Co jest nie tak w tym związku? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co jest nie tak w tym związku?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 33 ]

Temat: Co jest nie tak w tym związku?

Witam powiedzcie mi proszę czy ja upadlam na głowę czy naprawdę to po prostu jest nienormalne....  Jestem z narzeczonym 6 lat przedstawię Wam nasza charakterystyke on jeśli Chodzi o wygląd mnie się podoba jest w moim typie natomiast obiektywnie nie podoba się żadnej kobiecie poza tym są możliwości którymi mógłby polepszyć swój wygląd ale jak widać ma to gdzieś,  studia zaoczne bez obrazy ale średnio widzę po nich jakąś pracę w tygodniu nie robi nic zakazuje mi wielu rzeczy sam może praktycznie wszystko wyzywal mnie nie raz od najgorszych pochodzi ze zwykłej rodziny średnie dochody rodziców mimo że nie miał powodu ja od razu mówię że mówię teraz obiektywna prawdę na potrzebę zrozumienia problemu bo ogólnie nigdy się nie wywyzszam jestem skromna jestem bardzo ładna i bardzo o siebie dbam studiuje medycynę mam bogatych rodziców nie jestem suka niczego mu nie zakazuje i teraz kiedy on np.u mnie pomieszkuje nawet nie pomoże mi w sprzątaniu na wyjściach place ja przeważnie za dwoje, nie przedstawia mnie znajomym dlaczego on taki jest?  Serio mam wrażenie że trafiło się ślepej kurze ziarno a on zamiast to docenić mnie wykorzystuje.... Znam innych którzy dbają o dziewczyny które poza wyglądem nie reprezentują nic a on zamiast robić wszystko by mnie zadowalac robi wszystko źle,  nigdy mu nie powiedziałam że jest ode mnie gorszy ale obiektywnie no niestety tak jest a jemu to pasuje.  Powiedzcie mi o co kaman?  Jedynie pierwsze kilka miesięcy mnie traktował jak księżniczkę a potem taka się zmienił sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Co jest nie tak w tym związku?
ala.kazik napisał/a:

Witam powiedzcie mi proszę czy ja upadlam na głowę czy naprawdę to po prostu jest nienormalne....  Jestem z narzeczonym 6 lat przedstawię Wam nasza charakterystyke on jeśli Chodzi o wygląd mnie się podoba jest w moim typie natomiast obiektywnie nie podoba się żadnej kobiecie poza tym są możliwości którymi mógłby polepszyć swój wygląd ale jak widać ma to gdzieś,  studia zaoczne bez obrazy ale średnio widzę po nich jakąś pracę w tygodniu nie robi nic zakazuje mi wielu rzeczy sam może praktycznie wszystko wyzywal mnie nie raz od najgorszych pochodzi ze zwykłej rodziny średnie dochody rodziców mimo że nie miał powodu ja od razu mówię że mówię teraz obiektywna prawdę na potrzebę zrozumienia problemu bo ogólnie nigdy się nie wywyzszam jestem skromna jestem bardzo ładna i bardzo o siebie dbam studiuje medycynę mam bogatych rodziców nie jestem suka niczego mu nie zakazuje i teraz kiedy on np.u mnie pomieszkuje nawet nie pomoże mi w sprzątaniu na wyjściach place ja przeważnie za dwoje, nie przedstawia mnie znajomym dlaczego on taki jest?  Serio mam wrażenie że trafiło się ślepej kurze ziarno a on zamiast to docenić mnie wykorzystuje.... Znam innych którzy dbają o dziewczyny które poza wyglądem nie reprezentują nic a on zamiast robić wszystko by mnie zadowalac robi wszystko źle,  nigdy mu nie powiedziałam że jest ode mnie gorszy ale obiektywnie no niestety tak jest a jemu to pasuje.  Powiedzcie mi o co kaman?  Jedynie pierwsze kilka miesięcy mnie traktował jak księżniczkę a potem taka się zmienił sad

Nawzajem się nie szanujecie i nic dobrego z tego nie wyniknie.
Ponadto to, że nie widzi potrzeby przedstawiania Cię znajomym świadczy, że nie traktuje waszego związku jako czegoś poważnego i trwałego.

