Taka osobowość czy zaburzenie? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Taka osobowość czy zaburzenie?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

1 Ostatnio edytowany przez kajka_ (2016-01-12 18:28:49)

Temat: Taka osobowość czy zaburzenie?

Od dłuższego czasu mam problem, który nie wiem czy wynika z mojej osobowości i charakteru czy z zaburzenia z którym sobie nie radzę.

Odkąd pamiętam byłam dzieckiem cichym, nie udzielającym się w towarzystwie, nieśmiałym, może sytuacja w domu tak na mnie wpłynęła - przez kilka lat byłam świadkiem bicia mojej mamy przez ojca. Teraz mam 24 lata, jestem introwertykiem, domatorem, nie lubię wystąpień publicznych, źle czuję się w nowym towarzystwie, natomiast chyba nie jestem typową "szarą myszą", umiem postawić na tym na czym mi zależy, postawić innym granice, jednak poczucie własnej wartości od dzieciństwa kuleje.

Obecnie zajmuję się domem i dzieckiem, które z powodu zaburzeń rozwojowych wymaga codziennej pracy i rehabilitacji. I szczerze mówiąc dobrze czuję się w tej roli, daje ogromną satysfakcję.

Problem? Czuję się pod presją, tylko nie wiem czy sama sobie ją narzucam czy otoczenie.
Praktycznie od czasu, gdy zaszłam w ciąże, wiele znajomości zaczęło się ukrócać (przestałam być atrakcyjna pod względem spędzania czasu i jego wymiaru) i zostałam z jedną przyjaciółką i może dwiema / trzema znajomymi z którymi utrzymuję kontakt przez internet. I tu pojawia się u mnie kompleks - kiedyś z przyjaciółką byłyśmy nierozłączne, teraz ja siedząca w domu zajmująca się dzieckiem, ona kończąca wymarzone studia, pracująca w zawodzie, rozwijająca się. Pewnego razu odwiedziła mnie i ze współczuciem spytała czy tak wygląda każdy mój dzień. Zrobiło mi się przykro. Wychowywanie dziecka jest niczym w porównaniu z karierą?

Powiecie, że przecież ja też mogę studiować, wrócić do pracy, itd. Tu pojawia się problem - ze studiów niedawno zrezygnowałam - stresowałam się nimi tak bardzo, że przestawałam normalnie fukncjonować, cały czas towarzyszył mi lęk, że sobie nie poradzę, że to dodatkowe obciążenie, itd. Może to brzmi dziecinnie, ale włączyła mi się blokada, której nie byłam w stanie pokonać. Praca? Dziecko pójdzie za 2 lata do przedszkola, a mnie na samą myśl o pracy napawa przerażenie. Nie wiem czy chodzi o rozłąkę z dzieckiem czy o jakiś nowy obowiązek, nie wiem. Czuję lęk i koniec. Zawsze miałam niskie poczucie własnej wartości, które nie raz podcina skrzydła - wyraz "boję się" towarzyszy mi praktycznie cały czas. Prawo jazdy, nauka języka... to wszystko jest dla mnie jakieś trudne, ciężkie do zdobycia, nawet nie podejmuję prób. Czasami tryskam pewnością siebie, wszystko robię, a czasami łapię się na tym, że wykonanie telefonu np. do urzędu jest dla mnie problemem, jakimś lękiem.

Ostatnio rozmawiałam z partnerem o przeprowadzce do mniejszego miasta - powiedziałam, że może taka zmiana w życiu wyszłaby mi na dobre - mieszkamy w Warszawie i jakoś męczy mnie ten pęd, tłumy ludzi, wyścig o lepszą pracę, lepsze wszystko. Odpowiedział, że mogłabym nie pracować i zajmować się wychowaniem dziecka, bo jak zauważył i tak mi nie zależy aby się rozwijać zawodowo. Zabolało mnie to. Podświadomie wiem, że powiedział prawdę, ale z drugiej strony jakoś mi to nie pasuje - nie jestem ambitna? Patrzę na te kobiety, które pracują, zajmują się dziećmi i je podziwiam.

