?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować." - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 23 ]

1 Ostatnio edytowany przez ewelinaL (2015-04-01 19:12:24)

Temat: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."

Święta Wielkanocne, to pamiątka najważniejszych dla chrześcijan wydarzeń. Wspomnienie zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią.

Przeglądając internetowe grafiki, w poszukiwaniu takiej, którą można użyć w ramach życzeń wielkanocnych na tablicę Facebooka,  natknęłam się na kurczaczki, koguciki, jajka, zajączki, króliczki. Znalazłam więcej obrazów króliczków playboya niż wizerunków Zmartwychwstałego Chrystusa.

Zaczęłam się zastanawiać, co z nami (chrześcijanami) jest nie tak, że zapominamy o istocie Zmartwychwstania Pańskiego? Co wyznajemy, skoro pod hasłem ?Święta Wielkanocne? wyszukiwarka wyświetla grafiki przedstawiające wszystko, oprócz Zmartwychwstania? Czy jeszcze pamiętamy, co świętujemy? Dlaczego wielkanocne meritum przysłaniają kolorowe obrazki, niezwiązane z Pamiątką Zmartwychwstania?

Zamiast się rozpisywać w temacie, wstawiam Wam plakat. Pomimo, że grafika jest dostępna publicznie, nie znajdziecie jej poprzez wyszukiwarkę. Nie cieszy się atrakcyjnością i ginie wśród popularnych wyświetleń, tak jak istota Chrystusowej Paschy.
https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/t31.0-8/s480x480/11083716_668504069921905_7635697736956068413_o.jpg
źródło: Ewangelizatory.sthajenka.pl

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Summerka (2015-04-01 21:33:06)

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."

Myślę, że to zdrowy objaw jako reakcja na tak długotrwałe świętowanie. Mam na myśli niekatolickie i całkiem świeckie strony. Jak długo można patrzeć na tysiące zmartwychwstałych Jezusów?  Może mi powiecie, że na kurczaki też nie można?  Ale one  nie są powiązane  ze świętością, a raczej są symbolem życia w ogóle. Kiedyś podobno przed każdym wymawianiem Jego imienia należało się zastanowić, żeby nie wspominać  go daremnie. Wizerunek to przecież symbol. Za dużo boskich  też może spowszednieć. A przecież w świętach chodzi o wyjątkowość jego przeżywania.
Zające wielkanocne kojarzą się z prezentami, choć dla mnie tajemnicą jest, dlaczego akurat one są symbolem życia, a nie na przykład króliki. Kurczaki jestem w stanie zrozumieć.

3 Ostatnio edytowany przez maniek_z_maniek (2015-04-02 11:22:30)

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."

Przede wszystkim to co opisujesz to jest objaw odejscia od chrzescijanstwa i jego istoty. Tutaj pokuje myslenie ze zyjemy w chrzescijanskim srodowisku. Nic bardziej mylnego. Tak bylo, takie mamy korzenie ale wiekszosc je juz obecnie odrzucila. (Tak na marginesie to prowadzi to do PRZEPASCI). Co do symboliki to jest ona predzej kwestia tradycji, choc elementy obrazowania w tej symbolice wystepuja i mozna na ten temat pisac elaboraty. Dla mnie okreslone swieta to okreslona atmosfera i powiazanie z okreslonym wydarzeniem (nie uznaje i nie czuje swiat samych w sobie) moze dlatego ze odbieram emocje innych ludzi przede wszystkim "globalnie". Samo oczekiwanie zawsze bylo dla mnie takie "nieokreslone". Uwazam iz wprowadzanie elementow konkretnego oczekiwania np. "Zajaczek dla dzieci" - slodyczne jest czyms co wypacza charakter tych swiat. Kolejna rzecza jest to ze symbolika chrzescijanska jest celowo i metodycznie usuwana nakazowo przez rzady panstw oraz z internetu. Obserwuje sie to nie tylko w Europie ale rowniez w USA. Trudno to uznac za nieswiadoma tendencje gdzyz nie podazanie za nia jest represjonowane. Trudno jest to nam zrozumiec w Polsce, w otoczeniu, ktorego podstawowa wartoscia jest Wolnosc (obojetnie czy dobrze czy opatrznie rozumiana). Dlatego jestesmy nieco z boku tego problemu, ktory jednak jest powszechny w Europie Zachodniej oraz w USA i innych krajach angielskojezycznych. Wzybywanie sie swoich korzeni, czy tradycji nie jest jednak niczym korzystym. Pozbawianie sie korzeni prowadzi do wykorzenienia. Jest to ten sam efekt jak w przypadku roslin.