3

Odp: Co jest nie tak w tym związku?
ala.kazik napisał/a:

Witam powiedzcie mi proszę czy ja upadlam na głowę czy naprawdę to po prostu jest nienormalne....  Jestem z narzeczonym 6 lat przedstawię Wam nasza charakterystyke on jeśli Chodzi o wygląd mnie się podoba jest w moim typie natomiast obiektywnie nie podoba się żadnej kobiecie poza tym są możliwości którymi mógłby polepszyć swój wygląd ale jak widać ma to gdzieś,  studia zaoczne bez obrazy ale średnio widzę po nich jakąś pracę w tygodniu nie robi nic zakazuje mi wielu rzeczy sam może praktycznie wszystko wyzywal mnie nie raz od najgorszych pochodzi ze zwykłej rodziny średnie dochody rodziców mimo że nie miał powodu ja od razu mówię że mówię teraz obiektywna prawdę na potrzebę zrozumienia problemu bo ogólnie nigdy się nie wywyzszam jestem skromna jestem bardzo ładna i bardzo o siebie dbam studiuje medycynę mam bogatych rodziców nie jestem suka niczego mu nie zakazuje i teraz kiedy on np.u mnie pomieszkuje nawet nie pomoże mi w sprzątaniu na wyjściach place ja przeważnie za dwoje, nie przedstawia mnie znajomym dlaczego on taki jest?  Serio mam wrażenie że trafiło się ślepej kurze ziarno a on zamiast to docenić mnie wykorzystuje.... Znam innych którzy dbają o dziewczyny które poza wyglądem nie reprezentują nic a on zamiast robić wszystko by mnie zadowalac robi wszystko źle,  nigdy mu nie powiedziałam że jest ode mnie gorszy ale obiektywnie no niestety tak jest a jemu to pasuje.  Powiedzcie mi o co kaman?  Jedynie pierwsze kilka miesięcy mnie traktował jak księżniczkę a potem taka się zmienił sad

Kurcze, nie wiem czy się kolejnej recepty doczytam, skoro u ciebie z polszczyzną i pisownią na bakier wink.

4

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

Sory ale co masz do mojej pisowni?  Nie robiłam kropek i przecinkow ok ale o co Ci chodzi? 

Co do wcześniej przecież ja go bardzo szanuje.... On mnie przedstawił swoim rodzicom Chodzimy do nich na jakieś imieniny itp. Chodzi o to że nie mam dostępu do jego kolegów bo on mówi że jest zazdrosny i gdzie ja go niby nie szanuje?

5

Odp: Co jest nie tak w tym związku?
ala.kazik napisał/a:

Co do wcześniej przecież ja go bardzo szanuje.... On mnie przedstawił swoim rodzicom Chodzimy do nich na jakieś imieniny itp. Chodzi o to że nie mam dostępu do jego kolegów bo on mówi że jest zazdrosny i gdzie ja go niby nie szanuje?

Opis studiów, możliwości pracy, generalnie jego możliwości i jak to „obiektywnie” jest od Ciebie gorszy. On nic nie robi, nie stara się, Ciebie wyzywa, sama potrafisz użyć w odniesieniu do siebie określenia suka, więc tylko domyślam się jak wyglądają wasze codzienne pogaduszki... Toksyczny związek aż krzyczy z tego postu. Obydwoje zachowujecie się w stosunku do siebie jak psy ogrodnika.

6

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

6 lat to dużo, a mówisz, że tlyko pierwsz ekilak miesiecy trkatował cię jak księżniczkę. Mi się wydake, że taki zwiazek - jak ktoś wyzej pisał bez wzajemnego szacunku, nie ma szans...