Chciałabym pracować, studiować, ale jednocześnie nie chcę. Towarzyszy temu jakiś lęk, niechęć, brak komfortu psychicznego. I ta presja, że jeśli teraz w siebie nie zainwestuję to zostanę... nikim? Może to brzmi okropnie, ale właśnie to przyszło mi do głowy. Wiem, że może mój post to masło maślane, ale ciężko mi wytłumaczyć to co siedzi w mojej głowie. Może ktoś miał podobnie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Taka osobowość czy zaburzenie?

Hej!
Też jestem typem samotnika, ale jednocześnie pracoholika. Może niepotrzebnie ograniczyłaś taką swoją strefę komfortu?
Nie mam przyjaciół oprócz takich z którymi kontaktuję się gównie wirtualnie. Czasem się widzimy, ale nie regularnie.
Jeżeli wykonanie telefonu jest problemem, to moim zdaniem powinnaś porozmawiać z psychologiem.

3

Odp: Taka osobowość czy zaburzenie?
kammiś napisał/a:

Nie mam przyjaciół oprócz takich z którymi kontaktuję się gównie wirtualnie. Czasem się widzimy, ale nie regularnie.

kammiś na serio, nie masz przyjaciół, tak na co dzień, na "dotyk",
to ja bardzo współczuję, dla mnie wręcz niewyobrażalne ...

4

Odp: Taka osobowość czy zaburzenie?
in_ka napisał/a:
kammiś napisał/a:

Nie mam przyjaciół oprócz takich z którymi kontaktuję się gównie wirtualnie. Czasem się widzimy, ale nie regularnie.

kammiś na serio, nie masz przyjaciół, tak na co dzień, na "dotyk",
to ja bardzo współczuję, dla mnie wręcz niewyobrażalne ...

Jedna przyjaciółka mieszka w woj. mazowieckim. Ja na zachodzie Polski, śmieją się że tu Niemcy już big_smile
Druga przyjaciółka - 30 km od mojego miejsca zamieszkania. Niby blisko, ale w zupełnie różnych godzinach jesteśmy dyspozycyjne. Ona studiuje zaocznie, pracuje wieczorami jako barmanka, w dzień odsypia, z kolei ja mam wolne weekendy. Czasem się widzimy, tak średnio raz/dwa razy w miesiącu.
Trzecia - bardziej koleżanka, może rokująca na przyjaciółkę - wybyła do Jeleniej jak zerwała z facetem i skończyła studia i nic jej tu nie trzyma.
Koleżanka i kolega - narzeczeni już - w Krakowie.
Kumpel ma masę znajomych, jest radnym, pracuje, robi doktorat (nie na moim wydziale), nie ma czasu.
Dużo znajomych się wykruszyło, jak odeszłam z działalności politycznej. A jak zawiązywały się znajomości na 1 roku to ja byłam tam zaangażowana i tam się udzielałam towarzysko. I teraz wiodę życie samotnika tongue
Ale to nie wątek o moich znajomych tongue

Odp: Taka osobowość czy zaburzenie?
in_ka napisał/a:
kammiś napisał/a:

Nie mam przyjaciół oprócz takich z którymi kontaktuję się gównie wirtualnie. Czasem się widzimy, ale nie regularnie.

kammiś na serio, nie masz przyjaciół, tak na co dzień, na "dotyk",
to ja bardzo współczuję, dla mnie wręcz niewyobrażalne ...

da się to wyobrazić. można mieć znajomych których od czasu do czasu się spotka z przyjaciółmi już gorzej.

Odp: Taka osobowość czy zaburzenie?

Rozumiem cię autorko, też mam taką znajomą. Raczej nie chce się realizować zawodowo. Do tego ma chore dziecko, więc zasłona dymna jest. Może nie każdy jest stworzony do aktywnego uczestniczenia w społeczeństwie? Natomiast jeżeli utrudnia ci to funkcjonowanie to warto byłoby się wybrać do psychologa.

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Taka osobowość czy zaburzenie?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024