Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 84 ]

1

Temat: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Nie będę się dużo rozpisywać, bowiem, że nie macie wiele czasu. Od pewnego czasu spotykam się z dziewczyną – jakiś czas temu randka a na drugiej już jakieś pieszczoty po dłuższej przerwie znowu na nowo spotkania. Pierwsze super u niej – skończone namiętnymi pocałunkami. Na kolejnych jakiś wyjścia plus dotykanie i pieszczenie, ciągłe przytulanie i całusy - szczególnie z jej strony, również w miejscach publicznych. Trochę się pokłóciliśmy, bo mi powiedziała, że czasem zachowuję się mało męski i jej nie pociągam (z tego, co widzę mocno ją pociągam). Niedawno rozmawialiśmy o tym czy kończymy, czy dalej próbujemy. Ona chyba chciała wymówić na mnie był przestał być zimnym draniem (np. nie mówiąc jej, że tęsknie, gdy ona mówiła itp.), tłumacząc się, że jak nie mowie to nie znaczy, że nie myślę, było lepiej.
Jako że miałem problemy z zwodem chciała się przy mnie masturbować – zgodziłem się i dotykałem jej, ale jakoś nie było to do mnie jakieś ciekawe. Dowiedziałem się, że miała wcześniej 5 partnerów i prawie pół z tego związków. Do tego w seksie lubi dostawać klapsy, jak facet traktuje ją jak dziwkę, sprawia jej ból.

Trochę to wszystko składając do kupy a szczególnie te 5 partnerów powoduje że mam mieszane uczucia, mimo, że teraz było fajnie, razem się pośmiać, spędzać czas – nawet bardzo fajnie. Co o tym myślicie? Młoda dziewczyna mająca seks bez związku (przelotny romans) w dodatku to wszystko inne? Co o tym myślicie – ja nie jestem święty, ale mimo, że jestem starszy jestem prawiczkiem.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

A ile macie lat?

3

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Optowałam za góra szesnaście,przez sposób pisania yikes
Ale Autor ponoć studiuje.

4

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Czy Wy tutaj nie potraficie odpowiadać rzeczowo na pytanie? Pisanie zbędnych komentarzy a przy tym ładowanie statystyk liczby postów daje szansę wygrania pendrive z logiem forum? Ona 20 ja 23.

5

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Ja mysle, ze 5 partnerów w wieku 20 lat to sporo.
Wydaje mi sie tez ze bedzie Cie to gryzło, jestes prawiczkiem. I nie chodzi mi o to ze będziesz zazdrosny etc, nie. Po prostu to moze byc dla Ciebie męczące, ona miała 5, a Ty nikogo. Musisz sie sam nad tym zastanowić czy dasz sobie radę.

6

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
wertup napisał/a:

Czy Wy tutaj nie potraficie odpowiadać rzeczowo na pytanie? Pisanie zbędnych komentarzy a przy tym ładowanie statystyk liczby postów daje szansę wygrania pendrive z logiem forum? Ona 20 ja 23.

Kolego minimum kultury, jesteś tu gościem, prosisz o pomoc to się zachowuj. Byle jak, ale się zachowuj.

7

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
wertup napisał/a:

Czy Wy tutaj nie potraficie odpowiadać rzeczowo na pytanie? Pisanie zbędnych komentarzy a przy tym ładowanie statystyk liczby postów daje szansę wygrania pendrive z logiem forum? Ona 20 ja 23.


Nie spinaj się tak Kolego,bo Ci żyłka pęknie.

Jak wykazałbyś się elementarnym szacunkiem w stosunku do potencjalnego interlokutora,chociażby poprzez poprawne pisanie,to zapewne otrzymałbyś merytoryczne odpowiedzi.

8

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
Toja24 napisał/a:

Ja mysle, ze 5 partnerów w wieku 20 lat to sporo.
Wydaje mi sie tez ze bedzie Cie to gryzło, jestes prawiczkiem. I nie chodzi mi o to ze będziesz zazdrosny etc, nie. Po prostu to moze byc dla Ciebie męczące, ona miała 5, a Ty nikogo. Musisz sie sam nad tym zastanowić czy dasz sobie radę.

W takiej sytuacji chyba bardziej gryzie to, że któryś z tych 5 mógł być lepszy. Zwłaszcza, jak ktoś dopiero zaczyna przygodę.

9 Ostatnio edytowany przez kareninka (2016-04-02 00:45:06)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Uuu... To pożegnaj dziewczynę nie marnuj jej cennego czasu. Skoro jesteś prawiczkiem, a jeszcze do tego masz wąty o jej przeszłość, to happy endu na pewno nie wróżę. Albo ona Cię rzuci, gdy się dowie, ze w życiu kobiety nie miałeś (i gdzie ta Twoja męskość? Spadnie w jej oczach do parteru, przynajmniej w moich by spadła. No chyba że ona ma inne podejście do takiej osoby), albo rzuci Cię, gdy się zaczniesz za bardzo czepiać o jej byłych, albo Ty ją rzucisz po tym jak już trochę lub bardziej pozatruwasz jej życie. Tak czy siak radzę to zakończyć. Szkoda czasu.
Skoro nie leży Ci kobieta z przeszłością, to się w to nie pakuj, tylko poszukaj sobie dziewicy albo kobiety o niższej liczbie partnerów.

10 Ostatnio edytowany przez Pirat (2016-04-02 03:02:21)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Ja to inaczej widzę smile   
  Kolego, trafia ci się niezła i do tego młodziutka zawodniczka.   Postaraj się ją jakoś obłaskawić, znaczy lubi klapsa albo żeby ją przycisnąc to zrób to! A nie sie tam podniecasz ilu miała chłopaków.  Trafisz na cnotke to jeżeli jeszcze zgasi światło to nie odróżnisz jej od materaca.
  No ale twój wybór
ed:  aaa, prawiczek?   To nie ten level dla doswiadczonej i czującej bluesa dziewczyny.
Daj se na luz całkiem bo ją tylko rozdrażnisz a sam złapiesz doła i pół tego forum będzie cie z niego musiało wyciagać

11

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Autorowi na początku się spodobało, że taka szybka, zdecydowana, wyuzdana i doświadczona, ale jak to zazwyczaj w takich sytuacjach bywa, w pewnym momencie usiadł, porównał i pomyślał. No i zaczęły się problemy i pewnie nigdy się nie skończą, bo różnica poziomów za duża, a i jak widać dla autora to problem też sporej wagi. No i ten masochizm dla prawiczka pewnie wygląda na jakieś nadnaturalne wynaturzenie. Autorze szanowny z tej mąki chleba nie będzie.

12 Ostatnio edytowany przez Parawan (2016-04-02 05:25:25)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Autorze ona ma racje. Jestes malo meski. Ona chce zebys ją wzial po prostu. Ty tego nie robisz bawisz sie w romantyka. Gówno Ci to da. To jest typ kobiety która zakochuje sie kolesiu który po prostu bierze sobią ją i jest samecem alfa. Sposób na nią ? Poogladaj jakies ostre filmy porno, zaproś ja na vodke do siebie i po prostu wybzykaj jak ja filmach. Uwierz ze bedzie blagala Cie o wiecej.

13

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Ja tak sobie jeszcze kminię.  Ta dziewczyna jest całkiem spoko no bo gdy autor miał tam kłopoty ze wzwodem to go nie wyśmiała.  Sama sobie poradziła.  Nie strzeliła focha że nawet nie skapował żeby dobrze jej językiem zrobić.
Fajna jest smile   mnie się ona podoba smile
  A teraz tak, jeżeli autor wycofa sie to kaplica.  Ale jak tak pomyślę o tym co napisałem to niech jej mówi prawdę.   Jakas szansa jest mi się zdaje na to że zajmie się autorem.   Wredna nie jest chyba z natury, zna się itd..   To byłoby idealne dla prawiczka i szybkie zdobycie umiejętności.

14

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Akurat ona myślała ze miałem ponad 10 partnerek i ona jest dla mnie nie pociągająca. Ona uważała mnie za kobieciarza,  może i tak jest, ale nie chodzi o seks.
W tych kwestiach mimo że bez doświadczenia od początku mówiłami ze jestem świetny (dużo przeczytałem na ten temat).
Wypominaja partnerów nie zrównoważone kobiety - ja nikogo nie wspominam mówię tylko, że do myślałem się,  ale mimo to był to domnie szok sszczególnie,  że to było przelotne znajomości tez, lub dłuższe znajomości,  oparte bardziej na seksie. No i kwestia tego żebym się czymś nie zaraził, ale na to już za późno.
Sporo dziewczyn powiedziało by mi wprost ze spotykam się z dziwka,  moja była nie miała wcześniej chłopaka,  a moja przyjaciółka miała wiele związków, ale żadnego seksu - ona uważa,  że to powinno przyjść bardzo późno,  może nawet po ślubie, ja to cenie.

15

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Nie wiem, czego od nas oczekujesz. Znasz odpowiedzi, twierdzisz, że jesteś dobry w te klocki... Gdzie jest problem? Ja go nie widzę.