7

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

Tylko zauważ jedno nie daje mu odczuć tego że nie będzie zarabiał tyle co ja o ile w ogóle będzie bo San powiedział że poszedł na te studia żeby ludzie nie gadali że nie ma i że starzy mu kazali a prace licencjacka mu ktoś pisał za kasę.  Nigdy mu nie powiedziałam że jest po prostu leniem i uważasz że go nie szanuje mimo że pod jego dyktando zrezygnowałam z kolegów wszystkich,  teraz mówię Wam anonimowo co tak naprawdę o tym wszystkim myślę a takto oficjalnie NIKOMU.

8 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-02-17 15:56:16)

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

Czyli jest jeszcze gorzej. Nie dość, że nawzajem się nie szanujecie, to jeszcze sama siebie nie szanujesz. Zrezygnowałaś z własnego życia dla takiego księcia? Błagam! Uderz się teraz mocno i otrzeźwiej!

Poniżej link do wątku o podobnym księciuniu, choć tam on nie jest chyba taki udany jak Twój i autorka wątku ma trochę oleju w głowie.
http://www.netkobiety.pl/t93402.html

Generalnie przypomnij sobie gdzie zgubiłaś własną osobowość i godność. Znajdź je i wywal księciunia.

Edycja: Przyda Ci się lektura na temat związków toksycznych. Nie miej złudzeń, bo Twój właśnie taki jest. Twoje zupełne podporządkowanie i jego kompletna dominacja niepoparta niczym świadczą o tym dobitnie.

Edycja 2:
Przeczytałam po raz kolejny to co napisałaś i własnym oczom dalej nie wierzę:

ala.kazik napisał/a:

Tylko zauważ jedno nie daje mu odczuć tego że nie będzie zarabiał tyle co ja o ile w ogóle będzie bo San powiedział że poszedł na te studia żeby ludzie nie gadali że nie ma i że starzy mu kazali a prace licencjacka mu ktoś pisał za kasę.  Nigdy mu nie powiedziałam że jest po prostu leniem i uważasz że go nie szanuje mimo że pod jego dyktando zrezygnowałam z kolegów wszystkich,  teraz mówię Wam anonimowo co tak naprawdę o tym wszystkim myślę a takto oficjalnie NIKOMU.

Zacznij nazywać rzeczy po imieniu. Twój narzeczony to leń i pasożyt. Ty przy nim stałaś się nikim, bo nie masz już własnego zdania, ani życia. Wybierz się na terapię, bo nie widzisz tego kim on jest i kim się stałaś.

9

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

Cześć,
Sama mialam podobny problem do Ciebie jakiś czas temu i rozumiem Cię. parę lat temu także spotykalam się z kimś, kogo można opisać tymi epitetami co Twojego faceta. A ja obiektywnie patrząc, jestem troche podobna do Ciebie. Dobre studia, dobra praca, mam urodę i pochodzę z zamożnej rodziny. Mimo tego sama ciężko pracowałam i uczyłam się. Jestem bardzo ambitna i wiele też wymagam od innych. Ale cóż. Zakochałam się wtedy też w takim księciu. Nie doceniam mnie zwyczajnie. Bardzo dużo za niego robiłam, jak do mnie przychodził zawsze coś gotowałam, jak wycjodzilismy praktycznie jak placilam bo on nie miał kasy, a do tego prawda jest taka że mnie nie szanował.  Ja dawalam z siebie ogromnie dużo, a on nic . Po czasie widzę jak miał mnie w D. Wtedy byłam zakochana i go bronilam, usprawiedliwione sama przed sobą , chociaż podświadomie też chyba widziałam to, ze nie pasujemy do siebie. Zmarnowalam na niego wiele emocji, Bardo przezywalam gdy było coś nie tak. Byłam zwyczajnie z nim nieszczęśliwa, ale i tak chciałam z nim być. Toksyczne. Ty już wiesz, że jesteście z innej bajki. Trudno jest podjąć decyzję o rozstaniu gdy dochodzi takie ogromne przyzwyczajenie, jakas więź, przyjaźń. Na pewno też nie chcesz go skrzywdzić i boisz się ze sobie bez Ciebie nie poradzi. Musisz jednak myśleć o swojej przyszłości z nim. Będziesz szczęśliwa? Zadowolona z niego i jego osiągnięć, które przy twoich pewnie wypadną blado? Będzie Ci pasowało jego olewcze podejście do wszystkiego, a zwłaszcza do Ciebie? Wyobrażasz sobie mieć z nim rodzinę? Zastanów się i nie marnuj czasu. Powodzenia smile