4 Ostatnio edytowany przez Summerka (2015-04-02 13:27:31)

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."
maniek_z_maniek napisał/a:

. Uwazam iz wprowadzanie elementow konkretnego oczekiwania np. "Zajaczek dla dzieci" - slodyczne jest czyms co wypacza charakter tych swiat.

Kiedyś dzieci czekały  na cukrowego baranka, to jest do momentu, kiedy można go było zjeść. Czekoladowy zając  teraz święci triumfy.  Ale to tylko dzieci czekały, a nie dorośli. Konsumpcjonizm zwycięża nad duchowym przeżywaniem świąt.

5 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2015-04-02 16:38:36)

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."
ewka3 napisał/a:

Przeglądając internetowe grafiki, w poszukiwaniu takiej, którą można użyć w ramach życzeń wielkanocnych na tablicę Facebooka,  natknęłam się na kurczaczki, koguciki, jajka, zajączki, króliczki. Znalazłam więcej obrazów króliczków playboya niż wizerunków Zmartwychwstałego Chrystusa.

Zaczęłam się zastanawiać, co z nami (chrześcijanami) jest nie tak, że zapominamy o istocie Zmartwychwstania Pańskiego? Co wyznajemy, skoro pod hasłem ?Święta Wielkanocne? wyszukiwarka wyświetla grafiki przedstawiające wszystko, oprócz Zmartwychwstania? Czy jeszcze pamiętamy, co świętujemy? Dlaczego wielkanocne meritum przysłaniają kolorowe obrazki, niezwiązane z Pamiątką Zmartwychwstania?

Mnie zadziwia nieświadomośc chrzescijan w tej materii. Te wszystkie żółte-mini-kwoki, pieniacze-ogiery nastroszone jak wojownicy, figurki czekoladowe uformowane na obraz i podobieństwo zajęcy , króli ,  -to jest w pierwszym rzędzie niebezpieczne, czychające.
'Fragment-dzielić z kimś'  - czary, pogaństwo, czemu tak mało osób wyedukowanych w tej kwestii?

Jajko - symbol bezbolesnego poczęcia, a Bóg przecież powiedział czytelnie, klarownie  - 'W bólach rodzić będziesz' do kobiety, to jest zaprzeczenie, odwrotność także.
Króle  -związane z issar, rozpustnicą, czarownicami (' The Leaping Hare' poczytajcie jak nie wierzycie, ale chrześcijanin ma powinność stawiać wiarę wyżej w hierarchii niż rozum z tego co się orientuję).
Koguty - pyszny, paradujący przed kwokami - grzech próżności, pychy, harem samic, poligamista.

6

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."

Czegoś niektórzy chyba nie rozumieją w Polsce owszem mamy Wielkanoc i Boże Narodzenie w postaci świąt chrześcijańskich, ale... wiele zwyczajów wywodzi się z pogaństwa i są one częścią naszego kraju i nie ma co się bulwersować i robić z tego problemu, ktoś kto szczerze wierzy nie zapomni o Jezusie i nie będzie się modlił do kurczaków, a jak ktoś zapomni? To chyba tylko jego sprawa.