16

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Chyba jednak nic z tego nie będzie skoro nie przyznasz się jej jak jest.   I albo cię oleje albo bedziesz miał szkolenie.
   Ja jestem np. niezłym instruktorem jazdy na motocyklu.  Nawet nie wiesz ilu w życiu widziałem cwaniaków którzy mówili że potrafią a gdy przyszło co do czego to na stopke centralną motocykla nie potrafił postawić.  Rozumiesz?  Nie potrafili nim stać a co dopiero jechać smile
  Więc albo sie wycofujesz albo sprawdzasz czy dziewczę ma instruktorskie ciągoty.  Ale musisz się liczyć z tym że twoje ego lekko zostanie poobijane.  Nawet jeżeli jestes pojętny a ona dobra nauczycielka

17 Ostatnio edytowany przez wertup (2016-04-02 11:13:44)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Jeszcze raz od początku, bo widzę, że totalnie nie rozumiecie, o co mi chodzi.
Pochodzę, że tak to powiem z dość porządnej rodziny, ale dodatkowo mam też swoje przemyślenia i wartości (szacunek do kobiet, wierność, uczciwość, wiara). Ostatnio trochę się to zmieniło i poszedłem w stronę kariery, manipulacji, pieniędzy, władzy, ale w głębi duży nie zmieniłem się, aż tak mocno. Dodatkowo jestem perfekcjonistą, ostatnim czasem szukałem bardzo atrakcyjnych kobiet, nie lubię też niektórych widoków – jakby to powiedzieć lubię mieć czyste ręce.
Jestem prawiczkiem nie dla tego, że wcześniej mi się nie udało, tylko, dlatego, że w ogóle nie było to dla mnie ważne a dodam, że od 2 lat tak naprawdę przeszedłem do ofensywy, jeśli chodzi o kobiety – wcześniej raczej tylko samodoskonaleniu poświęcałem czas. Moja pierwsza miłość, była bardziej platoniczna i to było i dalej jest piękne – ja do tej dziewczyny dalej coś czuję jak ją spotykam (problem polegał na tym, że mogło coś z tego być, ale ona miała faceta a to jest kobieta, która nigdy nie zdradzi, ma wartości - ideał). Wiem, że pewnie drugiej takiej nie znajdę. Mam też teraz swoje potrzeby – seks, chociaż to nowość, choćby pojechać z kimś na wakacje itp., spędzić czas.

Nie mówię, że jestem dobry w te klocki, mówię jedynie, że ją pociągam, że widzę, że jej zależy, wiele potrafi przebaczyć.

Teraz wracając do tematu w kilku miejscach dostałem pewnego szoku i oczekuję, żeby otrzymać porady od Was czy mam ku temu powody.

1.    Mimo, że jest dość atrakcyjna, nie rusza mnie aż tak mocno – nie mam odniesienia, więc nie powiem. Być może po prostu takie pieszczoty mnie nie ruszają, nie ukrywam, że ma w swojej budowie coś, co nie jest aż tak kobiece. Pewnie też moje myślenie ostatnie i perfekcjonizm tu zaważył otóż ostatnio ganiałem za tymi super kiper, ale odbijałem się od ścianę (nie mówię już o tym, że nie jestem aż tak atrakcyjny), ale o ich niską wartość (głupotę, brak kultury, inteligencji, pustotę). Dodam, że jak wcześniej się z nią spotykałem to miałem na nią ochotę znacznie większą.
2.    Dość dużo partnerów, nawet nie związków – pojawia się u mnie takie myślenie, że nie wiem, co ona robi z kimś innym jak ja wyjdę (tym bardziej powiedziała mi, że mam 2 konkurentów) i tym bardziej, że jest dość otwarta – choćby robiąc sobie zdjęcia, z kim popadnie. Wiem, że trochę przesadzam, ale jednak czuję coś takiego. I oczywiście, wiem, że jakaś inną może przede mną ukrywać i mówić, że miała jednego, mimo, że miała ich 15.
3.    Jakoś było to dla mnie dziwne jak się masturbowała przy mnie, chociaż sam to robię - może chodzi o to że wcześniej tego nie widziałem, przynajmniej nie na żywo.
4.    Zawsze jak widziałem atrakcyjną kobietę to miałem ochotę zrobić jej minetę – teraz po próbie jakoś mnie to ni kręci, nawet nie jest aż tak przyjemne (może, dlatego, że jak to robiłem miałem problem z podnieceniem)
5.    Na pewno jako wątpię w jej wierność, chociaż to nigdy nie wiadomo.
6.    Nie lubię traktować przedmiotowo kobiet, nie lubię ich wyzywać i tak dalej, dlatego zapala mi się czerwona lampka, kiedy mam ją traktować jak dziwkę i tym bardziej sprawiać ból – może to brak doświadczenia.
7.    Mimo wszystko chciałem z nią zerwać, zapomnieć, ale nie umiałem, wiem że ja się jej podobam, że ją kręcę i to mnie bardzo kręci, a wiem, też że nie znajdę teraz innej bo nie mam czasu (zbyt dużo problemów w pracy itp). No i wiem, że za tydzień pewnie docenię to że mogę mieć z nią seks kiedy chcę – dlatego chcę iść na kompromis, a żony póki co nie szukam.

W zasadzie wymieniłem wszystko i odpowiedziałem sobie częściowo na te pytania. Nie oczekuję odpowiedzi w stylu: zerwij, kontynuuj, tylko raczej ustosunkowania się do moich słów. smile
Przepraszam, za wcześniej nieładnie napisane słowa, brzydki styl, ale nie chciałem się rozpisywać i przyjąłem styl „szybko, bo nas bombardują”. big_smile

18

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Egocentryk i oportunista. O jakich wartościach piszesz? Bo tu nie tylko traktujesz ja przedmiotowo (czego podobno nie robisz), ale patrzysz tylko na własną korzyść. Krzywdzisz ją i masz to w dupie, bo potrzebujesz seksu, a ta się na razie nada. Powiedziałeś jej chociaż, że masz ją za nic, ale seks może być? Czy to też jest wbrew wpojonym Ci wartościom?

19

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Prosisz o opinię. smile

Te zdania są ze sobą sprzeczne:

wertup napisał/a:

(...) mam też swoje przemyślenia i wartości (szacunek do kobiet, wierność, uczciwość, wiara). Ostatnio trochę się to zmieniło i poszedłem w stronę kariery, manipulacji, pieniędzy, władzy, ale w głębi duży nie zmieniłem się, aż tak mocno. (...)

Człowiek, dla którego wartością jest uczciwość, nie manipuluje, nie dąży do władzy, a pieniądze nie są jego celem.

Symptomatyczne są też zdania:

(...) Dość dużo partnerów, nawet nie związków – pojawia się u mnie takie myślenie, że nie wiem, co ona robi z kimś innym jak ja wyjdę (tym bardziej powiedziała mi, że mam 2 konkurentów) i tym bardziej, że jest dość otwarta – choćby robiąc sobie zdjęcia, z kim popadnie. (...)
Na pewno jako wątpię w jej wierność, chociaż to nigdy nie wiadomo. (...)

Brak zaufania, a o tym świadczą zacytowane zdania uniemożliwia stworzenie dobrego związku.

Kuriozalnym jest to zdanie:

(...) Nie lubię traktować przedmiotowo kobiet, nie lubię ich wyzywać i tak dalej, dlatego zapala mi się czerwona lampka, kiedy mam ją traktować jak dziwkę i tym bardziej sprawiać ból – może to brak doświadczenia. (...)

i dalsze:

(...) wiem że ja się jej podobam, że ją kręcę i to mnie bardzo kręci, a wiem, też że nie znajdę teraz innej bo nie mam czasu (zbyt dużo problemów w pracy itp). No i wiem, że za tydzień pewnie docenię to że mogę mieć z nią seks kiedy chcę – dlatego chcę iść na kompromis, a żony póki co nie szukam. (...)

Cóż, jak to często bywa, deklaracje a rzeczywistość to dwie różne rzeczy.

20 Ostatnio edytowany przez wertup (2016-04-02 12:02:51)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Te zdania nie są sprzeczne , bo dzieją się w przeszłości z pewnym rozumieciem,  a po drugie nic nie jest tak jednoznaczne.

Co jest złego w dążeniu do władzy, pieniędzy - być może w Twojej mentalności trzeba ukraść, żeby zarobić, ale w mojej trzeba zapracować. Manipulacja nie jest kłamstwem tylko odpowiednim doborem słów, odpowiednią retoryka, robi ja każdy, często nieświadomie, kłamstwa choć zaliczane do manipulacji jest narzędziem ludzi słabych. Nawet wrogie mi osoby przyznały,  że co jak co, ale cenią we mnie szczerość.

Chyba jest różnica traktowania kogoś jak dziwkę, a pójścia na kompromis,  dawania sobie szansy. Gdybym szukał, żony to po prostu od razu bym odpuścił, ale nie szukam. Ona natomiast nie wiem nawet czy szuka związku czy raczej relacji FF.

Teraz jeden przykry wniosek: jaka jest różnica gdy facet jest z kobieta dla seksu, a wtedy gdy kobieta jest z facetem do kasy (większość z Was wie o czym mówię). To tak poza tematem. Według mnie każdy związek jest pewnym układem i na jego podstawie funkcjonuje.