10 Ostatnio edytowany przez ala.kazik (2016-02-17 20:49:43)

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

Bardzo mi przykro jajo92 sad i w tym problem ze wyobrażam sobie z nim rodzinę bo naprawdę nie przeszkadzaloby mi że zarabiałby mniej ale ważne by było że w ogóle chciałby iść do pracy ze w ogóle chciałby,, zaslugiwac ''na mnie.  Nie będę ukrywać boli mnie to jak widzę jak szanują swoje kobiety faceci które są na ich utrzymaniu i  są po prostu ładne.  A ja co ładna i wszystko bym mu dała a on nic tylko by wykorzystywał.... Niby mi mówi że mnie kocha i to bez przymusu ale co znaczą słowa? Serio nie zależy mi żeby facet dużo zarabiał i mnie obdarowywal ale żeby chociaż żeby się starał że tak było a nie jawnie pokazywał że ma to gdzieś i najchętniej zerowal by na mnie. Dodam jeszcze że ostatnio ktoś mi wyznał miłość i był również studentem mojego kierunku no ale ja bez namysłu powiedzialam kocham swojego chłopaka ta osoba wie jak on mnie traktuje i powiedziała że nie wyjdzie nam i tak....

11

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

On nigdy nie bedzie jak to napisalas "zaslugiwal" na Ciebie, dlatego siedzi taki wykastrowany.
Sam wie w jakiej jest sytuacji i ma wywalone na to, moze probuje zachowac resztki godnosci.
A moze wcale nie uwaza, ze trafilas sie mu jak slepej kurze ziarno smile

Powiedz mi dlaczego Ty z nim jestes?

12

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

Wiesz Ala, ale rodzina to nie tylko kwestie finansowe (choć tez). Nawet jeśli uznasz, ze zarobisz sama na wasze utrzymanie, to nie obawiała byś się, ze zwyczajnie nie masz w nim oparcia, nie masz na kogo liczyć w razie problemów czy choroby? Poza tym on ciebie nie szanuje...Wydaje mi się, że Ty masz nadzieję, ze on się zmieni, ale to raczej mało prawdopodobne. Postaraj się spojrzeć na twój problem z boku. Co byś doradzila przyjaciółce, które jest w takiej samej sytuacji?? Wiem, że  to łatwo się mówi, ale ja bym poradziła "kopnij go w dupe". Druga sprawa, nie powinnaś pozwalać na takie zachowanie, na jego bierność czy okazywanie braku szacunku. On widzi, że  dla Ciebie nie ma granicy. Może leżeć brzuchem do góry, a Ty i tak nad nim skaczesz. Mimo tego wszystkiego co robi, a raczej czego nie robi, Ty z nim trwasz. Przyzwyczaił się do myśli, ze Ty to nigdy nie zostawisz, dlatego tak Ciebie traktuje i jest jak jest. Rozmawiałaś z nim o tym, co Ci się nie podoba, czego od niego oczekujesz, o waszych problemach? Powinnaś mu uświadomić ze nie jesteś z nim szczęśliwa na dzień dzisiejszy, ale ze go kochasz i chcesz poprawic wasza relacje. Oczywiście wyjasnij, ze nie chodzi o to, ze on czegoś nie ma itp, tylko o jego stosunek do Ciebie i życia.  To sie ewidentnie powinno zmienić, choc szczrze mowiac nie wierze w to, ze jego charakter i styl zycia sie zmieni...Tak jak piszą dziewczyny wyżej, to jest trochę toksyczne wszystko. Odpowiedz sobie na pytanie czy jesteś z nim szczęśliwa .

