Nienawidzę matki:( zrobiła mi krzywdę a jak umrze będę na pewno płakać - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Nienawidzę matki:( zrobiła mi krzywdę a jak umrze będę na pewno płakać

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

Temat: Nienawidzę matki:( zrobiła mi krzywdę a jak umrze będę na pewno płakać

Matka jest stara ma 86 lat, sprawna na ciele i umyśle  - ale nigdy nie mogłam się z nią porozumieć. Od roku jesteśmy skłócone, w sumie ona pokłóciła cała naszą rodzinę ( czyli mojego syna i rodzinę mojego męża ) ze zwoja to znaczy z nia, jej mężem i moim bratem.  Niby się przeprosiłysmy ale ja nie mogę nadal jej darować, że oczerniła mnie przed całą dalszą rodziną. Ja nikomo nie pisnęłam słowa a ona mnie woją córkę obmówiła. Więc nasze przeprosiny sa takie bez sensu, nie mam z nia o czym rozmawiac, bo wszystkie tematy schodzą podswiadomie na to co się miedzy naszymi rodzinami wydarzyło.
wiem, ze jest stara, jak niedługo umrze, bede płakac, bo to moja matka ale teraz nie mogę i nie chce z nia normalnie rozmawiać. Mam do niej uraz.

Sprawa jest prozaiczna, nie chcialam wykupić nastepnego grobu, który ona mi kazała kupic, bo jak policzyła, to brakowało 1 miejsca dla naszej rodziny. Mój mąz pochował swojego ojca niedawno w jej grobie- sama się ofiarowała, że ma miejsce apotem cos jej odbiło i licząc wszystkich zyjących dozłą do wniosku, że dla kogos nie starczy miejsca. Dla kogos to znaczy mnie lub mojego męża. Na prózno tłumaczyłam, że mnie to nie odchodzi a mąz chce byc skremowany, więc wszyscy sie "zmieścimy".  Tym bardziej, że chowając tescia musieliśmy grób wymurowac wydając prawie 15 tys. złotych.  Ja powiedziałam, ze nie mam zamiaru bo mnie to nie obchodzi gdzie bedę lezała. Ona drążyła temat codziennie przez 3 m-ce drecząć mnie, męża i tesciową. W koncu dopowadziła to tego, że nie odbieraliśmy od niej telefonów i.t.p. W sumie takie starcze wymyslanie , że tak ma byc i koniec. a jak córka nie chce to jest zła.  A dodam, że ona ma dla siebie i swojego męża a mojego ojca  jeszcze jeden osobny grób- więc bez przesady!

Nie moge jej darować, że wciągnęła w to dalszą rodzinę, niby wyźalając się na mnie jaką to ma złą córkę.
Dzis znów się z nią pokłóciłam jak dzwoniła, bo nie chciała mi czegoś powiedzieć, robiła aluzje, że ja coś tam znów pokręcę i.t.p  Więc jak stawia bariery to o czym mam z nia rozmawiać. Masakra. Serce mnie boli zawsze po takiej rozmowie, mam wyrzuty sumienia. Najlepiej jakby w ogóle nie dzwoniła, nigdy juz nie bedzie tak jak kiedyś. Nie zdawałam sobie sprawy , ze jest taką złą i głupią osobą. Chciałam się z nią przeprosić aby nie miec wyrzutów sumienia, że ona odejdzie9 umrze ) a ja zostanę i nie byłyśmy pogodzone...

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez strzała (2016-03-20 01:14:41)

Odp: Nienawidzę matki:( zrobiła mi krzywdę a jak umrze będę na pewno płakać

Nienawiśc to mimo wszystko ciężkie słowo.
Twoja mama jest już starszą kobietą, może już w tym wieku nie myśli logicznie, tak jakbyś chciała.
Może dałoby się na niektóre sprawy przymknąc oko.

Zawsze tak zle było między Wami?
Jakąś naprawdę straszną krzywdę Ci wyrządziła?
Nie masz żadnych dobrych wspomnień związanych z mamą?