21 Ostatnio edytowany przez Parawan (2016-04-02 12:04:09)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Koles czego Ty chcesz wlasciwie ? Jestes prawiczkiem i uwierz ze nie wiesz NIE MASZ POJECIA o sexie na zywo. To co innego niz masz w myslach, inne reakcje ludzkie, inne zachowania. Zanim z prawiczka staniesz sie dobrym kochankiem musisz przynajmiej z rok wspolzyc z partnerka poznac siebie co lubisz i nie krepowac sie bo to jest najwazniejsze. A co robisz ? Tworzysz bajke jako niby co to nie Ty. I jak myslisz jak na tym wyjdziesz ? Ze ona nie kapnie sie? Ona ie juz dawno dawno temu kapnela kim jestes. Moze wlasnie to jest urocze dla niej, ta Twoja pizdowatosc, ten brak doswiadczenia poniewaz inni brali sobie ja a Ty jestes taki uroczy, delikatny bla bla bla... Daje Ci rade bo bylem w ppodobnej sytuacji. Zdobadz sie na odwage i ruszaj. PotrKTUJ to jako doswiadczenie, jako chec nauki zobaczysz ze wyjdzie Ci to na dobre. A co do jej przeszlosci to zapewniam Cie ze nie zaakceptujesz tego i bedziesz sie z tym meczyl i rozstaniesz sie z nia przez to.

edit. i uwierz ze jestes bardzo bardzo zalosny w swoim mysleniu i postrzeganiu. Ale spoko tez kiedys taki bylem, tez przez to przeszedlem.

22

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
Parawan napisał/a:

Koles czego Ty chcesz wlasciwie ? Jestes prawiczkiem i uwierz ze nie wiesz NIE MASZ POJECIA o sexie na zywo. To co innego niz masz w myslach, inne reakcje ludzkie, inne zachowania. Zanim z prawiczka staniesz sie dobrym kochankiem musisz przynajmiej z rok wspolzyc z partnerka poznac siebie co lubisz i nie krepowac sie bo to jest najwazniejsze. A co robisz ? Tworzysz bajke jako niby co to nie Ty. I jak myslisz jak na tym wyjdziesz ? Ze ona nie kapnie sie? Ona ie juz dawno dawno temu kapnela kim jestes. Moze wlasnie to jest urocze dla niej, ta Twoja pizdowatosc, ten brak doswiadczenia poniewaz inni brali sobie ja a Ty jestes taki uroczy, delikatny bla bla bla... Daje Ci rade bo bylem w ppodobnej sytuacji. Zdobadz sie na odwage i ruszaj. PotrKTUJ to jako doswiadczenie, jako chec nauki zobaczysz ze wyjdzie Ci to na dobre. A co do jej przeszlosci to zapewniam Cie ze nie zaakceptujesz tego i bedziesz sie z tym meczyl i rozstaniesz sie z nia przez to.

edit. i uwierz ze jestes bardzo bardzo zalosny w swoim mysleniu i postrzeganiu. Ale spoko tez kiedys taki bylem, tez przez to przeszedlem.

I chyba właśnie tak to traktuje, ale czemu przy tym nie pomagać sobie na innych wymiarach i traktować to jak związek? Żeby się nie zakochać? Jako żonę pewnie nie zaakceptuje,  ale dodam, że nawet o tym nie myślę (odległe czasy).

23

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
wertup napisał/a:

Co jest złego w dążeniu do władzy, pieniędzy - być może w Twojej mentalności trzeba ukraść, żeby zarobić, ale w mojej trzeba zapracować. Manipulacja nie jest kłamstwem tylko odpowiednim doborem słów, odpowiednią retoryka, robi ja każdy, często nieświadomie, kłamstwa choć zaliczane do manipulacji jest narzędziem ludzi słabych. Nawet wrogie mi osoby przyznały,  że co jak co, ale cenią we mnie szczerość.

Chyba jest różnica traktowania kogoś jak dziwkę, a pójścia na kompromis,  dawania sobie szansy. Gdybym szukał, żony to po prostu od razu bym odpuścił, ale nie szukam. Ona natomiast nie wiem nawet czy szuka związku czy raczej relacji FF.

Nie wiesz, ale wygodnie dla siebie zakładasz, że nie pragnie związku. W końcu nie zakładasz, że jest dziwką. Zakładasz jedynie, że nie potrzebuje niczego innego jak relacji FF. Śmieszny jesteś ze swoją „retoryką”, a raczej życzeniowym myśleniem i manipulowaniem nią.
Jeżeli tak cenią Cię za szczerość, to pozwól jej docenić Cię za to samo. Powiedz jej, że jesteś prawiczkiem, że chcesz seksu, że to, że ona uprawiała już seks z pięcioma partnerami obrzydza Cię i myślisz, że może Cię czymś zarazić, albo zdradzi Cię przy pierwszej nadarzającej się okazji. Jeżeli taki szczery chłop z Ciebie, to udowodnij to, a nie szerz „retoryki” na forum.

24

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Przyznaję: różnimy się mentalnością.

25

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Heh zwiazek ? Stary jaki zwiazek ? Masz mylne wyobrazenie o relacjach miedzyludzkich. Nieprawdziwe wyobrazenia wyolbrzymione, zapewne wzorce wychowania miales takie, ale powiem Ci ze to inaczej w zyciu wyglada. Wiesz jak traktuj te dziewczyne ? Po prostu jak kumpla dobrego. Badz dla niej dobry, po prostu ciesz sie kontaktem z nią, spedzaj czas razem cos robiąc, i ucz sie sexu i staraj zeby byl on fajny wink Musisz tak myslec o tej relacji. Jesli podejdziesz do tego w taki sposob, nauczysz sie duzo, poznasz czym jest fajny sex (bo nie wiesz tego, i watpie ze ona tez wie, do tego trzeba dosc etapami, a jesli jestes chlopak bystry to sie rozkrecisz i ją rozkrecisz). Problemem bedzie dla Ciebie na pewno okazywanie jej szacunku. Bedziesz ja postrzegal jako puszczalska, jako szmate itd i przez to nie bedziesz potrafil jej szanowac. Przechodzilem przez cos dokladnie podobnego. To jest decyzja Twoja co z tym zrobisz, kwestia jak sie nastawisz do tego, kwestia czy bedziesz patrzyl na nią jaka ona jest czy na to jaka byla. Wiem ze to trudne ale tak to wyglada. Nie wmawiaj sobie zadnych zwiazkow ani jej. Po prostu spotykaj sie i ciesz tym i ucz. Tyle...

26 Ostatnio edytowany przez wertup (2016-04-02 12:47:55)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Klio Wypowiadasz się, ale nie czytasz tego co ja piszę. Przecież napisałem, że powiedziałem jej, że jestem prawiczkiem w zamian, ona mi powiedziała o swoim przebiegu, o liczbie, związków i ich czasie trwania. Miałem wrażenie, że to się jej spodobało. Nie miałem dalej ochoty tego ukrywać, bo nie mam zamiaru się stresować i robić kogoś, kim nie jestem.
Powiedziałem też, że z mojej stron wygląda to tak:, jeśli Ty to traktujesz jako coś krótkotrwałego to się pożegnamy, a jeśli odwrotnie to damy sobie szansę. Ona stwierdziła, że myśli inaczej, bo skoro się nie dogadujemy to lepiej zerwać a ewentualnie jeszcze parę razy się spotkać, dla przyjemności. Jak jej wytłumaczyłem parę spraw w swoim zachowaniu widzę, że jej wcale nie zależy na kilku spotkaniach raczej.

Parawan Zwał jak zwał. Nie mam zamiaru wejść w układ FF, ale na dzień dzisiejszy raczej wiem, że nie mogłaby być moją żoną (dodam, że z dzisiejszego niedoświadczonego punktu widzenia). Dlatego wybieram coś po środku.

Parawan napisał/a:

Heh zwiazek ? Stary jaki zwiazek ? Masz mylne wyobrazenie o relacjach miedzyludzkich. Nieprawdziwe wyobrazenia wyolbrzymione, zapewne wzorce wychowania miales takie, ale powiem Ci ze to inaczej w zyciu wyglada.

Powiedz proszę jak według Ciebie to wygląda.

Związek to związek po prostu mniej czy bardziej oficjalny. Mówi się nawet, że nie miałem z tym nigdy związku (nie miałem do czynienia).

Układ FF nie odpowiadałby mi i ten seks, nie byłby przyjemny. Jeśli będę ją traktować tak jak traktowałem wcześniejszą dziewczynę, chyba wszystko będzie w normie. Ona oczekuję pewnych sygnałów zainteresowania z mojej strony, to widać.
Co do szacunku, nie powinno być tak, źle.

Po prostu będziemy się spotykać, będzie seks, będą jakieś wypady, będą rozmowy, będzie o mnie sporo wiedziała (oprócz tego czego nie chciałbym by wiedziała). Zastanawia mnie tylko jedna, rzecz z czasem może chcieć mnie przedstawić swoim rodzicom i tego samego oczekiwać ode mnie – moi wtedy zadali by niepotrzebne pytania.

Była dziewczyna z czasem powiedziała mi, że nic do mnie nie czuje i nie potrafi się zaangażować. Był to niezły strzał i dlatego taka dziewczyna jak ta o której piszę zaczęła mi się mocno podobać (poznałem ją 2 miesiące po tym). Dlatego na początku ja ją traktowałem jakoś właśnie dziewczynę na seks, ale z czasem gdy ją lepiej poznałem zmieniłem plany.

