Zerwanie i spotkanie z ex - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zerwanie i spotkanie z ex

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 13 ]

Temat: Zerwanie i spotkanie z ex

Cześć,

Chciałem się poradzić w dwóch sprawach. Po prostu chcę znać Waszą opinię na ten temat, zależy mi na tym właśnie, by osoby obce powiedziały jak sytuacja wygląda, bo wiadomo, że z bliskiego towarzystwa zawsze usłyszy się to, co chce się usłyszeć o ile nie było się rzeczywiście paskudną osobą w związku.

Dobra, może zacznę i krótko opiszę powody zerwania. Mamy po 22 lata, ja od jakiegoś czasu zmagam się z depresją. Starałem się by wszystko było normalnie, chodzę do pracy, wychodziliśmy gdzieś wspólnie (do pewnego momentu) i to głównie z mojej inicjatywy. Po prostu nigdy nie chciałem dać jej odczuć swoich problemów, ale fakt, czasem było mi naprawdę źle i trzy albo cztery razy chciałem z nią o tym pogadać. Po pewnym czasie mojej nasilonej depresji ona już nie chciała ze mną nigdzie wychodzić, coraz rzadziej się widywaliśmy, stopniowo roczny związek się rozpadał. Koniec końców zerwała ze mną w ten weekend mówiąc że nie może być z kimś kto ma tego typu problemy i że potrzebuje kogoś kto ma dużo więcej pozytywnej energii, bo zwyczajnie źle jej przy mnie. I tak teraz nie mogę spać, czuję się winny, że spieprzyłem to wszystko, obarczam się winą za to. Chyba taką jestem już osobą, bo zawsze źródeł niepowodzeń szukam w sobie. Jednak, czy rzeczywiście jest to moja wina? Jak wy byście się zachowały mając partnera z podobnym problemem?

No i druga sprawa, widzę się z nią na początku kwietnia. Po prostu zarówno ja jak i ona mamy swoje rzeczy u siebie i chcemy je odzyskać. A że termin dość odległy to mi pasuje, bo będę miał dość czasu, by pogodzić się z tym wszystkim. Jednak, niespecjalnie wiem jak się zachować - będziemy widzieć się w neutralnym dla obu stron miejscu, gdzieś na mieście. Jako, że związek zakończyliśmy przez facebooka (wiem, że to dziecinne, ale mieszkamy od siebie ponad 200 km i no cóż, to ona ze mną zerwała, więc ja nie bardzo miałem na to wpływ), to czy warto o tym porozmawiać normalnie, poza internetem? Jak takie spotkania u was wyglądały? Bo chyba nieco dziwnie będzie, gdy jak dilerzy narkotykowi z amerykańskich filmów przejdziemy obok siebie wymieniając się tym co nasze bez słowa i rozejdziemy. Jeśli chodzi o moje uczucia do niej to chyba umarły po tym, jak mnie potraktowała i została tylko swojego rodzaju tęsknota, także raczej w kierunku wrócenia do niej nic nie będę robił, ale mimo wszystko, nie wyobrażam sobie jak to spotkanie może wyglądać, bo nigdy z nikim nie byłem na tyle, by po rozstaniu musieć spotykać się ponownie. Jak się zachować?

Pomożecie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zerwanie i spotkanie z ex