3

Odp: Nienawidzę matki:( zrobiła mi krzywdę a jak umrze będę na pewno płakać

Masz rację, pewnie, że matka nie myśli logicznie tylko ja sie o tym dowiedziałam dopiero pól roku temu, ze ma chyba jakieś starcze zachowania, gdybym sobie z tego zdawała sprawe wcześniej inaczej pewnie bym ją traktowała- nie jak równego sobie rozmówce. Siedzi we mnie zadra, nie umiem jej przebaczyć, że tak nagadała na mnie po całej rodzinie.
Jak jej nie słysze, to wydaje mi się, że jej przebaczyłam jak z nia zaczynam rozmawiac wszystko mi sie przypomina. I w sumie o czym mam z nią rozmawiać? o pogodzie? telewizji? nie mam o czym,  bo potraktowała mnie jak obcego człowieka -tak się czuję. Do innych osób, swoich znajomych czy dalszej rodziny jest bardziej szczera niz do własnej córki. I to cały czas. To strasznie boli, nie umiem sobie z tym poradzić. W sumie tak napisałam abym ja mogła się wyżalić, bo nie mam gdzie i komu, choć  wiem, że nikt mi nie jest w stanie pomoc.  Albo to w sobie przegryzę, albo będzie za pózno. Nigdy nie wiadomo  kto pierwszy ale tak sie mówi, że to starszy człowiek stoi nad grobem. Nigdy się nie rozumiałyśmy ale byłam z nią bardzo zżyta.

4

Odp: Nienawidzę matki:( zrobiła mi krzywdę a jak umrze będę na pewno płakać

Wydaje mi się, że cały problem wyniknął z faktu, że po prostu i niestety nie dotrzymaliście słowa.
Matka odstąpiła Wam wykupione miejsce, czy grób, a Wy obiecaliście kupno innego (dziwne to wszystko, ale nieistotne, może u Was jest taka możliwość), a więc obiecaliście, a następnie zmieniliście zdanie, bo doszliście do wniosku że nie było sensu tego robić.
Trzeba było nie obiecywać, albo dotrzymać słowa, lub nie wchodzić z matką w układy tylko załatwić miejsce pochówku teścia  na własną rękę.
I w tym cały problem, Twoja matka poczuła się oszukana i pożaliła się (czy całej rodzinie?).
Biorąc pod uwagę, że jest to osoba w bardzo już podeszłym wieku, dziwi Twoja zawziętość i całkowity brak samokrytyki.
Przy okazji; dlaczego na swojego ojca mówisz; mąż mojej matki?

5

Odp: Nienawidzę matki:( zrobiła mi krzywdę a jak umrze będę na pewno płakać

Ciężkimi stwierdzeniami tu rzucasz autorko. Nieadekwatnymi, według mnie. Moja matka sprawiła, że moje dzieciństwo, delikatnie mówiąc,  nie było usłane różami. Konsekwencje jej działania ciągną się za mną nawet teraz, gdy mija 10 lat jak jestem na swoim. Mam dzięki niej nie tylko sporo długów ale także problemy emocjonalne ( brak poczucia bezpieczeństwa. Nerwica natręctw...). W życiu nie powiedziałam, że jej nienawidzę, choć ciężko by zliczyć ile razy przez nią płakałam. Mało tego,  mam z nią w miarę poprawne stosunki.
Ciężko mi zatem uwierzyć, że z powodu takiego nieporozumienia,  nienawidzisz swoją. Czy aby nie jest coś więcej na rzeczy? 
Ile masz lat autorko?