Wniosek mój po tej byłej był taki – mogłem jakoś dać szansę, jeszcze próbować, miałbym z kim spędzać czas w wakacje. A później wyszło tak, że nie miałem z kim pojechać na wakacje, siedziałem w domu i pracowałem, co prawda odniosłem sukces, który innym imponuje, ale nie jestem robotem i mam już tego dość. Dlatego chcę jej dać szansę że tak to nazwę, żeby tym razem nie był tak jak wtedy.

27

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
wertup napisał/a:

KlioWypowiadasz się, ale nie czytasz tego co ja piszę. Przecież napisałem, że powiedziałem jej, że jestem prawiczkiem w zamian, ona mi powiedziała o swoim przebiegu, o liczbie, związków i ich czasie trwania. Miałem wrażenie, że to się jej spodobało. Nie miałem dalej ochoty tego ukrywać, bo nie mam zamiaru się stresować i robić kogoś, kim nie jestem.

W żadnym z poprzednich postów nie napisałeś, że powiedziałeś jej, że jesteś prawiczkiem. Pisałeś o braku doświadczenia, ale nie pisałeś, że ona o tym wie. Jeżeli się mylę, to zacytuj fragment, w którym o tym piszesz.

wertup napisał/a:

Powiedziałem też, że z mojej stron wygląda to tak:, jeśli Ty to traktujesz jako coś krótkotrwałego to się pożegnamy, a jeśli odwrotnie to damy sobie szansę. Ona stwierdziła, że myśli inaczej, bo skoro się nie dogadujemy to lepiej zerwać a ewentualnie jeszcze parę razy się spotkać, dla przyjemności. Jak jej wytłumaczyłem parę spraw w swoim zachowaniu widzę, że jej wcale nie zależy na kilku spotkaniach raczej.

Twój komunikat: chcę związku.
Jej komunikat: raczej związku z tego nie będzie. Może być FF.

wertup napisał/a:

Nie mam zamiaru wejść w układ FF, ale na dzień dzisiejszy raczej wiem, że nie mogłaby być moją żoną (dodam, że z dzisiejszego niedoświadczonego punktu widzenia). Dlatego wybieram coś po środku.

wertup napisał/a:

Układ FF nie odpowiadałby mi i ten seks, nie byłby przyjemny. Jeśli będę ją traktować tak jak traktowałem wcześniejszą dziewczynę, chyba wszystko będzie w normie. Ona oczekuję pewnych sygnałów zainteresowania z mojej strony, to widać.
Co do szacunku, nie powinno być tak, źle.

Twój komunikat: nie chcę FF.

wertup napisał/a:

Po prostu będziemy się spotykać, będzie seks, będą jakieś wypady, będą rozmowy, będzie o mnie sporo wiedziała (oprócz tego czego nie chciałbym by wiedziała). Zastanawia mnie tylko jedna, rzecz z czasem może chcieć mnie przedstawić swoim rodzicom i tego samego oczekiwać ode mnie – moi wtedy zadali by niepotrzebne pytania.

Twój komunikat: będzie FF.

wertup napisał/a:

Była dziewczyna z czasem powiedziała mi, że nic do mnie nie czuje i nie potrafi się zaangażować. Był to niezły strzał i dlatego taka dziewczyna jak ta o której piszę zaczęła mi się mocno podobać (poznałem ją 2 miesiące po tym). Dlatego na początku ja ją traktowałem jakoś właśnie dziewczynę na seks, ale z czasem gdy ją lepiej poznałem zmieniłem plany.

Twój komunikat: chciałem FF, ale teraz chcę związku.

wertup napisał/a:

Wniosek mój

Człowieku masz sieczkę w głowie i dziewczynie robisz sieczkę swoimi sprzecznymi komunikatami i zachowaniami. Nie ma "pośrodku": jest związek, albo go nie ma. Zwodzisz ją. Zanim zrobisz cokolwiek zastanów się co robisz, do czego to zmierza i czego właściwie chcesz.

28

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Tylko, że ja ją poznałem rok temu i wtedy miało być pierwsze FF,  bo byłem zdesperowany po wcześniejszej dziewczynie (może chodziło o to, żeby trochę poćwiczyć,  coś sobie udowodnić), wtedy też szkolilem się w swoich umiejętnościach podrywanie.  smile
Później się poklucilismy i po pewnym momencie ona się odezwała,  ja poczułem,  że może ja źle oceniłem,  rozmawialiśmy,  ale suenie sspotykaliśmy.  Bardziej jako przyjaciele. W końcu ja zacząłem dawać znaki i w pewnym momencie powiedziałem sobie spróbuję jeszcze raz. To było chyba tak, że i ona była rozczarowana i ja swoimi przygodami w międzyczasie. Teraz ja traktuje to od razu pod związek,  ale na dzień dzisiejszy po prostu nie wiem czy coś z tego będzie, jak w przyszłości będę się zaopatrywać kiedy znowu coś się zmieni u mnie lub o niej.
Druga sprawa ona jest trochę inna niż myślałem.
W tym cytatami,  chodziło jej o to, że skoro nie umiemy się dogadać to FF, ale ja hej wytłumaczyłem parę spraw i od razu było dobrze iwcale nie chchcieliśmy kończyć, wręcz przeciwnie.
Ja jej robie mętlik ona mi i przynajmniej nie ma nudy.
Czemu to ja jestem według Ciebie ten zły, może ona tez czeka i myśli podobnie?

Kiedyś byłem naiwny myślałem,  że poznam dziewczynę i od razu będzie to to (może mentalność rodziny) i dlatego mówiłem,  że nie przedstawiam im nikogo jeśli nie jest to coś pewnego. Moja była powiedziała: jesteśmy młodzi, możemy próbować coś stworzyć, zbierać doświadczenia i się bawić - chyba miała rację.

29

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
wertup napisał/a:

Ja jej robie mętlik ona mi i przynajmniej nie ma nudy.
Czemu to ja jestem według Ciebie ten zły, może ona tez czeka i myśli podobnie?

Może, ale skąd mam to wiedzieć. Wiem tyle, ile napiszesz i jak napiszesz. Za złego Cię nie uważam. Po prostu niepewny siebie, niezdecydowany egoista i hipokryta jakich wielu. Gorsi stąpają po tej ziemi. Jak jej taki pasujesz to chwała i szczęścia w związku/FF (na co w końcu się zdecydujecie) życzę. Dla Twojej przyszłości rokowałoby jednak lepiej, gdybyś wiedział co robisz.

30 Ostatnio edytowany przez Parawan (2016-04-02 16:08:02)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Klio Tobie jest tak prosto i łatwo mówic. Jesteś doswiadczoną kobietą, miałaś w życiu różne znajomosci, nauczylas sie z nich duzo. Kobiety o duzo bardziej mają rozbudowane w sobie relacje miedzyludzkie. Kobiety sie tego uczą od najmłodszych lat, potem mają za sobą kilka zwiazkow, podczas gdy faceci nie mają takich doswiadczeń. Faceci dopiero muszą sami poznać co to znaczy. Jedni są tacy, że wchodzą od razu w stałe związki mają 1 partnerke jako żone i tyle. Drudzy lawirują. Ty natomiast jedyne co umiesz robic to oceniać jego, nie patrząc że koleś nie ma doswiadczeń i nie wie co jest dobre a co złe i jak to ma wyglądać. On sie mota racja, bo nie wie o co tu chodzi i nie wie jak do tego podchodzic.  Typowe myslenie kobiet prezentujesz sobą. Spróbuj zrozumiec kogoś kto nie ma w tym doświadczeń, a ma jedynie wzorce które widział w tv/rodzinie. Może wtedy jakoś jego podejście zrozumiesz. Ja Cie kolego rozumiem w 100% dokladnie przez cos takiego przechodzilem, sam sie musisz nauczyc, sam dostać po tyłku żebyś zrozumiał. Tutaj jest sprawa prosta. Nie widzisz jej jakos swojej stałej partnerki lub żony, wiec po prostu baw sie z nią. Spedzaj milo czas, bawcie sie i tyle. Uwierz ze pewnych spraw nie trzeba nazywac oficjalnie. Zwiazek to powazne slowo i nie ma sensu go uzywac. Trzeba kogos poznac zobaczyc jaki jest. Odkryć siebie jakim sie jest. Badz dla niej miły, przejmuj inicjatywe jesli chcesz i próbuj. Nie umiesz uprawiac sexu dla przyjemnosi. Nie wiesz co to znaczy. Skąd wiesz ze nie bedziesz go lubił jesli poznasz go i sposoba Ci sie on ? Nie wiesz tego. Oglądasz porno ? Na pewno, kreci Cie pukanie na ekranie ostre, wiec zrób to samo z nią w realu wink   Ja rowniez na poczatku mialem straszny problem z tym. Partnerka potrafila cieszyc sie sexem samym w sobie. Mi sex bez uczuc nie podobal sie zle sie czulem po nim, jednak po czasie zobaczylme ze to moze byc fajne. Jednak troche zatracilem sie w tym robiąc takie rzeczy i bzykając sie całe noce jak zwierzęta, nauczylem sie czerpac z niego przyjemnosc czysto fizyczną. Jednak czy chce dalej inne osoby tak traktowac ? Nie, to jest fajne spróbowac wiec Tobie tez to radze, spróbuj wtedy zobaczysz. Rowniez nie rozumiesz pojecia FF. Myslisz ze co to ludzie spotykaja sie czesc, czesc bara bara i narazie ? Chlopie to tak nie jest. Mozesz sie z kims spotykac gdzies sobie pojsc razem, na impreze do kina itd. Potem fajnie posexic i tyle. Na zasadzie przyjazni jaka masz z facetami, mozesz tak samo z nią i uwierz kobiety uwielbiają takie cos. Podejscie do nich jak do kumpla, wtedy czuja sie swobodnie i bedzie robic dla CIebie wszystko taka kobieta czego tylko zapragniesz oraz spelanic wszystkie Twoje fantazje

31 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-04-02 16:18:11)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
Parawan napisał/a:

Klio Tobie jest tak prosto i łatwo mówic. Jesteś doswiadczoną kobietą, miałaś w życiu różne znajomosci, nauczylas sie z nich duzo. Kobiety o duzo bardziej mają rozbudowane w sobie relacje miedzyludzkie. Kobiety sie tego uczą od najmłodszych lat, potem mają za sobą kilka zwiazkow, podczas gdy faceci nie mają takich doswiadczeń.