nie obarczaj siebie nadmiernie winą bo pogłębisz swoją depresję, a przecież tego nie chcesz. nie ukrywam, że życie z osobą depresyjną może być trudne (nie byłam w związku ale miałam do czynienia z kimś takim). ciągłe wahania nastrojów, melancholia, trzeba się naprawdę uzbroić w cierpliwość. osobiście uważam się za kogoś kto jeżeli kocha to jest w stanie zrobić dla drugiej osoby naprawdę wiele, więc tak mi się wydaje, że gdybym kochała to na pewno robiłabym wszystko żeby związek uratować a nie uciekać.
Twoją ex natomiast też trzeba rozumieć, jeżeli sama czuła się nieszczęśliwa to trudno żeby potrafiła dać szczęście Tobie.
co do odbioru rzeczy to sama niedawno znalazłam się w takiej sytuacji tylko, że w krótkim czasie po rozstaniu i było to dla mnie koszmarne przeżycie, tak nagle udawać obcych. myślę że to dobrze że wybieracie neutralny grunt bo gdzieś u jednego czy drugiego mogłyby mieć miejsce niepotrzebne emocje. Warto zapytać co u drugiej osoby zamienić kilka zdań, ale skoro decyzja ostateczna to nie ma sensu się rozczulać i przeciągać. staraj się uniknąć pretensji i tego typu rzeczy, zachowaj twarz. cóż więcej mogę poradzić smile

Odp: Zerwanie i spotkanie z ex

To już zależy od tego jakie będziecie utrzymywać ze sobą kontakty. Jeśli się pogodzicie z rozstaniem i nie będzie Was to boleć, to nie stoi nic na przeszkodzie, byście poszli sobie na kawę, piwo, cokolwiek tam lubicie. Najważniejsze, żebyście robili wszystko w zgodzie ze sobą i oszczędzili sobie niepotrzebnych przykrości, bo chyba nie są Wam do niczego potrzebne.
Ja przeżyłam dwa razy odbieranie rzeczy, w obu przypadkach odbyło się to w ciągu max minuty. Jak dilerzy wink

Do do Twojego pierwszego pytania: nie każdy jest w stanie związać się z osobą chorą na depresję. Pisałam już w jakimś temacie, że w moim najbliższym otoczeniu mam dwie takie osoby - ojca i dobrego kolegę (kilka koleżanek ma też zdiagnozowaną depresję, ale w ich przypadku jakoś mi to nie przeszkadza). Ojca mam czasami ochotę udusić, a przy koledze często mi ręce opadają. Dlatego nie dziwię się, że Twoja dziewczyna próbowała, ale jej nie wyszło. To naprawdę frustrujące, gdy nie możesz pomóc ukochanej osobie. Ty ze swojej strony powinieneś pracować nad sobą i poszukać pomocy u specjalisty, jeśli chcesz być szczęśliwy. Albo chociaż mniej zrezygnowany. Rozpad związku to wina nie Twoja, tylko choroby, jednak jeśli dasz jej się ponieść, to już umarł w butach.

4

Odp: Zerwanie i spotkanie z ex

Pracowałeś nad depresją, byłeś u specjalisty, dostałeś jakieś leki, brałeś je? Druga osoba może dużo znieść, jeśli a) kocha Cię b) widzi, że się starasz. Bo jeśli leżałeś na kanapie i jęczałeś, że życie nie ma sensu to dziewczyna po prostu odpadła po jakimś czasie.

Drugą możliwością jest, że było to niedojrzałe dziewczę, które chce miłego chłopaczka do zajmowania sobie czasu i nie zamierza tracić czasu na żadne cudze problemy i zmartwienia. W tym wypadku nie masz czego żałować.

Fejsbóczek nie nadaje się do niczego, a w szczególności nie może zastąpić normalnych ludzkich kontaktów, ale biorąc pod uwagę okoliczności, to może być dla Ciebie nawet lepsze. Po rozstaniu przez net łatwiej się pozbierać i mniej emocji w Twoją stronę leci.

5

Odp: Zerwanie i spotkanie z ex

Dzięki wielkie za odpowiedzi, właśnie takie rzeczy chce się czytać.