Druga kwestia to to że w wielu domowach jest to po prostu tradycja, jedni świętują zmartwychwstanie Jezusa, a inni wiosę i cieszą się z królików i kurczaków, trudno żeby część rodziny powiedziała "ja nie wierzę to nie przyjdę". Bez przesady... Prócz wartości duchowej, Wielkanoc to też tradycja, a kurczaki i jajka nie pojawiły się teraz, pojawiły się zanim Jezus zawitał w Polsce smile

7

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."
Małpa69 napisał/a:

Czegoś niektórzy chyba nie rozumieją w Polsce owszem mamy Wielkanoc i Boże Narodzenie w postaci świąt chrześcijańskich, ale... wiele zwyczajów wywodzi się z pogaństwa i są one częścią naszego kraju i nie ma co się bulwersować i robić z tego problemu,

no jasne, że tak
W Słowniku mitów i tradycji kultury Władysława Kopalińskiego można przeczytać: ?Chrześcijaństwo wyparło szereg pogańskich świąt wiosennych, ale zachowało wiele zwyczajów świątecznych, nadając im odmienną symbolikę?. Na przykład o jajku i zającu, popularnych symbolach wielkanocnych, w dziele The Catholic Encyclopedia napisano: ?Do świąt wielkanocnych przeniknęły liczne pogańskie zwyczaje obchodzone dla uczczenia powrotu wiosny. Jajko jest symbolem odradzania się życia wczesną wiosną. (...) Zając to symbol pogański, który zawsze był wyobrażeniem płodności?.

8

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."

No właśnie tylko to się nie stało wczoraj, rok temu, tylko dawno dawno temu więc nie wiem o co takie wielkie larum, powinniśmy być dumni że prócz tradycji religijnych jeśli ktoś jest wierzący mamy też tradycje nasze, historyczne i nie widzę powodu aby je wypierać.

9

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."
in_ka napisał/a:
Małpa69 napisał/a:

Czegoś niektórzy chyba nie rozumieją w Polsce owszem mamy Wielkanoc i Boże Narodzenie w postaci świąt chrześcijańskich, ale... wiele zwyczajów wywodzi się z pogaństwa i są one częścią naszego kraju i nie ma co się bulwersować i robić z tego problemu,

no jasne, że tak
W Słowniku mitów i tradycji kultury Władysława Kopalińskiego można przeczytać: ?Chrześcijaństwo wyparło szereg pogańskich świąt wiosennych, ale zachowało wiele zwyczajów świątecznych, nadając im odmienną symbolikę?. Na przykład o jajku i zającu, popularnych symbolach wielkanocnych, w dziele The Catholic Encyclopedia napisano: ?Do świąt wielkanocnych przeniknęły liczne pogańskie zwyczaje obchodzone dla uczczenia powrotu wiosny. Jajko jest symbolem odradzania się życia wczesną wiosną. (...) Zając to symbol pogański, który zawsze był wyobrażeniem płodności?.

Zając to chyba starogermańska tradycja, a nie nasza?

10 Ostatnio edytowany przez in_ka (2015-04-02 22:50:49)

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."
Summerka napisał/a:

Zając to chyba starogermańska tradycja, a nie nasza?

tak czytałam, że przyszedł z Niemiec dlatego popularny w Wielkopolsce i na Śląsku

11

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."

No ale jest, co jest złego w zającu? Symbol diabła czy co? Przecież jeżeli ktoś szczerze wierzy i kocha Boga, przeżywa zmartwychwstanie Jezusa to zając będzie tylko zającem, a nie sensem Wielkanocy. A jeśli dla kogoś Wielkanoc to tylko zajączki i jajka i wspólny obiad z rodziną to co w tym złego? W tym czasie większość ludzi ma wolne od pracy bo tak zostało ustalone, no to normalne że ludzie korzystają z okazji żeby się spotkać i świętują przyjście wiosny i rodzinne spotkanie bo rzadko kiedy jest czas by posiedzieć dłużej, wszyscy razem, a tak jest okazja. A prawdziwy chrześcijanin nie będzie się modlił do jajek i zajączków zapomniawszy o Jezusie, a reszta i tak zrobi co chce i nie ma co krzyczeć że bezbożnicy świętują z jajkami i zającem, bo co to komu przeszkadza?

