go osaczasz, może stracił zainteresowanie. Sugeruję nie panikować, ale nie tracić czujności.

4

Odp: Czy zależy mu na mnie?

dokładnie, nie naciskaj, daj mu sie pozdobywać, nie pospotykacie się to zaraz zatęskni, zobaczysz, swoją drogą ciekawe czemu nagle nie ma czasu, kumple czy ma kogoś na boku? albo hobby o którym nie wiesz?

5

Odp: Czy zależy mu na mnie?
robingirl napisał/a:

Po drugie - patrz, co facet robi a mniej na to, co mówi. Snucie planów to jedno, ale jeśli wykręca się od spotkań, to - niezależnie od przyczyny - nie jest dobry znak. Może go osaczasz, może stracił zainteresowanie. Sugeruję nie panikować, ale nie tracić czujności.

Nie osaczam go w żadnym wypadku. Ostatnio jednak jakby stracił zainteresowanie, mało się sam odzywa.

Ostatnio zadzwoniłam do niego to nie odbierał, zadzwoniłam drugi raz za godzinę i miał zajęte przez kilkanaście minut. Nie oddzwonił nawet i dopiero za 3 razem odebrał i powiedział, że nie miał telefonu przy sobie od rana. To ciekawe dlaczego przez kilkanaście minut było zajęte.

6

Odp: Czy zależy mu na mnie?

Robisz podstawowy błąd, który robi większość ludzi. Na osłabienie kontsktu z drugiej strony odpowiadasz nasileniem kontaktu ze swojej strony. Powiedz sprawdzam. Zacznij się od niego oddalać. Jeśli nie zareaguje to znaczy, że mu nie zależy. Jeśli zareaguje i mu zależy to może zrozumie Twój przekaz, sugestię.

7

Odp: Czy zależy mu na mnie?

Lenka moim zdaniem słusznie zauważasz ze na etapie tak świeżej znajomosci ludzie zwykle chcą mieć ze sobą intensywny, codzienny wręcz kontakt. Może nie każdą chwilę spędzać razem ale jednak w miarę możliwości jak najcześciej rozmawiać widzieć sie czy chociażby wymienić smsy na dzień dobry by pokazać "jestem, myślę, pamietam". W tym wypadku tego nie ma a sa za to nieodebrane połączenia, wymówki by sie nie spotkać itp. Albo coś sie zadziało i naprawdę chłopak jest bardzo zajęty, albo rownolegle zaczął coś kręcić z kimś innym a Ciebie na razie nie splawia bo a nóż widelec jednak tam nie wyjdzie wiec koło zapasowe sie przyda lub tez ma taki charakter ze po fali pierwszego zachwytu przestaje sie starać i wystarczają mu tylko krótkie i rzadkie kontakty z druga osoba. Co by za tym nie stało to obecne Twoje działanie jest najgorszym co możesz robić. Albo go to jeszcze bardziej drażni i meczy ze mu trujesz d..e podczas gdy on nie ma nastroju na rozmowy i spotkania albo jeszcze bardziej osadza go to na laurach no bo po co on ma sie starać skoro Ty latasz za nim jak piesek i czekasz wiernie na najmniejszy ochłap zainteresowania. Jest brzydkie ale trafne powiedzenie ...miej wyje....e a będzie Ci dane. Tak właśnie zrób. Nie dzwon, nie pisz, nie odbieraj albo powiedz sorry ale mam pilną sprawę do załatwienia. Jesli mu zależy szybciutko się zreflektuje ze za chwile może Cie stracić a jesli mu nie zależy to  temat się rozmyje i oboje wyniesiecie z tego korzyść...on sie pozbędzie niechcianej już dziewczyny a Ty będziesz wiedziała ze szkoda Twojego czasu dla gościa.

8

Odp: Czy zależy mu na mnie?

Mi się wydaje, że zależy mu skoro snuje jakieś plany i "widzi" Ciebie jako partnerkę.
brakiem czasu być może chce pokazać Tobie że świat mu się nie zawalił jeśli się nie widzicie

Posty [ 8 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy zależy mu na mnie?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024