Jeśli chodzi o moją depresję, to chyba odbiegam od stereotypu. U mnie ona objawiała się raczej tym, że straciłem sporo ze starej przebojowości, nieco przestałem mieć chęć na robienie czegokolwiek czy jakiekolwiek wyjścia ze znajomymi (do czego oczywiście się nie przyznałem, jak pisałem - zawsze to ja wychodziłem z inicjatywą), czy po prostu przestałem być wiecznie żartującym i uśmiechniętym optymistą w którym ona zawsze miała wsparcie i chyba tutaj leży pies pogrzebany, a czytając wasze odpowiedzi zrozumiałem, że w sumie dobrze się stało, przynajmniej do tego będę się przekonywał.

Bo to też nie jest tak, że przez ten rok związku ona musiała wytrzymywać z moją depresją. Wcześniej byłem kimś, kogo zupełnie nie można było o nią posądzić, teraz, na oko kilka tygodni temu, nieco zaczęła wychodzić na wierzch, ale też nie opowiadałem na lewo i prawo jak mi źle, ani nic z tych rzeczy. Ot po prostu tym razem, po raz pierwszy, to ja potrzebowałem nieco wsparcia od niej i chyba ta sytuacja jej nie pasowała - ja wcześniej zawsze byłem przy niej, a też przeszła przez wieeeele dołów i to, że ja angażowałem się emocjonalnie i nie tylko w jej problemy jej odpowiadało, niemniej sytuacja chyba się zmieniła kiedy trzeba było dać coś od siebie. Jak zacząłem nad tym myśleć to może i to wieczne słuchanie o tym jak jej źle z powodu byle głupoty, czy jak przeżywa jakąś drobnostkę na którą nie ma wpływu mogło doprowadzić mnie do stanu, w którym jestem teraz. Czas pokaże czy to jej obecność miała na to wpływ.

Jeszcze chwilowo kontynuując temat depresji - nie leczę się, ponieważ fatalnie znoszę odstawienie antydepresantów, nawet po krótkotrwałym zażywaniu. Po prostu wiem, że leczenie farmakologiczne tylko pogarsza mój stan, a podobno bez wsparcia lekami to mija się z celem. Chyba najwyższy moment rozeznać się w tym, czy rzeczywiście tak jest.

A co do spotkania to zerwała ze mną kontakt w chłodny sposób, ja go też nie będę odnawiał, więc myślę pozostanie tak jak jest teraz, czyli całkiem chłodne pożegnanie. Mamy umówiony dzień i w tym momencie widzę to właśnie tak, jakbyśmy musieli udawać obce sobie osoby, przekazać sobie rzeczy i rozejść się wymieniając może dwa słowa. Fakt, pretensji warto uniknąć i nawet jeśli mamy trochę niezakończonych spraw, to jak pisała lafille, postaram się do tego nie wracać.

6

Odp: Zerwanie i spotkanie z ex

Każdy człowiek ma prawo zdecydować czy chce się w ogóle spotykać z osobą z zaburzeniami psychicznymi. Życie z taką osobą to nie jest normalne życie tylko wegetacja. Człowiek ma prawo nie spotykać się z alkoholikiem psychopata a socjopata osobą z depresją z anorektyczka itp. ...
Ona nie jest odpowiedzialna za to że masz depresję i dlatego nie musi ponosić tego konsekwencji.
Także wieszanie psów na tej dziewczynie uważam za niesprawiedliwe. To ona powinna mieć pretensje bo wzięła  normalnego wesołego chłopaka. Chyba że na pierwszej randce ją uprzedziłeś.

7

Odp: Zerwanie i spotkanie z ex

Nieleczona depresja sie poglebia.
Na razie masz mniej energii, jestes przygaszony.
Pozniej moze byc gorzej, lacznie z myslami samobojczymi, agresja wobec siebie i innych.
Jesli Ci na niej zalezy i podjales decyzje o nieleczeniu sie, to dla jej dobra sam powinienes ja zostawic.