12 Ostatnio edytowany przez Czarna Kotka (2015-04-03 02:23:04)

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."

To jest wynik chrystianizacji wcześniejszych, pogańskich wiosennych świąt związanych z płodnością (zając) i odradzaniem się życia (jajko).
Intuicyjnie, charakter tych świąt wiąże się z radosnym przeżywaniem początku nowego cyklu życia.
Taką potrzebę odczuwali nasi przodkowie na wiosnę i jak widać do tej pory, coś z tego pozostało.
Chrześcijaństwo jest w stosunku do tego wtórne. Narzucone później.
W Biblii nie ma nic na temat świętowania Wielkanocy, jej datę ustalono na soborze nicejskim (tym samym, na którym uchwalono większością głosów, że Jezus został przez Boga Ojca zrodzony, a nie stworzony).
"Rzeczywistość" to coś więcej niż tylko rzeczywistość chrześcijańska, święto jest przeżywane szerzej niż tylko w kontekście chrześcijańskim i dlatego symbole, które krytykujesz, niczego nie zastępują, tyko właśnie odnoszą się do rzeczywistości.

13

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."
Małpa69 napisał/a:

No ale jest, co jest złego w zającu? Symbol diabła czy co? Przecież jeżeli ktoś szczerze wierzy i kocha Boga, przeżywa zmartwychwstanie Jezusa to zając będzie tylko zającem, a nie sensem Wielkanocy. A jeśli dla kogoś Wielkanoc to tylko zajączki i jajka i wspólny obiad z rodziną to co w tym złego?

Obserwując rzeczywistość, odnoszę wrażenie, że niewielu jest tych, którzy szczerze wierzą i kochają Boga. Niechrześcijańskie symbole wypierają chrześcijański obraz Wielkanocy. Zalewani jesteśmy kurczaczkami, zajączkami, jajkami... Nie chodzi o to, by walczyć z niechrześcijańskimi symbolami, ale żeby chrześcijanie byli widoczni.

Czarna Kotka napisał/a:

"Rzeczywistość" to coś więcej niż tylko rzeczywistość chrześcijańska, święto jest przeżywane szerzej niż tylko w kontekście chrześcijańskim i dlatego symbole, które krytykujesz, niczego nie zastępują, tyko właśnie odnoszą się do rzeczywistości.

Nie krytykuję żadnych symboli, przeciwnie, uważam, że każdy ma prawo do własnych przekonań i sposobu ich wyrażania, pod warunkiem, że nie godzą w wolność drugiego człowieka.
Zastanawiam się, dlaczego są wszechobecne symbole związane z tradycją, a nie ma obok nich chrześcijańskich. Jakimi jesteśmy wyznawcami, skoro życzymy sobie mokrego dyngusa, smacznego jajka, a nie błogosławieństwa bożego, radości ze Zmartwychwstania?

14

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."

Ewko nadal nie rozumiesz, my nie jesteśmy niczym zalewani i u nas to jest chrześcijańskie, nie wiem w czym widzisz problem, to u nas jest zwyczaj pogański, on był tu zanim w Polsce pojawił się Jezus i część tej symboliki i zwyczajów pozostała nadal, ale to nie one wypierają Jezusa, historycznie rzecz biorąć to Jezus wyparł pogaństwo, a nie pogaństwo wypiera Jezusa tongue

15

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."
ewka3 napisał/a:
Małpa69 napisał/a:

No ale jest, co jest złego w zającu? Symbol diabła czy co? Przecież jeżeli ktoś szczerze wierzy i kocha Boga, przeżywa zmartwychwstanie Jezusa to zając będzie tylko zającem, a nie sensem Wielkanocy. A jeśli dla kogoś Wielkanoc to tylko zajączki i jajka i wspólny obiad z rodziną to co w tym złego?