A niby z kim kobiety się uczą i mają tych kilka związków? Dowód na istnienie UFO? o-O

Parawan napisał/a:

Faceci dopiero muszą sami poznać co to znaczy.

A kobiety mają to obcykane od pierwszego oddechu... i oczywiście poznają co to znaczy z ufoludkami, podczas gdy mężczyźni żyją gdzieś tam hen daleko i pozostają niedoświadczeni i nieświadomi.
Pewnie dlatego tyle wątków na forum o kobietach wykorzystanych, nierozumiejących intencji, wahających się co to związek czy nie itp...

Parawan napisał/a:

Ty natomiast jedyne co umiesz robic to oceniać jego, nie patrząc że koleś nie ma doswiadczeń i nie wie co jest dobre a co złe i jak to ma wyglądać.

Doświadczenie, doświadczeniami, a chodzi o zwykłą uczciwość wobec siebie i innych. Kobieta nie ma nic przeciwko luźnej znajomości, to po co zwodzić ją i siebie związkiem. Sam nie wie czego chce, to niech się zdecyduje. Takie lawirowanie doprowadzi tylko do tego, że albo sam siebie oszuka co do charakteru relacji, albo ją. Niech jasno wytyczy granice. Z jednej strony pisze, że chce spróbować ala związku z nią (czyli w istocie FF), a z drugiej strony ocenia ją przez pryzmat luźnych relacji opartych na seksie. Zamierza zrobić to samo z nią, ale ona jest fe, a on cacy. Przebąkuje coś o możliwości związku, ale pewny nie jest i raczej nic z tego nie będzie, bo gardzi nią za podejście do związków i życia. Chce mieć luźną relację i seks, to niech ma, ale niech nie robi z siebie Pana z wartościami, w przeciwieństwie do tej bez wartości. Jest niepewny siebie, bo niedoświadczony, to niech nie przyprawia sobie maski tego lepszego, bo niedoświadczonego. Poruszać się jak dziecko we mgle każdy może, ale nie róbmy z tego cnoty.

32

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

No widze ze dalej nic nie rozumiesz z tego co napisalem. On sam nie wie i nie bedzie wiedział czego chce. Dla Ciebie to jest proste, masz doswiadczenia z facetami kilka zwiazkow za sobą itd. Nie pojmiesz tego i nie zrozumiesz tego faceta. Jak by Ci to wytlumaczyc na Twoj rozum hm.... wroc sobie do wieku gdy mialas 15 lat i zadnych doswiadczen praktycznie , ale mialas juz tego dosc i poznalas chlopaka z bujną przeszloscią który chce ukladu. Jak bys sie czula ? Nie wiem czy pojmiesz o co mi chodzi, wątpie ale tak to wygląda ja go rozumiem, Ty niestety nie zrozumiesz. Dla Ciebie to jest albo czarne albo białe, albo tak albo tak. Dla niego nie, uwierz.

33

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Szczerze mówiąc, też mi się to nie podoba, ale mimo wszystko nie lecę w kulki, bo niby na jakiej podstawie ja jej mam powiedzieć, czy być może kiedyś będę chciał, żeby była moją żoną lub za jakiś czas będę chciał związku.
W ogóle z tego co powiedziała był taki tekst: „to był związek bardziej na sam seks, tyle, że dla niego był to chyba związek”, więc chyba nie przejmowała się tym, że facet myślał jedno, ona robiła inaczej, więc niby czemu ja mam się tym przejmować? No bo tak Ty uważasz (i większość kobiet), że zawsze facet jest zły, a kobieta zawsze dobra. Mylę się?

Nie chcę zrywać tego kontaktu i typowe FF mnie nie interesuje to jej powiedziałem, nie mam zamiaru mówić jej wszystkiego, bo ona też nie mówi.

Nie wiem, co z tymi jej partnerami, ale ten tekst, który zacytowałem przed chwilą i np.: że chciała by mieć romans z prowadzącym. No ludzie???

Gdybym jasno mówił, jak mi to zależy jak to chciałbym, żeby stworzyć z nią związek to wtedy byłbym nieuczciwy.

Ona akurat parę razy mówiła, że gdybym była Twoją żoną… itp., nie wiem czy na samym FF jej zależy (przecież już wie, że nie jestem najlepszym kandydatem na tą funkcję).

34

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
wertup napisał/a:

Szczerze mówiąc, też mi się to nie podoba, ale mimo wszystko nie lecę w kulki, bo niby na jakiej podstawie ja jej mam powiedzieć, czy być może kiedyś będę chciał, żeby była moją żoną lub za jakiś czas będę chciał związku.

Dokładnie, więc daruj sobie i jej na razie teorii związkowych. Pozwól na to aby relacja sama się rozwijała i zobaczysz z czasem w którą stronę to pójdzie. Przy czym szału się nie spodziewam, bo obydwoje nieszczególnie uczciwie się traktujecie i szanujecie.

wertup napisał/a:

W ogóle z tego co powiedziała był taki tekst: „to był związek bardziej na sam seks, tyle, że dla niego był to chyba związek”, więc chyba nie przejmowała się tym, że facet myślał jedno, ona robiła inaczej, więc niby czemu ja mam się tym przejmować?

Chcesz się mścić za jakiegoś obcego gościa? albo inaczej: Swoją uczciwość obecnie uzależniasz od jej uczciwości w przeszłości? Patrz na to jak zachowuje się wobec Ciebie teraz i zgodnie z tym ją traktuj.

35

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Ja jej nie powiedziałem nigdy hasła związek tylko sugerowalem czy traktuje to jako relacje krotkotrwala czy długotrwała jak dla mnie krótki romans czy dłuższą relacje. Nie wiem jak się moje życie dalej potoczy po co mam myśleć teraz o tym - mam dość innych problemów. Będę się dalej spotykał, zabierał gdzieś ja, zdobędę nowe doświadczenia, a później się okaże co dalej o tym myślę.

Nikt z Was tak na prawdę nie powiedział co myśli o takiej liczbie partnerów dodam, że na dodatek takich przelotnych bzykanek.

36 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-04-02 21:14:03)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
wertup napisał/a:

Ja jej nie powiedziałem nigdy hasła związek tylko sugerowalem czy traktuje to jako relacje krotkotrwala czy długotrwała jak dla mnie krótki romans czy dłuższą relacje.

Konia z rzędem dla tego, kto zrozumie to zdanie. Jeżeli mówisz, tak jak piszesz, to przynajmniej wiadomo, że ta kobieta wie, że nic nie wie o tym czego chcesz. Ostatecznie sama zdecyduje co z wami będzie.

wertup napisał/a:

Nikt z Was tak na prawdę nie powiedział co myśli o takiej liczbie partnerów dodam, że na dodatek takich przelotnych bzykanek.

Bo liczba niewiele mówi i wiedza o niej niczemu nie służy. Ważny jest stosunek wobec partnera, uczucia, szacunek, dobra komunikacja, poczucie łączności na poziomie intelektualnym oraz emocjonalnym i oczywiście dobry seks. Ocenić partnera można na podstawie tego co robi tu i teraz, bo przeszłość i tak jest w tym zawarta. Ale przeszłość rozumiana szerzej niż tylko ile stosunków i z kim je odbył/a.
Liczby niewiele mogą powiedzieć o osobach do których się odnoszą. Jednocześnie mówią bardzo wiele o osobach, które na nich się skupiają.

37

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Aha, czyli jeśli ona miała dużo partnerów to nic takiego, ale jeśli dla mnie jest to istotne to już jest źle? I Ty masz czelność mówić o hipokryzji,  cynizm itp?

Jest to dla mnie ważne, liczba związków nie, chociaż daje do myślenia, ale liczba wolnych stosunków i relacji wolnych juz dla mojej mentalności nie świadczy dobrze o tej osobie.

38

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
wertup napisał/a:

Aha, czyli jeśli ona miała dużo partnerów to nic takiego, ale jeśli dla mnie jest to istotne to już jest źle? I Ty masz czelność mówić o hipokryzji,  cynizm itp?