13 Ostatnio edytowany przez ala.kazik (2016-02-17 21:11:08)

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

Nie rób że mnie jakiejś chwalipiety bo to to nie o to chodzi. Kocham go i życie za niego oddam.  Tylko proszę o radę żeby zaczął mnie doceniać bo po prostu mnie to boli że dużo wkładam pracy w to co mam jak wyglądam jak się zachowuje wobec niego bo nie robię mu żadnych przykrości i chce żeby między nami było dobrze a on się w ogóle nie stara nie rozumiesz tego? Dlaczego ze mnie robisz ta zła,  zachowujesz się dokładnie jak on

14 Ostatnio edytowany przez jasmine26 (2016-02-17 21:13:46)

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

Myślę,  ze autorka z nim jest z "milosci" i niczego więcej smile chłopak nie spełnia jej minimalnych oczekiwań, jest jej źle, ale z nim jest z jakiegoś powodu.
+
Jesteś za dobra autorki! W sensie za dobra dla niego, starasz się za bardzo. On tego nigdy nie doceni, skoro przez 6 lat nie potrafił. Doceni jak straci. Tak przynajmniej skończyło się u mnie.

Sama jestem ciekawa co odpiszesz, dlaczego z nim jesteś, dlaczego to kochasz?

15

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

Tyś jest zapatrzona w siebie księżniczka, a on leń. Idealnie do siebie pasujecie, zostańcie ze sobą i nie psujcie innych, wartościowych ludzi.

16

Odp: Co jest nie tak w tym związku?
Sagi napisał/a:

Tyś jest zapatrzona w siebie księżniczka, a on leń. Idealnie do siebie pasujecie, zostańcie ze sobą i nie psujcie innych, wartościowych ludzi.

Trochę przesadzasz. Dlaczego, nie może być tak jak autorka pisze? Istnieją takie dziewczyny i takie sytuacje. Żeby było Ci lepiej ma napisac: "jestem głupia i brzydka, a on mnie nie szanuje"? Opisuje dany stan faktyczny i jak ona go ocenia. Normalne.

17

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

Czy jestem szczęśliwa? nie jestem ale kocham go tak że uwierzcie nie daj Bóg coś by mu się stało to bym się zabiła życia bez niego nie widzę. Zastanawia mnie to czy on mnie kocha czy co bo z jednej strony nie daje mi nic od siebie z drugiej jest mega zazdrosny,  nie Powiedziałam mu o tym chłopaku co mnie kocha mimo że ten jawnie chciał Walczyć o mnie bo po prostu się tak jego bałam że wolałam go oklamac bo on by uwierzcie pobił go do nieprzytomnosci.  Dlaczego nie zasługuje na szczęście mimo moich starań sad

18 Ostatnio edytowany przez ala.kazik (2016-02-17 21:25:23)

Odp: Co jest nie tak w tym związku?
Sagi napisał/a:

Tyś jest zapatrzona w siebie księżniczka, a on leń. Idealnie do siebie pasujecie, zostańcie ze sobą i nie psujcie innych, wartościowych ludzi.

Sory ale nie jestem w siebie zaopatrzona tylko mówię tu Wam obcym ludziom faktyczną sytuację.  Wiesz u mnie osoby z kierunku zalewają fejsa zdjęciami z zajęć bo kim oni nie są że medycynę studiują ja tego nie robię a poszłam na te studia bo mnie ciekawią i chce robić coś dobrego dla innych i żeby mieć też szacunek nie ukrywam,  pieniądze drugorzedna sprawa.  Swoich fot też nie publikuję bo po pierwsze on nie pozwala po drugie nie muszę ogłaszać całemu światu jaka że mnie piękność,  tutaj muszę o tym powiedzieć żeby przestawić istotę problemu więc proszę Cię nie urażaj mnie takimi słowami.

19

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

Jajo92 kocham go za jego poczucie humoru,  podoba mi się jako facet ogólnie jest duży zbudowany taki męski, za to że zawsze staje w mojej obronie i krzywdy przez innych nie da mi zrobić

20

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

Widzisz dane dotyczace Twojej sytuacji materialnej czy Twoich rodzicow, urody, tego na jakim kierunku jestes sa tutaj zbedne.
Nie zauwazasz tego i podkreslasz poraz kolejny.
Widac jest to dla Ciebie wazne.