Obserwując rzeczywistość, odnoszę wrażenie, że niewielu jest tych, którzy szczerze wierzą i kochają Boga. Niechrześcijańskie symbole wypierają chrześcijański obraz Wielkanocy. Zalewani jesteśmy kurczaczkami, zajączkami, jajkami... Nie chodzi o to, by walczyć z niechrześcijańskimi symbolami, ale żeby chrześcijanie byli widoczni.

Czarna Kotka napisał/a:

"Rzeczywistość" to coś więcej niż tylko rzeczywistość chrześcijańska, święto jest przeżywane szerzej niż tylko w kontekście chrześcijańskim i dlatego symbole, które krytykujesz, niczego nie zastępują, tyko właśnie odnoszą się do rzeczywistości.

Nie krytykuję żadnych symboli, przeciwnie, uważam, że każdy ma prawo do własnych przekonań i sposobu ich wyrażania, pod warunkiem, że nie godzą w wolność drugiego człowieka.
Zastanawiam się, dlaczego są wszechobecne symbole związane z tradycją, a nie ma obok nich chrześcijańskich. Jakimi jesteśmy wyznawcami, skoro życzymy sobie mokrego dyngusa, smacznego jajka, a nie błogosławieństwa bożego, radości ze Zmartwychwstania?

Życzenia mokrego dyngusa czy smacznego jajka to tradycja, która jest powszechna. Może być drażniąca dla kogoś, kto ceni głębokie przeżycia religijne.  Nie narażę się jednak, jeśli złożę takie  życzenia komuś, kogo ledwie znam.  Jeśli natomiast wiem, że ktoś jest gorliwym katolikiem życzę mu właśnie radości ze zmartwychwstania. Są religie, gdzie nie uznaje się wcale symboli, uważając je za dzieło szatana.

16

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."
Małpa69 napisał/a:

Ewko nadal nie rozumiesz, my nie jesteśmy niczym zalewani i u nas to jest chrześcijańskie, nie wiem w czym widzisz problem, to u nas jest zwyczaj pogański, on był tu zanim w Polsce pojawił się Jezus i część tej symboliki i zwyczajów pozostała nadal, ale to nie one wypierają Jezusa, historycznie rzecz biorąć to Jezus wyparł pogaństwo, a nie pogaństwo wypiera Jezusa tongue

Dla mnie osobiście nie ma problemu. Plakat, który wkleiłam zinterpretowałam inaczej, niż prawdopodobne intencje autora. Mnie na pierwszym miejscu uderzyły słowa "Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować". Skoro rzeczywistością są kurczaki, jajka i zajączki, to ok., niech i tak będzie. Ale nie wmawiajmy sobie, że jest inaczej. Chrześcijanie nie czują potrzeby promowania własnych wartości, to trudno się dziwić, że "królują" inne.

Summerka napisał/a:
ewka3 napisał/a:
Małpa69 napisał/a:

No ale jest, co jest złego w zającu? Symbol diabła czy co? Przecież jeżeli ktoś szczerze wierzy i kocha Boga, przeżywa zmartwychwstanie Jezusa to zając będzie tylko zającem, a nie sensem Wielkanocy. A jeśli dla kogoś Wielkanoc to tylko zajączki i jajka i wspólny obiad z rodziną to co w tym złego?

Obserwując rzeczywistość, odnoszę wrażenie, że niewielu jest tych, którzy szczerze wierzą i kochają Boga. Niechrześcijańskie symbole wypierają chrześcijański obraz Wielkanocy. Zalewani jesteśmy kurczaczkami, zajączkami, jajkami... Nie chodzi o to, by walczyć z niechrześcijańskimi symbolami, ale żeby chrześcijanie byli widoczni.

