Witam wszystkich.
Chciałbym zapytać was o opinię w pewnej sprawie. A mianowicie dostałem zaproszenie na 50 urodziny wraz z osobą towarzyszącą. W sumie mam już swoje lata (21) ale nie wiem czy to dobry pomysł skoro nie mam dziewczyny. By było to wesele to spawa oczywiście jasna że należy a nawet wypada z kimś przyjść. Zaś skoro to tylko urodziny i to jeszcze w gronie rodziny to czy nie jest to lekka przesada żeby kogoś szukać i zabierać na taką imprezę. W sumie może i by się znalazła ta osoba musiałbym po prostu zapytać albo znajomą do której kiedyś próbowałem zagadywać lecz nie wyszło albo dziewczynę która mi się podoba choć nie za dobrze ją jeszcze znam.
Tak jak napisałem w pierwszym zdaniu proszę was o opinię i radę w tej sprawie.
Temat: Impreza rodzinna
Zobacz podobne tematy :
- josz
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Odp: Impreza rodzinna
Oczywiście, że możesz iść sam, zwłaszcza, że to Twoja rodzina. Nie widzę sensu ciągnięcia na taką imprezę koleżanki, która nie zna tam nikogo. Mogłaby się czuć nieswojo wśród nieznanych wujków, cioć, Twoich kuzynów i kuzynek, zwłaszcza, że duża część towarzystwa, to będą zapewne ludzie w wieku jubilata.
Chyba że...planowane urodziny, to jakaś duża impreza w lokalu, gdzie będą też tańce, więc być może zaproszono Cię z osobą towarzyszącą w trosce o Twój dobry nastrój.
3 2016-03-06 22:57:26 Ostatnio edytowany przez brk2 (2016-03-06 23:12:34)
Odp: Impreza rodzinna
Tak raczej będzie to lokal i impreza z muzyką, tańcami takie trochę urodziny z rozmachem.
- josz
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Odp: Impreza rodzinna
Zaproś więc znajomą, bo przyjdzie Ci obtańcowywać wszystkie ciotki 
Uprzedź tylko koleżankę w czym rzecz.
Odp: Impreza rodzinna
haha masz rację ale co to za radocha z tańczenia z ciotkami 
W sumie to nie jest to zbyt duża impreza typu wesele a siedzenie samemu jak kołek i robienie dobrej miny do złej gry też mi się nie uśmiecha.
- bakalia
- Netbabeczka
- Nieaktywny
Odp: Impreza rodzinna
Moim zdaniem głupim pomysłem jest szukanie na siłę jakiejś "koleżanki", która z Tobą pójdzie. Prawda jest taka, że co by nie było, to ludzie i tak będą gadać. Przyjdziesz sam, to usłyszysz coś w stylu "ale z Ciebie stary kawaler!", "kiedy sobie jakąś pannę znajdziesz?". Przyjdziesz koleżanką, to zaczną ją "narzeczoną" nazywać i pytać "kiedy ślub?". No, właśnie czy aby na pewno chodzi Ci o te "tańce z ciotkami"? A może bardziej, żeby pokazać się z jakąś dziewczyną?
Dlaczego Cię zaprosili z osobą towarzyszącą? Najprostszym wytłumaczeniem jest to, że po prostu wszystkich tak zapraszali (nie wiem w sumie czyje to urodziny, jakieś ciotki, wujki?), więc czemu Ciebie by mieli "dyskryminować"? Albo po prostu, żeby mieć o czym plotkować. Szczerze mówiąc, na miejscu Twojej "koleżanki" nie poszłabym z Tobą na tego typu imprezę. Nie oszukujmy się, tego typu posiedzenia zazwyczaj są nudne, co ona by tam miała robić? Pomijając już fakt, że jak pisałam, zostałaby okrzyknięta Twoją, co najmniej dziewczyną. Już totalną głupotą byłoby szukać jakiejś dziewczyny tylko po to, żeby z Tobą poszła na imprezę rodzinną. Nie porównujmy 50-ych urodzin do wesela, to są dwie zupełnie inne sprawy.
Jestem w związku 2,5 roku i chodzę z chłopakiem na tego typu imprezy mimo, iż nie czuję się na nich najlepiej. Po prostu tak to w życiu bywa, że nie zawsze robi się tylko to, co by się chciało i takie notoryczne unikanie nie byłoby dobrze odebrane. Podczas takich imprez rodzinnych już się spotkałam z pytaniami wprost "kiedy ślub?", jak również bardziej przyczajonymi sugestiami "przydałoby się powiększenie rodziny". Ślub najwcześniej za jakieś 4 lata bym chciała wziąć (a już tym bardziej myśleć o dziecku), więc chyba nie muszę mówić, że mnie takie teksty mniej czy też bardziej irytują. Ze zwykłym znajomym? W życiu bym nie poszła.
Odp: Impreza rodzinna
Cześć Bakalia.
Twój post dał mi trochę do myślenia i chyba rzeczywiście masz rację że bardziej chodzi mi to że chciałbym się z kimś pokazać i to nawet na siłę może dlatego że jako jedna z nielicznych osób z całego kuzynostwa nie mam jeszcze dziewczyny. Rzeczywiście kiepskim i marnym pomysłem byłoby zapraszać kogoś na taką imprezę skoro się go nie za dobrze zna tylko po to by się z nim pokazać. Podejrzewam też że na pewno poleciałoby jedno z nielicznych niezręcznych pytań które przytoczyłaś. Ale tak też mi coś w głowie siedziało i mówił że chyba nie warto jak pisałem tego pierwszego posta.
Dzięki za posta który pomógł mi w podjęciu decyzji naprawdę się przydał. Zostaw gdzieś swój mail bo chciałbym jeszcze trochę popisać i może niekoniecznie na forum
- bakalia
- Netbabeczka
- Nieaktywny
Odp: Impreza rodzinna
brk2 napisał/a:
Cześć Bakalia.
Twój post dał mi trochę do myślenia i chyba rzeczywiście masz rację że bardziej chodzi mi to że chciałbym się z kimś pokazać i to nawet na siłę może dlatego że jako jedna z nielicznych osób z całego kuzynostwa nie mam jeszcze dziewczyny.
Tak myślałam.
Zostaw gdzieś swój mail bo chciałbym jeszcze trochę popisać i może niekoniecznie na forum
Ale ja bym nie chciała. Swoje zdanie wyraziłam, a relacji poza forum nie nawiązuję.
Odp: Impreza rodzinna
To nie jest "lekka" przesada tylko "gruba" przesada. Z drugiej strony, jeśli to impreza "taneczna" to fajnie że proszą z osobą towarzyszącą - zaproszeni goście przyjdą ze swoimi dziewczynami, partnerkami, narzeczonymi,konkubinami itp.- będą mieli z kim tańczyć. Ty nie masz dziewczyny więc idziesz sam. Jaki masz problem ? Posiedzisz dwie, trzy godziny, zjesz, wypijesz, zakręcisz się ze dwa razy i idziesz do domu. To nie wesele, że masz się bawić całą noc. Ludzie chcieli dobrze a Ty sam sobie stwarzasz problem.