21

Odp: Co jest nie tak w tym związku?
Katharsis69 napisał/a:

Widzisz dane dotyczace Twojej sytuacji materialnej czy Twoich rodzicow, urody, tego na jakim kierunku jestes sa tutaj zbedne.
Nie zauwazasz tego i podkreslasz poraz kolejny.
Widac jest to dla Ciebie wazne.

Sory ale chyba Ci tłumacze dlaczego o tym wspominam. Gdybym o tym nie napisała to chyba by nie było mojego problemu.  Zrozum w końcu że to co tu pisze jest anonimowe a w życiu tego nie pokazuje

22

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

Kurczę, trudna sytuacja, jeśli tak go kochasz to walcz smile pogadaj z nim i daj ultimatum. Wskaż co jest nie tak, co nadaje się do zmiany. Powiedz, że kochasz, ale tak dłużej być nie może. Jeśli Cię również kocha to postara się dla Ciebie zmienić to i owo. Natomiast zazdrość jeszcze nie świadczy o miłości. Wielu jest psów ogrodnika lub samców alfa, co to są zazdrosni "bo to jego", ale nie ma tu jeszcze mowy o większych uczuciach.

23

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

No właśnie jajo92 obawiam się że on nie chce żebym miała kogoś nowego bo by wiesz jego koledzy mówili na niego frajer itp wiesz męskie sprawy.... Nie raz mu mowilam że chciałabym wyjść do ludzi itp obrazalam się,  żeby nie było nigdy mu nie Powiedziałam że powinien się cieszyć że z nim jestem a on na mnie nie zasługuje NIGDY,  czy mu coś wspomniałam że niby jest w czymś gorszy ale to jak mnie traktuje owszem klocilam się z nim o to że taki zazdrosny że mnie wyzywa o byle co obrazalam się na kilka dni nie odzywałam ale to nic nie dawało albo był milszy 1 Dzień jak np.nie odzywałam się z 4 dni on ma świadomość że ja nie jestem w stanie odejść i taka jest prawda...

24

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

Jedyne co możesz zrobić to rozmowa, ale jeśli mam być szczera to uważam, ze zmarnujesz sobie z nim życie. On Cię nie szanuje, nie docenia, z opisu jawi mi się postać takiego mało inteligentnego prostaka ( sama piszesz ze potrafi Cię zwyzywac), zazdrosnego bo co kumple powiedzą. Chyba bardzo chciałby też dominować w tym związku, stąd nakazy/zakazy, do kumpli Cię nie zabiorę bo coś tam, zdjęć na fb też nie bo Pan nie każe. Od znajomych Cię odciął.
Fajne poczucie humoru i to że Cię broni przed innymi nie załatwią wszystkiego, a wręcz to niewiele przy jego innych wadach.
Ja bym już dawno zabrała nogi że pas. Powiedz mi, co Ty z nim robisz dziewczyno? Chyba nie jesteś zakompleksiona czy niepewna swojej wartości, żeby bać się stracić to cudo? Wiesz, ze możesz mieć dużo lepszego faceta?  Sama siebie trochę nie szanujesz, ze na to pozwalasz . Pewnie to twój pierwszy poważny związek, stąd wynikają twoje obiekcje i trudność w zakończeniu tej znajomości.
Mam nadzieję, ze otworzysz oczy i poznasz kogoś kto Cię będzie traktował jak partnerkę.
Tymczasem koniec porad z mojej strony bo już znasz moje zdanie i nie chce Cię przekonywać do niczego. Sama wiesz najlepiej co robić smile

25

Odp: Co jest nie tak w tym związku?
ala.kazik napisał/a:
Katharsis69 napisał/a:

Widzisz dane dotyczace Twojej sytuacji materialnej czy Twoich rodzicow, urody, tego na jakim kierunku jestes sa tutaj zbedne.
Nie zauwazasz tego i podkreslasz poraz kolejny.
Widac jest to dla Ciebie wazne.