Czarna Kotka napisał/a:

"Rzeczywistość" to coś więcej niż tylko rzeczywistość chrześcijańska, święto jest przeżywane szerzej niż tylko w kontekście chrześcijańskim i dlatego symbole, które krytykujesz, niczego nie zastępują, tyko właśnie odnoszą się do rzeczywistości.

Nie krytykuję żadnych symboli, przeciwnie, uważam, że każdy ma prawo do własnych przekonań i sposobu ich wyrażania, pod warunkiem, że nie godzą w wolność drugiego człowieka.
Zastanawiam się, dlaczego są wszechobecne symbole związane z tradycją, a nie ma obok nich chrześcijańskich. Jakimi jesteśmy wyznawcami, skoro życzymy sobie mokrego dyngusa, smacznego jajka, a nie błogosławieństwa bożego, radości ze Zmartwychwstania?

Życzenia mokrego dyngusa czy smacznego jajka to tradycja, która jest powszechna. Może być drażniąca dla kogoś, kto ceni głębokie przeżycia religijne.  Nie narażę się jednak, jeśli złożę takie  życzenia komuś, kogo ledwie znam.  Jeśli natomiast wiem, że ktoś jest gorliwym katolikiem życzę mu właśnie radości ze zmartwychwstania. Są religie, gdzie nie uznaje się wcale symboli, uważając je za dzieło szatana.

No właśnie. Tu poruszyłaś ważną kwestię. Pomimo tradycji obrazów w chrześcijaństwie, nie powinny mieć one znaczenia. (Nie modlimy się do obrazów.) Jednak ważna jest postawa. Życzenia, którymi obdarzamy innych, wypływają z nas i są odzwierciedleniem tego, co przeżywamy.
Często się zastanawiam, czy ludzie mówiąc "mokrego dyngusa" myślą o oczyszczającym znaczeniu wody. Czy "jajko" kojarzy im się z odrodzeniem życia, czy jest tylko wielkanocnym symbolem powielanym przez wieki. Wreszcie, czy w gonitwie dnia codziennego potrafimy zastanowić się nad symboliką, która jest wieloznaczna i dla każdego oznacza coś innego.

17

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."

Ewko ogólnie jest powiedziane, że człowiek nie będzie tworzył obrazów, pomników na podobieństwo Boga ani ich czcił, a jak jest w praktyce?

Ale czy to nam oceniać wiarę innych? Nie od tego jest tam On i będzie się martwił co z takimi zrobić wink

18 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2015-04-03 14:14:56)

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."
Małpa69 napisał/a:

No ale jest, co jest złego w zającu? Symbol diabła czy co? Przecież jeżeli ktoś szczerze wierzy i kocha Boga, przeżywa zmartwychwstanie Jezusa to zając będzie tylko zającem, a nie sensem Wielkanocy.

Określone symbole wpływają na człowieka który się nimi otacza w określony sposób. To tak jak z kolorami, ściany pomalowane na zielono zwalniają rytm serca człowieka, czerwień rozdrażnia, niebieski studzi krew, nastraja na myślenie.

Zając - ekspansywność, promiskuityzm - wolna miłość godząca w instytucję małżeństwa, magia, 'zwichrzony' umysł. Człowiek kupuje takie czekoladowe słodziaki skoczne, a potem dostaje hyzia do głowy (zające patronują świrom).

Ja nie jestem katoliczką, i uważam to co wypisałam powyżej za pozytywne, ale jako człowiek lewy uważam że należy uświadamiać współbraci, i współsiostry.

19

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."

Bzdury totalne.

Z kolorami też bzdury przez wiele lat spałam w sypialni pomalowanej na czerwono i bez problemu w niej zasypiałam smile

A zając to po prostu miłe, puchate zwierzątko i tyle, symbol wiosny budzącej się do życia. Hyzia też nie dostałam mimo że od dziaciaka uwielbiam zające i króliki i mam dużo pluszowych czy porcelanowych, są słodkie i tyle.

