Witam.
Nie sądziłam ze kiedykolwiek założę taki watek na forum ale naprawdę już sama nie potrafię spojrzeć na to obiektywnie. Chciałabym żebyście mi pomogli ocenić tę sytuację i doradzili
Jakieś 3 miesiące temu zauwazylam(a raczej zwrocilam uwage na to ze przyglada mi sie ciagle jakis chlopak) okazało się że to facet z którym polubilyśmy się w aplikacji tinder(aplikacja ta pokazuje nam ludzi z okolicy i jezeli podoba nam sie dana osoba to dajemy 'lubie to', a jesli nie to krzyzyk)
Na początku jeździłam z nim ok.2 razy w tygodniu
Teraz różnie- czasem 3 dni, czasem cały tydzień
No i przez ok.2miesiące ciagle sie mi nachalnie przyglądał, wyglądał za mną gdy wsiadalam, nawet gdy bylam na drugim koncu autobusu potrafil sie ciagle wychylac (pomyślałam że pewnie taki typ i zaczelam go obserwowac czy robi tez tak innym, ale z moich obserwacji wynikło że raczej nie), była też sytacja że jechał z kolegą i ciągle na mnie patrzyli i rozmawiali. Ewidentnie było widać że o mnie. Na początku myślałam że mi się to wszystko zdaje, że to niemożliwe, przewrażliwiona jestem, ale naprawdę nie.
Zastanawialam sie wiec czemu nie zagada, cokolwiek?
Postanowilam wiec blizej niego stawac z nadzieja ze w koncu nawiazemy jakis kontakt, a on zaczal sie dziwnie zachowywac(?) Nawet nie wiem jak to opisać, im bliżej to tak jakby mnie unikał?Nie wiem.
Strasznie mnie to wszystko zdezorientowało.
Może ma mnie za jakiegoś dziwaka
Jedyne co o nim wiem to ze ma 23 lata, prawdopodobnie nigdy nie byl w powaznym zwiazku i nie należy do osób wychodzących z inicjatywą
wykonuje zawód dj, więc opcja że jest nieśmiały raczej odpada
mam też jego fb.
Teraz po dłuższej przerwie świątecznej, gdy znowu zaczeliśmy się widywać w autobusie na początku było bez zmian, dalej ciągle na mnie patrzył, wodził wzrokiem, a gdy stałam z tyłu to wyglądał za mną, ale teraz od kilku dni się zmieniło? Owszem popatrzy ale przelotnie, tak jakby mnie ignorował.
Wszystko zmieniło się w czwartek, gdy wysiadając z autobusu czekał na mnie kuzyn(który jest ode mnie młodszy o dwa lata...), on nas obserwował z okna, gdy pomagałam mu założyć rękawiczki i poprawiałam kurtkę.
A ja właśnie w tym dniu postanowiłam że zagadam do niego nazajutrz myśląc że co ma być to będzie, w końcu piątek :") (najwyżej weekend przepłacze) a tu jego zachowanie nagle się zmieniło, a ja zrezygnowałam
A jeszcze wcześniej sugerując się opiniami w podobnych wątkach postanowiłam go najpierw troszkę poobserwować i "sprawdzić" mowę jego ciała zanim zdecyduje się na krok w jego kierunku.
Przeczytałam że najczęstszymi znakami wysyłanymi przez zainteresowanego mężczyzne jest stanięcie w rozkroku, skierowanie stóp i/lub całego ciała w stronę kobiety, spoglądanie w jej kierunku, wyprostowana sylwetka, gest wsunięcia kciuków za pasek spodni uwidaczniający zarys krocza, uniesienie brwi, dłonie położone na biodrach
No więc on zawsze siedzi, nie stoi, ale jego mowa ciała raczej nie jest "zamknięta"
starałam się zwracać uwage na jego gesty, ale jak przychodzi co do czego to wszystko zapominam ech
Zazwyczaj ma szeroko rozstawione nogi, a stopy blisko siebie
rzadko zdarzało mi się zwrócić uwagę na jego stopy, bo po prostu przy tłumie ludzi ciężko zauważyć takie rzeczy...
Ostatnio jedna była prosto, a druga skierowana w moją stronę, ale to mógł być przypadek
Jego sylwetka zawsze jest raczej wyprostowana, chyba się nigdy nie garbi, ale niektórzy ludzie po prostu o to dbają, więc w sumie to też o niczym nie świadczy
Jeżeli chodzi o brwi, to nie zauważyłam niczego oprócz jednej sytuacji, kiedy tak je podniósł patrząc na mnie że od razu odwróciłam się do niego plecami
A co do dłoni to nie zaobserwowałam za wiele, ale często trzyma po prostu telefon
wydaje mi się że również w kieszeni dotykając bioder i czasem mu też luźno opadają lub dotyka czegoś
i tyle
Jeju aż mi lżej Bardzo dziękuję tym którzy to przeczytają
Bardzo proszę pomóżcie mi ocenić jego zachowanie. Czy jest szansa że mu się podobam? O co mu może chodzić? Powinnam coś zrobić w jego kierunku?