Odwróćmy: Ty miałeś pięć partnerek, ona nie miała doświadczenia. Co miałaby według Ciebie powiedzieć jej ta liczba. Jakie wnioski powinna na tej podstawie wysunąć. Co powinna o Tobie sądzić?

39 Ostatnio edytowany przez wertup (2016-04-02 21:51:53)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Mówimy nadal o partnerach seksualnych? Pewnie pomyślała by ze lubię różnorodność i dlugo przy niej nie wytrzymam (tym bardziej gdyby było to wolne relacje, bo związki to nic dziwnego).
Moja przyjaciółka jak się dowiedziałachyba o 3 to od razu z gościem skończyła.

Kiedyś myślałem o tym, żeby zacząć działać w ten sposób,  ale doszedłem do wniosku co powiem gdy znajdę ta jedyna, będę oszukiwać?

40

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
wertup napisał/a:

Mówimy nadal o partnerach seksualnych? Pewnie pomyślała by ze lubię różnorodność i dlugo przy niej nie wytrzymam (tym bardziej gdyby było to wolne relacje, bo związki to nic dziwnego).
Moja przyjaciółka jak się dowiedziałachyba o 3 to od razu z gościem skończyła.

Kiedyś myślałem o tym, żeby zacząć działać w ten sposób,  ale doszedłem do wniosku co powiem gdy znajdę ta jedyna, będę oszukiwać?

Tak, mówimy nadal o partnerach seksualnych. I nie dojdziemy do porozumienia, bo mamy inne priorytety i oceniamy ludzi na innej podstawie. Ty potrafisz powiedzieć coś na podstawie tylko liczby, ja nie...
Przynajmniej siebie postrzegasz w ten sam sposób. Jakaś spójność myśli jest.

41 Ostatnio edytowany przez wertup (2016-04-02 22:21:33)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Gdyby to jej partnerzy byli porządni w miarę młodzi i by to traktowała jako wybryki to to jest do zaakceptowania,  ale jako styl życia..
Ja miałem 6 randek (takich z różnymi kobietami) a ona 5 seksów.

Chyba wszystkie oprócz niej to były dziewczyny bez doświadczeń lub ja pojedynczymi.

42 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-04-02 23:25:51)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
wertup napisał/a:

Gdyby to jej partnerzy byli porządni w miarę młodzi i by to traktowała jako wybryki to to jest do zaakceptowania,  ale jako styl życia..
Ja miałem 6 randek (takich z różnymi kobietami) a ona 5 seksów.

Chyba wszystkie oprócz niej to były dziewczyny bez doświadczeń lub ja pojedynczymi.

Ale o jakim stylu życia mówisz? Miała kilku partnerów seksualnych. Z niektórymi chciała stworzyć związek, z innymi nie. Czy nie zamierzasz zrobić z nią tego samego? Z czasem dopiero będziesz mógł się przekonać czy to co was łączy jest poważne i są prospekty na związek. Przecież w tym czasie nie planujesz celibatu. Więc ten sam „styl życia” stanie się Twoim. Za parę lat to dopiero "stylowy" będziesz. Okaże się, że jedna, czy druga jednak nie były tymi jedynymi i zmienisz nieco podejście do liczb i co się za nimi kryje.

BTW, To co ty nazywasz „stylem życia”, ja nazywam życiem.

43

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Ło matko, problem tkwi w tym, że Ty, mój drogi, jesteś prawiczkiem i pewnie chciałbyś, żeby Ona była dziewicą, niestety...nie do zrealizowania. Chcesz z Nią być, to musisz się pogodzić z tym, że nie będziesz jej jedynym.  A co do ilości partnerów.... 5 - i czy to było gdy Ona była w związku, czy po prostu jakiś przelotne znajomości -, nie jest szczególnie dużo. Młoda dziewczyna zatem co się dziwić? Na pewno nie jest to powód do niesmaku ani osądzania.

44 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-04-04 09:26:41)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
wertup napisał/a:

Dowiedziałem się, że miała wcześniej 5 partnerów i prawie pół z tego związków.

Dziewczyny mają więcej partnerów seksualnych niż chłopcy, bo wystarczy że dziewczyna chce i adoratorzy się znajdą szybko, a chłopak musi się bardzo postarać, aby takim adoratorem zostać.



Do tego w seksie lubi dostawać klapsy, jak facet traktuje ją jak dziwkę, sprawia jej ból.

Jeśli ona tego wymaga, aby czuć się spełnioną, a to nie są twoje klimaty w seksie, to znaczy że chyba nie pasujecie do siebie seksualnie.



Trochę to wszystko składając do kupy a szczególnie te 5 partnerów powoduje .... Młoda dziewczyna mająca seks bez związku (przelotny romans) w dodatku to wszystko inne? Co o tym myślicie – ja nie jestem święty, ale mimo, że jestem starszy jestem prawiczkiem.

Ani na twój temat ani na jej temat nie mogę złego słowa powiedzieć. Młodzi jesteście.
Jedno jest pewne -- jeśli będziecie dalej razem, to całe życie będzie Cię ten temat męczył... bo ona była twoją pierwszą.



Kiedyś myślałem o tym, żeby zacząć działać w ten sposób,  ale doszedłem do wniosku co powiem gdy znajdę ta jedyna, będę oszukiwać?

Może teraz zauważysz jaka głupia jest filozofia "powstrzymywania się od seksu, aby być bardziej czystym"...
No jesteś prawiczkiem, niewinnym... ale czy ona chce takiego męża?

45

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Według mnie 5 partnerów jeszcze w młodym wieku to wybitnie za dużo, może jednego czy dwóch mógłbym jakos strawić ale nie tylu. Ale ja to ja, może ktos ma inne zdanie. Jedno jest pewne, jeżeli jesteś "prawiczkiem" i będziesz z nia będzie to ci ciążyć i to bardzo. Poszukaj sobie lepiej kogoś kto ma podobne doświadczenie do twojego, i nie patrz się tak bardzo na wygląd. Te nie rzucające się w oczy dziewczyny mogą dać ci więcej miłości i ciepła niż 10 takich super lasek.

46

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Słuchajcie to ze miała jakiegoś faceta i byli razem i uprawiali seks to normalne, chodzi mi raczej o te przelotne znajomości, chociaż tochyba bbyło tak,  że szybko się skończyło,  a seks juz był. Trochę to jest dla mnie nie fajne, chyba najbardziej chodzi o to żeby nie była nosicielka jakiejś choroby.
Spotykamy się często,  jeździmy razem byle gdzie planujemy ona często do mnie dzwoni, tęskni. Ciesze siębo na pprawdę nigdy wcześniejzżadna dziewczyna nie była mną tak bardzo podjarana. Kontynuuje to.
Ona chyba ma spore potrzeby seksualne ciegle próbuje mnie prowokować itp. ja jestem dość opony na razie, ostatnio w ogóle nie myślę zbytnio o tym nie wiem dlaczego bo wcześniej miałem wysokie libido i często się masturhowslem.
Przeraża mnie ze może x kimś innym równocześnie uprawiać seks nawet mnie motywowsla ostatnio a ten sposób tzn. że miała iść pić ze znajomym (a wiesz jak to się kończy), nie chciała ale skoro ja ją olewam.  I ciągle mówi czemu się za nią nie biorę,  czy mi się podoba itp

47

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

"mnie motywowsla ostatnio a ten sposób tzn. że miała iść pić ze znajomym (a wiesz jak to się kończy)" Ręce opadają, coś mi się wydaje że prędzej czy później zaczniesz rysować sufit tongue

48

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
wertup napisał/a:

Słuchajcie to ze miała jakiegoś faceta i byli razem i uprawiali seks to normalne, chodzi mi raczej o te przelotne znajomości, chociaż tochyba bbyło tak,  że szybko się skończyło,  a seks juz był. Trochę to jest dla mnie nie fajne, chyba najbardziej chodzi o to żeby nie była nosicielka jakiejś choroby.
Spotykamy się często,  jeździmy razem byle gdzie planujemy ona często do mnie dzwoni, tęskni. Ciesze siębo na pprawdę nigdy wcześniejzżadna dziewczyna nie była mną tak bardzo podjarana. Kontynuuje to.
Ona chyba ma spore potrzeby seksualne ciegle próbuje mnie prowokować itp. ja jestem dość opony na razie, ostatnio w ogóle nie myślę zbytnio o tym nie wiem dlaczego bo wcześniej miałem wysokie libido i często się masturhowslem.
Przeraża mnie ze może x kimś innym równocześnie uprawiać seks nawet mnie motywowsla ostatnio a ten sposób tzn. że miała iść pić ze znajomym (a wiesz jak to się kończy), nie chciała ale skoro ja ją olewam.  I ciągle mówi czemu się za nią nie biorę,  czy mi się podoba itp

Jeśli naprawdę chodzi Ci o choroby, to jaki jest problem, żeby się wspólnie przebadać? Jeśli jest taka najarana, to nie będzie problemu, żeby się zgodziła. Co do poprzedników jesteś jak to w Zemście " I chciałabym i boje się".

49

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Niech zrobi badania jak lubiła przelotne związki...


PS. Bardziej martwiłbym się tym że uprawiała seks z byle kim bez związku niż ilością, bo jak znów spotka kogoś kto ją "pociągnie" bez opamiętania to pójdzie z nim do łóżka bez zastanowienia i Cie zdradzi...