20

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."
Małpa69 napisał/a:

Ewko ogólnie jest powiedziane, że człowiek nie będzie tworzył obrazów, pomników na podobieństwo Boga ani ich czcił, a jak jest w praktyce?

Ale czy to nam oceniać wiarę innych? Nie od tego jest tam On i będzie się martwił co z takimi zrobić wink

Tak... Szczerze się cieszę, że ciężar osądzania nie leży na ludzkich barkach;)

lilly25 napisał/a:
Małpa69 napisał/a:

No ale jest, co jest złego w zającu? Symbol diabła czy co? Przecież jeżeli ktoś szczerze wierzy i kocha Boga, przeżywa zmartwychwstanie Jezusa to zając będzie tylko zającem, a nie sensem Wielkanocy.

Określone symbole wpływają na człowieka który się nimi otacza w określony sposób. To tak jak z kolorami, ściany pomalowane na zielono zwalniają rytm serca człowieka, czerwień rozdrażnia, niebieski studzi krew, nastraja na myślenie.

Zając - ekspansywność, promiskuityzm - wolna miłość godząca w instytucję małżeństwa, magia, 'zwichrzony' umysł. Człowiek kupuje takie czekoladowe słodziaki skoczne, a potem dostaje hyzia do głowy (zające patronują świrom).

Ja nie jestem katoliczką, i uważam to co wypisałam powyżej za pozytywne, ale jako człowiek lewy uważam że należy uświadamiać współbraci, i współsiostry.

A wiesz, że coś może być na rzeczy...
Jeżeli człowiek nie ma świadomości wpływu pewnych zjawisk na psychikę, to może im podświadomie ulegać. Uważam, że symbole same w sobie nie są złe, niewłaściwa jest niewiedza. To ona jest furtką dla manipulacji. Jeżeli mamy świadomość znaczenia i pochodzenia symboliki, to nie przypiszemy wartości tym niewłaściwym, będą jedynie folklorem towarzyszącym świętom, ale nie istotą nadającą znaczenie.

21

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."

Jestem daleka od uznawania zwierząt za symbole, ot choćby taka świnia, a przecież to wspaniałe inteligentne zwierzęta, o znacznie lepszym węchu niż psy. Pomijam już węża, węże też są pięknymi zwierzętami jak można powiedzieć że są symbolem zła? Zresztą cały świat zwierząt stworzył Bóg, zwierzęta są piękne, a wiecie miałam okazję obserwować jak ludzie powybijali żmije bo "szatan"... bardzo to smutne...

22

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."

Witam !!
W naszym rejonie zając lub królik jest symbolem płodności tz.chodzi o to że by nie było problemu z zajściem w ciąże a potem dobrego i szybkiego porodu jak Zając czy królik. Nie umiem tak dokładnie opisać bo moja babcia już nie żyje ale ona zawsze tak nam mówiła,
Być może to tradycja o której symbolice sie z czasem zapomina ?

Jajko to symbol życia -

Baranek musiał być obowiązkowo ze względu na ofiarę z baranka na ołtarzu jako dar dla Boga symbol dobrobytu wg.Babci i

Ile wtym prawdy nie wiem ale wierze że miała rację i przekazuje ta wiedze moim córką i zawsze świecimy baranka ,zająca,jajko masło sól i pieprz,chleb babkę ,jabłko ,cukierki,szynkę i kiełbasę.ozdabiamy to wszystko koniecznie borówkami z lasu .

23 Ostatnio edytowany przez last (2015-04-04 20:52:21)

Odp: ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."

Tamara co prawda nie wypowiadam się  już na tym temacie, ale jak zachowujesz świeżość borówek? Robisz to na słodko?

Posty [ 23 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » ?Symbol ma się odnosić do danej rzeczywistości, a nie ją zastępować."

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024