O 1 w nocy budzi mnie pisk jaki wydobywa się od przesunięcia stołka. Przewracam się na inny bok licząc na szybki powrót do marzeń sennych, lecz do moich uszu kolejny raz dobiega szurnięcie. Innym razem ktoś przesuwa stół. Wszzzzzzz godzina 3 w nocy, lecz sąsiad z góry nie widzi niczego złego w ustawianiu późną porą mebli.
Jest to nic w porównaniu do sesji treningowej jaką urządza przy blasku księżyca.
Mieszkam na II piętrze, on na III, ostatnim. Mężczyzna w średnim wieku jest jak przypuszczam na emeryturze wojskowej. Liczy około 35 lat i całe dnie spędza w domu.
Teraz kiedy zmagam się z zapaleniem nerwów szyi, z uwagi na to aby stan zapalny się nie zwiększył mniej wychodzę. Nie mogę jednak odpocząć, po domu lata jego dziecko.
Pociecha mojego sąsiada liczy 6 lat i nie może wyjść na podwórko sobie pobiegać.
Musi skakać z mebli, latać od jednego pokoju do innego. Jestem w stanie to przeboleć, lecz nocne akcesy sąsiada mnie przytłaczają. Wraz z początkiem jego treningów jakość mojego snu uległa zmianie na gorsze. Pora w jakich podnosi ciężary jest różna. Nie raz jest 4 rano, innym razem 3, a kolejnym 2 lub 1. W każdym razie wszędzie panuje cisza, przez co kładzenie hantli na podłodze lub komodzie jest słyszalne.
Sam posiadam podobny zestaw do ćwiczeń i kiedy odkładam hantle na miejsce powstaje dźwięk "pum, pum". Nie ma żadnej możliwości aby to był pilot od telewizora, albo szklanka z wodą. Wówczas powstałoby tylko jedno "pum", a tych jest kilka.
Nie tak dawno w nocy spadło mu coś dużego i ciężkiego na podłogę. Hałas niesamowity.
Nie ma sensu z nim rozmawiać gdyż jest to typ aroganta. Wcześniej zalał mi łazienkę. Kiedy zaprosiłem go do siebie aby pokazać jego dzieło, mężczyzna wzruszył ramionami mówiąc "widzę". Ślady zalania mam do tej pory na suficie. Nie przeprosił ani nie zaproponował, że odmaluje. Później zalał pokój, robił coś przy kaloryferach.
Innym razem oglądał głośno film pornograficzny. Ostentacyjne jęki aktorki dawały we znaki późną nocą.
Podpadł mi też kiedy robił remont mieszkania. Lakierował po godzinie 22. Mógł wcześniej koło 15 abym mógł wyjść na świeże powietrze. Ten jednak wolał zrobić to o wygodnej dla siebie porze, przez co wdychałem przez sen lakier, a on wraz z rodziną mieszkał u rodziców.
Nie rozumiem dlaczego ktoś ustawia meble po 24? Jeśli nie mogę spać to nie szuram krzesłami, ani nie zmieniam pozycji kredensu.
Dlaczego facet wybrał sobie taką porę do wykonywania ćwiczeń?
Co należy zrobić w takiej sytuacji?
Jestem przewrażliwiony czy dźwięk odkładanych hantli w momencie kiedy wszędzie panuje cisza potrafi dokuczyć? Z jednej strony sąsiad ma prawo robić co mu się podoba, z drugiej nie idę do niego z pretensjami że odgłosy docierają do mnie w ciągu dnia, tylko wnerwia mnie to że trenuje w nocy przez co powstaje hałas zakłócający mój sen.