To nie jest łatwy temat a 5 w wieku 20 lat dobrze nie świadczy... Może lubi po prostu seks ale czy dasz radę zbudować z nią normalną relacje na przyszłość czy też to będzie krótki związek, zależy co oczekujesz, jak seksu to masz jak znalazł a jak przyszłości to się dobrze zastanów.

50

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Wertup jak tak dalej pójdzie to wpędzisz ją w kompleksy, a siebie w impotencję. Skończ z tymi obopólnymi torturami i zostaw ją. Znajdź kogoś kto będzie Ci pasował.

51

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Magiczna liczba "sporo" to dla jednych bezmiar a dla drugich ledwie promil. wink

52

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
wertup napisał/a:

Słuchajcie to ze miała jakiegoś faceta i byli razem i uprawiali seks to normalne, chodzi mi raczej o te przelotne znajomości, chociaż tochyba bbyło tak,  że szybko się skończyło,  a seks juz był. Trochę to jest dla mnie nie fajne, chyba najbardziej chodzi o to żeby nie była nosicielka jakiejś choroby.

Masz problem w głowie. NIe czytałem wątku od początku, ale zachowujesz się jak prawiczek... panienka, która się boi. Na razie dziewczyna ma do Ciebie cierpliwość, ale nie ma nieskonćzonych zasobów, aby Cię niańczyć. Albo ją bierzesz, albo daj spokój i nie zajmuj jej czasu.


Spotykamy się często,  jeździmy razem byle gdzie planujemy ona często do mnie dzwoni, tęskni. Ciesze siębo na pprawdę nigdy wcześniejzżadna dziewczyna nie była mną tak bardzo podjarana. Kontynuuje to.

Psujesz całą relację. NIe wiesz, że niektórzy mają problem ze znalezieniem osoby, którą pokochają, któ©a pokoocha ich. Jeszcze będziesz żałował swojej prawiczkowej bierności.



Ona chyba ma spore potrzeby seksualne ciegle próbuje mnie prowokować itp. ja jestem dość opony na razie, ostatnio w ogóle nie myślę zbytnio o tym nie wiem dlaczego bo wcześniej miałem wysokie libido i często się masturhowslem.

Masz szczęście, że ta dziewczyna o Ciebie zabiega. Jak się nie pozbierasz szybko, to twoje eldorado się skończy i wylądujesz wśród pragnących na jakimś portalu samotników...


Przeraża mnie ze może x kimś innym równocześnie uprawiać seks nawet mnie motywowsla ostatnio a ten sposób tzn. że miała iść pić ze znajomym (a wiesz jak to się kończy), nie chciała ale skoro ja ją olewam.  I ciągle mówi czemu się za nią nie biorę,  czy mi się podoba itp

Ile jeszcze ona wytrzyma... tydzień? Miesiąc?
Ach... może zainteresuje się nią jakiś zaangażowany chłopak, który po prostu będzie CHCIAŁ, a nie jęczał nad tym, co zrobić ze swoim szczęściem.

53

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Gary Nie do końca rozumiem Twoje przesłanie.

Mam teraz sporo problemów i być może nie patrzę na to trzeźwo, ale ta liczba nie podoba mi się. Spotykam się, bo nie narzekam na spędzony z nią czas, ale wiem, że to raczej na pewno nie to. Za przyszłą żonę lub dziewczynę, do której czułbym wyższe uczucia muszę być całkowicie pewien jej wierności. W tym przypadku, kiedy ja jej czegoś nie dam to od razu idzie gdzieś z gościem, który się o nią stara, wspomina też, że będzie tam jakiś były, o którym nie lubi mówić „były”.
Szczerze nie do końca podoba mi się jej figura, biust, a od pewnego czasu (praktycznie, od kiedy powiedziała o partnerach i były problemy, które opisałam tutaj) nie mam w ogóle ochoty na seks, nawet nie czuję podniecenia patrząc na inne kobiety. Nie wiem, dlaczego, ale chyba ma to z tym związek.

54 Ostatnio edytowany przez aannaa (2016-04-10 12:21:18)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
wertup napisał/a:

Jeszcze raz od początku, bo widzę, że totalnie nie rozumiecie, o co mi chodzi.
Pochodzę, że tak to powiem z dość porządnej rodziny, ale dodatkowo mam też swoje przemyślenia i wartości (szacunek do kobiet, wierność, uczciwość, wiara). Ostatnio trochę się to zmieniło i poszedłem w stronę kariery, manipulacji, pieniędzy, władzy, ale w głębi duży nie zmieniłem się, aż tak mocno. Dodatkowo jestem perfekcjonistą, ostatnim czasem szukałem bardzo atrakcyjnych kobiet, nie lubię też niektórych widoków – jakby to powiedzieć lubię mieć czyste ręce.
Jestem prawiczkiem nie dla tego, że wcześniej mi się nie udało, tylko, dlatego, że w ogóle nie było to dla mnie ważne a dodam, że od 2 lat tak naprawdę przeszedłem do ofensywy, jeśli chodzi o kobiety – wcześniej raczej tylko samodoskonaleniu poświęcałem czas. Moja pierwsza miłość, była bardziej platoniczna i to było i dalej jest piękne – ja do tej dziewczyny dalej coś czuję jak ją spotykam (problem polegał na tym, że mogło coś z tego być, ale ona miała faceta a to jest kobieta, która nigdy nie zdradzi, ma wartości - ideał). Wiem, że pewnie drugiej takiej nie znajdę. Mam też teraz swoje potrzeby – seks, chociaż to nowość, choćby pojechać z kimś na wakacje itp., spędzić czas.

Nie mówię, że jestem dobry w te klocki, mówię jedynie, że ją pociągam, że widzę, że jej zależy, wiele potrafi przebaczyć.

Teraz wracając do tematu w kilku miejscach dostałem pewnego szoku i oczekuję, żeby otrzymać porady od Was czy mam ku temu powody.

1.    Mimo, że jest dość atrakcyjna, nie rusza mnie aż tak mocno – nie mam odniesienia, więc nie powiem. Być może po prostu takie pieszczoty mnie nie ruszają, nie ukrywam, że ma w swojej budowie coś, co nie jest aż tak kobiece. Pewnie też moje myślenie ostatnie i perfekcjonizm tu zaważył otóż ostatnio ganiałem za tymi super kiper, ale odbijałem się od ścianę (nie mówię już o tym, że nie jestem aż tak atrakcyjny), ale o ich niską wartość (głupotę, brak kultury, inteligencji, pustotę). Dodam, że jak wcześniej się z nią spotykałem to miałem na nią ochotę znacznie większą.
2.    Dość dużo partnerów, nawet nie związków – pojawia się u mnie takie myślenie, że nie wiem, co ona robi z kimś innym jak ja wyjdę (tym bardziej powiedziała mi, że mam 2 konkurentów) i tym bardziej, że jest dość otwarta – choćby robiąc sobie zdjęcia, z kim popadnie. Wiem, że trochę przesadzam, ale jednak czuję coś takiego. I oczywiście, wiem, że jakaś inną może przede mną ukrywać i mówić, że miała jednego, mimo, że miała ich 15.
3.    Jakoś było to dla mnie dziwne jak się masturbowała przy mnie, chociaż sam to robię - może chodzi o to że wcześniej tego nie widziałem, przynajmniej nie na żywo.
4.    Zawsze jak widziałem atrakcyjną kobietę to miałem ochotę zrobić jej minetę – teraz po próbie jakoś mnie to ni kręci, nawet nie jest aż tak przyjemne (może, dlatego, że jak to robiłem miałem problem z podnieceniem)
5.    Na pewno jako wątpię w jej wierność, chociaż to nigdy nie wiadomo.
6.    Nie lubię traktować przedmiotowo kobiet, nie lubię ich wyzywać i tak dalej, dlatego zapala mi się czerwona lampka, kiedy mam ją traktować jak dziwkę i tym bardziej sprawiać ból – może to brak doświadczenia.
7.    Mimo wszystko chciałem z nią zerwać, zapomnieć, ale nie umiałem, wiem że ja się jej podobam, że ją kręcę i to mnie bardzo kręci, a wiem, też że nie znajdę teraz innej bo nie mam czasu (zbyt dużo problemów w pracy itp). No i wiem, że za tydzień pewnie docenię to że mogę mieć z nią seks kiedy chcę – dlatego chcę iść na kompromis, a żony póki co nie szukam.