6 Ostatnio edytowany przez abasaba (2016-03-25 02:15:41)

Odp: Nienawidzę matki:( zrobiła mi krzywdę a jak umrze będę na pewno płakać

Nie było mowy o żadnym wykupywaniu grobu w zamian za miejsce dane na pochowanie teścia!. Gdyby tak było kupilibyśmy przecież nowe miejsce dla pochówku teścia. Dlatego takie żądanie wysunięte za pół roku przez matkę wzbudziło we mnie tyle negatywnych emocji i żalu, że mam czasem myśli iż ją nienawidzę.
To ja (my ) bo i mąż poczuliśmy się oszukani i obmówieni przed wszystkimi. Gdyby było inaczej, nie pisałabym takich głupstw tutaj. Nie jestem dzieckiem- ile mam lat - to w sumie  nie ma znaczenia ile ale moje lata się pokazują, obecnie 48.
Tym bardziej przeszłam traumę, że nie znałam przez tyle lat własnej  matki. Gdyby była wstrętna od samego początku
pewnie przyjełabym to jako rzecz naturalną. Bym się tego spodziewała.  Jak mogę się czuć gdy przez tyle lat wyobrażasz sobie, że masz matkę której ze wszystkiego możesz się zwierzyć a tu nagle ni z tego ni z owego dostajesz pałą w łeb- bez powodu. Sypie Ci się wszystko, całe duchowe wartości i więzy rodzinne.  Nie jest w sumie istotne to o co poszło ale właśnie krzywda duchowa nam wyrządzona jak byśmy byli czemuś winni.  Sama ofiarowywała to miejsce dla teścia, bo teściowa chciała męża skremować i pochować na Wólce. 
Pisałam swoją wypowiedź pod wpływem silnych emocji, może rzeczywiście stwierdzenie, że jej nienawidzę jest tutaj za mocne? Ale rozbiła rodzinę na stare lata, skłóciła ze sobą z tak głupiego powodu. Idą Święta a my znów osobno dlatego tak mnie wzięło ale czy to tylko nieporozumienie- nie to jednak aż starość i despotyzm, brak logicznego myślenia jakieś starcze zacietrzewienie, nie wiem jak to nazwać.   
Właśnie, nic więcej nie jest na rzeczy i to jest najgorsze. Chciałam się tylko wyżalić. Wiem, że mój problem nie jest aż taki duży jak niektórych tu osób, ale dla każdego jego kłopot jest najważniejszy.
Niby na siłę możemy się pogodzić ale po co jak nic już nie jest i nie będzie takie same. Ta zadra co siedzi w moim sercu będzie zawsze- może jestem za uczuciowa ale od najbliższych osób oczekuję wszystko albo nic.

7

Odp: Nienawidzę matki:( zrobiła mi krzywdę a jak umrze będę na pewno płakać

Myślę, że b. kochasz mamę, ale jesteś wkurzona i rzucasz mocnymi słowami.

Napiszę tak - Twoja mama nie będzie żyła wiecznie. Przecież wiesz, co należy zrobić.

8

Odp: Nienawidzę matki:( zrobiła mi krzywdę a jak umrze będę na pewno płakać
abasaba napisał/a:

(...) Ta zadra co siedzi w moim sercu będzie zawsze (...)

To jest decyzja.
Obyś nigdy nie żałowała, że przy niej trwałaś.

9

Odp: Nienawidzę matki:( zrobiła mi krzywdę a jak umrze będę na pewno płakać

Blokujesz sie w swojej złości .To nie jest dobre dla Ciebie .
Młoda sixą jeszcze byłam ,wprawdzie z dzieckiem i mężem (poprawka stara byłam ,24 lata ).
Ale do brzegu ,przez konflikt z matką przestałam odwiedzać ukochaną babcie .
Do dziś nie moge sobie tegp wybaczyć .Kocham moją matke ,ale nie lubie jej .Jednak  opiekuje się nią mając w głowie ,że nie będzie jej już za chwile .
A ja znowu powtorze sytuacje .I bedę miała cholerne wyrzuty sumienia .
A z  tym da się żyć ,ale to nie jest dobre życie .Tyle mojego .Spokojnych Swiąt.

10

Odp: Nienawidzę matki:( zrobiła mi krzywdę a jak umrze będę na pewno płakać

Na pewno nie będę płakać po śmierci matki. Chcę żeby tak samo się poczuła jak mi powiedziała przykre rzeczy. Tych słów nie da się zapomnieć. Nie potrzebuję pomocy od człowieka który mnie zranił słowami.

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Nienawidzę matki:( zrobiła mi krzywdę a jak umrze będę na pewno płakać

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024