Ja od 10 dni mam zwiększoną dawkę na 100 mg.i nadal czuję się źle.Od 2 dni sama bez konsultacji z lekarzem wzięłam 150 mg.Nie wiem czy dobrze zrobiłam?
Nadal czujesz się źle w sensie, że tabletki nie działają na dolegliwość na którą je bierzesz czy czujesz się źle przez skutki uboczne? Jeżeli chodzi o to pierwsze to potrzeba czasu, żeby lek zaczął działać, a może i być tak, że wcale nie podziała. Natomiast jeśli czujesz się źle przez skutki uboczne to musisz to przeczekać, tutaj też kwestia indywidualna każdego organizmu, po pewnym czasie powinno przejść, chociaż niektóre mogą się utrzymywać cały czas (np. rozszerzone źrenice). 10 dni to bardzo krótki okres, cierpliwości. A bez konsultacji z lekarzem lepiej nie eksperymentować z dawką. Ja również brałam sertralinę, tyle że w leku o nazwie Sertagen... zrezygnowałam po ponad 2 miesiącach, bo efektów (oprócz ubocznych) nie zauważałam żadnych.
Witam dalej czuję się fatalnie.Setaloft biorę od piątku po 50 mg.wcześniej brałam 100 mg.Teraz czuję się bardzo źle.Wcześniej brałam Paroxinor 40 mg.i było nawet ok.Ja już nie mam siły....
Zanim Setaloft zacznie działać musi minąć jakiś czas. To nie jest magiczna tabletka po której od razu świat stanie się piękniejszy. Dodatkowo po setalofcie na samym początku następuje - obniżenie nastroju. Dopiero po kilku dniach zaczyna się to przesuwać w kierunku plusa. Ja bym bez konsultacji z lekarzem nie mieszała w dawkach.
Dlaczego nie pójdziesz do lekarza ?? Po cholerę tak się męczysz ??
Byłam w ten czwartek u lekarza i powiedziała mi że mam brać 50 mg.Setaloftu a wcześniej brałam 100 mg.Od piątku czyli od 19 lutego biorę 50 mg.czyli tak na prawdę 5 dzień dzisiaj wzięłam te 50 mg.Czuję wew.roztrzęsienie nerwy na wszystko i Wszystkich kołatania serca niepokój wew.Kiedy to minie mniej więcej i czy w ogóle minie