Jestem z moim chłopakiem od roku. Pół roku temu dowiedziałam się, ze utrzymuje kontakt z byłą dziewczyna, która cały czas cos do niego czuje. Poprosiła o wspólne zdjecia z czasów, kuedy byli razem, dzwonił do niej na urodziny, ona wypisywała regularnie praktycznie miłosne wyznania. odpisywał jej zdawkowo, ale nie uciął znajomosci, co wiecej - nie powiedział mi o wszystkim. Kiedy przeczytałam to wszystko zażądałam, zeby zerwał z nia jakikolwiek kontakt, co zrobił, ale ona przez jakis czas wciaz nie dawała nam spokoju. Tłumaczy, ze nie wiedział, co wtedy zrobić, bo była dla niego kiedys ważna i nie chciał zranić jej drugi raz. nie spotykał się z nia, ale tez nie powiedział jasno zeby przestała się odzywać.
Trakuję to jako zdradę. Bardzo chcę mu wybaczyć i kocham go nad zycie, jestem tez pewna, ze tez mnie kocha i wiem, ze poświęca mi wszystko co moze, jednak myśl o niej wciaz nie daje mi spokoju. Jutro jest nasza rocznica i muszę zdecydować się, czy wybaczam czy kończę tę relację. Proszę o radę, xzy wybaczylybyscie to swoim mężom/chłopakom?
Przecież do niczego nie doszło, on nie dawał jej nadziei, nie zdradzał Cię. Skoro urwał z nią kontakt na Twoje życzenie, to chyba pokazał, że mu na Tobie zależy. Nie rób z igieł wideł i miej więcej wiary w siebie.
moim zdaniem czasami utrzymujemy kontakt z byłymi z poczucia jakiegoś obowiązku, nie zawsze musi to oznaczać że nam dalej na kimś zależy (mówię ze swojego doświadczenia), jednak tolerowanie wyznań miłości i dzwonienie na urodziny nie jest chyba do końca wobec Ciebie fair, zwłaszcza jeżeli mu to zakomunikowałaś. jeśli Ciebie to rani to musi zerwać wszelki kontakt i pokazać kto jest dla niego ważniejszy, jeśli dotrzyma słowa to w porządku. skoro Cię nie zdradził nie widzę potrzeby rozstawania się, w takiej sytuacji można dać tę szansę, wiem że jak się mocno kocha to takie bzdury bywają bolesne, ale życie nie jest kolorowe i tego typu błędy się zdarzają
Przeszłam przez to samo tylko że ex mojego faceta bardziej chciała "utrzymywać kontakt" ze mną niż z nim. Ojej, co ja się nasłuchałam ^^ Do niego pisała kilkukrotnie, błagając żeby wrócił, że go kocha bla bla bla (oni nie byli ze sobą już pół roku za nim się zaczął ze mną spotykać!), kilka razy jej odpisał "daj spokój", później już nie odpisywał i koniec. Cała nachalność ex, trwała jakieś pół roku, obecnie jesteśmy razem 5 lat.
Jak przestał z nią pisać to mu odpuść, może faktycznie czuł się w obowiązku utrzymywania z nią kontaktu.
Nie znam Twojego chłopaka, nie wiem jaka jest między Wami relacja, natomiast, w moim odczuciu, jeśli facet chce utrzymać poprawne stosunki z byłą, jednocześnie nie wykonując żadnego ruchu w kierunku powrotu do niej, to można tylko pogratulować takiego chłopaka. Oczywiście wszystko zależy od Waszej, jego, ich historii. Sama oceń.
Wiem, że Cię zranił. Bo nie powiedział, nie przyznał się od razu. Ale z drugiej strony- on mimo jej wyznań, trzymał fason. Nie dawał jej nadziei.
Daj mu szansę