Za niecałe dwa tygodnie wszystkie mamy będą obchodzić swój dzień (choć z tego co wiem, mamy-wyspiarki mają taką okazję dwa razy do roku, szczęściary ).
W taki dzień warto znaleźć trochę czasu i spędzić go ze swoją rodzicielką. Można zorganizować babskie spotkanie tylko we dwie. Każda mama ucieszy się, jeśli dziecko upiecze lub ugotuje coś pysznego, usiądzie z nią wygodnie na kanapie, z kubkiem kawy i po prostu porozmawia. Bez pośpiechu, że szkoła/praca/dzieci/dom, niech to będzie czas dla Was . A jeśli nie umiemy własnoręcznie przygotować poczęstunku to może ciekawym pomysłem jest ugotowanie czegoś wspólnie? Mama na pewno ucieszy się, że może nauczyć swoje dziecko gotowania czy pieczenia
Ja na ten rok mam dwa pomysły, mam nadzieję, że mamie posmakują, bo jest fanką zarówno mięty, jak i cytryny
Dzielcie się swoimi przepisami, nie tylko na słodkości
Tarta cytrynowa
Na ciasto kruche:
* 125g masła (pół kostki), w temperaturze pokojowej
* 90 g białego cukru
* 1 duże jajko
* 250 g mąki
* 1 łyżeczka soli morskiej (zwykłej wystarczy pół albo nawet mniej)
* 1 łyżeczka lodowato zimnej wody
Tarta cytrynowa
* porcja ciasta kruchego
* 2 duże jajka
* 4 duże żółtka
* 180g cukru
* 200 ml śmietany 30 %
* sok z dwóch cytryn
* cukier puder do posypania
* kwaśna śmietana do podania, opcjonalnie
Masło ucieramy z cukrem, dopóki się nie połączą. Dodajemy jajko i miksujemy jeszcze około 30 sekund. Dodajemy mąkę i miksujemy dopóki ciasto się nie połączy (uważajcie, aby nie miksować go zbyt długo, przestanie być kruche).
Delikatnie formujemy ciasto w kulę, zawijamy w folię do żywności i kładziemy do lodówki na 30 minut. Po tym czasie można wykładać nim foremki.
Foremkę do tarty o średnicy 20 cm, wykładamy ciastem a następnie wkładamy do lodówki na około 20 minut, aby ciasto odpoczęło.
Rozgrzewamy piekarnik do 190 stopni. Ciasto przykrywamy np. papierem do pieczenia albo folią aluminiową. Obciążamy ciasto np. ziarnkami ryżu, grochem (ja daję na środek małą miseczkę) i pieczemy przez 15 minut: boki ciasta powinny zacząć się rumienić. Ściągamy przykrycie i dopiekamy jeszcze 5 minut. Obniżamy temperaturę to 140 stopni (ja piekłam na 160)
Kiedy ciasto się piecze przygotowujemy nadzienie: ubijamy jaka, żółtka i cukier w dużej misce. Dodajemy śmietanę a na końcu sok wyciśnięty z cytryn - teraz krem powinien zgęstnieć.
Wyciągamy podpieczone ciasto, wylewamy połowę nadzienia i wkładamy foremkę na blachę piekarnika (albo na metalowy ruszt). Wysuwamy ruszt do połowy i wlewamy resztę kremu (wszystko po to, aby dobrze się "wypoziomował", krem jest dość rzadki mimo wszystko). Delikatnie wsuwamy foremkę do piekarnika.
Ciasto pieczemy 50-60 minut. Jeśli będzie się za bardzo rumienić, przykrywamy je folią aluminiową. Nadzienie powinno być prawie stałe z małym zagłębieniem na środku. Ciasto zostawiamy do ostygnięcia. Najłatwiej kroić je w kostkę gorącym, ostrym nożem. Jeśli chcecie, można posypać cukrem pudrem.
Kostka czekoladowo-miętowa
Składniki (na blaszkę 20x20 cm)
Ciasto czekoladowe
100 g mąki
2 łyżki kakao
1 łyżeczka do pieczenia
1/ 4 łyżeczki soli
4.5 łyżki cukru
3 łyżki masła
1 jajko
10 ml wody
Krem miętowo-czekoladowy
250 g białej czekolady
125 g śmietanki 36%
1 łyżeczka esencji lub likieru miętowego
Ewentualnie -zielony barwnik
Polewa
125 g gorzkiej czekolady
80 g masła
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni C. Blaszkę dokładnie smarujemy masłem.
Mąkę mieszamy z kakao, proszkiem do pieczenia, solą i cukrem. Dodajemy pokrojone drobno masło i miksujemy do otrzymania mokrej kruszonki. Jajko wbijamy do wody i lekko ubijamy widelcem. Wlewamy do mąki i miksujemy do połączenia się składników. Otrzymaną masę wykładamy do blaszki i rozprowadzamy je po całej formie. Ciasta jest mało i jest całkiem gęste, dlatego warto od czasu do czasu zmoczyć łyżkę i wypukłą jej stroną wyrównywac powierzchnię. Otrzymany cienki placek wstawiamy na około 15-20 minut do nagrzanego piekarnika. Po upieczeniu zostawiamy w formie a gdy trochę przestygnie wykładamy na kratkę do pełnego wystudzenia. Ciasto będzie miało około 1, 5-2 cm wysokości.
Przygotowujemy krem. W tym celu w niewielkim rondelku zagotowujemy śmietankę. Zdejmujemy z ognia i dodajemy pokruszona czekoladę i esencję miętową. Dokładnie mieszamy a kiedy masa stanie się jednorodna, wstawiamy garnek na 30 minut do lodówki, od czasu do czasu mieszając. Masa musi mocno zgęstnięć, lecz w żadnym razie nie zastygnąć.
Gotową wykładamy na ostudzone ciasto i wstawiamy do lodówki. Przygotowujemy polewę.
Na parze rozpuszczamy pokrojoną na cząstki czekoladę i dodajemy masło. Kiedy masa stanie się gładka i lśniąca zestawiamy i chwilę studzimy. Wylewamy ją na ciasto pokryte nadzieniem miętowym i odstawiamy na 30 -60 minut do lodówki. Kroimy na małe kwadraty. Ciasto przechowujemy w lodówce.