Hejo , od pewnego czasu mam problem z przyjaciółką . Znam ją juz 5 lat 
BYło fajnie zawsze , mogłam jej o wszystkim powiedziec spotykałyśmy sie jak najczęściej .. Do tej pory jak ma problem a ja czas to jej doradze .. Poznałam chłopaka jestem z nim 5 miesięcy . Właśnie wyjeżdża zagranice moja przyjaciółka od razu wyśmiała że bedzie pracował w biurze i ze nie może tam rozmawiać po anigelsku z Chinami bo nie i mnie okłamuje. Osttanio tez powiezdiala ze nie pasuje do niego gdyż on jest bogaty a ja biedna ... Ciagle gada ze nie mam dla niej czasu . W maju zdaje mature ( ona nie bo nie chciala) ucze sie . Mój dziadek jest chory po szkole chcialam isc do niego bo dopiero sie dowialam ze cos z nim nie tak a ona strasznie obrażona bo milam isc do niej na kawe . Nie moge jej nic powiedziec o nim bo nie doradzi mi albo wypapla komuś ;/ Ciągle o wszystko sie obraża .. nawet jej nie moge powiedziec że cos dostalam od mojego .. bo odrazu wyskakuje czy ma byc zazdrosna i po co to jej mówie ..
Przyjaźnie też maja lepsze i gorsze okresy... a czasami też się zwyczajnie kończą... Może powinnyście troszkę od siebie odpocząć?
- josz
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Odpuść sobie tę "przyjaciółkę", to jasne, że zazdrości Ci chłopaka. Jeśli w ogóle masz zamiar kontaktować się z nią, to przestań się jej zwierzać, a już na pewno słowem nie wspominaj o chłopaku. Generalnie nie zwierzaj się koleżankom n/t swoich relacji z chłopakiem (tym, czy ewentualnie w przyszłości innym). Niektóre "przyjaciółki" potrafią wykorzystać takie informacje. Jeśli już cokolwiek musisz wspomnieć, to mimochodem i nic istotnego, a tej, o której piszesz nie mów już nic o nim.
- LadyAnette
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Jeśli tak wygląda przyjaźń to ja dziękuję. Wyraźnie widać z tego co napisałaś, że ta dziewczyna jest po prostu zazdrosna. Mojej przyjaciółki koleżanka tak się właśnie zachowywała, a na końcu okazałą się tak fałszywą i dwulicową osobą, że coś okropnego. Daj sobie spokój z nią i z tą pseudo przyjaźnią.
- Veronika89
- Niewinne początki
- Nieaktywny
Witam. Miałam bardzo podobną historię, z tym, że nie chodziło o moją przyjaciółkę,a o koleżankę, z którą kumplowałam się trochę "siłą rozpędu". Po czasie jednak zorientowałam się, że jest raczej osobą, z gatunku tych na które trzeba uważać. Podaję przykłady, że nie być gołosłowną : bardzo bardzo zazdrosna, ciągle krytykującą, próbująca ośmieszyć mnie w towarzystwie, obgadywaczka, w dodatku złośliwa. Ze względu na różnicę wieku ( dużo starsza ode mnie) próbowała mi czasem "matkować". Bardzo męczyła mnie ta znajomość, ale chciałam dać jej szansę, sama nie wiem na co licząc. Po wielu miesiącach po długich przemyśleniach postanowiłam zerwać z nią kontakt. Zrobiłam to niestety ( z czego dumna nie jestem) techniką uniku, ale nie chciałam robić zamieszania zwłaszcza, że mamy wspólnych znajomych. Teraz jesteśmy na "cześć" a ja odetchnęłam z ulgą, że nie muszę już martwić się jej raniącymi słowami, opiniami, poglądami, gdyż były one dla mnie naprawdę bardzo przykre oraz że już nie "muszę" brać udział w potyczkach słownych, bo one wykańczały mnie najbardziej. Teraz naprawdę cieszę się, że podjęłam taką decyzję, czasem tylko smutno i pytam sama siebie dlaczego one mnie tak traktowała, przecież mogło być dobrze między nami. Wiem jednak że nie ma czego żałować, ten typ tak ma. Aha ona też "grzała się" na mojego faceta, do czego sama się przyznała :-))) Ah te niektóre kobiety.