8 Ostatnio edytowany przez WaltonSimons (2016-02-23 11:59:45)

Odp: Zerwanie i spotkanie z ex
pannapanna napisał/a:

Każdy człowiek ma prawo zdecydować czy chce się w ogóle spotykać z osobą z zaburzeniami psychicznymi. Życie z taką osobą to nie jest normalne życie tylko wegetacja. Człowiek ma prawo nie spotykać się z alkoholikiem psychopata a socjopata osobą z depresją z anorektyczka itp. ...
Ona nie jest odpowiedzialna za to że masz depresję i dlatego nie musi ponosić tego konsekwencji.
Także wieszanie psów na tej dziewczynie uważam za niesprawiedliwe. To ona powinna mieć pretensje bo wzięła  normalnego wesołego chłopaka. Chyba że na pierwszej randce ją uprzedziłeś.

Nie miej więc pretensji do faceta, jeśli w wypadku spali Ci włosy, a on Cię porzuci. W końcu wziął ładną dziewczynę, a nie łysola z bliznami. smile

@dobrastarczy - jeśli Twoja kobieta nie zasugerowała nawet, że powinieneś poddać się leczeniu, nie zaciągnęła Cię do specjalisty, tylko od razu kopnęła Cię w cztery litery gdy przestałeś być wesolutki - to naprawdę i szczerze nie masz czego żałować. Postawa opisana przez koleżankę wyżej: jesteś taki jaki jesteś albo spadaj nie działa w związku dorosłych ludzi. Co najwyżej dzieciaków, którzy chcą się pobawić w czyimś towarzystwie, a problemy upychają kolanem do plecaka, byle nie było ich widać i nie przeszkadzały im w zabawie.

9

Odp: Zerwanie i spotkanie z ex

@walton porównanie nieadekwatne.
Co innego ukrywać depresję a co innego mieć spalone włosy....

10 Ostatnio edytowany przez WaltonSimons (2016-02-23 22:47:25)

Odp: Zerwanie i spotkanie z ex

Uważam, że adekwatne, bo ani na jedno, ani drugie nie masz wpływu. W dowolnym momencie życia może przydarzyć Ci się choroba (depresja jest chorobą) bądź nieszczęśliwy wypadek, w wyniku którego tymczasowo lub permanentnie możesz już nie być taka - z zachowania i wyglądu - jak kiedyś.

Czy uważasz, że partner w takiej sytuacji powinien automatycznie Cię porzucić - bo to juz nie to samo, bo nie jesteś wesoła, ładna?

Depresja nie jest nieodwracalna, a osobie jej dotkniętej szczególnie potrzeba pomocy bliskiej (podobno) osoby. Tutaj natomiast jego partnerka pokazuje mu środkowy palec przy pierwszym problemie.

11

Odp: Zerwanie i spotkanie z ex

Kurcze, porównanie Waltona wydaje mi się dużo bardziej adekwatne aniżeli kogoś z depresją czy anoreksją do alkoholika bądź psychopaty. Przepraszam, ale zwyczajnie wydaje mi się, że nie wiesz o czym mówisz, a o tym wszystkim przeczytałaś w internecie, bądź znasz kogoś, kto zna kogoś. Moi rodzice od zawsze mają spory problem z alkoholem i jednak rozmiary problemu to zupełnie inna skala. No i też niefajne jest określenie ukrywania depresji.  To niezbyt da się ukryć, ale jakby zacząć lawirować między określeniami typu dystymia, która objawia się okresowo, to wyjdzie coś jak u mnie.

Co do samej depresji i jej leczenia, to uznałem, że jednak spróbuję. Nie zależy mi już na niej, więc oczywiście zrobię to dla siebie, nawet jeśli w tym momencie jestem przerażony myśląc o tym co się będzie działo ze mną po odstawieniu leków. Co ma być to będzie.

