Witam wszystkich, nigdy nie przypuszczałam, że znajdę się w takim miejscu. Ale jak kobieta może sobie radzić z natłokami myśli gdy się okazuję, że była zdradzana notorycznie przez męża, a teraz pojawia się dziecko. Często myślę czy jestem osamotnionym przypadkiem w takiej sytuacji.. czy ktoś jest jeszcze. Moje małżeństwo trwa już 10 lat czyli spory staż, oczywiście nie zawsze było kolorowo, ale teraz gdy już wszystko wiem patrzę na męża jak na obcego człowieka. Powstaje dylemat zostać z nim dla dobra dziecka czy zagryźć zęby zakończyć to co jest kłamstwem i zacząć żyć od nowa jako matka samotnie wychowująca dziecko.
Dla dobra dziecka, to powinnaś zrobić to, co pozwoli Ci być szczęśliwą mamą. Dla dobra dziecka też można "zagryźć zęby" i zachować poprawne stosunki z ex mężem. Ale nie trwać w związku, który sama nazywasz kłamstwem.
Dla dobra dziecka, to powinnaś zrobić to, co pozwoli Ci być szczęśliwą mamą. Dla dobra dziecka też można "zagryźć zęby" i zachować poprawne stosunki z ex mężem. Ale nie trwać w związku, który sama nazywasz kłamstwem.
Amen
A czy dla dziecka życie w rodzinie gdzie nie ma miłości, gdzie rodzice są dla siebie obcymi ludźmi będzie lepsze ?
Ja uważam, że nie.
Ponadto nie wiesz co Ci jm zgotuje w przyszłości.
Dziecku potrzebne jest przede wszystkim poczucie bezpieczeństwa, miłości i stabilności. Czy jesteście w stanie mu to zapewnić będąc razem? Dziecko będzie odbierać każde napięcie między wami, nawet te najbardziej maskowane.
Wiele jest w tym prawdy, co pisze Margolinka, szczęśliwa mama (tata zresztą też), to szczęśliwe dziecko.