Sory ale chyba Ci tłumacze dlaczego o tym wspominam. Gdybym o tym nie napisała to chyba by nie było mojego problemu.  Zrozum w końcu że to co tu pisze jest anonimowe a w życiu tego nie pokazuje


Skoro piszesz o tym anonimowo zeby opisac problem, to jest to dla Ciebie wazne jak wyzej napisalam.

Ma Cie doceniac bo jestes piekna a jakbys byla tylko ladna?
Bo studiujesz medycyne, kierunek jest wazny czy sam fakt studiowania wystarczy? A jakbys miala tylko mature to jego zachowanie byloby wystarczajace?
Gdyby rodzice zyli za nie wiecej niz srednia krajowa a Ty musialabys dorabiac na utrzymanie i studia to nie nalezalby Ci sie szacunek?


To wszystko co tu napisalas dla zobrazowania sytuacji moglas pominac. To nie jest na tyle istotne, ale Ty sie tego mocno trzymasz, wiec stanowi to dla Ciebie duza wartosc ( nie wazne czy to okazujesz, czy masz sie za paniusie).

To z Toba jest problem, ze z nim jestes i pozwalasz sie tak traktowac.
Masz to wszystko o czym tak chetnie anonimowo wspominasz i co?
A szacunek do samej siebie masz?

26

Odp: Co jest nie tak w tym związku?
Katharsis69 napisał/a:
ala.kazik napisał/a:
Katharsis69 napisał/a:

Widzisz dane dotyczace Twojej sytuacji materialnej czy Twoich rodzicow, urody, tego na jakim kierunku jestes sa tutaj zbedne.
Nie zauwazasz tego i podkreslasz poraz kolejny.
Widac jest to dla Ciebie wazne.

Sory ale chyba Ci tłumacze dlaczego o tym wspominam. Gdybym o tym nie napisała to chyba by nie było mojego problemu.  Zrozum w końcu że to co tu pisze jest anonimowe a w życiu tego nie pokazuje


Skoro piszesz o tym anonimowo zeby opisac problem, to jest to dla Ciebie wazne jak wyzej napisalam.

Ma Cie doceniac bo jestes piekna a jakbys byla tylko ladna?
Bo studiujesz medycyne, kierunek jest wazny czy sam fakt studiowania wystarczy? A jakbys miala tylko mature to jego zachowanie byloby wystarczajace?
Gdyby rodzice zyli za nie wiecej niz srednia krajowa a Ty musialabys dorabiac na utrzymanie i studia to nie nalezalby Ci sie szacunek?


To wszystko co tu napisalas dla zobrazowania sytuacji moglas pominac. To nie jest na tyle istotne, ale Ty sie tego mocno trzymasz, wiec stanowi to dla Ciebie duza wartosc ( nie wazne czy to okazujesz, czy masz sie za paniusie).

To z Toba jest problem, ze z nim jestes i pozwalasz sie tak traktowac.
Masz to wszystko o czym tak chetnie anonimowo wspominasz i co?
A szacunek do samej siebie masz?

Nie nie mam szacunku bo jestem głupia i wolę jak mi się kiedyś wydawało okazywać mu miłość a o sobie i szacunku do siebie zapomnieć. Jeszcze raz jeśli Chodzi o mój status majetny itp. Swoją kobietę się szanuje jeśli się ją kocha każda kobietę brzydka ładna jeśli to prawdziwa miłość,  ale często jest np.tak że kobieta się roztywa bo dużo je to facet wtedy nie stara się o nią często bo przestaje mu się podobać i dlatego chcę Wam pokazać że on nie ma powodu mnie nie szanować (oprócz tego że się go boję).  Chodzi o to że nwm jaka by musiała by być ta kobieta żeby się o nią starał.

27

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

Matko i corko. Boisz się własnego faceta? To jest chore...

Jeżeli się zastanawiasz co jeszcze mogłabyś poprawić żeby mu dogodzić to chyba m usialabys zmienić się w Megan Fox i zrobić drugi fakultet z prawa.