W zasadzie wymieniłem wszystko i odpowiedziałem sobie częściowo na te pytania. Nie oczekuję odpowiedzi w stylu: zerwij, kontynuuj, tylko raczej ustosunkowania się do moich słów. smile
Przepraszam, za wcześniej nieładnie napisane słowa, brzydki styl, ale nie chciałem się rozpisywać i przyjąłem styl „szybko, bo nas bombardują”. big_smile

Kochany, Ty się zacznij o siebie martwic, bo z tego co tu wyczytałam to Ty masz problem. Takie reklamowanie się w każdym zdaniu świadczy o zaburzeniach w odczuciu własnej wartości. Tak, tak. Starasz podkreślić za wszelką cenę jaki Ty jesteś super, racjonalizujesz, podajesz wybiórcze przykłady. Takie stwierdzenia, że pochodzisz z porządnej rodziny, albo że inne dziewczyny nazwałby Twoja "partnerkę" dziwka, są tu zbędne. Zauważ, że często w ludziach najbardziej przeszkadzają nam nasze własne wady. A może Ty właśnie marzysz o takiej dziwce. Tez byś chciał być taki wyluzowany w sprawach seksu. Zazdrościsz jej, źe potrafi się cieszyć seksem. To nie jest nic złego. Wyobraź sobie, że są dziewczyny, które czekają z seksem do ślubu a potem się okazuje, że gdy już małżonek posiadł, zmienił się z królewicza w despote, a taka dziewczyna w tym tkwi i się zgadza na poniżenie z jego strony, bo przecież ofiarowała mu swój skarb. Są też dziewczyny, które już na pierwszej randce idą z facetem do łóżka, wiedza czego chcą, są pewne swojego ciała, siebie, rozumieją zasady, nie szukają ukrytych sensow. Takie dziewczyny nie dają sobą manipulowac. Są też takie, które próbują łóżkiem faceta zatrzymać, zwabić. Cały wachlarz. nie podoba mi się, że pozwalasz swojej partnerce trwać w przekonaniu, że masz doświadczenie seksualne. Czy wziąłeś pod uwagę, że ona tez może być zielona w tych sprawach, a nie chciała przy takim ogierze wyjść na cnotke? Mnóstwo kłamstw, nieczystych intencji z Twojej strony, deprecjonowania partnerki... Chcesz sięgać wysoko, po najpiękniejsze i najczystsze dziewczęta ale trudno Ci przyjąć do wiadomości, źe są poza Twoim zasięgiem.

55 Ostatnio edytowany przez troublemaker (2016-04-10 11:54:46)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Jak na mój gust autor nic od tej dziewczyny nie chce (nawet seksu), czuje wręcz do niej obrzydzenie ale nie potrafi zrezygnować z kontaktu z nią ponieważ jej zainteresowanie jego osobą, to że ją podnieca, niesamowicie podnosi mu samoocenę, która w normalnym stanie jest baaaardzo niziutka.
Autorze krótka rada. Zanim zabierzesz się za związki/ układy, zajmij się sobą.
Jak popracujesz nad swoim poczuciem wartości to może przestaniesz się bać, że jak Ty nie podołasz to kobieta ( nawiasem mówiąc z dziewicą też byś miał te rozkminy) poleci do innego.  I tu bym szukała przyczyny Twoich problemów seksualnych (brak libido, problemy z erekcją)

56

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
troublemaker napisał/a:

Jak na mój gust autor nic od tej dziewczyny nie chce (nawet seksu), czuje wręcz do niej obrzydzenie ale nie potrafi zrezygnować z kontaktu z nią ponieważ jej zainteresowanie jego osobą, to że ją podnieca, niesamowicie podnosi mu samoocenę, która w normalnym stanie jest baaaardzo niziutka.
Autorze krótka rada. Zanim zabierzesz się za związki/ układy, zajmij się sobą.
Jak popracujesz nad swoim poczuciem wartości to może przestaniesz się bać, że jak Ty nie podołasz to kobieta ( nawiasem mówiąc z dziewicą też byś miał te rozkminy) poleci do innego.  I tu bym szukała przyczyny Twoich problemów seksualnych (brak libido, problemy z erekcją)

Otóż to! Nic dodać nic ująć. Popieram w stu procentach.

57

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Spotkałem kiedyś dziewczynę idealna dla mnie, wiem czego chcę i wiem ze gdyby ona w przyszłości zerwała z obecnym partnerem to dużo bym mógł poświęcić.
Na dziewczynie o której mowa zależało mi, ale z czasem po pierwsze zauważyłem ze jest trochę inna, ta ilość partnerów mnie totalnie zbila. Nic z tym nie robiłem bo szczerze mam znacznie ważniejsze sprawy teraz.
Mówiłem o tym jednej osobie w rodzinie i jak dla niej dziewczyna się nie szanuje, podobnie powiedziała mi przyjaciółka. Jak dla mnie to tez przesada, tym bardziej przelotne znajomości. Plus za szczerość, bo inna być może by oszukała. Moje relacje były na innym wymierze,a bycie niedoświadczonym seksualnie nie jest dla mnie niczym dziwnym. Mam do tego inne podejście, gdybym wiedział ze to jest ta to bez problemu bo wiedziałbym ze będę mógł ponieść konsekwencje. Tutaj boje się ze się mogę zarazić. Nie mogę jej ufać jesli chodzi o wierność.
Postanowiłem jej o tym powiedziec, poczekać co powie.

A jesli chodzi o niby moja niska pewność ze poznam inna po prostu jestem realista i wiem ze pracując do nocy w miejscu gdzie nie ma kobiet nie poznam teraz innej tym bardziej mając spore wymagania.

58 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-04-11 17:28:29)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Echhhhh... młodzieńcze! Tracisz życie na durne problemy. Weź się w garść, znajdź dziewczynę, spędzajcie razem czas... bo czas minie a na starość będziesz upierdliwy dla młodych ludzi...

Masz dwa problemy:      pierwszy to zawartość twojej głowy                   iiiii        drugi to brak seksu.
Mam też dobrą wiadomość dla Ciebie -- prawdopodobnie obydwa problemy możesz rozwiązać sam.
Tutaj z kolei zła wiadomość -- prawdopodobnie nie będizesz chciał ich rozwiązać... albo będziesz chciał nie robiąc nic... a stare przysłowie mówi -- jeśli chcesz coś zmienić w swoim życiu, to nie możesz żyć jak do tej pory. Takie to banalne.
Skoro jednak nie chcesz ich rozwiązać, to wracasz do punktu wyjścia... masz dwa problemy...

59 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-04-11 17:36:18)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Gary, z przerażeniem stwierdzam, że im dłużej jestem na Forum, tym bardziej Cię lubię yikes

Robi się niebezpiecznie.. ha ha wink

60

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Yyyyy... Elle88 -- ironizujesz oczywiście? Bo przecież TY mnie nie lubisz... wydaje mi się, że kiedyś byłaś na mnie zła...

61

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Nie ironizuje, niestety (?) wink

62

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
Gary napisał/a:

Echhhhh... młodzieńcze! Tracisz życie na durne problemy. Weź się w garść, znajdź dziewczynę, spędzajcie razem czas... bo czas minie a na starość będziesz upierdliwy dla młodych ludzi...

Masz dwa problemy:      pierwszy to zawartość twojej głowy                   iiiii        drugi to brak seksu.
Mam też dobrą wiadomość dla Ciebie -- prawdopodobnie obydwa problemy możesz rozwiązać sam.
Tutaj z kolei zła wiadomość -- prawdopodobnie nie będizesz chciał ich rozwiązać... albo będziesz chciał nie robiąc nic... a stare przysłowie mówi -- jeśli chcesz coś zmienić w swoim życiu, to nie możesz żyć jak do tej pory. Takie to banalne.
Skoro jednak nie chcesz ich rozwiązać, to wracasz do punktu wyjścia... masz dwa problemy...

No to wizyta w przybytku powinna rozwiazac sprawe, rachu ciachu i po strachu tongue
Tak calkiem serio to nie jest az takie latwe jak sie wydaje, jesli kiedys ktos byl olewany przez kobiety bo z takiej rodziny pochodzi, jest zbyt biedny itd. a teraz jak cos sie tam ma to juz inaczej patrza, hipokryzja level high. Rozumie autora w 100% widocznie nie kazdemu jest pisane byc z kims.

63 Ostatnio edytowany przez Gary (2016-04-11 18:17:08)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych
Elle88 napisał/a:

Nie ironizuje, niestety (?) wink

No to miło mi smile


Rozumie autora w 100% widocznie nie kazdemu jest pisane byc z kims.

Miłość sama nie przyjdzie. Trzeba się postarać. Niekoniecznie wtedy będzie miłość najpiękniejsza w życiu. Trzeba mieć dużo tolerancji.
Co do seksu -- nie chodzi tylko o zaspokojenie, ale też o bycie z kobietą. Co do bycia z kobietą -- nie chodzi o sam seks.

64 Ostatnio edytowany przez wertup (2016-04-11 18:35:33)

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Tak macie rację, nie będę poświęcać mojego cennego czasu na bzdety.

Nie potrafię tego zaakceptować, nigdy nie będę mieć do niej szacunku, a więc nigdy nic z tego nie będzie, dlatego zakończę tą znajomość i będę uczciwy względem siebie i jej.

Co do seksu, nie pociąga mnie nawet tak specjalnie, inaczej do tego podchodzę.

Czy nie jest mi dana miłość? Nie wiem, jakie jest moje przeznaczenie, nie będę tracić czasu, niedługo poznam kolejną, wiele razy zakończyłem znajomość z bardziej błahych powodów.

65

Odp: Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Wertup, ale tak podsumowując: Tobie przeszkadza to że ona miała seks bez milosci, dla samej frajdy z kims przypadkowym, tak? Gdyby miała powiedzmy jednego, czy dwóch chlopakow, z ktorymi by sypiała, a z kazdym by była dłuższy czas w zwiazku, np rok, czy dwa - to by było w porzadku czy tez byś nie miał do niej szacunku i byś nie chciał się wiązać z taką dziewczyna? Tak z ciekawosci pytam.

Posty [ 1 do 65 z 84 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Kobieta mająca sporo partnerów seksualnych

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024