WaltonSimons, zostawiła mnie w zasadzie tak, jak piszesz. Ja ogólnie jestem dość niedomyślny jeśli chodzi o sugestie, jak to facet, ale jedyny znak jaki mógłbym teraz sobie przypomnieć, to unikanie spotkań ze mną, co miało efekt odwrotny i czułem się jeszcze gorzej. Zresztą, mimo wszystko dziwne byłoby sugerowanie podjęcia leczenia poprzez mówienie, że nie chce się ze mną widzieć. Niemniej, takiej rozmowy na temat leczenia nigdy nie było, jedynie na zakończenie dała mi jasno powiedziała o co chodziło. I może faktycznie lepiej, że tak się stało i nie mam czego żałować, związek wymaga zaangażowania dwóch stron, a tutaj chyba tylko ja to robiłem.

12

Odp: Zerwanie i spotkanie z ex

skoro to tylko Ty dawałeś siebie w tym związku to się naprawdę ciesz, że to koniec, bo nie zasługiwała na Ciebie. jak to się mówi prawdziwa miłość może góry przenosić a nie dawać dyla- i uwierz mówię tu o sobie. kiedy pewnego dnia jeden z moich byłych poinformował mnie o swoich problemach, w momencie kiedy nasz ów związek wisiał na włosku, nie obraziłam się za to że o niczym nie wiedziałam tylko wsadziłam duupę w pociąg i pojechałam mu pomóc ze wszystkiego się wykaraskać. nie zostawia się bliskich nam osób samych w trudnych chwilach.

13 Ostatnio edytowany przez Roxann (2016-02-27 14:39:16)

Odp: Zerwanie i spotkanie z ex

dobrastarczy, bycie z osobą z jakimiś problemami jest bardzo destruktywne również dla tej drugiej osoby. Wy jeszcze mieszkaliście daleko od siebie, co pewnie też utrudniało i kontakt i bliskość. Poza tym jesteście oboje jeszcze dość młodzi. Ona mogła nie rozumieć twojego zachowania, w końcu jak sam powiedziałeś, twoje zachowanie się zmieniło z czasem. Nie powiedziałeś też jaki był/jest powód twojej depresji. Według mnie zabrakło między wami komunikacji, ale i ona w sumie nie jest gwarancją tego, że związek by przetrwał, ale na pewno więcej zrozumienia byście mieli wobec siebie.
Ja ze swojego doświadczenia powiem, że bycie z osobą, która się boryka z problemami z czasem powoduje, że związek staje się toksyczny, szczególnie kiedy ta osoba nie chce nic robić w kierunku poprawy albo zwyczajnie szuka rożnych wymówek. Ja ze swoim już byłym facetem dużo rozmawiałam, wspierałam itd. Trwało to ponad rok. Myślę, że też miał czy zaczął mieć depresję. W pewnym momencie już nie dałam rady i odeszłam bo ta cała sytuacja i na mnie wpływała bardzo destrukcyjnie (nawet zaczęłam myśleć o zdradzie). Przed rozstaniem mieliśmy jednak bardzo szczerą rozmowę, wszystko mu wyjaśniłam. On to zrozumiał i uszanował.
W takiej sytuacji nawet odebranie rzeczy nie było problemem. Wciąż jesteśmy sobie życzliwi, potrafimy normalnie ze sobą rozmawiać. Może nawet z większą łatwością niż jak byliśmy razem. Nie wiem czy w Twoim przypadku jest to możliwe, ale jak się już spotkacie, po prostu podejdź do tego tak jakbyś się spotkał ze starą znajomą, nie wrogiem.
I zacznij coś robić ze swoją depresją. Wiadomo, że rożne rzeczy się ludziom przytrafiają, ale też ważne jest jak dana osoba do tego podchodzi. Niestety czasem bywa tak, że osoba chora szuka winy we wszystkim, wszystkich, ale nie w sobie. Co innego wspierać, kiedy się widzi, że dana osoba widzi problem i chce o nim rozmawiać, leczyć. A co innego kiedy tylko narzeka na wszystko dokoła, oczekuje wsparcia, troski, zrozumienia, ale sama nic z tym nie robi.

Posty [ 13 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zerwanie i spotkanie z ex

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024