Kurczę...naprawdę to nie jest normalne. I trochę jest prawdy w tym, ze masz problem z sobą. Zmień swoje myślenie na temat własnej osoby i funkcjonowania zdrowego związku bo to które masz jest bardzo niezdrowe

28

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

Idź na terapię. Nie jest to atak ani sarkazm, ale szczera rada. Sama nie zmienisz swojego zachowania, ani myślenia. To widać po postach.
Zadaniem terapii nie będzie skłonienie Cię do zerwania, ale odbudowanie poczucia własnej wartości, które obecnie jest na poziomie zero. Nikt szanujący się, mający zdrowy pogląd na swoją osobę, odrobinę godności, nie pozwoliłby traktować siebie tak, jak Ty. Dopóki pozostaniesz taka, nie ma szans na jakiekolwiek zmiany w związku. Sądzę, że nawet taki burak jak Twój chłopak, jeżeli odpowiednio mocno się nim potrząśnie jest zdolny do poprawy zachowania (choć nie wierzę, że trwałego). Ty w stanie, w jakim obecnie się znajdujesz nie możesz tego zrobić.
Inna sprawa, że jeśli pójdziesz na terapię i zakończy się ona sukcesem, to nie będziesz raczej starała się zmieniać go, tylko wreszcie po latach pokażesz mu gdzie jest jego właściwe miejsce, tj. za drzwiami, z dala od Ciebie.
Bierz się w garść, bo już przykro czytać te posty. Pomiata Tobą jak chce, a Ty mu jeszcze za to dziękujesz. Najgorsze, że zdajesz sobie z tego sprawę i nic z tym nie robisz.
Jeszcze raz: terapia.

29

Odp: Co jest nie tak w tym związku?
ala.kazik napisał/a:

...ale często jest np.tak że kobieta się roztywa bo dużo je to facet wtedy nie stara się o nią często bo przestaje mu się podobać i dlatego chcę Wam pokazać że on nie ma powodu mnie nie szanować (oprócz tego że się go boję).  Chodzi o to że nwm jaka by musiała by być ta kobieta żeby się o nią starał.

Na prawdę studiujesz medycynę?

30

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

Zaraz się dowiesz, że medycyna to nie polonistyka albo coś w tym stylu :-D

31

Odp: Co jest nie tak w tym związku?
Jacenty89 napisał/a:

Zaraz się dowiesz, że medycyna to nie polonistyka albo coś w tym stylu :-D

...może medycyna ludowa?

Odp: Co jest nie tak w tym związku?
josz napisał/a:
ala.kazik napisał/a:

...ale często jest np.tak że kobieta się roztywa bo dużo je to facet wtedy nie stara się o nią często bo przestaje mu się podobać i dlatego chcę Wam pokazać że on nie ma powodu mnie nie szanować (oprócz tego że się go boję).  Chodzi o to że nwm jaka by musiała by być ta kobieta żeby się o nią starał.

Na prawdę studiujesz medycynę?

Skoro już dbamy o poprawność językową , to "naprawdę" piszemy łącznie. Niezależnie od kierunku ukończonych studiów ;-)))

33

Odp: Co jest nie tak w tym związku?

Osobom które zwracają mi uwagę na jakieś tam sformułowanie to po pierwsze pisze na telefonie po drugie polskiego nie mam od trzech lat po trzecie spieszylo mi się odpisać nwm jak mam udowodnić że to studiuje bo nie lubię zarzucenia mi czegoś co nie jest prawdą więc niech będzie że ostatnio się dowiedziałam na biochemii że na wady genetyczne ma też wpływ metylacja dna dane ze stycznia tego roku mówili na wykładzie nwm jak inaczej mam to udowodnić podawać nazwiska wykładowców?  Nieważne,  osobom które zwracają mi uwagę na pisownię powiem tyle że nie po to jest to forum żeby na tym się skupiać tylko sobie pomagać nawzajem no ale taka polska rzeczywistość jak ktoś coś ma a ktoś inny nie to trzeba mu dokopac

Posty [ 33 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co jest nie tak w tym związku?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024